Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Dionizy
Napisano (edytowany)

Połaziłem wzdłuż i wszerz po całych tutejszych włościach. Obejrzałem każdą morgę gruntu , każda polankę każdy zakamarek. Przy okazji posłuchałem radosnego śpiewu ptactwa i rechotu żab na moczarach Głaskałem sarny i rysie. A wszystko to by właściwie wybrać miejsce na budowę wielkiego wspólnego domu w którym każdy znajdzie miejsce dla siebie. W którym przy wielkim wspólnym stole każdy będzie mógł sie pożalić. poopowiadać jak minął dzień Co cieszy a co boli. Pogadać jak chłop z babą albo jakoś w innych kombinacjach. Dobrze że jest w naszym gronie BL Chyba jemu należy powierzyć budowę Zizi zajmie sie wystrojem razem z Aniołkiem123 Jakąś funkcję znajdziemy dla Rawika i pozostałych Trochę sie martwię o Rawika. On jest czasem tak bardzo zamyślony. Ubiera te czarne łachy a na rzemieniu skubniętym ze stajni wiesza sobie na szyi Tą gwiazdę pięcioramienną. Początkowo myślałem że to ruska a on jest komunistą ale Pablo mi wytłumaczył ze to nie gwiazda lecz jakiś pentagram i ze ma to coś wspólnego z czortem czy jakimś tam innych Belzebubem. Jesli budowa przebiegnie sprawnie to myśle ze zamieszkają tu też inni . A więc jako pierwszy wbijam łopatę w ziemię i zaczynam budowę , pod wspólnym dachem,,  Ciekawe czy ktoś mi pomoże

 

z5iwkP1.jpg

Edytowano przez admin
Dodane zdjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dionizy

Piękny jest ten nasz nowy dom. Wtopiony w otaczający krajobraz. Kamienna podmurówka reszta z ciosanego drewna z niedalekiej puszczy. Widać wielką wprawę w sztuce budowlanej i ciesielskiej BL Wszystko dopracowane do najmniejszego szczegółu no i  swoj ślad zostawiły tu już kobiece delikatne dłonie. W oknach wiszą wydziergana szydełkiem krótki firany a raczej zazdroski ale to dobrze bo po co zasłaniać sie przed światem To zapewne robota tej drobniutkiej istotki. Drobniutkiej ale jakże cudownej Zizi.

To ona zajmuje się wnętrzem nowej siedziby Ogród, kwiaty, rośliny, strumyk z kolorowymi rybkami przekierowany przez Rawika tak by płynął przez naszą posiadłość tylko po to byśmy mieli drewniany mostek do pokonania w drodze z i do domu. A więc pieczę  nad tym wszystkim posiada Exa..... kurde jak to było? Dobra . A więc tą pieczę ma Aniołek

Na pewno doskonale sobie z tym poradzi z jej wrodzonym poczuciem piękna. Chodzę, zaglądam, zastanawiam się. Ciekawe jaką rolę mi przypiszą w tym wszystkim

A kto tu przybił tą dechę? Zaraz. Coś jest na niej niezgrabnie napisane szarą farbą. Moze przy odrobinie dobrej woli uda mi się to rozszyfrować. >>> budynek nawet nowy i piękny to tylko mury. By stał się domem mieszkańcy muszą sie stać rodziną<<<<

Kto to mógł napisać???? Kto nawet gwoździ nie potrafi wbić prosto a jednocześnie ma tak wielką wewnętrzną mądrość???. Hmmm Czyżby Pablo tu się też kręcił. Może sie odezwie. Ciekawe jak wyglądać będzie wnętrze. Czy ktoś opowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123
30 minut temu, Dionizy napisał:

Ciekawe jak wyglądać będzie wnętrze. Czy ktoś opowie?

Wnętrze już od progu będzie przyjemnie otulało wszystkich pragnących zaznać duchowego uniesienia. Obok kominka stoi stare radio jeszcze takie z gramofonem :) na którym radośnie "trzeszczy" Grechuta a poprzez zazdroski wkradają się promienie słoneczne łaskocząc domowników swoimi promieniami.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

No hej ! 

No pięknie tu się robi.

Ale tu pachnie ciastem, kto upiekł szarlotkę? to chyba Example. Świetnie, rankiem zjemy sobie do kawusi, bo teraz to tylko szklanka wody i spać. Zmęczyłam się, bo przyniosłam ze strychu ten fotel bujany, potem go jakoś wcisnęłam do auta i tu przywiozłam. Mam jeszcze kilka drobiazgów, ale trzeba je wyczyścić i naprawić. Ale to jutro. Dobranoc.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

...dam Ci serce szczerozlote

dam konika cukrowego

weź to serce wyjdź na drogę

i nie pytaj się dlaczego....

Cholera kto jeszcze tego ( oprócz mnie:$) słucha i skąd wziął się tu ten gramofon??? pewnie go Pablo skądś przytargał tylko gdzie on się podział? To jest piękne. Myślę tu o lekko pofalowanej upływem czasu czarnej płycie kręcącej się na starym sprzęcie. Na myśl przychodzą mi tamte czasy, dorastanie, pierwsze jakże nieśmiałe pocałunki. Pierwsze prywatki w organizacji których  dominowała wielka ochota na poprzytulanie się. Uśmiecham się

- Boże jacy my byliśmy młodzi i głupiutcy choć wtedy nam się wydawało że wiemy już wszystko!!!

Powiedziałem chyba za głośno bo z odwróconego do wejścia plecami fotela dobiegł mnie głos Zizi

-No i co sie tak wydzierasz Dyziek. Nie widzisz ze odpoczywam po ciężkim poranku?

Teraz dopiero poczułem zapach pieczonego ciasta. I cynamon. No tak Tylko jedna osoba na świecie potrafi piec taką szarlotkę. I te nowe serwetki

- Wiesz Zizi. Miałem dziś kiepski dzień. Zjem kawałek ciasta i na chwilę się położę

Zizi wstała z fotela obróciła sie do mnie a ja zobaczyłem jej udawaną złość w pełnej okazałości

- Dobrze Dyziu Ale następny raz pamiętaj o zdejmowaniu butów i praniu swoich skarpet. My z Example nie jesteśmy waszymi służącymi. Dopiero wczoraj posprzątałyśmy wszystko a tu proszę BL na środku zostawił swoją skrzynkę z młotkami, śrubokrętami i czymś tam jeszcze, Rawik wlazł w ubłoconych po nocnej ulewie buciorach. A swoją drogą ciekawe gdzie on tak łazi po nocach? Jest teraz pełnia?

- Nie wiem Zizi

Odpowiedziałem automatycznie

-Ale raczej nie

Zamyśliła sie po czym prawdopodobnie do siebie wyszeptała

-To znaczy że chyba nie jest wilkołakiem. Dobrze

 

 

Edytowano przez Dionizy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
9 godzin temu, Dionizy napisał:

a tu proszę BL na środku zostawił swoją skrzynkę z młotkami

Mi się pali robota i muszę to gniazdko budować, a od sprzątania po mnie jest Rawik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Rawik??? no przestań BL Zastanawiam sie tak naprawdę kim on jest. Jak myślisz?

Jakie lubisz piwko?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Mam kiepski Internet dzisiaj.Chyba sobie nie popiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 minuty temu, Dionizy napisał:

Rawik??? no przestań BL Zastanawiam sie tak naprawdę kim on jest. Jak myślisz?

Jakie lubisz piwko?

 

Piwa lubię chmielne najbardziej :)
Rawik to taki już nasz prawie ksiądz, ale on nie ma sutanny, więc mu nie będzie wadzić przy zamiataniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

u mnie też kiepsko z netem ale jakoś jeszcze chodzi. Fajnie że jesteś Zizi A są piwa też bez chmielne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

Dzisiaj zakupiłam składniki na karpatkę, którą upiekę na weekend i wtedy usiądziemy i skosztujecie. Nie wiem tylko czy  karpatka pasuje do piwa hmm, jak myślicie? ale mówi się trudno i tak zostanie zjedzona jak zawsze. Ten bałagan musi zniknąć do tego czasu oczywiście. Zizi ma pełną głowę jak udekorować salon a psotny Dyziek chowa jej co ciekawsze propozycje i wtedy Zizi patrzy na Niego tak groźnie, że nawet pająki chowają się za obraz.:)
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW

Fajnie tutaj jest, Przepraszam za ślady po buciorach i te skrzynkę z narzędziami *wnet zabrał skrzynkę z narzędziami i złapał za mopa, wyczyścił podłogę z buciorów tak aż lśni*  Posprzątałem już :P

*spogląda na rzeczkę i zatopił w niej rękę*

Ale ona piękna :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Rawik. Nie poznaję Cię9_9 Pamiętasz ? Kiedy byłeś jeszcze małym chłopcem mówiłem Ci że wyrośniesz na kogoś bardzo wielkiego i znaczącego. Wierzyłem w to już przy pierwszym spotkaniu i teraz już się ziszcza.

Aniołku a czy może być karpatka lajtowa bez cukru?

Cieszę się ze tu jesteście

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW

Tak, pamiętam to, ale czy to nie za wcześnie na takowe wnioski? Lubię po prostu czystość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

Takiej jeszcze nie robiłam Dionizy ale mam magiczną stronę w której wszystko znaleźć mogę i dla Ciebie zrobię nawet bez cukru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW

Mnie drażni tzw. burdel, niektórzy potrafią się w tym odnaleźć, ale ja niestety jestem z tych osób które muszą mieć wszystko poukładane i najlepiej minimalistycznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Milo zabrzmiały Twoje słowa. Bardzo miło. Poczułem sie kimś bardzo ważnym Example

m

5 minut temu, example123 napisał:

Takiej jeszcze nie robiłam Dionizy ale mam magiczną stronę w której wszystko znaleźć mogę i dla Ciebie zrobię nawet bez cukru:)

Poczułem się kimś wielkim. Ważnym.

Co znaczy poukładać minimalistycznie?

 

Edytowano przez Dionizy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
4 minuty temu, Dionizy napisał:

co to znaczy minimalistycznie?

Jak najmniej rzeczy na biurku, wszystko ułożone tak by nie było widać brzydkich kabli i innych bzdetów - mam obsesje na tym punkcie - nawet głupia ładowarka od telefonu potrafi mnie zdenerwować xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Czyli wnioskuję że spędzasz sporo czasu przy biurku. Czyli masz stosunkowo mały teren do pracy dlatego musi tam być porządek. Logiczne choć nie dla wszystkich.Ja pracuję w znacznie większej przestrzeni i często równolegle muszę realizować kilka zleceń= bałagan jest nie do uniknięcia.

Trochę się niepokoję jutrzejszym dniem po tym dzisiejszym pokazie policyjnym. Te wszystkie oczy sąsiadów, pytania, dociekania, domysły,

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
Teraz, Dionizy napisał:

Czyli wnioskuję że spędzasz sporo czasu przy biurku. Czyli masz stosunkowo mały teren do pracy dlatego musi tam być porządek. Logiczne choć nie dla wszystkich.Ja pracuję w znacznie większej przestrzeni i często równolegle muszę realizować kilka zleceń= bałagan jest nie do uniknięcia.

Trochę się niepokoję jutrzejszym dniem po tym dzisiejszym pokazie policyjnym. Te wszystkie oczy sąsiadów, pytania, dociekania, domysły,

 

Dużo spędzam czasu przy biurku, ale też nie całe dnie :) Właśnie ten problem że biurka nie mam małego, ale wykorzystuje jego minimalną powierzchnie, reszta jest pusta a że jestem typem pedanta to jednak porządek jest najważniejszy, ale też zależy od zawodu, bo aktualnie nic nie robię, ale zajmuje się głównie branżą IT/Grafiką, a ty z tego co orientuje to tworzysz przeróżne fajne figury :)

 

Z tą akcją, to będzie ciężko, sąsiedzi będą plotkować, bo to jest niestety nie do uniknięcia w Polsce, ale wystarczy jednej starszej pani puścić tę prawdziwą 'plotkę' i ona zajmie się 'PRem'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Zobaczymy jak to jutro będzie. Trochę mi głupio bo tak naprawdę ich broniłem przed sąsiadami. A ze jeszcze młodzi to trochę inaczej ubrani, trochę bardziej hałaśliwi itd. Teraz wyszło inaczej. No cóż. A co do mojej pracy to figury głównie owadów to jest spory ale tylko fragment mojej pracy. Robię też typowe usługi ślusarskie, kowalskie i jak mam czas to trochę bawię się w bardziej artystyczne instalacje Tyle że z tym czasem trochę kiepsko i trzeba robić to z czego są najlepsze dochody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW

Nie ma co się przejmować, co będzie to będzie, ludzie zawsze będą plotkować, najlepiej to nie brać tego co mówią do siebie, a żyć wtedy będzie się lepiej - ja jestem młody i ubrany owszem inaczej, ale raczej nie jestem hałaśliwy :P Ale to chyba zależy od człowieka.

Wiadomo ze trzeba robić to co jest najbardziej opłacalne, bo z samej pasji się nie wyżyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
51 minut temu, Dionizy napisał:

Trochę się niepokoję jutrzejszym dniem po tym dzisiejszym pokazie policyjnym. Te wszystkie oczy sąsiadów, pytania, dociekania, domysły,


Kiedyś nie byłem grzecznym chłopcem, naloty do mojego domu, przeszukiwania itd. Nie do końca z mojej winy, no ale jednak coś tam musiałem przeskrobać, że się pojawili. Nie będę się rozpisywał o tym co zostało zrobione, jak to policja pięknie działała... Co do sąsiadów, będą gadać, nawet jak im nie dasz najmniejszego powodu, u mnie jak raz mi niemal przekopali posesję to ludzie myśleli, że jestem dilerem narkotyków, jakimś mafiozem :)  Kupę śmiechu miałem od ich bólu głowy i dupy, te ich prześciganie się w wymyślaniu ile dostanę lat odsiadki, czego to u mnie nie znaleźli, ilu ludzi nie zamordowałem. Najlepszą premią dla mnie było to ich zdziwienie, że ja nadal chodzę na wolności no i szok że w ogole nie siedziałem :)
Opinie innych należy mieć w głębokim poszanowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Pomimo wczorajszych wrażeń i zmęczenia dziś obudziłem się bardzo wcześnie. Nie zostało zamknięte okno naprzeciw mojego spania i całą noc słychać było urzędujące sowy i jakieś inne ptaki. Dobrze jest mieszkać tak na uboczu z dala od pędzących gdzieś ludzi. W moim nowym kubku z motylami zaparzyłem sobie aromatyczną kawę. Lubię ten zapach i smak w chwili gdy jeszcze nie muszę się spieszyć a senne marzenia jeszcze nie uleciały w niepamięć.   Zewnętrzną częścią dłoni dotykam policzka i snu Zizi. Ślicznie wygląda otulona kołderką  tak mocno że można dostrzec tylko zaróżowioną  piękną, prawie dziecinną twarz .

BL tez jeszcze śpi. A zawsze wszystkich zapewniał o swoim wczesnym wstawaniu.  Lekko pochrapuje jego nieogolona twarz otoczona kraciastym kocem. Czasem trochę mlaska jakby przypominał sobie smaki przyrządzonej wczoraj na kolację  przez Aniołka kombinację warzyw i wędlin. Gdy patrzyłem jak ładuje sobie na swój talerz ogromną porcję zastanawiałem się czy da radę. Dał. Example jak zwykle już nie ma. Pobiegła do swoich obowiązków o świcie  nie pozostawiając po sobie bałaganu na łóżku w łazience czy nawet swojego kubeczka po porannej kawie.

Idę na chwilkę do ogrodu jeszcze taki bosy tylko w nocnej różowej koszuli ze śpiącym misiem  na piersiach.

Patrzę jak z mchu wystaje maleńki łepek. Nieruchomo wpatruje się w moją twarz. Czy widzi mnie tymi maleńkimi kropkami?
Czy takie maleńkie stworzonko to już jest życie? Wślizguje się swoim ślicznie błyszczącym kształtem między moje stopy. Słyszę.
- Te błękitne blaski na kropelkach rosy to nie jest niebo!!!!
Krzyknął do mnie z całych sił. Pochyliłem się by lepiej zrozumieć.
-Twoje niebo jest tam w górze ale musisz oślepnąć i ogłuchnąć by go dostrzec. Bez tego szare chochliki codzienności nie pozwolą Ci go zobaczyć.
Wziąłem go do ręki i przytuliłem do policzka. Potem z kieszeni wyjąłem ostry nóż i zastrugałem z gałęzi ostre ciernie po jednym do każdego oka i ucha.  Czy teraz ujrzę niebo?

- Nie!  
Kos krzyknął a ja zacząłem szukać wzrokiem kto to taki
- Nie! Wyrzuć to!

To był wróbel siedzący na gałęzi młodego dębu

- Każdy z nas ma w sobie taki mały wyłącznik, który pozwala ogłuchnąć i oślepnąć na chwilę. Nie musisz się kaleczyć by uzyskać to, co masz w sobie. Wystarczy poszukać. Wszystko jest w Tobie.

Ten śpiewny krzyk wróbla przeleciał przez mój kręgosłup. Nigdy jeszcze w moich uszach nie zabrzmiało nic tak jak to wołanie przed chwilą. ( na prawdę)
- To tylko ptak.
Pomyślałem głośno i patrząc  na gałąź z kołyszącym się wróblem.  Jego rytmiczne kołysanie się na gałęzi wprowadzało mnie powoli w  stan uspokojenia i hipnotycznych wizji. Zobaczyłem w nich polanę obrośniętą smukłymi sosnami, jej środkiem zmierzała w moją stroną  dziewczyna w kwiecistej sukience w towarzystwie gromady saren i wesoło skaczących wiewiórek.
-Możesz tu zawsze przychodzić gdy nie będą cię chcieli tam. Wystarczy że zamkniesz oczy i zapragniesz mnie dotknąć.

-Tak Wiem

Odpowiedziałem szeptem.

Wiem już że zawsze gdy dzieje się u mnie w realnym świecie coś złego, smutnego mogę zamknąć zmęczone codziennością oczy i pobiec  gdzieś tam do borów przeciętych na wskroś cudowną rzeką  i usianych jeziorami jak pyszna drożdżówka  cioci Krysi rodzynkami i choć przez chwilę być z tamtą dziewczyną. A jak bardzo zapragnę to nawet zobaczyć jej uśmiech, poczuć jej zapach, dotyk.

Czy też potraficie tak uciekać w świat swoich marzeń, tęsknot, pragnień?

Dobrego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 542
    • Postów
      253 271
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Przestępczość migrantów to jest realny problem i nie należy go przemilczać w imię poprawności politycznej. Jednak sposób rozwiązania tego problemu przyjmowany przez rządy i społeczeństwa Europy jest mocno kontrowersyjny. I smuci zwłaszcza w kontekście odwoływania się do tej dumnej europejskiej kultury opartej na chrześcijaństwie. To jest tak, jak z tym dodatkowym talerzem na wigilię. Przypuśćmy, że rzeczywiście bezdomni zaczną chodzić w wigilię do domów i korzystać z tego talerza. Z poczęstunku. Pewnie w niektórych domach część z nich zachowałaby się niestosownie, zrobiła burdy, może by kogoś okradli, kogoś zabili, zgwałcili. Po jakimś czasie społeczność wierzących powiedziałaby, że wigilia to zawsze jest i był czas dla rodziny i dodatkowy talerz nie wpisuje się w Tradycję. Nie ma obowiązku goszczenia obcych.(Bo to prawda, nie ma takiego obowiązku). A kolejnym krokiem byłoby odseparowywanie bezdomnych od osiedli. Ogrodzone osiedla, straż obywatelska wyłapująca bezdomnych i przekazująca ich do zamkniętych noclegowni. Albo do więzień za jakieś skrupulatnie wyszukane i przypisane przestępstwa. Dobry zwyczaj zniknąłby więc z Tradycji i byłaby to jakaś skaza na sumieniu. Na moralności. A to jest o wiele lżejszy problem od kwestii dotyczącej łamania podstawowego prawa człowieka - prawa do życia i wolności od przemocy, pośrednio powiązane z prawem przemieszczania się. Człowiek nie jest własnością państwa. Ma prawo szukać ratunku lub lepszego życia w innych krajach. Na polskich drogach ginie więcej osób, niż jest ofiar migrantów. Nikomu jednak nie przychodzi do głowy burzenie dróg i zakazy prowadzenia pojazdów. Chociaż takie rozwiązanie zmniejszyłoby zapewne liczbę śmierci w wypadkach komunikacyjnych. @Antidotum - Twoje wezwanie, bym poszedł do rodziny, która niedawno pochowała córkę zabitą przez migranta i pytał ich o stosunek do migrantów, jest takim działaniem populistycznym. Ja mógłbym wezwać Ciebie do pójścia do rodziny kobiety zabitej siekierą w którymś Uniwersytecie. Pamiętasz ją? Sprawcą był Polak z tzw. dobrego domu. Mógłbyś ich pocieszyć, że mieli i tak szczęście, bo zabił swój? Nasz rodak. Niedawno kilkanaście ulic od miejsca w którym mieszkam, mężczyzna gonił i zastrzelił kobietę, swoją byłą partnerkę. Potem sam zastrzelił siebie. Pamiętasz też pewnie Jaworka, Dudę i setki, tysiące innych morderstw i gwałtów dokonanych przez rodaków. Jeśli pomyślisz, że to porównanie jest niepoważne, bo Polacy mieszkają u siebie a nie da się zapobiegać przestępstwom tak skutecznie, by uniemożliwić ich dzianie się bez pójścia w totalną i absurdalną kontrolę społeczeństw i de facto wyeliminowanie wolności, to pewnie będziesz miał  rację (przynajmniej w jakimś stopniu). Tylko że taka racja to jest zgoda na pogrzeb moralności. Przynajmniej tej chrześcijańskiej. Bo jest wymierzona w chrześcijańską miłość bliźniego i jest jak spalenie pola pszenicy przez wzgląd na rosnące tam też chwasty. Nie powiedziałeś całej prawdy o Kościele. Prawdą jest, że Kościół Katolicki (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się przyjmowaniu chrześcijańskich emigrantów. Bo KK (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się też przyjmowaniu emigrantów wyznających inne religie. Nie sprzeciwia się, ale jest świadom problemów z tym związanych. 
    • Gość w kość
    • Astafakasta
      Nie rysuję w ogóle. Warunki mi tu nie sprzyjają na tej $#@#$&_$&#@$ detencji. Ciągle ktoś się gapi. Chciałbym mieć tu swoje własne miejsce, a to nie jest możliwe w takich warunkach. Muszę się na nich wszystkich patrzeć i czekać aż mnie może wypuszczą, a najlepsze jest to, że znajdą się tacy co będą mówić, że nie ma co narzekać, bo tu wszystko mam. Tak, wszystko tu mam, na głowie, brakuje jedynie gówna na srodku korytarza lub w pokoju. Pozdrawiam.
    • Nafto Chłopiec
      No i nie znalazłem knajpy z ogonem. Musiałem zadowolić się krewetkami, owczym serem i pieczonymi ziemniakami 😅
    • Gretta
      Szkoda, że to wszystko wklejasz na tym hejterskim forum. Może mam tutaj poprosić, o skasowanie tematu? Tam prędzej czy później usuną wszystko, ale jak wolisz  
    • Gretta
      Nie poddawaj się. Cudownie, że dbasz o swoje zdrowie.
    • Anetka
      Dla @Tako rzeczka Brahmaputra   Ty wiesz za co ❤️          
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      To będzie do jedzenia?😮 A tam nie ma kosteczek? To będzie jak szyja indyka tylko pewnie gorsze, albo lepsze, bo lepiej przyprawione😄
    • Nafto Chłopiec
      Idę ogon byka stestować. Trochę dziwna potrawa jak na świętowanie 😁
    • Vitalinka
      Prawie jak w Ani z Zielonego Wzgórza🤗
    • KapitanJackSparrow
      😲 bardzo dziwne 😁
    • Vitalinka
      Udanego wypoczynku bez trzęsień ziemi, wulkanów i nie pamiętam już czego...ale coś chyba jeszcze było... 🌴🍉🌞🍹🍸🧉
    • Astafakasta
      Tak myślałem 
    • Pieprzna
      Staruszkom czy niepełnosprawnym?
    • Pieprzna
      Dzisiaj wielkie zdziwko mnie chapło. Siedzę sobie po kawusi w domu i mam zaraz wychodzić na ogródek. Dzwonek do drzwi. Patrzę przez szybkę a tam jakiś młody mężczyzna i dziewczyna. Jehowi czy co? Ale chyba nie, bo obok stoi dalszy sąsiad. Więc otwieram w stanie lekko wystrachanym czy może nie przyszli na skargę na młodego czy cuś. Dobry, dobry, przyprowadziłem ci dziewczynę z rodziny, bo ona jest oczytana i ty jesteś oczytana, to sobie porozmawiajcie. A ja patrzę jak na kosmitów i nadal nie wiem o co chodzi człowiekowi. Byliście kiedyś w takiej sytuacji, że potraktowano was jak lokalną atrakcję turystyczną dla intelektualistów? 🤣 Nie potrafiłam się wymiksować z tej kłopotliwej sytuacji towarzyskiej więc zabrałam wczasowiczkę na ławeczkę do ogródka. Prawie rówieśniczka mojego syna więc sobie pogadałyśmy o szkole, polityce i ogólnie życiu 😄 Sąsiad mi pewnie dodał parę punktów do mądrości przez to, że noszę okulary i poważnie wyglądam 😂 Gdyby on wiedział, że ja głównie czytuję "reklamę" a nie dzieła literackie, to by dziewczątka nie przywiódł do mnie 😂
    • Nafto Chłopiec
      Pozdro z Hiszpanii 🥵
    • KapitanJackSparrow
      Witaj Asta, nie znamy się ale wszystko przed nami, w zamyśle ten temat to Hyde park więc śmiało można uzewnętrzniać co tam w duszy gra i nie trzeba trzymać się zadanego tematu 😁
    • Astafakasta
    • Vitalinka
      Dobrze, co drugi dzień😏     Dla Boo❤️    
    • KapitanJackSparrow
      Codziennie to już przesada ale owszem niechcąco pizłem palcem bo chciałem usunąć z ignorowanych  i wlazłem na profil tej pani , po czym zdegustowany swoim błędem natychmiast się oddaliłem. Także nic cie ka we go. 🤣
    • Vitalinka
      Tak, trzeba brać przykład ze Sparrowa, który mnie dodał do ignorowanych, żeby nie widzieć moich wpisów i  CODZIENNIE włazi na mój profil😏   Jeden ma racje drugi święty spokój 😑         ZMIANA TEMATU NA MIŁOŚĆ:     Dla mojego Boo❤️    
    • KapitanJackSparrow
      You are wrong, talking to this lady is a mistake.
    • Astafakasta
      Macie jakieś pomysły?
    • Gość w kość
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...