Maybe 4 856 Napisano 17 Lutego 2020 Dnia 17.02.2020 o 13:49, BrakLoginu napisał: W piątek browarek A w środę popielec ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WtomiGraj 161 Napisano 17 Lutego 2020 Dnia 17.02.2020 o 09:08, la primavera napisał: A dziś dzień kota. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA KOTÓW I KOCIARZY. ?️❤️?'s Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 17 Lutego 2020 Wróciłem! Stęskniłem się z Wami, łobuzy. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 606 Napisano 17 Lutego 2020 Dnia 17.02.2020 o 17:35, Rutlawski napisał: Wróciłem! Stęskniłem się z Wami, łobuzy. Łobuzy akurat gdzieś poszły, ale witaj Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 17 Lutego 2020 Ale że Ty nie łobuz? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 18 Lutego 2020 Dnia 17.02.2020 o 19:20, Rutlawski napisał: Ale że Ty nie łobuz? Witaj Dnia 17.02.2020 o 15:15, Maybe napisał: A w środę popielec Dobrze że nie wyrzuciłem popiołu z pojemnika w kotłowni. W środę sobie poszaleję. 1 Maybe zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 856 Napisano 18 Lutego 2020 Dnia 18.02.2020 o 06:49, Dionizy napisał: Witaj Dobrze że nie wyrzuciłem popiołu z pojemnika w kotłowni. W środę sobie poszaleję. Też się zastanawiam jak to uczcić, chyba muszę ognisko rozpalić w ogródku, a później na golasa hops w palenisko i się wykulać! A zapomniałam o najważniejszym punkcie tej tradycji: trzeba się trochę poumartwiać, że się umrze i w proch obróci, bo inaczej nieważne i nie zaliczę! ?? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 18 Lutego 2020 Ale się nabijacie z tradycji... nieładnie Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 325 Napisano 18 Lutego 2020 Dnia 17.02.2020 o 17:35, Rutlawski napisał: Stęskniłem się z Wami, łobuzy. A Ty gdzie przepadłeś? @aliada cały czas czekała z michą na jakąś zupkę czy coś Dnia 18.02.2020 o 06:57, Maybe napisał: a później na golasa hops w palenisko i się wykulać! Na tym etapie będzie się jeszcze palić, będzie żar czy sam popiół? Wiesz, bo jeśli ostatnio modna pierwsza wersja z paleniem to jak już pisałem w innym temacie, zapraszam do Torunia, tam mają stos dla czarownic Dnia 18.02.2020 o 09:43, Zuzia napisał: Ale się nabijacie z tradycji... nieładnie No właśnie. Nie ładnie nie ładnie <grozi im dużym paluchem od lewej stopy>. Jak oni śmią? <oburzony> Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 18 Lutego 2020 Dnia 18.02.2020 o 10:37, BrakLoginu napisał: A Ty gdzie przepadłeś? @aliada cały czas czekała z michą na jakąś zupkę czy coś Ach, życie wciagnelo po prostu. Teraz to ja czekam na powitalny obiad 1 BrakLoginu zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 856 Napisano 18 Lutego 2020 Dnia 18.02.2020 o 10:37, BrakLoginu napisał: Na tym etapie będzie się jeszcze palić, będzie żar czy sam popiół? Wiesz, bo jeśli ostatnio modna pierwsza wersja z paleniem to jak już pisałem w innym temacie, zapraszam do Torunia, tam mają stos dla czarownic O to ja wiem, w Polsce mieszkam blisko Torunia. Ale ja tam wolę się pokulać we własny palenisku, już wygasłym. A spalić się po śmierci dopiero. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 19 Lutego 2020 Dnia 18.02.2020 o 09:43, Zuzia napisał: Ale się nabijacie z tradycji... nieładnie Przepraszam. Nie chciałem Cię urazić. Wybacz. Mam takie swoje miejsce gdzieś po drugiej stronie Chojnika do którego uciekam gdy jest mi bardzo źle. Gdy wszystko mnie gryzie i przygnębia zwyczajnie zmykam tam. Za chwilę mam w planach Zachełmie. Dobrego dnia. Czy Wy też macie takie miejsca gdzie sie chowacie przed światem? Mały prywatny azyl Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
example123 374 Napisano 19 Lutego 2020 @BrakLoginu o mowy nie ma,!! @Dionizy Dyziaczku to ja Ci zazdroszczę takiego miejsca, mam nadzieję, ze odwiedzasz je nie tylko wtedy gdy Ci tak źle, źle.... Kurczę gdybym nie weszła tu to ominął by mnie tłusty czwartek. Ech... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sany 791 Napisano 19 Lutego 2020 Dnia 17.02.2020 o 15:15, Maybe napisał: A w środę popielec ? A jutro tłusty czwartek ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 815 Napisano 19 Lutego 2020 Trzeba będzie się w ten czwartek obtłuścić ale pączków nie ma tzn. w biedronce dziś tylko po 12 czy 13 stuk a jutro po jednym sprzedawać będą lecz drożej a w innym lewiatanie to o 6 rano ;-) /towar deficytowy/. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 606 Napisano 19 Lutego 2020 Dnia 19.02.2020 o 06:56, Dionizy napisał: Czy Wy też macie takie miejsca gdzie sie chowacie przed światem? Nie za bardzo mogę sobie pozwolić na taką ucieczkę, brakuje czasu. Chowam się więc we własnej głowie, a miejsce jest w tym wypadku właściwie obojętne, może być nawet ulica. Ważne żeby iść samotnie szybkim, równym krokiem przez dłuższy czas, co najmniej godzinę. Myśli zaczynają najpierw swobodnie błądzić wokół różnych głupot, a po chwili przestaję myśleć o czymkolwiek, nucę tylko (bezgłośnie) jakąś melodyjkę w rytm nóg i oddechu. Trochę też biegam, ale bieganie jest dla mnie na razie zbyt wymagające fizycznie, wyczerpujące, żeby zadziałało oczyszczająco, podobnie rower - jadąc trzeba jednak być w miarę uważnym. Chociaż nie mogę powiedzieć, że maszerując niczego nie zauważam, kilka dni temu znalazłam na ulicy sto złotych. Więc polecam. ;> Dnia 19.02.2020 o 21:55, Jacekz napisał: Trzeba będzie się w ten czwartek obtłuścić ale pączków nie ma tzn. w biedronce dziś tylko po 12 czy 13 sztuk Widziałam, niecałe cztery złote za tuzin, z czego one są?... 1 Dionizy zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 815 Napisano 19 Lutego 2020 Dnia 19.02.2020 o 22:34, aliada napisał: Widziałam, niecałe cztery złote za tuzin, z czego one są?... Pewnie z tego samego co te drogie-sam tłuszcz i nic zdrowego..ale po co wnikać.. 1 Dionizy zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 21 Lutego 2020 Dnia 19.02.2020 o 22:34, aliada napisał: Widziałam, niecałe cztery złote za tuzin, z czego one są?... No jak to z czego? Z biedronek! Ja mam kolegę piekarza a u nich w piekarni jest też cukiernia i zawsze dla swoich coś tam upieką tak że z racji tego że u nas ograniczamy cukier jeszcze kilka lezy w lodówce. A odnośnie tych z biedronek wczoraj była pogadanka w radio i wychodzi na to że one mają w sobie dokładnie wszystko to samo co te z tradycyjnej cukierni tylko że je produkuje zautomatyzowana linia praktycznie bez udziału ludzi a następnie produkt jest przechowywany w chłodniach. Nie wiem na czym to polega no ale tak mówili eksperci czy raczej ci co się znają na tym. Tak czy owak ja jeszcze pamietam ten zapach w domu gdy moja mam piekła takie domowe. Może nie byly wszystkie takie równiutkie i zawsze nafaszerowane słodkościami ale one byly takie inne. Takie których smaku nie zapomni się chyba nigdy. Ciekawe czy innych mamy też piekly pączki i faworki Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 322 Napisano 21 Lutego 2020 polecam koledze trochę znaków interpunkcyjnych, bo nie idzie cie zrozumieć. moja tesciowa piekła faworki. straszne marnowanie smalcu 1 Dionizy zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 21 Lutego 2020 Dnia 21.02.2020 o 06:49, tośka napisał: polecam koledze trochę znaków interpunkcyjnych, bo nie idzie cie zrozumieć. moja tesciowa piekła faworki. straszne marnowanie smalcu ??????? są w biedronce? ?? Miłego dnia Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 322 Napisano 21 Lutego 2020 miłego wybieram sie zaraz do apteki, może wreszcie sprawdze na jakim żelu przeciwbólowym widziałam twój awek męczy mnie to od poczatku 1 Dionizy zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 21 Lutego 2020 Dnia 21.02.2020 o 06:59, tośka napisał: miłego wybieram sie zaraz do apteki, może wreszcie sprawdze na jakim żelu przeciwbólowym widziałam twój awek męczy mnie to od poczatku To nie byl żel na jakiś tam ból ,,,Jestem lekiem na całe zło I nadzieją na przyszły rok Jestem gwiazdą w ciemności Mistrzem świata w radości Oto cały ja...