Skocz do zawartości


Jacenty

Naciągacze telefoniczni

Polecane posty

Jacenty

Do tej pory dzwonili na stacjonarne ponieważ łatwo można uzyskać numer - np.nawet ze starej książki telefonicznej.

Do mnie zadzwonili na numer komórkowy i wiedzieli w jakim mieście mieszkam!

Czy ktoś może mi napisać jak weszli w posiadanie mego numeru oraz informacje o moim zamieszkaniu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Frau
  Dnia 16.03.2021 o 09:01, Jacenty napisał:

Do tej pory dzwonili na stacjonarne ponieważ łatwo można uzyskać numer - np.nawet ze starej książki telefonicznej.

Do mnie zadzwonili na numer komórkowy i wiedzieli w jakim mieście mieszkam!

Czy ktoś może mi napisać jak weszli w posiadanie mego numeru oraz informacje o moim zamieszkaniu???

Nie zastanawiaj się skąd mają Twój numer,tylko wrzucaj od razu na CL. 

Przedtem możesz wejść na stronkę: Kto dzwonił.

Wpisz numer i zobacz jakie ma opinie.

Odkąd był obowiązek rejestracji kart bez abonamentu, otrzymuję kilka takich telefonów tygodniowo.

Nie uwierzysz, teraz odebrałam jeden taki telefon ( z przekory). 

Nie pytaj co odpowiedziałam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
  Dnia 16.03.2021 o 09:01, Jacenty napisał:

Do tej pory dzwonili na stacjonarne ponieważ łatwo można uzyskać numer - np.nawet ze starej książki telefonicznej.

Do mnie zadzwonili na numer komórkowy i wiedzieli w jakim mieście mieszkam!

Czy ktoś może mi napisać jak weszli w posiadanie mego numeru oraz informacje o moim zamieszkaniu???

Gdzieś pewnie jakąś zgodę przez pomyłkę zaznaczyłeś o przetwarzaniu danych marketingowych. To mogły być np. zgody dotyczące twojej skrzynki mailowej, gdzie podałeś nr tel do odzyskania hasła lub tym podobne sytuacje, z których nie zdajemy sobie sprawy.

Ale są też bazy danych na sprzedaż i niektórzy je pozyskują.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

To chyba już wiem.Tam gdzie kupuje się różne różności(alle..ro) mam konto z danymi osobowymi.Pewnie sprzedali je..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Zobacz jakie masz tam zgody pozaznaczane, zawsze przy rejestracji konta proszą o wyrażenie zgody na przetwarzanie danych i musimy wyrazić zgodę na przetwarzanie naszych danych dla portalu na którym się rejestrujesz, ale zobacz czy przypadkiem nie zaznaczyłeś zgody na przetwarzanie danych w CELACH MARKETINGOWYCH. Można zawsze odhaczyć taką zgodę, czyli wycofać.

A jeśli sprzedali to powinni zmienić nazwę na alle.... chuje ???

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
  Dnia 16.03.2021 o 12:16, Maybe napisał:

Zobacz jakie masz tam zgody pozaznaczane, zawsze przy rejestracji konta proszą o wyrażenie zgody na przetwarzanie danych i musimy wyrazić zgodę na przetwarzanie naszych danych dla portalu na którym się rejestrujesz, ale zobacz czy przypadkiem nie zaznaczyłeś zgody na przetwarzanie danych w CELACH MARKETINGOWYCH. Można zawsze odhaczyć taką zgodę, czyli wycofać.

A jeśli sprzedali to powinni zmienić nazwę na alle.... chuje ???

 

Zobaczę ale co bym nie odznaczył to pewnie i tak nie ma znaczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Zgodny marketingowe podpisałeś widocznie @Jacenty i rozeszło się.

Tak już bywa, kiedyś lata temu przez 4 miesiące byłam takim telemarketerem z braku laku i powiem Wam że to ciężki kawałek chleba. Firma ciśnie o sprzedaż, codziennie przy wyjściu podawałam kierowniczce ile sztuk sprzedałam a ludzie w słuchawce często nie byli mili. Odeszlam bo nie byłam w stanie tego robić dłużej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
  Dnia 16.03.2021 o 12:52, Arkina napisał:

Zgodny marketingowe podpisałeś widocznie @Jacenty i rozeszło się.

Tak już bywa, kiedyś lata temu przez 4 miesiące byłam takim telemarketerem z braku laku i powiem Wam że to ciężki kawałek chleba. Firma ciśnie o sprzedaż, codziennie przy wyjściu podawałam kierowniczce ile sztuk sprzedałam a ludzie w słuchawce często nie byli mili. Odeszlam bo nie byłam w stanie tego robić dłużej. 

Ja w podobnej. My w bazie danych mieliśmy tylko prywatne firmy, przedsiębiorców itd. 

Niby prowadziliśmy badania na rynku konsumenta, kto nie miał ani jednej złej opinii, otrzymywał od nas certyfikat 

Firma Godna Zaufania! 

Za jedyne 190 zł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
  Dnia 16.03.2021 o 13:22, Frau napisał:

Firma Godna Zaufania! 

Byłaś częścią tego przekrętu? hłe hłe
Ot ktoś wymyślił "nic" i to sprzedawał, a naiwnych nie brakowało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
  Dnia 16.03.2021 o 12:52, Arkina napisał:

Zgodny marketingowe podpisałeś widocznie @Jacenty i rozeszło się.

Tak już bywa, kiedyś lata temu przez 4 miesiące byłam takim telemarketerem z braku laku i powiem Wam że to ciężki kawałek chleba. Firma ciśnie o sprzedaż, codziennie przy wyjściu podawałam kierowniczce ile sztuk sprzedałam a ludzie w słuchawce często nie byli mili. Odeszlam bo nie byłam w stanie tego robić dłużej. 

Moja córka po liceum tak sprzedawała umowy i różne produkty Orange. Ale była zatrudniona przez jakąś firmę telemarketingową. Później ją zwolnili, bo nie wyrabiała odpowiednio długiego czasu, żeby utrzymać potencjalnego klienta na linii. Od tamtego czasu mi żal tych ludzi, co dzwonią i nagabują i jestem milsza. No ale się nie rozgaduje, ale jestem grzeczna.

A jakie szkolenie miała przed....szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
  Dnia 16.03.2021 o 13:29, BrakLoginu napisał:

Byłaś częścią tego przekrętu? hłe hłe
Ot ktoś wymyślił "nic" i to sprzedawał, a naiwnych nie brakowało :D

Żebyś wiedział. Ja w kilku sklepach i salonach widzę te certyfikaty wywieszone w widocznym miejscu dla klienta.

Może mi nie uwierzysz, ale ja nie potrafię okłamywać ludzi dla kasy. Zrobiłam tam 3 dnia spore zamieszanie. 

1 dzień szkolenia ( stały podsłuch kilku operatorek).

Drugi dzień, 4 godziny pracy przy własnym biurku. 

3 dzień kilka rad szefowej i umowa do podpisania.

Powiedziałam, proszę mi wypłacić pieniądze za 22 godziny straconego czasu i dziękuję za to Oszustwo. 

Była akcja. My oszuści?!?! Nie masz prawa tak o firmie mówić, a pieniędze za szkolenie wyplacamy tylko tym, którzy podpiszą z nami umowę.

Czyżby? Uśmiechnęłam się i wyszłam.

Postanowiłam odwiedzić główną siedzibę. Zajebiste biuro pokazane w necie, okazało się być kliteczką na poddaszu pralni chemicznej, a tam 3 mróweczki produkowały certyfikaty i statuetki. 

Wysłałam więc emaila do Prezesa... ? 

Wskazałam w nim, gdzie łamią prawo. Wkleiłem odpowiednie paragrafy iiiii...

