Tako rzeczka Brahmaputra 366 Napisano 30 Maja 2021 10 godzin temu, Gość w kość napisał: i na tym zakończmy? bo już się zmęczyłem, ja w ogóle nie chciałem tu dyskutować! po prostu znowu się zgubiłem i tradycyjnie trochę zboczyłem z tematu? po prostu chciałem zwrócić tylko uwagę, że nie podoba mi się takie stanowisko: ja wierzę, a nawet wiem! a Ci co myślą/wierzą inaczej, to mają urojenia! Zakończmy Jakoś tak tylko jeszcze chcę napisać (chyba nieprowokacyjnie), że rozumiem i stanowisko Hogan i Twoją niechęć wobec tego stanowiska. To wcale nie musi być (nie musiało być) pole konfliktu. Po prostu słowa bywają używane w niedoskonałych zestawieniach a odbierając czyjś przekaz opieramy się też mocno na swojej interpretacji, podstawiamy swoje definicje pod użyte słowa, podstawiamy swoje rozumienia. W tym przypadku miejscem zapalnym było chyba słowo urojenia i przypisany mu przez odbiorców pejoratywny odcień. To samo można było powiedzieć inaczej. Sam fakt różnego kategoryzowania danych nie jest jednak czymś złym. Na przykład dziecko może wierzyć w to, że to święty Mikołaj przynosi mu nocą prezent. Ja wiem, że to fałsz, ale tej wiary mu nie odmawiam, nie zwalczam. (Teoretyzuję tu, bo dzieci nie mam ) Albo taki przykład - ja swojego ojca praktycznie nie znałem bo nie miałem z nim kontaktu mniej więcej od 7 roku życia. Cieszyłem się gdy pojawiał mi się w snach. W ten sposób kształtowałem sobie wyobrażenie o nim. I nie oburzałbym się na stwierdzenie, że były to moje rojenia. 2 godziny temu, Dżulia napisał: Wszystko się kręci wokół tu i tam. Z pewnością tak jak tu widzicie mój zapis, to istnieje "tam". Prawda jest, że materia czyli nasze ciało po śmierci zostaje w ziemi i zmienia stan, ale "tam" idzie duch/dusza. Żaden duch nie powie tu na ziemi żyjącym jak "tam" jest, ale poinformuje, że to "tam" jest/istnieje. No cóż, bywa tak, że wiara w "tam" pomaga ludziom lepiej żyć "tu" i to może cieszyć. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 483 Napisano 31 Maja 2021 Dnia 31.05.2021 o 00:45, Tako rzeczka Brahmaputra napisał: I nie oburzałbym się na stwierdzenie, że były to moje rojenia. No cóż, bywa tak, że wiara w "tam" pomaga ludziom lepiej żyć "tu" i to może cieszyć. Urojenia? Nie o Twój sen chodzi. Można i tak nazwać, jeśli mamy na myśli znaki od P. Boga lub inne, które umysł ludzki nie jest wstanie wyjaśnić, ale ci co widzą są wybranymi, a ci co nie widzą uważają, że to urojenia...a może zazdrość. ? Ad. Pewne rzeczy dotyczące wiary nie zawsze tylko na wierze można opierać...ja z całą pewnością i zdrowym rozsądkiem powiem, że niektórych jestem pewna. I pewna jestem tego, że istnieje życie po śmierci ciała że dusze/duchy po śmierci jakie widziałam przybierają różne formy. Wiara w "tam" (znaczy miejsce duszy po śmierci-to tak bym była zrozumiana) może i pomaga ludziom żyjącym, ale jedno jest pewne "tam" samemu nie można sobie pomóc, dlatego nawiedzają nas duchy by pomóc im, by załatwić coś na ziemi czego nie zdążyli, co obiecali...przykładów mogłabym podać mnóstwo, ale nie będę zanudzać, a wybór do tej części wątku zawsze należy li do człowieka. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra 366 Napisano 31 Maja 2021 16 minut temu, Dżulia napisał: Urojenia? Nie o Twój sen chodzi. Półżartem się odniosę, że jest to trochę podobne do tego, na co zwracał uwagę Gosć w kość. Coś na zasadzie moje priorytety są bardziej priorytetowe. ? Mój sen o ojcu to nie Twój sen o Ojcu. Ale... zaznaczam... to tak półżartem i ze zrozumieniem 22 minuty temu, Dżulia napisał: I pewna jestem tego, że istnieje życie po śmierci ciała że dusze/duchy po śmierci jakie widziałam przybierają różne formy. Nie masz wrażenia, że poprzez tą pewność coś tracisz? Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli... (To już nie jest półżart ani tym bardziej żart. Całkiem poważnie). Albo nie przeczuwasz zagrożeń wynikających z tej pewności? Że na przykład Ty decydujesz? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w kość Napisano 31 Maja 2021 16 godzin temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał: Jakoś tak tylko jeszcze chcę napisać... jakoś tak... mnie tu już nie ma!? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hogan 714 Napisano 31 Maja 2021 Dnia 30.05.2021 o 13:10, Tako rzeczka Brahmaputra napisał: Dobijasz mnie ?? Teraz to ja się pogubiłam. ? Dnia 30.05.2021 o 13:43, Gość w kość napisał: po prostu chciałem zwrócić tylko uwagę, że nie podoba mi się takie stanowisko: ja wierzę, a nawet wiem! a Ci co myślą/wierzą inaczej, to mają urojenia! nauka poszła do przodu, ale zastanawiam się, jakby to z hogan było, kiedy powszechnie uważano, że Ziemia jest płaska? Mi Twoje stanowisko także się nie podoba ale muszę Ciebie tolerować, nie mam innego wyboru. Zrozum w końcu, że mam prawo także do swego zdania i dla mnie zawsze ktoś, kto wierzy w duszki, aniołki, bogów, itd. będzie na etapie urojeń, bo jak można inaczej to nazwać z punktu naukowego? W psychologii, jeśli ktoś powie, że widział ducha, uznany będzie za wariata i wyląduje na psychiatryku, nieprawdaż? I takie właśnie mam do tego podejście, jednakże bardziej lajtowe, bo zwyczajnie nie interesuje mnie to, w co kto wierzy ale gdy ktoś mnie o to pyta, to odpowiadam jakie mam o tym zdanie, bo mi wolno, nieprawdaż? Hogan tu jest a więc możesz ją zapytać. Nie wierzyłabym w płaską ziemię z prostego powodu. Biblia była jednym z podstawach narzędzi, na którym oparłam moje poglądy a potem poglądy naukowe a w biblii czytamy o ziemi, jako o kuli zawieszonej na niczym. Chociaż gwarancji nie mam ale z pewnością bym taką opcję przeanalizowała i wyciągnęłabym własne wnioski. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dżulia 483 Napisano 31 Maja 2021 8 godzin temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał: Półżartem się odniosę, że jest to trochę podobne do tego, na co zwracał uwagę Gosć w kość. Coś na zasadzie moje priorytety są bardziej priorytetowe. ? Mój sen o ojcu to nie Twój sen o Ojcu. Ale... zaznaczam... to tak półżartem i ze zrozumieniem Jasne. 8 godzin temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał: Nie masz wrażenia, że poprzez tą pewność coś tracisz? Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli... (To już nie jest półżart ani tym bardziej żart. Całkiem poważnie). Albo nie przeczuwasz zagrożeń wynikających z tej pewności? Że na przykład Ty decydujesz? A niby co mam tracić? Wierzyłam nie widząc, a widzenie potwierdziło, ze istnieje "tam". A jakie mam odczuwać zagrożenie? Śmierci się nie boję. Nie bardzo wiem czego dotyczy ostatnie pytanie: "Że na przykład Ty decydujesz?" O czym ja decyduję o śmierci, o zagrożeniu...też nie wiem co masz na myśli. Nieładnie odpowiadać pytaniem na pytanie...sorry, ale zwyczajnie nie wiem o co chodzi. 4 godziny temu, hogan napisał: ...dla mnie zawsze ktoś, kto wierzy w duszki, aniołki, bogów, itd. będzie na etapie urojeń, bo jak można inaczej to nazwać z punktu naukowego? W psychologii, jeśli ktoś powie, że widział ducha, uznany będzie za wariata i wyląduje na psychiatryku, nieprawdaż? Chyba nie bardzo rozumiesz co piszesz. Urojenia to fałszywe treści, które mimo dowodów wskazujących na ich fałszywość w dalszym ciągu są podtrzymywane, ale czy fałszywość jesteś wstanie udowodnić...np. mnie? Nie życzę Ci kontaktu z duchami, bo jest to bardzo niemiła sytuacja, ale gdyby się zdarzyło i bliska/znajoma osoba Ci zmarła i zwyczajnie coś powiedział lub tylko się pokazała...uznałabyś siebie za wariatkę? A zresztą Twój osąd mojej osoby niech Ci będzie jak uważasz Miła Kobieto @hogan i @Maybe. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra 366 Napisano 1 Czerwca 2021 @Dżulia Myślę, że to dobry moment, bym trochę przystopował w dyskusji. Za dużo piszę. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hogan 714 Napisano 1 Czerwca 2021 20 godzin temu, Dżulia napisał: Chyba nie bardzo rozumiesz co piszesz. Urojenia to fałszywe treści, które mimo dowodów wskazujących na ich fałszywość w dalszym ciągu są podtrzymywane, ale czy fałszywość jesteś wstanie udowodnić...np. mnie? Nie życzę Ci kontaktu z duchami, bo jest to bardzo niemiła sytuacja, ale gdyby się zdarzyło i bliska/znajoma osoba Ci zmarła i zwyczajnie coś powiedział lub tylko się pokazała...uznałabyś siebie za wariatkę? A zresztą Twój osąd mojej osoby niech Ci będzie jak uważasz Miła Kobieto @hogan i @Maybe. Mam takie wrażenie czytając Twoje posty, że gubisz się w tym o czym piszesz. Urojenia, to urojenia. Coś, co się komuś wydaje, że istnieje a tak naprawdę tego nie ma a więc jeśli twierdzisz, że widziałaś ducha, Twoja psychika płata Ci figla. Oczywiście, że takie schizy nie są niczym przyjemnym a osoba tego doświadczająca, będzie bojowo nastawiona do całego świata i w pełni przekonana, że to nie były schizy ale jednak są. Jak mi takie coś by się ukazało, uznałabym że najwyższy czas iść do psychiatry. I nie osądzam Ciebie, odpisywałam do "Gość w kość". I co ma Maybe wspólnego z moją osobą, nie proszę lecz żądam wyjaśnień! W zasadzie powinnam to przyjąć na klatę, bo ludzie nie mogący czegoś wyjaśnić, zawsze atakują, tylko po to aby zmienić temat. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 1 Czerwca 2021 Dnia 31.05.2021 o 17:45, hogan napisał: Zrozum w końcu, że mam prawo także do swego zdania i dla mnie zawsze ktoś, kto wierzy w duszki, aniołki, bogów, itd. będzie na etapie urojeń, Kurcze zastanawiam się dlaczego wszyscy wierzący jeszcze nie siedza w psychiatrykach. Kurcze jak ktoś nie miał do czynienia z urojeniami nigdy nie zrozumie ich istoty. I tak np osoba która chodzi po ulicy i za każdym razem wzywa policję bo uważa, że ludzie ja sledza, chodzą za nią, obserwują, obgadują, śmieją z niej. Czuje się zagrożona. Oczywiście teoretycznie jest to też możliwe ale niuanse jakies decydują o tym, że to są urojenia a nie rzeczywistość. Tak samo jest z wszystkim, każdy ma prawo wierzyć w duchy, w UFO nawet i Boga ale pytanie jest inne czy w życiu zachowuje się racjonalnie i nie twierdzi ze słyszy glosy które szeptaja jej do ucha. Nie wychodzi na ulicę i nie krzyczy, że widzi smoka na niebie. Nie zakłada korony na głowę i nie twierdzi że jest królowa angielska. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hogan 714 Napisano 1 Czerwca 2021 2 minuty temu, Arkina napisał: Kurcze zastanawiam się dlaczego wszyscy wierzący jeszcze nie siedza w psychiatrykach. Może powinni? ? Poza tym, napisałam, że ja postrzegam to jako urojenia, że jest to moje zdanie, bo chyba każdy się z tym zgodzi, że nasz umysł często płata figle. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pieprzna 5 008 Napisano 1 Czerwca 2021 3 minuty temu, hogan napisał: Może powinni? ? Poza tym, napisałam, że ja postrzegam to jako urojenia, że jest to moje zdanie, bo chyba każdy się z tym zgodzi, że nasz umysł często płata figle. I to, że jest to twoje zdanie usprawiedliwia obrażanie wierzących? Fajnie. Czyli można tutaj pisać wszystko co się chce. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 1 Czerwca 2021 4 minuty temu, hogan napisał: Poza tym, napisałam, że ja postrzegam to jako urojenia, że jest to moje zdanie, bo chyba każdy się z tym zgodzi, że nasz umysł często płata figle. Wiesz oczywiście masz prawo do własnego zdania ale dobrze je też odnieść do przyjętych ogólnie norm i skoro reszta świat nie leczy ludzi z wiary w Boga to chyba nie należy postrzegać tego jako sytuacji zero jedynkowej. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 1 Czerwca 2021 @Dżulia masz urojenia że wplatujesz mnie w dyskusję w której nie biorę udziału? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow 3 356 Napisano 1 Czerwca 2021 (edytowany) ?coś czuję że ciekawie będzie Edytowano 1 Czerwca 2021 przez KapitanJackSparrow 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aco 2 891 Napisano 1 Czerwca 2021 24 minuty temu, hogan napisał: Poza tym, napisałam, że ja postrzegam to jako urojenia, że jest to moje zdanie, bo chyba każdy się z tym zgodzi, że nasz umysł często płata figle. A jeżeli dwie osoby jednocześnie czegoś doświadczają, to też jest to urojenie? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek 82 Napisano 1 Czerwca 2021 20 godzin temu, Dżulia napisał: Nie życzę Ci kontaktu z duchami, bo jest to bardzo niemiła sytuacja, Niemiła sytuacja? sama ją wyemitowałaś. Jest dziwnie, owszem ale nie niemiło. Czysta energia nie straszy tylko informuje. Zrozum a przestaniesz czuć dyskomfort. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow 3 356 Napisano 1 Czerwca 2021 1 minutę temu, Ze(ś)firek napisał: Niemiła sytuacja? sama ją wyemitowałaś. Jest dziwnie, owszem ale nie niemiło. Czysta energia nie straszy tylko informuje. Zrozum a przestaniesz czuć dyskomfort. Na ten przykład mieliście spotkanie z Widmem? Ja miałem. Uwierzcie nic przyjemnego. 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek 82 Napisano 1 Czerwca 2021 4 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał: Na ten przykład mieliście spotkanie z Widmem? Ja miałem. Uwierzcie nic przyjemnego. Kojarzę, owszem mało przyjemne;) Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pieprzna 5 008 Napisano 1 Czerwca 2021 12 minut temu, KapitanJackSparrow napisał: Na ten przykład mieliście spotkanie z Widmem? Ja miałem. Uwierzcie nic przyjemnego. I dopiero tutaj zahaczamy trochę o temat urojeń ? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow 3 356 Napisano 1 Czerwca 2021 (edytowany) 2 minuty temu, Pieprzna napisał: I dopiero tutaj zahaczamy trochę o temat urojeń ? Ja się chyba nie zmienię całe życie niepoważny.? sugerujesz że powinienem zobaczyć się z specjalistą? ? Edytowano 1 Czerwca 2021 przez KapitanJackSparrow Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pieprzna 5 008 Napisano 1 Czerwca 2021 8 minut temu, KapitanJackSparrow napisał: Ja się chyba nie zmienię całe życie niepoważny.? sugerujesz że powinienem zobaczyć się z specjalistą? ? Nie ? Chodziło mi o modelowy obiekt produkujący urojenia, z którym ponoć miałeś styczność ? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hogan 714 Napisano 1 Czerwca 2021 (edytowany) 4 godziny temu, Pieprzna napisał: I to, że jest to twoje zdanie usprawiedliwia obrażanie wierzących? Fajnie. Czyli można tutaj pisać wszystko co się chce. Kogo niby obrażam? Piszę o moich poglądach. Nie robię personalnych wycieczek, poza tym jak miałabym w ten sposób na to patrzeć, to pod adresem niewierzących padło tu chyba o wiele więcej niestosownych sformułowań. 3 godziny temu, Arkina napisał: Wiesz oczywiście masz prawo do własnego zdania ale dobrze je też odnieść do przyjętych ogólnie norm i skoro reszta świat nie leczy ludzi z wiary w Boga to chyba nie należy postrzegać tego jako sytuacji zero jedynkowej. Co to są ogólnie przyjęte normy? Podporządkowywanie się wierzącym? Nic z tego. Nauka na temat wiary mówi jedno- przypadki nieuleczalne. To piszę żartem. A swoją drogą, wielu bogów i Jezusów jest w psychiatrykach, tak jak Napoleonów i innych postaci. Hitlerów także jest sporo. 3 godziny temu, Aco napisał: A jeżeli dwie osoby jednocześnie czegoś doświadczają, to też jest to urojenie? Zapewne słyszałeś o psychozie zbiorowej? Edytowano 1 Czerwca 2021 przez hogan Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aco 2 891 Napisano 1 Czerwca 2021 11 minut temu, hogan napisał: Zapewne słyszałeś o psychozie zbiorowej? Nie. Sam tego doświadczyłem z moją mamą, jak zmarł mój wujo. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 1 Czerwca 2021 (edytowany) 16 minut temu, hogan napisał: Co to są ogólnie przyjęte normy? Podporządkowywanie się wierzącym? Nic z tego. Nauka na temat wiary mówi jedno- przypadki nieuleczalne. To piszę żartem. A swoją drogą, wielu bogów i Jezusów jest w psychiatrykach, tak jak Napoleonów i innych postaci. Hitlerów także jest sporo. W psychiatrii zastrzega się, że uznawanie utrwalonych w kulturze przekonań religijnych nie jest zaburzeniem psychicznym i nie podlega leczeniu psychiatrycznemu. Natomiast jeżeli wierzenia religijne dezorganizują komuś życie, na przykład ze względu na intensywność lub charakter uniemożliwiają pracę zawodową i normalne funkcjonowanie, to wtedy najpewniej mamy do czynienia z zaburzeniami psychicznymi. Przykłady osób które wierzą, że są Jezusami i mają misję do spełnienia to raczej objaw psychozy. Edytowano 1 Czerwca 2021 przez Arkina Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pieprzna 5 008 Napisano 1 Czerwca 2021 20 minut temu, hogan napisał: Kogo niby obrażam? Piszę o moich poglądach. Nie robię personalnych wycieczek, poza tym jak miałabym w ten sposób na to patrzeć, to pod adresem niewierzących padło tu chyba o wiele więcej niestosownych sformułowań. To ja bez personalnych wycieczek napiszę, że niewierzący to zadufani w sobie idioci ??♀️ Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach