Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Żebrak
54 minuty temu, Helenka Zy napisał:

Może. Chociaż to Ty się nad tym rozwodzisz. Masz taką a nie inną manierę pisania tutaj, nikt nie ocenia Ciebie realnego, bo jak sam piszesz, Ciebie realnego tutaj nie ma, a wspomnianą manierę. Każdy ma coś: seksoholik, infantylna różowa lala z dowcipem zamiast tarczy. Podobno sam wymyśliłeś swoje miesiączki, co sugeruje spory dystans, więc...? 

 

Więc wystarczy byś sobie samej odpowiedziała na pytanie dlaczego akurat taka treść postu powstała w mojej głowie? Skoro jest tak jak piszesz to nie dodaje mi się to. Z "sympatią" nie ma nic wspólnego. 

1 godzinę temu, Znajoma z <reklama> napisał:

Usta do góry autor i żyj. Pozdrawiam.

 

Raczej nie jestem z reklamy. Cenzura, phi. ;)

Zazkoczenie, co nie? Ale przynajmniej można klnąć do woli?

Odpozdrawiam. 

2 godziny temu, ♡ Lili ♡ napisał:

Mnie przepraszać nie masz za co. 

Zawsze podziwiam Twoje nastawienie do tego wszystkiego. Wręcz mi imponuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Znajoma

Zdziwiona lekko, że można klnąć. :) Zdziwiona, że trzeba czekać na zatwierdzenia. :) Zdziwiona, że ciągną się historyjki z przeszłości i osobiste porachunki. Zdziwiona, że napisałam dwa posty, które pokazało jako jeden. Jestem zdziwiona i zaskoczona. Ogólnie klimat fajny na nastroiku. 

 

Jestem zdziwiona, że emoji wyszło w chuj inne niż wkleiłam wyżej. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
6 minut temu, Znajoma napisał:

Zdziwiona lekko, że można klnąć. :) Zdziwiona, że trzeba czekać na zatwierdzenia. :) Zdziwiona, że ciągną się historyjki z przeszłości i osobiste porachunki. Zdziwiona, że napisałam dwa posty, które pokazało jako jeden. Jestem zdziwiona i zaskoczona. Ogólnie klimat fajny na nastroiku. 

 

Jestem zdziwiona, że emoji wyszło w chuj inne niż wkleiłam wyżej. ;)

Zdziwienie jest fajne. Jakby siła napędowa. Jakby to wszystko wyglądało gdyby nie zdziwienie? Też ciągle jeszcze się tutaj odnajduję. Z jakim skutkiem? Sam nie wiem. Czekasz na zatwierdzenie bo posty gości podlegają cenzurze, na wypadek gdyby komuś przyszły do głowy dziwne pomysły. Nie wiem czy chodzi o porachunki, raczej animozje. Czy wszyscy wszystkich muszą lubić? Jakby to miało wyglądać? To raczej niemożliwe. Scala posty pisane jeden za drugim. Klimat bardzo fajny, tylko dynamika przypomina podróż ze Śląska nad morze furmanką. Na forum, którego nazwy nie można wymieniać, jednak ludzi przewija się sporo. Piszesz, że jesteś moją znajomą? To dziwne, ale nie wnikam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma

Dzięki za wyjaśnienie. Wychodzi na to, że rejestracja ma sens gdy chce się porozmawiać wartko bez blokad i oczekiwania na potwierdzenie. Zarejestruję się. Teraz chciałam sprawdzić jak to funkconuje i czy jesteś. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
32 minuty temu, Znajoma napisał:

Dzięki za wyjaśnienie. Wychodzi na to, że rejestracja ma sens gdy chce się porozmawiać wartko bez blokad i oczekiwania na potwierdzenie. Zarejestruję się. Teraz chciałam sprawdzić jak to funkconuje i czy jesteś. Trzymaj się.

Trzymam się, trzymam! Ty też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
19 minut temu, Gość napisał:

X D D D

Rozumiem, że jeszcze trochę i przejdziemy na pismo Braille`a? Nudzi Ci się? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma

Funkcja gościa ma tę wadę, że można się podszyć. Mam nadzieję, że masz zdrowy rozsądek i potrafisz wychwycić kto sobie robi jaja. Fajnie, że można klnąć i używać słów niwcenzuralnych. W sklepie byłam. Zimno jest i śnieżnie. Napiszę jutro. Dobranoc. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
32 minuty temu, Żebrak napisał:

Rozumiem, że jeszcze trochę i przejdziemy na pismo Braille`a? Nudzi Ci się? 

Dałeś dobry tytuł Edku: Monologi.

Baw się dobrze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Tajemnicza (nie)znajoma to jest to czego potrzeba by krew żywiej w żyłach popłynęła ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
4 godziny temu, Żebrak napisał:

 

Zawsze podziwiam Twoje nastawienie do tego wszystkiego. Wręcz mi imponuje?

Przyznam że ciekawi mnie, jako jakie  moje nastawienie jest odbierane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KuKusza
8 godzin temu, Żebrak napisał:

Bon voyage Kusza. Powodzenia. 

Jestem już spakowana.

Dziś napisałam trzy dość opasłe teksty. To wymagało ode mnie przeczytania dwóch dość opasłych książek. A Ty się pewnie zastanawiasz, gdzie mój błysk w oku, niewybredna uwaga, żart. Ano tam właśnie. Na tych kartkach zapełnionych nibytematycznym bełkotem. Po tym praniu mózgu jestem jak analfabetka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
17 godzin temu, Żebrak napisał:

To jest jakby lekka dyskryminacja. Pomijam fakt, że o trzeciej w nocy to się raczej ciężko dyskutuje, ale przecież śmiało można...... 

Nie, to nie jest dyskryminacja. O kobietach i ich wyglądzie, wolę dyskutować z kobietami, bo inaczej byłoby to przyjęte, jakbym obgadywała kobiety, czyli moją płeć a to uważam, że nie byłoby w porządku.

9 godzin temu, KuKusza napisał:

Wódka nie zawiera cukru, Hogan. W ogóle nie zawiera węglowodanów. Kalorie w alkoholu, to tzw "puste kalorie", bo czysty alkohol nie ma żadnych wartości odżywczych. Wódka nie tuczy, ale może przyczynić się do otyłości. Dzieje się tak dlatego, że organizm w pierwszej kolejności zużywa energię na pozbycie się alkoholu, a dopiero potem zajmuje innymi procesami metabolicznymi, w tym spalaniem tłuszczy.

 

Pisałam ogólnie ale oczywiście gdy weźmiemy spirytus czy czystą, to nie będzie w niej cukru ale kalorie ma za to każdy alkohol.

To mit, że są tylko puste kalorie. Na etykiecie zazwyczaj nie ma o tym wspomniane ale każdy może w alkoholu wyliczyć kalorie sam.

1% alkoholu= 5, 5 kalorii. Czyli setka wódki, to 220 kalorii. Alkohole z cukrem, zwiększają swoje kalorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KuKusza

No i nie skończyłam myśli, bo na to wszystko buntuje mi się laptop. 

Tak więc jestem wyeksploatowana, wyzuta i w ogóle jakaś taka zła. To nie sprzyja wenie, forumowemu bajaniu, abstrakcyjnemu myśleniu. W ogóle powinno mnie tu nie być, ale paradoksalnie, taka pisana forma kontaktu, nawet jeśli nie jestem ostatnio w niej mistrzem, jest pewnego rodzaju wprawką do innych tekstów. 

 

Po co Ci o tym piszę? Żebyś wiedział oczywiście. Chętnie dołączę do Twoich monologów, czy już raczej dialogów, dłuższych form wypowiedzi, ale najpierw odpocznę. Chyba też wolę takie tematy, a przynajmniej czasami wolę, od tych dżołków, rzucanych przelotnie. Chociaż i w tym ostatnio jestem kiepska, niedbała wszystko z racji przekierowanego potencjału.

 

Tak więc podlewaj temat i czekaj tu na mnie. Potem jeszcze coś Ci opowiem, jeśli oczywiście nie zasnę pod prysznicem.

18 minut temu, hogan napisał:

Nie, to nie jest dyskryminacja. O kobietach i ich wyglądzie, wolę dyskutować z kobietami, bo inaczej byłoby to przyjęte, jakbym obgadywała kobiety, czyli moją płeć a to uważam, że nie byłoby w porządku.

Pisałam ogólnie ale oczywiście gdy weźmiemy spirytus czy czystą, to nie będzie w niej cukru ale kalorie ma za to każdy alkohol.

To mit, że są tylko puste kalorie. Na etykiecie zazwyczaj nie ma o tym wspomniane ale każdy może w alkoholu wyliczyć kalorie sam.

1% alkoholu= 5, 5 kalorii. Czyli setka wódki, to 220 kalorii. Alkohole z cukrem, zwiększają swoje kalorie.

"Puste" to tylko taka przenośnia, bo są to kalorie, za którymi nie idą wartości odżywcze. Na etykietach nie ma o tym wzmianki z oczywistego powodu, bo na etykietach wyliczane są właśnie wartości odżywcze. Po co wyliczać w wódce kalorie? Wódka nie tuczy, z wódki nie powstanie tłuszcz w organizmie, bo wódka nie ma takiej mocy. Wódka, o czym już pisałam, może spowalniać odchudzanie, ale nie może odłożyć się w postaci oponki na brzuchy. Dlatego wódkę należy pić nie tyle z umiarem, co mądrze. ? 

Względnie zagryzać czymś, co w procesie przemiany materii nie zamieni się w tłuszcz, czyli tłuszczem właśnie. Niech żyje golonka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Ok, masz prawo do swego zdania. Jednak ja uważam inaczej i tego będę się trzymała.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KuKusza
Przed chwilą, hogan napisał:

Ok, masz prawo do swego zdania. Jednak ja uważam inaczej i tego będę się trzymała.?

Jasne, możesz się trzymać czego chcesz, nawet jeśli nie są to twarde fakty. ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
2 minuty temu, KuKusza napisał:

Jasne, możesz się trzymać czego chcesz, nawet jeśli nie są to twarde fakty. ? 

Jak przyszłabyś do mnie po poradę, stanowczo alkoholowi powiedziałabym NIE., bo wiem jakie są efekty picia. Wiem, że

pijąc nikt nie ma szans na schudnięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KuKusza

Endrju, wiesz Ty co? Sporo ostatnio się nasłuchałam i naoglądałam o Osieckiej. Podobno powstał jakiś serial o niej (nie oglądałam) i to on przypuszczam, był przyczynkiem do medialnej burzy, a właściwie wielu burz. Wszędzie jej było pełno. Na to wszystko jeszcze, czytałam ostatnio książkę o warszawskiej śmietance intelektualnej lat 60tych, 70tych, gdzie też jej nie oszczędzali. Jako że lubiła przyjmować kalorie z wódy, to była znaną i cenioną w świecie rozrywkowym alkoholiczką. Ale nie tylko, Endrju, bo była też poetką, co zakładam, wiedziałeś i przed moim wystąpieniem. Kurwa, Endrju, jak ona potrafiła pięknie pisać, składać misterne słowa w wiersze. I to było fajne, wychowały się na tym pokolenia. A i ja pewnie zapłakałam kiedyś, przy jej łzawym tekście. Najlepsze jednak były jej listy do Przybory, wydane w postaci "Listów na wyczerpanym papierze". I on pięknie pisał i ona. On po przejściach, ona z przeszłością, romans zupełnie od czapy. Bez przyszłości, bez szans. Przybora uwikłany we własną rodzinę, Osiecka we własne kłamstwa. Łączyła i dzieliła ich miłość. Byli wobec siebie zachłanni, ale i ostrożni, nieufni. Przykładali jęzory do gorących fajerek i odrywali już bez skóry. Chciałabym mieć taki romans intelektualny, gdzie pieprzenie odbywa się już na poziomie słowa, zupełnie z pieprzeniem niezwiązanego. Takie porozumienie dusz, które spala od środka. No i chciałabym umieć tak genialnie pisać. Tylko czy ja Endrju, jestem w stanie tyle wypić, żeby to wszystko udźwignąć? A nawet jeśli jestem, to gdzie ja znajdę drugiego Przyborę? I takie oto dylematy zaprzątają mi głowę.

 

"

Cóż, Jeremi, że jest nam tak ładnie,

któż, Jeremi, mój sekret odgadnie,

że od książąt pobladłych

wolę mężczyzn upadłych -

o, Jeremi, czy jesteś już na dnie?

 

A ty jeszcze w krawacie, w binoklach,

a ja pytam, czyś kogoś już okradł,

nie wymagam byś nocą się śnił,

ale błagam, byś palił i pił.

 

Może z czasem nabierzesz ochoty

Do rozróbki, do mokrej roboty?...

Ja opatrzę twe rany,

kiedy będziesz karany,

lecz ty - nosisz kalosze,

choć proszę:

O, Jeremi, rzuć rymy i składnię,

o, Jeremi, niech ciebie napadnie

jakaś furia i piekło,

jakaś żądza i wściekłość -

o, Jeremi,

czy jesteś już na dnie?

 

O, Jeremi, czy droczyć się ładnie?

Wciąż, Jeremi, nie bijesz, nie kradniesz,

No a dla mnie mężczyzna,

To jest taka trucizna,

Więc, Jeremi, czy jesteś już na dnie?

 

A Ty znowu przyniosłeś mi liryk

a mnie bliższy jest raczej deliryk.

Wiesz z innymi to szybciej mi szło

o Jeremi, spacerkiem na dno.

 

Banalnego upiększy to lorda

gdy smak znajdzie on w gwałtach i mordach

zresztą ziarnko do ziarnka

może pójdzie Ci w kartach

potem długi i wódki złe skutki.

O Jeremi, zaplączmy się w matnie

o Jeremi, zobaczysz jak wpadniesz.

 

Ale co to morfinka

u kłamczuszek, u świnka.

O Jeremi!

Ty jesteś już na dnie."

- A. Osiecka

 

 

25 minut temu, hogan napisał:

Jak przyszłabyś do mnie po poradę, stanowczo alkoholowi powiedziałabym NIE., bo wiem jakie są efekty picia. Wiem, że

pijąc nikt nie ma szans na schudnięcie.

To nie tak, że nikt. Menele spod sklepu wyglądają zwykle jak modelki karmione wacikami. Wszystko to nie jest takie proste i oczywiste. Sam alkohol również nie jest zły dla organizmu, ani dla przemiany materii, zgubne są jedynie skutki nadużywania.

Ale rozumiem, że imperatyw moralny każe mówić Ci do ludzi w ten sposób. Proste komunikaty, dla prostych organizmów. Ja natomiast jestem świadomym użytkownikiem kiełbas, golonek, wódki i trutki na myszy, więc jeśli uznam, że potrzebna mi pomoc z zakresu dietetyki, to mogę udzielić sobie jej sama. 

Ale szanuję ludzi z pasją, zwłaszcza tych, którzy potrafią zarazić nią innych, mają wiedzę i sukcesy na koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
7 godzin temu, Znajoma napisał:

Funkcja gościa ma tę wadę, że można się podszyć. Mam nadzieję, że masz zdrowy rozsądek i potrafisz wychwycić kto sobie robi jaja. Fajnie, że można klnąć i używać słów niwcenzuralnych. W sklepie byłam. Zimno jest i śnieżnie. Napiszę jutro. Dobranoc. ?

Dobranoc. Coś stoi na przeszkodzie by się zalogować? Wiesz jak jest, ludzie z ero szybko przesiąkają pewnymi nawykami myślowymi, co w gruncie rzeczy jest śmieszne samo w sobie. Kimkolwiek jesteś proponuję rejestrację. 

5 godzin temu, hogan napisał:

Jak przyszłabyś do mnie po poradę, stanowczo alkoholowi powiedziałabym NIE., bo wiem jakie są efekty picia. Wiem, że

pijąc nikt nie ma szans na schudnięcie.

Piszę za siebie. Hogan, weź zabij mnie na miejscu! Co to za życie na trzeźwo? Czy warto żyć w takim stanie? Nie mówię o jakimś chlaniu na pograniczu delirki, ale takim o jakim swego czasu wspominał Witkacy. Cytuję z pamięci: nie, nie wolno pić zbyt dużo bo to nie mile jest widziane w społeczeństwie. Wystarczy ograniczyć się do pół litra po obiedzie i pół litra przed kolacją. 

 

Hogan, rozpatrujemy dwa światy. Żyć zdrowo lub żyć bardzo zdrowo. Żeby żyć bardzo zdrowo musiałbym jeszcze zrezygnować z kobiet i pisania. Co by mi zostało? Chyba już tylko latanie za pieniędzmi i ich fetysz. 

 

Umiem sobie to pięknie wytłumaczyć na potrzeby chwili. 

 

 

 

Cześć Kusza. Nigdy, ale to nigdy nie napisałem jaki mam do Ciebie naprawdę  stosunek. Nigdy nie wywalam prywatnych myśli. Tak już chyba pozostanie. 

 

Druga w nocy, dopiero wróciłem do domu. Zmęczony czy zmąszony? Pies to lizał. Nie chcę pisać na odpierdol, bo takimi literkami obraziłbym Ciebie. Mylisz się Kusza, bardzo dobrze piszesz. To moje zdanie. A teraz będzie największy paradoks. Krąży takie zdjęcie Osieckiej. Ona zamyślona, skupiona z papierosem w dłoni. Kiedy zacząłem czytać forum, którego nazwy tradycyjnie nie można wymieniać, po zetknięciu się z Twoim postami, nawet tymi lapidarnymi od czapy, właśnie ten obraz stanął mi przed oczami. To absolutnie nie jest porównanie, a ze względu na późną porę nie będę tego tłumaczył. 

 

Dobranoc. 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
7 godzin temu, Gość napisał:

Dałeś dobry tytuł Edku: Monologi.

Baw się dobrze ?

Problem w tym, że potrafię odnaleźć się w prawie każdej sytuacji, Ty prawie żadnej. Funkcja gościa ma i swoje zalety, prawda? Można tak i tak. 

4 godziny temu, KuKusza napisał:

Chciałabym mieć taki romans intelektualny, gdzie pieprzenie odbywa się już na poziomie słowa, zupełnie z pieprzeniem niezwiązanego. Takie porozumienie dusz, które spala od środka. No i chciałabym umieć tak genialnie pisać. Tylko czy ja Endrju, jestem w stanie tyle wypić, żeby to wszystko udźwignąć? A nawet jeśli jestem, to gdzie ja znajdę drugiego Przyborę? I takie oto dylematy zaprzątają mi głowę.

Znajdziesz, bo masz wobec niego, jakby to powiedzieć, lajtowe wymagania. Dzisiaj nikt nie chce być upadły, dzisiaj wszyscy idą w stronę słońca i są szczęśliwi. A jak nawet ryj zamoczy dwa razy dziennie to powie, że pije sporadycznie, ale jak ten sam ryj zamoczy w umywalce to powie, że myje się regularnie. 

Kusza, nie wiem ile jesteś w stanie wypić bo to chyba nie o ilość chodzi. Za mało powoduje rozdrażnienie, za dużo nadnercza wywalą Ci duszę na lewą stronę i będziesz robiła wszystko tylko nie szukała Jeremiego. Musisz wyjść z tego fantastycznego świata bohemy. Ubrać dres, adidasy, słuchawki na uszy i dajesz Kusza do przodu! Aż padniesz na pysk. Wtedy walisz fotkę i Fb. A gdy śniegi i mrozy uśpią i utulą matkę ziemię, wtedy Ty Kusza wskakujesz w strój kąpielowy bikini i do zimnej wody! I znowu zdjęcie na Fb. Masz jak w banku, że to Jeremi Cię sam znajdzie. Któregoś niedzielnego poranka, z filiżanką kawy w dłoni, zaspana odpalisz stronę, wejdziesz na priv, a tam wiadomość od niego: cze laska! Co powiesz na szybkie bzykanko? 

No co powiesz Kusza? Masz przecież swojego Jeremiego, bo tak dzisiaj funkcjonuje świat. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
7 godzin temu, ♡ Lili ♡ napisał:

Przyznam że ciekawi mnie... 

Mnie też. Dlatego z regularnością szwajcarskiego zegarka czytam co piszesz. Tym razem bez komentarza. Szkoda miejsca na serwerze. 

7 godzin temu, Pieprzna napisał:

Tajemnicza (nie)znajoma to jest to czego potrzeba by krew żywiej w żyłach popłynęła ??

Serio? Czyli to prawda, że lubisz kobiety? Jestem tolerancyjny od czasu, kiedy przeczytałem Twój dialog z Leną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
11 godzin temu, KuKusza napisał:

 Ty się pewnie zastanawiasz, gdzie mój błysk w oku, niewybredna uwaga, żart. 

Masz rację, do tego momentu zastanawiałem się. Potem mi pojaśniałaś. Trochę tego mi jednak brakuje, bo Tobie jestem w stanie dużo wybaczyć, innym mniej, a jeszcze innym wcale. Popatrz Kusza, świat prawie na wszystko wymyślił lekarstwa z pominięciem mojej głupoty. Można gdzieś złożyć reklamację? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka Zy

Widzę, że Cię uraziłam. A że z uczuciami się nie dyskutuje, więc po prostu przepraszam.  Nie taki był mój zamiar.

Miłego  ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 824
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
    • Vitalinka
      No widzisz...dlatego oni powinni walczyć u siebie, z tego wniosek. Lecz jak piszę, Ci co pracowali uczciwie i nie musieli - pojechali. Ludzie są wszędzie różni i nie można oceniać ich po nacji, płci (naprawdę się staram😉) wierze itd. Lecz piszemy tu o przyjęciu emigrantów i o tym czy Polska ma na to jeszcze kondycje, jak przepełniony szpital, w którym brak miejsc nawet na Polaków i ich dzieci...
    • Aco
      Nie oceniam Ciebie. Chodzi mi o ocenę sytuacji. Tak mam tutaj na myśli mężczyzn. I to nie tylko moje polskie spostrzeżenia, bo inne nacje też ich krytycznie oceniają.
    • KapitanJackSparrow
      Uważny czytelniku małe sprostowanie bo forum ma też tą zaletę że też uczy, nie warto wszystko co się tu przeczyta brać za dobrą monetę. Tak się składa że  jesion jest miększy od dębu i posiada IV klasę twardości a dąb V w sześcio- stopniowej skali Janki. Widziałem też jesion na żywo w lesie i zapewniam że nie jest bardziej monumentalny niż dąb chyba że komuś przyszło porównywać młode drzewko dębu ze starym jesionem.  
    • Vitalinka
      a propos roślinek, ja mam już dość bycia podlewaną roślinką... Byłam mała, urosłam, a teraz chcę być deszczem, burzą😉      
    • KapitanJackSparrow
      Im starszy tym twardszy yyyy znam w przyrodzie zjawisko że im starszy tym miększy 😅
    • Vitalinka
      Twardszy niż dąb. I majestatyczny.
    • Miły gość
      Miło 🙂 U mnie też jest burza i siedzę sobie w altance 😉
    • Vitalinka
      nieeeeee🙂 chciał😉   ...no ale serduszka nie musiał stawiać, a postawił i to teraz MNIE MARTWI😄😉😉  
    • Vitalinka
      Nie przeczę, że Ty możesz mieć inne doświadczenia. Pewno z mężczyznami, ja mam głównie doświadczenia z ukraińskimi kobietami i dziećmi. (Umniejszanie i spekulowanie mogłeś sobie darować😏). Mogłeś po prostu opisać swój punkt widzenia, zamiast skupiać się na ocenie mojej osoby - to nie na temat.  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...