Sam prezes ( który podobno był za granicą), był obecny przy wpłaceniu mi pensji za 3 dni, plus premia za sprzedane certyfikaty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
  Dnia 16.03.2021 o 13:44, Frau napisał:

Wskazałam w nim, gdzie łamią prawo. Wkleiłem odpowiednie paragrafy iiiii...

To jednak są na takie coś paragrafy? Myślałem, że nie. Dla mnie to było zwyczajne dojenie ludzi za friko, którzy chcieli sobie "splendor" podnieść. Najgorsze, by było jakby inne firmy patrzyły na ten "certyfikat" i byłby on swego rodzaju wyrocznią do podpisywania umów, kontraktów itd. :D
Tego nie powinni karać. Za głupotę trzeba płacić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
  Dnia 16.03.2021 o 13:48, BrakLoginu napisał:

To jednak są na takie coś paragrafy? Myślałem, że nie. Dla mnie to było zwyczajne dojenie ludzi za friko, którzy chcieli sobie "splendor" podnieść. Najgorsze, by było jakby inne firmy patrzyły na ten "certyfikat" i byłby on swego rodzaju wyrocznią do podpisywania umów, kontraktów itd. :D
Tego nie powinni karać. Za głupotę trzeba płacić :D

Przede wszystkim nagrywali wszystkie rozmowy, o czym nie informowali klientów. Wręcz zakazali nam o tym wspominać w rozmowach. 

Niestety. Nagrywanie rozmowy telefonicznej z prywatnym podmiotem, bez jego zgody, z którego wynikają korzyści majątkowej, są zakazane prawem. 

Kiedy odwiedziłam "biurowiec" , powiedziałam, że zrobię zdjęcie budynku z zewnątrz ? Klienci będą pewno zainteresowani jego wyglądem ? 

Nie ma Pani prawa!!!!

Tak? Gdzie tabliczka informującą

Zakaz fotografowania?

Gdzie tabliczka informującą, że w tej pralni jest wasze biuro?

Nie ma ? Niczego mi Pani nie może zakazać. Ot, chcę sobie zrobić zdjęcie przed pralnią chemiczną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

A no tak, skoro nagrywali. Myślałem, że sam w sobie taki "przekręt" ma swoje paragrafy, ale według mnie oni sami stworzyli popyt i podaż, a że głupich nie brakowało... :D

Zerknąłem w net, a to nadal istnieje. Muszę też postawić bardziej na kreatywność :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
  Dnia 16.03.2021 o 14:01, BrakLoginu napisał:

A no tak, skoro nagrywali. Myślałem, że sam w sobie taki "przekręt" ma swoje paragrafy, ale według mnie oni sami stworzyli popyt i podaż, a że głupich nie brakowało... :D

Zerknąłem w net, a to nadal istnieje. Muszę też postawić bardziej na kreatywność :D

Tak. Najczesciej certyfikat kupowały firmy maleńkie. Sklepik, fryzjer, jednoosobowa firma budowlana. Tak jak w/w.

Chcieli się tym dowartościować.

Numery telefonów zwyczajnie spisywał z netu. Nikogo nie sprawdzali. No, może tajemniczy klient, ale tym wciskali inny certyfikat, w innej cenie.

Najzabawniejsze numery telefonu jakie miałam w bazie, to jednostka wojskowa i zakon.

Oczywiście pominęłam je. Nie dam z siebie nawet przez telefon debila zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
  Dnia 16.03.2021 o 14:09, Frau napisał:

Tak. Najczesciej certyfikat kupowały firmy maleńkie. Sklepik, fryzjer, jednoosobowa firma budowlana. Tak jak w/w.

Chcieli się tym dowartościować.

Ja od lat współpracuje z różnymi firmami, nawet z duuuużymi i wyobraź sobie, że nawet ich to opętało. Nie raz w rozmowach padało hasło "a dlaczego Ty nie masz tego certyfikatu?". Niby współpraca udana od lat, ale jakby w tym momencie z lekka zwątpili we mnie :D

W sumie wojsku takie cuś, by może podniosło splendor. Dać to jeszcze służbie zdrowia, a przede wszystkim obecnej Radzie Ministrów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
  Dnia 16.03.2021 o 14:21, BrakLoginu napisał:

Ja od lat współpracuje z różnymi firmami, nawet z duuuużymi i wyobraź sobie, że nawet ich to opętało. Nie raz w rozmowach padało hasło "a dlaczego Ty nie masz tego certyfikatu?". Niby współpraca udana od lat, ale jakby w tym momencie z lekka zwątpili we mnie :D

W sumie wojsku takie cuś, by może podniosło splendor. Dać to jeszcze służbie zdrowia, a przede wszystkim obecnej Radzie Ministrów :D

Opowiedz im to, co teraz napisałam. Jako ciekawostkę dodam, że kiedy odbierałam wypłatę, w biurze nie było ani jednej pracownicy. Przenieśli się do innego lokalu. Często zmieniają biura, a na budynku nigdy nie było tabliczki informujące o ich istnieniu.

Jedna z pracownic powiedziała, że Ci co to kupują, to sami debile. Oczywiście mi. Bo w rozmowie telefonicznej plaszczyła się. Od tego zależała jej wypłata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
  Dnia 16.03.2021 o 13:22, Frau napisał:

Ja w podobnej. My w bazie danych mieliśmy tylko prywatne firmy, przedsiębiorców itd. 

Niby prowadziliśmy badania na rynku konsumenta, kto nie miał ani jednej złej opinii, otrzymywał od nas certyfikat 

Firma Godna Zaufania! 

Za jedyne 190 zł ?

Ja sprzedawałam informatory medyczne. Też to byl niezły gniot, telefony z netu często nieaktualne. Książka kosztowała 60 zł, czarę goryczy przelała rozmowa z klientem. Przyznal że choruje na raka i jemu tak książka przyda się teraz bardzo. Tego samego dnia odeszlam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
  Dnia 16.03.2021 o 14:43, Frau napisał:

Opowiedz im to, co teraz napisałam. Jako ciekawostkę dodam, że kiedy odbierałam wypłatę, w biurze nie było ani jednej pracownicy. Przenieśli się do innego lokalu. Często zmieniają biura, a na budynku nigdy nie było tabliczki informujące o ich istnieniu.

Jedna z pracownic powiedziała, że Ci co to kupują, to sami debile. Oczywiście mi. Bo w rozmowie telefonicznej plaszczyła się. Od tego zależała jej wypłata. 

A ta działalność w ogóle była zarejestrowana, czy to jakiś "krzak"?

Ja się nie dziwię pracownikom. W końcu na chleb jakoś trzeba zarobić, a nie zawsze są lepsze perspektywy, ale mi, by było ciężko. Jakbym nie znał produktu, który sprzedaję (a raczej tej ściemy) to może bym się skusił na taką pracę (z braku laku). Na szczęście nie muszę takich wyborów podejmować (oby tak zostało) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
  Dnia 16.03.2021 o 13:34, Maybe napisał:

Moja córka po liceum tak sprzedawała umowy i różne produkty Orange. Ale była zatrudniona przez jakąś firmę telemarketingową. Później ją zwolnili, bo nie wyrabiała odpowiednio długiego czasu, żeby utrzymać potencjalnego klienta na linii. Od tamtego czasu mi żal tych ludzi, co dzwonią i nagabują i jestem milsza. No ale się nie rozgaduje, ale jestem grzeczna.

A jakie szkolenie miała przed....szkoda gadać.

Z racji że wiem co to znaczy tak pracować zwykle dziękuję za ofertę zanim telemarketer się rozkręci w ofercie. Nie chcę zdzierać na darmo jego gardło. Przez 4 miechy 2 razy straciłam głos na kilka dni ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
  Dnia 16.03.2021 o 14:44, Arkina napisał:

Ja sprzedawałam informatory medyczne. Też to byl niezły gniot, telefony z netu często nieaktualne. Książka kosztowała 60 zł, czarę goryczy przelała rozmowa z klientem. Przyznal że choruje na raka i jemu tak książka przyda się teraz bardzo. Tego samego dnia odeszlam...

Ja w pierwszym dniu miałam rozmowę z kobietą, która mi płakała do słuchawki. Mój telefon przypomniał jej, o firmie, która nie istnieje od 4 lat. Zbankrutowała po 20 latach pracy. Giganci ją wykończyli.

Moja psychika i moralność, wytrzymała tam 22 godziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
  Dnia 16.03.2021 o 14:44, Arkina napisał:

Książka kosztowała 60 zł, czarę goryczy przelała rozmowa z klientem. Przyznal że choruje na raka i jemu tak książka przyda się teraz bardzo. Tego samego dnia odeszlam...

Jak widać, dzisiaj z każdego da się wycisnąć, a najlepiej pewnie z takich ludzi zdesperowanych. Oni już do końca nie mają włączonej funkcji "myśl!", bo i nie ma, co się dziwić. Tonący brzytwy się chwyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
  Dnia 16.03.2021 o 14:47, BrakLoginu napisał:

A ta działalność w ogóle była zarejestrowana, czy to jakiś "krzak"?

Ja się nie dziwię pracownikom. W końcu na chleb jakoś trzeba zarobić, a nie zawsze są lepsze perspektywy, ale mi, by było ciężko. Jakbym nie znał produktu, który sprzedaję (a raczej tej ściemy) to może bym się skusił na taką pracę (z braku laku). Na szczęście nie muszę takich wyborów podejmować (oby tak zostało) :)

Legalna, zarejestrowana, odprowadzają składki, mają prawników. Tyle, że biznes jest celowo skierowany do chciwych i naiwnych ludzi. 

Ja też chciałam zarabiać, ale tak nigdy.

Nawet im powiedziałam na koniec. 

Jeśli Pani potrafi spać spokojnie, to życzę powodzenia w dalszej karierze. 

Dla mnie praca sprzątaczki byłaby większym zaszczytem niż ta u Was ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
  Dnia 16.03.2021 o 14:48, Arkina napisał:

Z racji że wiem co to znaczy tak pracować zwykle dziękuję za ofertę zanim telemarketer się rozkręci w ofercie. Nie chcę zdzierać na darmo jego gardło. Przez 4 miechy 2 razy straciłam głos na kilka dni ?

Telemarketerzy np. Orange dzwoniący z różnymi ofertami mają inaczej. Oni byli rozliczani z czasu rozmowy z klientem . I'm dłużej potrafili utrzymać klienta na linii tym lepiej. Dlatego często już się rozliczasz a oni jeszcze coś mówią. Jak nie wyrobisz odpowiedniej ilości godzin dziennie, wylatujesz. Takie niewolnictwo XXI wieku. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
  Dnia 16.03.2021 o 14:52, Frau napisał:

Dla mnie praca sprzątaczki byłaby większym zaszczytem niż ta u Was ?????

No niby tak, ale to jednak totalna naiwność nie "Kowalskiego", a często poważnych firm dawała im zarabiać. Dlatego ja ich nie żałuję. Tamci w niezbyt etyczny sposób się dorabiają, ale skoro głupich nie brakuje. Tu nie trzeba mieć super wiedzy, można szybko sprawdzić, o co w tym chodzi. Chyba, że na początku był boom, bo "tamci mają, to ja też chcę!" i może przez to też wpadali w głupi układ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 520
    • Postów
      249 199
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Celestia
      Piosenka opowiada o spotkaniu autora z osobą w hospicjum.    The Antlers - Kettering   nie uratowałam Cię…   The Antlers - Parentheses
    • Celestia
      Słowa  piosenki  to treść listu adresowanego do  niejakiej Justyny,obiektu westchnień autora.Strojnowski nigdy nie odważył się wysłać listu, za to  go wyśpiewał . Wybranka Jego serca wyjechała na stałe do Belgii, po latach próbował odnaleźć Ją na fb ale bez powodzenia. Daab - Ogrodu serce   Piotr Strojnowski dzień przed swą śmiercią dowiedział się, że ma raka płuc. Fajnie byłoby wierzyć że udał się do ogrodu i spotka w nim kiedyś Justynę ,miłość z nieśmiałych młodzieńczych lat .
    • Celestia
      A to ciekawostka, nie miałam o tym pojęcia, oglądałam Narodziny gwiazdy ale nie pamiętam, żeby tam to było wyjaśnione. Fantastycznie zagrała w Joker, Folie à deux
    • Celestia
      Zauważyłam 😉 nie zapytałeś nawet, gdzie spędziłam urlop. I bardzo dobrze, Twoja nienachalność jest korzystna dla tego muzycznego tematu 👍     „Pojawiłeś się znikąd. Opanowując moje serce i umysł, Przenikając mnie na wskroś, Sprawiasz że czuję się sobą. Oh oh oh oh oh ohohoh... Czy zostaniesz tutaj na zawsze? Po drugiej stronie czasu i przestrzeni, W nigdy niekończącym się tańcu?     M83 - Reunion   Nie znalazłam żadnej historii ale piosenka pochodzi z serialu 13 powodów więc może zainspirować do obejrzenia filmu. Serial skierowany jest  głównie do młodych odbiorców, bohaterami są licealiści. [Narratorka filmu Hannah popełnia samobójstwo, a jej znajomy dostaje trzynaście nagrań magnetofonowych, na których dziewczyna nagrała powody odebrania sobie życia]
    • Nomada
      Nie pamiętam ale uważam że to nieistotne.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem po co pytam, ale kiedy po raz pierwszy w życiu zauważyłaś lustro? 
    • Gość w kość
      ile ludzi, tyle odpowiedzi?   jako praktykujący introwertyk odpowiem: ludzie są fajni, ale na 15' do godziny, ... a potem niech idą do domu🤨   nie, żebym był fanem, ... ale Paul chyba twierdzi inaczej: "to po prostu piosenka o dwoistości, w której opowiadam się za tym, co bardziej pozytywne, Ty się żegnasz, ja się witam, Ty mówisz stop, ja mówię idź,  opowiadałem się za bardziej pozytywną stroną dualności i nadal to robię,"  
    • Antypatyk
      Nie widzisz czy nie chcesz widzieć?  Tego nie da się nie dostrzec..., a mam wrażenie, że z roku na rok coraz więcej tego dookoła... i jeszcze nienawiści i wrogości... Czy naprawdę izolacja i samotność są jedynym remedium na zło tego świata? 
    • Gość w kość
      a więc nie tylko sprawiedliwość jest ślepa🤔
    • Antypatyk
      Więc widzisz piękno...
    • Nomada
      Napiszę Ci czego nie widzę, obłudy, chciwości i gniewu. Jest krócej ; ) 
    • Nomada
      Mam, od pól wieku widzę w nim biegnący czas.
    • Gość w kość
      no to OK, jestem znawcą🤷‍♂️   napisana przez perkusistę zespołu, Rogera Taylora; podobno oryginalny tytuł tej piosenki brzmiał "Radio Ca-Ca", stało się to po tym, jak syn Taylora, Felix, powiedział: "Radio, caca!", kiedy próbował wyrazić, że radio jest złe, tytuł zmieniono na wniosek reszty zespołu; teledysk  zawiera materiały z kultowego niemieckiego filmu science-fiction Metropolis;   Lady Gaga wzięła swój pseudonim sceniczny od piosenki,
    • Nomada
      Więc jej nie zmieniaj ;  )
    • KapitanJackSparrow
      Oo czuć święta wielkim krokami się zbliżają, cicho tu jak w kościele , pewnie na  porządki świąteczne przeszedł czas 😁
    • Gość w kość
      jestem fanem... słuchania, a nine inch nails to raczej nie moja muzyka, więc nie czuję się zaskoczony... niewiedzą🤪 słusznie,   ten utwór nie ma jakiejś intrygującej historii, został napisany przez Steviego Wondera do komedii romantycznej "Kobieta w czerwieni", piosenka zdobyła zarówno Złoty Glob, jak i Oscara za najlepszą oryginalną piosenkę,   ...a sam film... mocno średni, ale ma kilka zabawnych, a nawet intrygujących scen,  
    • Gość w kość
      to od prawdziwego siebie tylko dodam, że absolutnie nie odpowiadam za tę wydumaną wersję,    
    • guardian
      Mnie, nie wiem dlaczego przyśnił się sen o epidemii. Najpierw przed pójściem spać po raz koleiny byłem obrzucony obelgami ' od cholery' . Tak naprawdę to w Polsce jest nagminnie używane to słowo, tak naprawdę bez potrzeby. Jak już zasypiałem , pomyślałem , że jak kiedyś wybuchnie  epidemia cholery to najprędzej w naszym domu. We śnie znalazłem się  późnym popołudniem w dość słonecznej okolicy pełnej zachodzącego słońca . po szybkim zapadaniu zmroku poznałem że jest to strefa równikowa.  Byłem w jakiejś bogatej dzielnicy willowej o wielkim standardzie . Każda posesja była bogato udekorowana w figury i klomby orientalnych kwiatów. Gdy już się ściemniało wszedłem do otwartego na ogród salonu . Nie było nikogo , ani nawet służby. Widząc wygodne szerokie łóżka położyłem się w celu noclegu. Wcześnie rano wstałem i postanowiłem sprawdzić co to  mnie tak uwierało w nogi . Ze zdziwieniem i przerażeniem zobaczyłem w pościeli ciało nieboszczyka.. Wyskoczyłem na zewnątrz i rozejrzałem się w około . Okazało się, że na ogrodzie i na pobliskiej ulicy było więcej martwych osób. Wszystkie pokryte krwią . Przeszedłem się dalej a tam u wylotu ulicy był prowizoryczny napis ostrzegawczy ale po hiszpańsku. Już w tym momencie wiedziałem, że jestem we śnie i obawiałem się czy nie przyniosę tej choroby do domu .      
    • Miaina
      Dzień dobry. U mnie zaczęło się od nadciśnienia, lekarz nie wnikał skąd się wzięło, przepisał tabletki, później doszedł wysoki cholesterol i cukier, nietolerancja glukozy, kolejne tabletki. Tak to działa. Firmy farmaceutyczne są bezwzględne a lekarze bezrefleksyjni. Dociekanie powodów tego stanu doprowadziło mnie do wiedzy która pomogła mi wyjść z tych trzech stanów. Najważniejsze i kluczowe to zapanować nad cukrem, obniżyć ph organizmu bo dopiero wtedy witaminy i minerały są przyjmowane przez organizm. Dziś po prawie trzech latach moich zmagań, prób i błędów popełnianych mogą napisać że osiągnęłam cel. Od lutego na wadze mniej 5 kg. Czuję się znacznie lepiej tylko jeszcze nad snem muszę popracować. Waga spada wolniej bo organizm dopiero teraz zaczął spalać tłuszcz. Widać to po obwodach. Bardzo mnie to cieszy. Miłego dnia:  )
    • Miaina
      Dziękuję, to bardzo istotna dla mnie informacja.
    • Antypatyk
      Jedyne bogactwo jakie zostaje gdy nie ma szansy na nic więcej... w połączeniu z marzeniami potrafi utrzymać człowieka przy życiu... Co widzisz oczyma wyobraźni gdy nikt nie patrzy?
    • Antypatyk
      Masz duże lustro?
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...