Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Żebrak

 

 

Zrobimy Kusza tak, bo jednak nie lubię bezczynnie siedzieć na tyłku. Ty sobie odpoczywaj a ja będę od czasu do czasu pisał. Jak już wrócisz w domowe pielesze, to poczytasz w ramach odpoczywania od odpoczynku. 

 

Trunki spakowałaś czy liczysz na lokalny rynek? 

 

 

3 minuty temu, Helenka Zy napisał:

Widzę, że Cię uraziłam. A że z uczuciami się nie dyskutuje, więc po prostu przepraszam.  Nie taki był mój zamiar.

Miłego  ?

Nie bardzo wiem jakie masz uczucia na myśli, z którymi się nie dyskutuje. Możesz mnie urażać, pisać o mnie co chcesz, po to w końcu jest takie miejsce jak forum. Mnie o coś zupełnie innego chodziło. Czy odpowiedziałaś sobie na pytanie dlaczego o tym napisałaś i akurat w tym momencie? To mnie interesuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Helenka Zy
11 minut temu, Żebrak napisał:

Nie bardzo wiem jakie masz uczucia na myśli, z którymi się nie dyskutuje. Możesz mnie urażać, pisać o mnie co chcesz, po to w końcu jest takie miejsce jak forum. Mnie o coś zupełnie innego chodziło. Czy odpowiedziałaś sobie na pytanie dlaczego o tym napisałaś i akurat w tym momencie? To mnie interesuje. 

Nie dyskutuje się z tym, jak ktoś się poczuł. A Ty poczułeś się urażony. Więc przeprosiłam. 

Nie musiałam się zastanawiać nad motywami mojego wpisu. Są takie jak napisałam. Swoją forumową postawą przypomniałeś mi kogoś, z kim się bardzo sympatycznie przekomarzałam na kaffowni lata temu. Nie doszukuj się więcej niż napisałam.

To wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Helenka Zy napisał:

Nie dyskutuje się z tym, jak ktoś się poczuł. A Ty poczułeś się urażony. Więc przeprosiłam. 

Nie musiałam się zastanawiać nad motywami mojego wpisu. Są takie jak napisałam. Swoją forumową postawą przypomniałeś mi kogoś, z kim się bardzo sympatycznie przekomarzałam na kaffowni lata temu. Nie doszukuj się więcej niż napisałam.

To wszystko.

Sama zobacz jak ładnie teraz to wygląda, prawda? Nie chodzi o poprawność polityczną. Jeszcze raz powtarzam, mnie bardzo ciężko urazić? 

Z mojej strony to też wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka Zy
5 minut temu, Żebrak napisał:

Jeszcze raz powtarzam, mnie bardzo ciężko urazić? 

Ano powtarzasz, powtarzasz... a wnioski wyciągane są wciąż błędne, nie?

Czyli co? Wychowałeś mnie. Misja zakończona. Odmeldowuję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Helenka Zy napisał:

Ano powtarzasz, powtarzasz... a wnioski wyciągane są wciąż błędne, nie?

Czyli co? Wychowałeś mnie. Misja zakończona. Odmeldowuję się.

Wróciłaś? Bałem się, że zapomniałaś torebki albo rękawiczek? Wnioski? Żeby je wyciągać to muszą być do czegoś potrzebne, przynajmniej na przyszłość. A ja takiej potrzeby nie widzę. 

 

Wychowałeś?! Jesssuuu, Helenko, masz trudne dni? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
8 godzin temu, Żebrak napisał:

 

Piszę za siebie. Hogan, weź zabij mnie na miejscu! Co to za życie na trzeźwo? Czy warto żyć w takim stanie? Nie mówię o jakimś chlaniu na pograniczu delirki, ale takim o jakim swego czasu wspominał Witkacy. Cytuję z pamięci: nie, nie wolno pić zbyt dużo bo to nie mile jest widziane w społeczeństwie. Wystarczy ograniczyć się do pół litra po obiedzie i pół litra przed kolacją. 

 

Hogan, rozpatrujemy dwa światy. Żyć zdrowo lub żyć bardzo zdrowo. Żeby żyć bardzo zdrowo musiałbym jeszcze zrezygnować z kobiet i pisania. Co by mi zostało? Chyba już tylko latanie za pieniędzmi i ich fetysz.

 

 

 

 

Ależ ja w ogóle nie neguję tego co, kto i ile pije, to naprawdę mnie nie interesuje! Uchowaj... ktoś tam, boże czy cuś?!

Każdy bez wyjątku, jest kowalem swego losu a wiec jak komuś pasuje takie czy inne życie, mi nic do tego.

Wszystko co tu pisałam, pisałam z perspektywy dietetyka, bo co z tego, że ktoś do mnie przyjdzie, wyłoży kasę i pójdzie

z kwitkiem? Liczą się efekty, po tym poznasz dobrego dietetyka. Nie układanie diet, nie ograniczenia, nie pouczanie.

Jak ktoś mnie pyta(na forum), odpowiadam na podstawie tego, jak ja robię, jak postępuję wobec ludzi, którzy rozpaczliwie

czasem, szukają pomocy. Sama przerobiłam na sobie miliony diet(te miliony to przenośnia), sposobów, ćwiczeń i dopiero

po około 10 latach(a może i więcej, bo już nie liczę) zrozumiałam co jest dla mnie najodpowiedniejsze aby waga zaczęła spadać. Każdy więc, jest  indywidualnością, nie ma dwóch takich samych ludzi i do każdego podchodzę inaczej. Każdy też oczekuje

czegoś innego a moim zadaniem jest, przede wszystkim, zrobić wszystko, ustalić wszystko na tyle aby danej osobie było to

wykonalne.

Dla przykładu, ustalę, że TA osoba aby schudnąć, musi na pierwszym miejscu wprowadzić tzw.systemowe posiłki. Czyli

musi jeść zawsze o stałych porach. Ale co z tego, że ja to ustalę, skoro TA osoba będzie chodziła spać o drugiej w nocy spać

albo w pracy nie będzie mogła zjeść posiłku? I tu znów wkraczam ja i ustalamy zupełnie inny harmonogram aby dopasować

do TEJ osoby. Czyli na przykład, podwieczorek o 22- ej a śniadanie o 10- ej, zamiast o 7- ej czy 8- ej, itd.

Ktoś nie lubi marchewki ale wiem, że musi uzupełnić karoten aby organizm nauczył się na nowo poprawnie trawić posiłki, w

takim przypadku mogę zalecić zjadanie większej ilości pora(pora, szpinaku, innych zielonych warzyw czy żółtych, czerwonych, bo

wszystkie zawierają karoten) a jak trafi się Pan, który mimo szczerych chęci, nie potrafi zrezygnować z alkoholu, to ustalamy

dietę i odpowiednie godziny posiłków aby organizm miał czas na spalenie jednego i drugiego, itd.

Tylko, że jeśli ktoś przyjdzie do mnie, zrobię wszystko aby pomóc a po miesiącu wraca, stwierdzając, że nie ma żadnego

efektu, moja odpowiedź jest prosta i szczera do bólu: Nie zastosował się Pan do moich zaleceń. W takim znowuż przypadku,

owy Pan, mnie nie oszukał, oszukał samego siebie, bo nie dość, że zmarnował  miesiąc, to zmarnował też pieniądze, bo

musimy zacząć wszystko od nowa z przeanalizowaniem każdego składnika abyśmy wspólnie doszli do tego o czym

mi wcześniej nie powiedział a mógł to być właśnie alkohol i dlatego, na wstępie pytam czy ktoś pije, ile, jak często i jakie

alkohol ale niektórzy zwyczajnie albo nie uznają tego za problem lub się wstydzą. Ja wiem ale ludzie nie wiedzą, że dietetyka

nie należy się wstydzić czy bać, to tylko człowiek, osoba, która chce pomóc. Ale się rozpisałam... no dobra, dość. :D

 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fleur d'amour

Dzień dobry ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
39 minut temu, Fleur d'amour napisał:

Dzień dobry ?

A co łona tak spogląda? Niech się rozbierze i spocznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fleur d'amour
44 minuty temu, Bledny napisał:

A co łona tak spogląda? Niech się rozbierze i spocznie?

Zaglądam... sprawdzam, czy jesteście grzeczni ?

Przyciągnął mnie temat, byłam ciekawa co też @Żebrak ma interesującego do przekania. Ktoś streści, bo chyba nie zdążę przeczytać? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Nie czytaj tylko się przytul ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fleur d'amour

Do żebraka? Nie mam pewności, czy byłby zadowolony z takiego obrotu sprawy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fleur d'amour

Autor tematu chyba faktycznie prowadzi wyłącznie monologi, albo wchodzi w interakcje tylko z wybranymi użytkownikami. 

Miłego popołudnia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 godzinę temu, Fleur d'amour napisał:

Do żebraka? Nie mam pewności, czy byłby zadowolony z takiego obrotu sprawy ?

Zrobiłem się nad wyraz porządny. Tym bardziej, że (chyba) Cię nie znam. Dziwny masz ten nick. Kwiat miłości. 

24 minuty temu, Fleur d'amour napisał:

Autor tematu chyba faktycznie prowadzi wyłącznie monologi, albo wchodzi w interakcje tylko z wybranymi użytkownikami. 

Miłego popołudnia ?

I już pretensje? Szybko. 

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fleur d'amour
32 minuty temu, Żebrak napisał:

Zrobiłem się nad wyraz porządny. Tym bardziej, że (chyba) Cię nie znam. Dziwny masz ten nick. Kwiat miłości. 

I już pretensje? Szybko. 

Dlaczego dziwny nick, nie wiesz czym jest kwiat miłości?

Ja Ciebie też (chyba) nie znam, a to w czymś przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
12 minut temu, Fleur d'amour napisał:

Dlaczego dziwny nick, nie wiesz czym jest kwiat miłości?

Ja Ciebie też (chyba) nie znam, a to w czymś przeszkadza?

Oczywiście że tak 

Dystans społeczny. Jak się nie znacie to dwa metry od siebie.takie przepisy, no sorry

 

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
itaka

Mnie twe oko nie przeszkadza, a nawet zauważam jest piękne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fleur d'amour
51 minut temu, Bledny napisał:

Oczywiście że tak 

Dystans społeczny. Jak się nie znacie to dwa metry od siebie.takie przepisy, no sorry

 

Zawsze można się poznać... albo powiedzieć, że się znamy, a potem... kolejność właściwie jest w tym przypadku mniej ważna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
3 minuty temu, Fleur d'amour napisał:

Zawsze można się poznać... albo powiedzieć, że się znamy, a potem... kolejność właściwie jest w tym przypadku mniej ważna ?

O widzisz jak dobrze mówisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fleur d'amour
22 minuty temu, Bledny napisał:

O widzisz jak dobrze mówisz ?

Czasem i mnie się zdarza, ale lepiej się do tego nie przyzwyczajać, zapewniam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Nic z tego nie rozumiem? Czy to znaczy, że jestem bardzo tępy??

36 minut temu, Fleur d'amour napisał:

.... potem... 

Co potem? 

1 godzinę temu, Fleur d'amour napisał:

Dlaczego dziwny nick, nie wiesz czym jest kwiat miłości?

Ja Ciebie też (chyba) nie znam, a to w czymś przeszkadza?

Nie wiem czym jest kwiat miłości. Hoduję kaktusy. 

 

Dwoje nieznajomych w przedziale pociągu Przemyśl- Szczecin. Długa droga przed nami a toaleta nieczynna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
6 godzin temu, hogan napisał:

Ależ ja w ogóle nie neguję tego co, kto i ile pije, to naprawdę mnie nie interesuje! Uchowaj... ktoś tam, boże czy cuś?!

Każdy bez wyjątku, jest kowalem swego losu a wiec jak komuś pasuje takie czy inne życie, mi nic do tego.

Wszystko co tu pisałam, pisałam z perspektywy dietetyka, bo co z tego, że ktoś do mnie przyjdzie, wyłoży kasę i pójdzie

z kwitkiem? Liczą się efekty, po tym poznasz dobrego dietetyka. Nie układanie diet, nie ograniczenia, nie pouczanie.

Jak ktoś mnie pyta(na forum), odpowiadam na podstawie tego, jak ja robię, jak postępuję wobec ludzi, którzy rozpaczliwie

czasem, szukają pomocy. Sama przerobiłam na sobie miliony diet(te miliony to przenośnia), sposobów, ćwiczeń i dopiero

po około 10 latach(a może i więcej, bo już nie liczę) zrozumiałam co jest dla mnie najodpowiedniejsze aby waga zaczęła spadać. Każdy więc, jest  indywidualnością, nie ma dwóch takich samych ludzi i do każdego podchodzę inaczej. Każdy też oczekuje

czegoś innego a moim zadaniem jest, przede wszystkim, zrobić wszystko, ustalić wszystko na tyle aby danej osobie było to

wykonalne.

Dla przykładu, ustalę, że TA osoba aby schudnąć, musi na pierwszym miejscu wprowadzić tzw.systemowe posiłki. Czyli

musi jeść zawsze o stałych porach. Ale co z tego, że ja to ustalę, skoro TA osoba będzie chodziła spać o drugiej w nocy spać

albo w pracy nie będzie mogła zjeść posiłku? I tu znów wkraczam ja i ustalamy zupełnie inny harmonogram aby dopasować

do TEJ osoby. Czyli na przykład, podwieczorek o 22- ej a śniadanie o 10- ej, zamiast o 7- ej czy 8- ej, itd.

Ktoś nie lubi marchewki ale wiem, że musi uzupełnić karoten aby organizm nauczył się na nowo poprawnie trawić posiłki, w

takim przypadku mogę zalecić zjadanie większej ilości pora(pora, szpinaku, innych zielonych warzyw czy żółtych, czerwonych, bo

wszystkie zawierają karoten) a jak trafi się Pan, który mimo szczerych chęci, nie potrafi zrezygnować z alkoholu, to ustalamy

dietę i odpowiednie godziny posiłków aby organizm miał czas na spalenie jednego i drugiego, itd.

Tylko, że jeśli ktoś przyjdzie do mnie, zrobię wszystko aby pomóc a po miesiącu wraca, stwierdzając, że nie ma żadnego

efektu, moja odpowiedź jest prosta i szczera do bólu: Nie zastosował się Pan do moich zaleceń. W takim znowuż przypadku,

owy Pan, mnie nie oszukał, oszukał samego siebie, bo nie dość, że zmarnował  miesiąc, to zmarnował też pieniądze, bo

musimy zacząć wszystko od nowa z przeanalizowaniem każdego składnika abyśmy wspólnie doszli do tego o czym

mi wcześniej nie powiedział a mógł to być właśnie alkohol i dlatego, na wstępie pytam czy ktoś pije, ile, jak często i jakie

alkohol ale niektórzy zwyczajnie albo nie uznają tego za problem lub się wstydzą. Ja wiem ale ludzie nie wiedzą, że dietetyka

nie należy się wstydzić czy bać, to tylko człowiek, osoba, która chce pomóc. Ale się rozpisałam... no dobra, dość. :D

 

Aha! Ałć, to musi bardzo boleć! Jestem bardzo krnąbrnym pacjentem. To zastanowię się nad tym iglakiem, co to okno na świat Ci przesłania. 

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Ok. Zjadłem szóstego pączka. Tradycji stało się zadość. Mam spokój przez najbliższy rok.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fleur d'amour
1 godzinę temu, Żebrak napisał:

Nic z tego nie rozumiem? Czy to znaczy, że jestem bardzo tępy??

Co potem? 

Nie wiem czym jest kwiat miłości. Hoduję kaktusy. 

 

Dwoje nieznajomych w przedziale pociągu Przemyśl- Szczecin. Długa droga przed nami a toaleta nieczynna. 

Potrzebujesz pomocy? ?

Kaktusy hodują się same, na szczęście, ale szczęścia nie przynoszą, tak słyszałam. 

Nigdy nie byłam w Przemyślu, to nie ja! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Fleur d'amour napisał:

Potrzebujesz pomocy? ?

Kaktusy hodują się same, na szczęście, ale szczęścia nie przynoszą, tak słyszałam. 

Nigdy nie byłam w Przemyślu, to nie ja! 

Tak. To Ty wczoraj pisałaś z gościa jako Znajoma? 

Nie hodują się same, trzeba o nie bardzo dbać a potrafią pięknie odwdzięczyć się za opiekę kwitnąc. Rosną same, z tym się zgodzę. Najlepiej podlewać je ciepłą wodą. A co przynosi szczęście? 

Wiem, że nie Ty. To tylko pociąg relacji Przemyśl-Szczecin. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma

Dzień dobry. ? Nadal tymczasowa jestem. Jutro odbieram laptop z serwisu, więc się zarejestruję żebyśmy mogli porozmawiać. Chciałabym. Na telefonie mam czarny pasek na pół ekranu pod tym co piszę i nie widzę co piszę. To informacja rodo. Nie chce się to wyłączyć mimo, że pstrykam w rozumiem. Nie piszę wiele bo niewygodnie. Napisz proszę czy tutaj można rozmawiać prywatnie, czy jest taka funkcja. Dobranoc. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 435
    • Postów
      244 127
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      743
    • Najwięcej dostępnych
      8 206

    misiek9
    Najnowszy użytkownik
    misiek9
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • admin
      Drodzy Użytkownicy,   Chcemy Was poinformować, że w ostatnich dniach nasze forum doświadczyło ataków DDoS. Mimo tych zakłóceń, pragniemy zapewnić, że podejmujemy wszelkie niezbędne kroki, aby skutecznie zabezpieczyć naszą platformę. Nasze działania obejmują wzmocnienie zabezpieczeń oraz współpracę z ekspertami, aby chronić Wasze rozmowy na forum. Dzięki tym środkom możemy Was zapewnić, że forum będzie kontynuowało swoją działalność, a my będziemy na bieżąco monitorować sytuację. Dziękujemy za Wasze zrozumienie i wsparcie. Razem przetrwamy te trudności!   Z pozdrowieniami, Zespół Forum Nastroik.pl   Wprowadzenie odnośnie DDOS   W ostatnich dniach (a nawet latach)  w obliczu narastających napięć geopolitycznych, zjawisko cyberataków stało się jednym z najważniejszych wyzwań, przed którymi staje nie tylko Nastroik, ale i państwa, ale także przedsiębiorstwa i instytucje na całym świecie. Ogromne zagrożenie stanowią zwłaszcza ataki DDoS (Distributed Denial of Service), które w szczególności są kojarzone z grupami hakerskimi wspierającymi rosyjski rząd. Niniejszy post ma na celu przybliżenie tego tematu, przedstawienie metod, skali ataków oraz sposobów obrony przed nimi.   Czym jest atak DDoS?   Atak DDoS polega na zablokowaniu dostępu do strony internetowej, usługi lub serwera poprzez zalewanie go olbrzymią ilością fałszywych żądań, które pochodzą z różnych źródeł. Hakerzy często wykorzystują w tym celu zainfekowane komputery, znane jako "botnety", które po zainfekowaniu stają się narzędziem w rękach cyberprzestępców. W efekcie legalni użytkownicy tracą możliwość korzystania z usług, a sama strona staje się niedostępna.   Rosyjskie grupy hakerów a cyberataki   Wielu ekspertów wskazuje, że ataki DDoS, które mają swoje źródło w Rosji, często są dobrze zorganizowane i mają określony cel. Mogą być wykorzystywane jako forma cyfrowego sabotażu, mająca na celu destabilizowanie systemów informacyjnych przeciwnika lub wywołanie chaosu w sieci. Grupy hakerskie, takie jak Fancy Bear czy Cozy Bear, często są związane z rosyjskim wywiadem i są oskarżane o prowadzenie różnorodnych operacji cybernetycznych.   Przykłady ataków DDoS   Przykłady ataków DDoS, które miały miejsce w ostatnich latach, pokazują, jak masowa skala działań może wpłynąć na różne sektory: Atak na Ukrainę w 2015 roku – Ukraińska infrastruktura krytyczna była celem skoordynowanego ataku DDoS, co doprowadziło do przerw w dostawie energii elektrycznej i innych usług publicznych. Atak na Estonia w 2007 roku – Atak DDoS na różne instytucje rządowe i medialne na Estonii był reakcją na przeniesienie pomnika radzieckiego żołnierza. Skala ataku była tak duża, że całkowicie sparaliżowała krajową infrastrukturę internetową. Ataki na strony opozycyjne – Rosyjskie grupy hakerskie systematycznie atakują strony internetowe opozycji, media niezależne oraz organizacje pozarządowe, próbując wyciszyć krytykę wobec reżimu.   Metody ataków DDoS   Rosyjskie grupy hakerskie stosują różnorodne techniki w ramach ataków DDoS, takie jak: SYN Flood – Atak polegający na wysyłaniu dużej liczby żądań SYN do serwera, co prowadzi do jego przeciążenia. UDP Flood – Użycie pakietów UDP w celu zalania serwera, co powoduje jego destabilizację. HTTP Flood – Atakuje poziom aplikacji, wysyłając dużą liczbę żądań HTTP, co może być trudne do odróżnienia od normalnego ruchu.   Obrona przed atakami DDoS   Zważywszy na rosnącą liczbę ataków DDoS, zarówno państwa, jak i prywatne przedsiębiorstwa podejmują różnorodne działania w celu zabezpieczenia się przed tymi zagrożeniami:   Monitoring ruchu – Ciągłe monitorowanie ruchu sieciowego pozwala na szybką identyfikację anomalii, które mogą wskazywać na atak DDoS. Rozwiązania chmurowe – Usługi takie jak Cloudflare oferują ochronę przed atakami DDoS poprzez filtrowanie ruchu i dostosowywanie zasobów w czasie rzeczywistym. Wielowarstwowe zabezpieczenia – Wprowadzenie dodatkowych warstw zabezpieczeń, takich jak zapory ogniowe i systemy wykrywania włamań, może znacząco zwiększyć odporność na ataki.   Zakończenie   Ataki DDoS, szczególnie te koordynowane przez rosyjskie grupy hakerskie, stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa informacji i infrastruktur krytycznych na całym świecie. W obliczu rosnącej skali tych ataków, konieczne jest podejmowanie skutecznych działań obronnych oraz współpraca międzynarodowa w celu wzmacniania bezpieczeństwa cybernetycznego. Tylko w ten sposób można zminimalizować ryzyko i skutki związane z tego typu zagrożeniami.
    • Antypatyk
      Witam Pani Goździkowa! 😃
    • Antypatyk
      Na dobranoc...  
    • Gość w kość
      żadnej chemii!!!  
    • Gość w kość
      🤷‍♂️  
    • Argen
    • Chi
      Bardzo dobrego dnia 🙂
    • Chi
      Bo gdy wiesz czego chcesz i na co Cię stać    
    • Chi
    • Chi
      W marcu nowa Śnieżka      
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Wygląda na to, że dziś będzie bajkowo    
    • Chi
    • Chi
      Kurde dalej mnie nosi.   Śpiewamy ?      
    • Chi
      W mojej pracy zadaję ludziom dużo pytań, a że pracuję za dużo to mi się te pytania plączą i w życiu poza pracowym.    A tak poważnie, to nie sądzę żeby ktoś wpadł na pomysł, że "w swobodnej części mojej wypowiedzi" stawiam pytania nieretoryczne. Znaczy  chyba nikt oprócz Ciebie Na ból głowy polecam etopirynę. Właśnie dowiedziałam się, że to najlepsze lekarstwo dla osób cierpiących na migreny, więc ma tę moc.
    • Gość w kość
      ... a na ból głowy, to żadnych wyskokowych utworów, tylko takie spokojne, delikatne itd.  
    • la primavera
      Wtedy by brzmialo: nie to ladne, co ladne ale co spełnia 'kryteria różnorodności'   ,,Lepsze życie " USA, kraj do którego  ludzie ciągnęli  wszelkimi możliwymi  sposobami, skusił i głównego bohatera filmu- Carlosa. Jest tu nielegalnie jak większość Meksykanow i ma pod opieką nastoletniego syna.  Ojciec myśli, że uczciwą pracą zapewni synowi lepsze życie,  a mlody, razem z kolegą, snują plany, jakby tu przystąpić do gangu. Carlos, aby miec zlecenia  pracy, kupuje  ciężarówkę, bierze pracownika, który kiedyś  okazal mu serce, i...tyle widzieli ciężarówkę,  sprzęt i pracownika. Jednoczy siły z młodym i próbują  odnaleźć  sprzęt i złodzieja.   Film pokazuje warunki w jakich zyja Meksykanie,  prace, jakie wykonują, trudności, jakie napotykają. I to, że choć to ich życie  tu wydaje się bardzo trudne,  nie chcą wracać do siebie, i to Amerykę  nazywają swoim domem.   Całkiem ok  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...