**** **** fragment z Krysi Prońko 1 BrakLoginu zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 856 Napisano 21 Lutego 2020 Dnia 19.02.2020 o 06:56, Dionizy napisał: Czy Wy też macie takie miejsca gdzie sie chowacie przed światem? Mały prywatny azyl Mam domek na wsi po dziadkach i często tam uciekałam na parę dni gdy pracowałam w Polsce, żeby się odizolować i odstresować. Niestety stracił na uroku bo za łąką powstaje osiedle nowobogackich. Jednak najlepsza ucieczka przed światem jest wsiąść na rower i uciec do lasu. Uciekałabym w góry, gdybym miała bliżej. Teraz mimo długiego urlopu w grudniu i styczniu czuje sie wykończona i już na koniec kwietnia planuje właśnie jakąś ucieczkę nad morze. Byleby blisko plaży, mało ludzi, piasek i ja. Tak na 10 dni. Tylko zaczęłam się poważnie zastanawiać czy nie wybrać zagranicy, bo polskie ceny powalają. Nie zabijają mnie życiowe trudności, choroby i śmierci bliskich, ciężka praca, praca w nadgodzinach, ale rutyna. Rutyna w pracy, rutyna dnia codziennego --- to doprowadza mnie do szaleństwa. I ludzie generalnie. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tośka 322 Napisano 21 Lutego 2020 mnie do rychłego zejścia z tego świata doprowadza moj syn. jak jeszcze trochę mnie obgryzie to chyba mnie wcale nie bedzie Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 22 Lutego 2020 Dnia 21.02.2020 o 08:01, Maybe napisał: Uciekałabym w góry, gdybym miała bliżej. Teraz mimo długiego urlopu w grudniu i styczniu czuje sie wykończona i już na koniec kwietnia planuje właśnie jakąś ucieczkę nad morze. Byleby blisko plaży, mało ludzi, piasek i ja. Tak na 10 dni. Tylko zaczęłam się poważnie zastanawiać czy nie wybrać zagranicy, bo polskie ceny powalają. Nie zabijają mnie życiowe trudności, choroby i śmierci bliskich, ciężka praca, praca w nadgodzinach, ale rutyna. Rutyna w pracy, rutyna dnia codziennego --- to doprowadza mnie do szaleństwa. I ludzie generalnie Ja gory mam za oknem i choć nie są one jakoś bardzo wysokie bo przecież Śnieżka czy Szrenica to nie Himalaje to i tak jest to jakaś bliskość z której dość często korzystam. To dla mnie taki SOR psychiczny albo nawet psychiatryczny jednakże tak naprawdę uspokaja mnie kilka dni na bagnach albo gdzieś nad jeziorami. Morze też jest super ale tak jak ja mam w zwyczaju szukam gdzieś ustronnego miejsca zatrzymuję się w pobliżu wydm i mieszkam w swoim busie przez jakiś czas. Bez ludzi, bez hałasu, bez komercji. Tylko morze, mewy i ja. Tak jest dobrze do odpoczynku. Masz rację ze rutyna zabija ale wiele ludzi nie potrafi bez niej żyć i funkcjonować.Budzenie sie o określonej porze, śniadanie na które często przez wiele dni jest prawie to samo potem praca albo jakieś czynności wg określonej w świadomości rozpiski O 14 zupa a o 14 15 drugie danie. I tak do wieczora z wyliczana w czasie kawa i wekendową rozpustą w postaci kieliszka wina, Prasa obowiązkowa szybki, byle jaki numerek dwa razy w miesiącu i w niedzielę kościół o 9 30. I tak dzień za dniem, tydzień za tygodniem. W tym wszystkim nawet nie wiadomo kiedy ociekły lata bez wspomnień. Uciekło bezbarwne życie. Nigdy tak nie żyłem i nie chcę tak żyć nawet teraz gdy nie jestem już podlotkiem co nie zmienia faktu że czasem lubię sie nim poczuć. Lubię smak i aromat zakazanego Owocu i co gorsze to tęsknię do tego narkotycznego smaku. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach