Skocz do zawartości


Jacenty

Naciągacze telefoniczni

Polecane posty

Frau
3 godziny temu, BrakLoginu napisał:

No niby tak, ale to jednak totalna naiwność nie "Kowalskiego", a często poważnych firm dawała im zarabiać. Dlatego ja ich nie żałuję. Tamci w niezbyt etyczny sposób się dorabiają, ale skoro głupich nie brakuje. Tu nie trzeba mieć super wiedzy, można szybko sprawdzić, o co w tym chodzi. Chyba, że na początku był boom, bo "tamci mają, to ja też chcę!" i może przez to też wpadali w głupi układ :D

Zachłanność i naiwność, to idealna baza na biznes plan. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Jacenty

Przechodząc do meritum to albo alle..ro lub jak test robiłem to też chcieli numer.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 minuty temu, Jacenty napisał:

Przechodząc do meritum to albo alle..ro lub jak test robiłem to też chcieli numer.. 

Allegro raczej, by się bało. Chyba, że zaznaczasz w takich miejscach opcję z partnerami i ich reklamami. Handel bazami niby taki karalny, ale kto wie? Chociaż jak dałeś numer przy teście to może Prezes czymś handluje? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
1 minutę temu, BrakLoginu napisał:

...może Prezes czymś handluje? :P

Że też takiej możliwości pod uwagę nie wziąłem..tak to pewnie łon.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

W razie gdy ktoś niechciany wydzwania na nasz numer telefonu komórkowego, to jedyna słuszna

decyzja jaką można podjąć jest wykonanie telefonu do swego operatora aby zablokował numer

y jakie podamy. Inaczej nigdy takich intruzów się nie pozbędziemy bo to jest marketing.

Jak dziś odbierzesz jeden telefon, to po tygodniu zadzwoni pięć kolejnych całkiem nowych. Itd. To

będzie ciągnęło się bez końca z mniejszymi lub większymi odstępami czasowymi.

Edytowano przez hogan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
10 minut temu, Jacenty napisał:

Że też takiej możliwości pod uwagę nie wziąłem..tak to pewnie łon.!

Z Adrianem mają spółkę :D

comment_J2JWI5lnIvmgYjLYQY1VvK849DG4HYSu

 

Gorzej idzie Prezesowi. Chyba, że to Telefon Myślowy, bo jakby trzymał go odwrotnie? :D

aakaczytel.jpg

13 minut temu, hogan napisał:

W razie gdy ktoś niechciany wydzwania na nasz numer telefonu komórkowego, to jedyna słuszna

decyzja jaką można podjąć jest wykonanie telefonu do swego operatora aby zablokował numer

y jakie podamy. Inaczej nigdy takich intruzów się nie pozbędziemy bo to jest marketing.

Jak dziś odbierzesz jeden telefon, to po tygodniu zadzwoni pięć kolejnych całkiem nowych. Itd. To

będzie ciągnęło się bez końca z mniejszymi lub większymi odstępami czasowymi.

Zablokować można też samemu, ale co to da? Oni mają dziesiątki numerów. Może trafiają się tacy mniej nachalni, ale niektórzy idą po bandzie i nie ważne jaki dzień i godzina, to dzwonią z różnych numerów w tej samej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

A do mnie nikt nie dzwoni, czuję się zaniepokojona. Może raz do roku, blokuje nr w telefonie i już nikt nie usiłuje mnie napastować. Czuję się gorsza, nikt się mną nie interesuje....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
2 minuty temu, Maybe napisał:

A do mnie nikt nie dzwoni, czuję się zaniepokojona. Może raz do roku, blokuje nr w telefonie i już nikt nie usiłuje mnie napastować. Czuję się gorsza, nikt się mną nie interesuje....?

Ciesz się :D  Ja już staram się nie odbierać nieznanych numerów, ale kurczę nie mogę tak robić, bo a nóż interes życia mnie ominie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
7 minut temu, Zuzia napisał:

Ciesz się :D  Ja już staram się nie odbierać nieznanych numerów, ale kurczę nie mogę tak robić, bo a nóż interes życia mnie ominie :D

Mam podobnie z tymi nieznanymi, ale w moim przypadku nie chodzi nawet o interes życia, a bardziej, że ktoś obiecał (straszył), że zadzwoni i tu moja obawa, a jak zadzwoni z nieznanego? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
6 minut temu, Zuzia napisał:

Ciesz się :D  Ja już staram się nie odbierać nieznanych numerów, ale kurczę nie mogę tak robić, bo a nóż interes życia mnie ominie :D

Cieszysz się z mojego nieszczęścia byciem poza centrum zainteresowania? :) Zuzia to niedobrze o tobie świadczy. 

A powaznie, jak kiedyś miałam nr na działalność to wydzwaniali i musiałam odbierać, bo myślałam że to klient. 

Jednak jako osoba prywatna nikt mnie nie nęka. Jak jestem tu, to czasem dzwonią na mój polski nr z kierunkowego Tunezji lub Malty, ale to naciagacze na oddzwonienie. Zazwyczaj działają w okresach urlopowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Czasami jest podana lokalizacja skąd dzwoni, ale nie zawsze. Ostatnio mój piękny o mało nie odebrał tel z Wysp Owczych :O A tam raczej interesów nie robimy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
5 minut temu, Zuzia napisał:

A tam raczej interesów nie robimy :D

Być byście mogli. Trzeba odbierać i wpływy firmy rozszerzać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
16 minut temu, BrakLoginu napisał:

Być byście mogli. Trzeba odbierać i wpływy firmy rozszerzać :D

Nie można być takim zachłannym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złośliwy
Jester

Jeśli odpowiadasz na kiepskie oferty pracy (Gumtree, Olx), Twoje dane często są sprzedawane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Ostatnio dostałam na FB jakiś link to Decathlonu, a że miałam zamiar kupić kilka sportowych rzeczy, to zaczęłam to wypełniać, licząc na jakiś kupon zniżkowy. Nie wiem co mi odbiło ?, oczywiście że to byli naciągacze, żeby tylko zdobyć dane. Następnego dnia miałam 3 telefony z różnymi ofertami. Wszystkie te nr poblokowałam. Na razie cisza. 

Nie mogę wyjść z podziwu nad własną głupotą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

A do mnie w ostatnim czasie często dość dzwonili z różnych numerów, ale ja oczywiście nie odbieram numerów nie zapisanych. 

To mogą być jacyś oszuści, którzy wynajdują numery komórkowe użytkowników. 

Lepiej nie odbierać z takich numerów. Oni się teraz wycwanili i potrafią nachalnie dzwonić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 633
    • Postów
      257 929
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      911
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Margaretqnn
    Najnowszy użytkownik
    Margaretqnn
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • MagdaKa
      Na mnie niestety nic nie działa i koniec końców muszę brać antybiotyk  Tydzień temu tak mnie rozłożyło, że nie mogłam w stać z łóżka, więc postanowiłam zamówić sobie e-receptę online na <reklama> trochę się obawiałam, ale polecam jeśli macie problem z dostaniem się do przychodni. Po niespełna godzinie skontaktował się ze mną lekarz i wystawił dokument.
    • Pieprzna
      Aż mi się przypomniał Ogór z reklamy 🤦‍♀️ ten to ma wejścia 😏
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Pieprzna
      Mieliśmy takiego wikarego co kiedyś śpiewał w chórze opery. Trochę nam pomagał w zespole z techniką i repertuarem.
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Pieprzna
      Chyba nie jest podobny a ocena jest moja.
    • Liliana
      Liliana uniosła brew jeszcze wyżej, co sprawiło, że kapitan poczuł się, jakby sam Posejdon z dna oceanu właśnie nań spojrzał. Przez chwilę żałował każdego słowa, jakie opuściło jego zbyt śmiałe usta, ale było już za późno — dżin wypuszczony z butelki, a rybka już zatrzepotała płetwą. – Bigos, powiadasz… – przeciągnęła słowa Liliana, jakby smakowała je niczym egzotyczny owoc. – A rum? – Antałek! – zawołał natychmiast kapitan, jakby tym jednym słowem mógł zbawić świat. – A zatem... – westchnęła. – Niech będzie bigos i rum. Ale pamiętaj, kapitanie, że każde życzenie ma swój haczyk. Powietrze zadrżało, jakby sam ocean wstrzymał oddech. Ziemia pod stopami zaczęła miękknąć, pachnieć przyprawami i dymem z ogniska. A potem – łup! – znaleźli się w środku domku Dyzia. Kapitan rozejrzał się niepewnie. Ściany, choć drewniane, błyszczały jakby ktoś polakierował je wspomnieniem, a w kącie stał garnek tak wielki, że zmieściłby się w nim marynarz z przyzwoitym zapasem rumu. Z kotła unosił się zapach bigosu, który nie był byle jaki – ten aromat miał ciężar wspomnień, melancholii i nocy spędzonych na sztormie. Liliana stała obok, rzeczywiście w tym samym „skąpym wdzianku”, a jednak jakimś cudem wyglądała bardziej jak bogini niż kobieta. – No to, kapitanie, zgodnie z życzeniem – szepnęła, podając mu parujący talerz. – Ale pamiętaj: kto bigos od złotej rybki jada, ten już nie wraca taki sam. Kapitan uśmiechnął się krzywo, po czym zamieszał łyżką w bigosie. – Eee... jakby coś, to ja tam zawsze byłem „nie taki sam” – mruknął, wlewając sobie solidną porcję rumu. A potem – jakby w przypływie odwagi, albo głupoty – dodał: – Liliano… jak już skończę ten bigos, to może pokażesz mi, gdzie ten Dyzio spał? Tak... dla porównania lokalizacji. Liliana zaśmiała się krótko, tak, że nawet dym z kominka się zawstydził. – O, kapitanie... ty to jednak masz talent do pakowania się w tarapaty. Ale niech i tak będzie – niech noc zdecyduje, co z nas zostanie do rana.
    • Liliana
      Lubię tego typu poczucie humoru. Na to śmiechłam 😜    W takim razie niech będzie Lily. Nie znam Lili, ale skoro była (a może jest?) to pozdrawiam.   Pamiętam, że już o tym wspominałeś, a nawet trafiłam na małe „wojenki” w tym temacie (nie o tym, nie o tym!). Wysłałabym to tutaj, ale po pierwsze – moderacja by pewnie zareagowała, a po drugie – osoba z „nie o tym, nie o tym” mogłaby wziąć to do siebie. 😅
    • Liliana
      Masz rację . Uważam, że warto zachować otwartość na różne podejścia, choć oczywiście nie każde musi nam odpowiadać. W wolnym czasie chętnie bardziej zgłębię ten temat.
    • Liliana
      Odwiedziłam wcześniej temat „Tworzymy historyjkę – dokończ zdanie” z zamiarem dodania swojego wpisu, jednak zauważyłam tam pewne niepokojące działania i niestety straciłam wenę. Nie chciałam zaśmiecać tamtego wątku, więc tutaj chciałabym podziękować moderacji (przepraszam autora tego tematu) za czuwanie nad porządkiem i usuwanie nieodpowiednich treści – to naprawdę ważne, bo takie sytuacje potrafią zniechęcić użytkowników do udziału w dyskusji.
    • Liliana
      Dodałam przepis w dziale kulinarnym, choć nie mam pewności, czy kogoś to zainteresuje. Ten bigos robię tylko raz do roku, bo to naprawdę konkretne danie – może nawet trochę „na bogato”. Używam dziczyzny, która jest dość kosztowna, a przy tym wiem, że temat polowań może budzić różne emocje.
    • Liliana
      Kiedy zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, zawsze wracam wspomnieniami do kuchni mojej babci, w której unosił się zapach bigosu gotowanego przez kilka dni. To był bigos z dziczyzny – mocny w smaku, głęboki, pachnący grzybami i przyprawami. Wiem, że nie wszyscy przepadają za takim mięsem, dlatego spokojnie można użyć wieprzowiny lub wołowiny. Najważniejsze to gotować go z sercem – wtedy zawsze smakuje jak u babci.   Przygotowanie na minimum 12 porcji.   Składniki: Mięso i wędzonki 1 kg dziczyzny (np. udziec z jelenia lub łopatka z dzika) 500 g karkówki wieprzowej 400 g wołowiny (np. łopatka lub mostek) 300 g boczku wędzonego 300 g kiełbasy z dzika (lub innej dobrej jakości, np. jałowcowej) Kapusta i dodatki 1,5 kg kapusty kiszonej (nie zbyt kwaśnej; jeśli trzeba, przepłucz) 300 g świeżej kapusty białej (dla łagodniejszego smaku) 2 duże cebule 2 marchewki 1 kwaśne jabłko (np. szara reneta) 100 g suszonych śliwek 50 g suszonych grzybów (najlepiej borowiki lub podgrzybki) 100 ml koncentratu pomidorowego lub 2 łyżki przecieru 1 szklanka czerwonego, wytrawnego wina 1 szklanka bulionu (mięsnego lub warzywnego) 2 łyżki smalcu lub tłuszczu z gęsi Przyprawy 4 liście laurowe 8 ziaren ziela angielskiego 10 ziaren czarnego pieprzu 1 łyżeczka ziaren jałowca (lekko zgniecionych) 1 łyżeczka majeranku 1 łyżeczka papryki słodkiej 1/2 łyżeczki papryki wędzonej 1/2 łyżeczki tymianku 1 łyżeczka soli (na początek, później do smaku) 1 łyżeczka cukru trzcinowego (równoważy kwas kapusty)   Przygotowanie (3 dni — klasyczna metoda)   Dzień 1 — smażenie i pierwsze duszenie Grzyby zalej gorącą wodą i odstaw na 30 minut do namoczenia. Boczek pokrój w kostkę, podsmaż na smalcu w dużym garnku o grubym dnie. Dodaj pokrojoną cebulę, smaż do lekkiego zarumienienia. Dodaj mięsa (dziczyznę, wołowinę, wieprzowinę) pokrojone w kostkę. Smaż partiami, aż się zarumienią. Wlej wino, odparuj połowę, następnie dodaj bulion, wszystkie przyprawy i pokrojone marchewki. Dodaj kapustę kiszoną i świeżą, grzyby z wodą z moczenia (przecedzoną) oraz śliwki i koncentrat pomidorowy. Duś pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 1,5 godziny, mieszając co 20 minut. Odstaw do całkowitego ostygnięcia i schowaj w chłodne miejsce (lodówka lub balkon zimą).   Dzień 2 — drugie gotowanie Ponownie podgrzej bigos, dodaj pokrojone jabłko i kiełbasę z dzika. Gotuj na małym ogniu ok. 1,5 godziny, często mieszając, aby się nie przypalił. Spróbuj — ewentualnie dopraw solą, pieprzem, szczyptą cukru lub papryki wędzonej. Odstaw do wystygnięcia.   Dzień 3 — ostateczne wykończenie Ponownie zagotuj bigos, gotuj jeszcze ok. 45 minut. Jeśli wolisz bardziej soczysty — dodaj odrobinę wina lub bulionu. Gdy bigos nabierze głębokiego brązowego koloru i intensywnego aromatu, jest gotowy.   Moje wskazówki: Najlepiej smakuje po kilku dniach przegryzania. Lubisz bigos ostry? Dodaj np. chili. Podawaj z pajdą świeżego chleba lub pieczonymi ziemniakami. Do podania możesz dodać łyżkę żurawiny lub borówki dla kontrastu smaku. Idealny do przechowywania — można go zawekować lub zamrozić.   Smacznego życzy Liliana  
    • Dana
    • Gregor
      Seniorat 
    • Dana
    • Nomada
      Dla mojej mamy cudowna Katie Melua     
    • Nomada
      Żeby wrony nie było widać? Hmm, a ja myślałam że białego kruka🤔
    • Nomada
      Pomysłowość ludzka nie zna granic gdy matką wynalazców jest potrzeba. Sam rozumiesz, myślę ; )    
    • Nomada
      Diabelska sztuczka, e chyba nie dam rady się nie zaśmiać🤣 
    • Gregor
      Troska 
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...