Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Żebrak

Skoro jesteśmy na forum, to od forum zacznę. Nie, nie o społecznościowym a specjalistycznym, konkretnie o modelarstwie kartonowym. Nie ma tam miejsca na zwykłe pitu-pitu, ale jak na każdym jest grupa "frustratów". Siedzą cichutko, czytają, coś tam napiszą i czekają na najmniejszy błąd lub niedociągnięcie. Wtedy budzi się w nich furia. Recenzja jednego z modeli pewnego wydawnictwa. Nie zostawili suchej nitki na autorze opracowania i wydawnictwie. Z czasem nie było lepiej, a gorzej. W pewnym momencie wkroczył na scenę jeden z najbardziej zasłużonych członków tej społeczności. Opisał jak to był jurorem na ogólnopolskiej wystawie modeli wykonanych w klasie standard. Podchodzi właśnie do TEGO (niesklejalnego modelu) ogląda go uważnie i pyta wykonawcę: jak pan tego dokonał?! Przecież model ma same błędy! Gość się uśmiechnął i powiedział. Skleiłem go a potem w necie trafiłem na recenzję. Gdybym trafił wcześniej, wtedy zapewne nie kupiłbym go.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Żebrak

Jerzy Spława-Neyman. Profesor matematyki, niestety nie w Polsce a Stanach Zjednoczonych. Miał fajnego studenta. Konkretnie Georga Dantzig'a. Facet, delikatnie mówiąc, spóźniał się notorycznie na zajęcia. Prawdę powiedziawszy przychodził na sam ich koniec. Wyobraźcie sobie, wślizguje się do sali, cichutko siada w ławce i szybko przepisuje dwa zadania z tablic. Myślał, że to zadania domowe. Parę dni mu zeszło na rozwiązywaniu. Sam stwierdził, że są wyjątkowo trudne. Zaniósł zeszyt profesorowi i przeprosił go, że tak późno. Neymar mówi: dobra, połóż go na biurku. Poczekaj, ale ja nie zadawałem żadnego zadania domowego! Minęło sześć tygodni i Dantzig został poproszony do dziekanatu. Miał gostek bardzo złe przeczucia! W gabinecie zastał dziekana, profesora i paru nieznanych ludzi. Szczerze pogratulowali mu rozwiązania dwóch problemów matematycznych ze statystyki uważanych do tej pory za nierozwiązywalne. 

Gdybym wiedział, że o to chodzi, nawet nie próbowałbym. Odpowiedział zawstydzony Dantzig.

 

Właśnie to chciałbym móc zmienić w swoim życiu. Posiąść zdolność nie sugerowania się.

Dziękuję tym, którzy dotrwali w czytaniu do tego momentu?

 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
36 minut temu, Żebrak napisał:

Jerzy Spława-Neyman. Profesor matematyki, niestety nie w Polsce a Stanach Zjednoczonych. Miał fajnego studenta. Konkretnie Georga Dantzig'a. Facet, delikatnie mówiąc, spóźniał się notorycznie na zajęcia. Prawdę powiedziawszy przychodził na sam ich koniec. Wyobraźcie sobie, wślizguje się do sali, cichutko siada w ławce i szybko przepisuje dwa zadania z tablic. Myślał, że to zadania domowe. Parę dni mu zeszło na rozwiązywaniu. Sam stwierdził, że są wyjątkowo trudne. Zaniósł zeszyt profesorowi i przeprosił go, że tak późno. Neymar mówi: dobra, połóż go na biurku. Poczekaj, ale ja nie zadawałem żadnego zadania domowego! Minęło sześć tygodni i Dantzig został poproszony do dziekanatu. Miał gostek bardzo złe przeczucia! W gabinecie zastał dziekana, profesora i paru nieznanych ludzi. Szczerze pogratulowali mu rozwiązania dwóch problemów matematycznych ze statystyki uważanych do tej pory za nierozwiązywalne. 

Gdybym wiedział, że o to chodzi, nawet nie próbowałbym. Odpowiedział zawstydzony Dantzig.

 

Właśnie to chciałbym móc zmienić w swoim życiu. Posiąść zdolność nie sugerowania się.

Dziękuję tym, którzy dotrwali w czytaniu do tego momentu?

 

Proszę bardzo ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
1 godzinę temu, Żebrak napisał:

Jerzy Spława-Neyman. Profesor matematyki, niestety nie w Polsce a Stanach Zjednoczonych. Miał fajnego studenta. Konkretnie Georga Dantzig'a. Facet, delikatnie mówiąc, spóźniał się notorycznie na zajęcia. Prawdę powiedziawszy przychodził na sam ich koniec. Wyobraźcie sobie, wślizguje się do sali, cichutko siada w ławce i szybko przepisuje dwa zadania z tablic. Myślał, że to zadania domowe. Parę dni mu zeszło na rozwiązywaniu. Sam stwierdził, że są wyjątkowo trudne. Zaniósł zeszyt profesorowi i przeprosił go, że tak późno. Neymar mówi: dobra, połóż go na biurku. Poczekaj, ale ja nie zadawałem żadnego zadania domowego! Minęło sześć tygodni i Dantzig został poproszony do dziekanatu. Miał gostek bardzo złe przeczucia! W gabinecie zastał dziekana, profesora i paru nieznanych ludzi. Szczerze pogratulowali mu rozwiązania dwóch problemów matematycznych ze statystyki uważanych do tej pory za nierozwiązywalne. 

Gdybym wiedział, że o to chodzi, nawet nie próbowałbym. Odpowiedział zawstydzony Dantzig.

 

Właśnie to chciałbym móc zmienić w swoim życiu. Posiąść zdolność nie sugerowania się.

Dziękuję tym, którzy dotrwali w czytaniu do tego momentu?

 

Ale to jest awykonalne. Matka wychowuje dziecko i krzyczy siiii gdy dziecko zbliża się do ognia, gorącego piekarnika, do gorącego kubka z herbatą. Tak właśnie się uczymy, tak właśnie istniejemy. To że ktoś coś powie na czyjś temat a ty od razu przypinasz łatkę to normalne. Tak działa układ poznawczy człowieka. Aby coś zapamiętać musisz to zwizualizować, najlepiej włożyć jakieś emocje.

Czasami zmieniasz zdanie czasami nie. Jeśli oczywiście masz na to ochotę. To jest właśnie fajne. Dostajesz pewien pakiet info jako podstawę. A co z tym zrobisz? Gdyby nie to w życiu sprzedawca nie sprzedał by swojego produktu. Czytasz jaki to fajny produkt i uswiadamiasz sobie że go chcesz. Szukasz sprzedawcy.... Widzisz pocztówkę i mówisz że tam chcesz i szukasz sprzedawcy....wykonujesz usługę i jeśli zrobisz to dobrze, schemat poznawczy człowieka daje ci kolejne zlecenie. 

Dla mnie to jest fajna cecha człowieka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
7 minut temu, Bledny napisał:

Ale to jest awykonalne. Matka wychowuje dziecko i krzyczy siiii gdy dziecko zbliża się do ognia, gorącego piekarnika, do gorącego kubka z herbatą. Tak właśnie się uczymy, tak właśnie istniejemy. To że ktoś coś powie na czyjś temat a ty od razu przypinasz łatkę to normalne. Tak działa układ poznawczy człowieka. Aby coś zapamiętać musisz to zwizualizować, najlepiej włożyć jakieś emocje.

Czasami zmieniasz zdanie czasami nie. Jeśli oczywiście masz na to ochotę. To jest właśnie fajne. Dostajesz pewien pakiet info jako podstawę. A co z tym zrobisz? Gdyby nie to w życiu sprzedawca nie sprzedał by swojego produktu. Czytasz jaki to fajny produkt i uswiadamiasz sobie że go chcesz. Szukasz sprzedawcy.... Widzisz pocztówkę i mówisz że tam chcesz i szukasz sprzedawcy....wykonujesz usługę i jeśli zrobisz to dobrze, schemat poznawczy człowieka daje ci kolejne zlecenie. 

Dla mnie to jest fajna cecha człowieka. 

Masz rację. Tak to właśnie działa? I dobrze, że tak jest. Miałem na uwadze rodzaj uprzedzeń, które czasami wpływają na nasze decyzje. Zły model, nie kupuję. Problem nierozwiązywalny, nie wchodzę w to. Czasami sobie wszystko zbyt upraszczamy. To też jest fajne. Nie każdy przecież lubi płynąć pod prąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Ja uwielbiam chodzić swoimi drogami.

W necie szczególnie.

Kiedyś, ktoś, na pewnym forum rzekł do mnie: 

...ja ci powiem z kim warto rozmawiać, z kim nie....

 

Zapaliła mi się wtedy czerwona lampka i pomyślałam, że trzeba mieć kogoś takiego na celowniku. 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
13 minut temu, Frau napisał:

Ja uwielbiam chodzić swoimi drogami.

W necie szczególnie.

Kiedyś, ktoś, na pewnym forum rzekł do mnie: 

...ja ci powiem z kim warto rozmawiać, z kim nie....

 

Zapaliła mi się wtedy czerwona lampka i pomyślałam, że trzeba mieć kogoś takiego na celowniku. 

Może nie na celowniku a oku? Znam takich specjalistów, też kocham ploteczki. Opinie wydają ludzie i mają w tym swój cel. Błędny napisał, że jeżeli dobrze wykona usługę to może liczyć na nowe zlecenia. Oczywiście, ale musi liczyć się i z tym, że ktoś może go podsumować w mało wybredny sposób. Bo? Bo nie chce by znajomi mieli tak pięknie położone kafelki za tak niewielkie pieniądze. Lubię weryfikować to co usłyszałem?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
10 minut temu, Żebrak napisał:

Może nie na celowniku a oku? Znam takich specjalistów, też kocham ploteczki. Opinie wydają ludzie i mają w tym swój cel. Błędny napisał, że jeżeli dobrze wykona usługę to może liczyć na nowe zlecenia. Oczywiście, ale musi liczyć się i z tym, że ktoś może go podsumować w mało wybredny sposób. Bo? Bo nie chce by znajomi mieli tak pięknie położone kafelki za tak niewielkie pieniądze. Lubię weryfikować to co usłyszałem?

Plotkujemy wszyscy. Jedni mniej, inni bardziej, ale lubimy czasem podpytać who is who.  

Rozmowa o kimś bez niego, to przecież ploteczki ?

Im kto bardziej zwichrowany, tym ciekawszy do obserwacji.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
5 minut temu, Frau napisał:

Plotkujemy wszyscy. Jedni mniej, inni bardziej, ale lubimy czasem podpytać who is who.  

Rozmowa o kimś bez niego, to przecież ploteczki ?

Im kto bardziej zwichrowany, tym ciekawszy do obserwacji.

 

Nie każdy lubi być obserwowany, Droga Frau? RODO działa i ma się dobrze. Dajmy na to, ktoś nasrał mi na wycieraczkę przed moimi drzwiami? Czyn okropny, prawda? Tutaj mamy mały problem. Teren monitorowany musi być oznakowany stosownymi tabliczkami. Jeżeli ich nie ma, srający wymiga się a gospodarz ma problem. Gdybym wiedział, że będę nagrywany, czego sobie nie życzę, to nie wykonywałbym czynności intymnych? Oczywiście przejaskrawiam. Bardziej zwichrowany powiadasz? Ciekawe stwierdzenie. Na swój temat też dużo nasłuchałem się, ujmijmy to w ten sposób, z drugiej ręki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Ludzi "życzliwych" nam nigdzie nie brakuje?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
9 minut temu, Żebrak napisał:

Nie każdy lubi być obserwowany, Droga Frau? RODO działa i ma się dobrze. Dajmy na to, ktoś nasrał mi na wycieraczkę przed moimi drzwiami? Czyn okropny, prawda? Tutaj mamy mały problem. Teren monitorowany musi być oznakowany stosownymi tabliczkami. Jeżeli ich nie ma, srający wymiga się a gospodarz ma problem. Gdybym wiedział, że będę nagrywany, czego sobie nie życzę, to nie wykonywałbym czynności intymnych? Oczywiście przejaskrawiam. Bardziej zwichrowany powiadasz? Ciekawe stwierdzenie. Na swój temat też dużo nasłuchałem się, ujmijmy to w ten sposób, z drugiej ręki?

Odnoszę się stale do internetu/forum.

Każdy, kto założył konto na forum dyskusyjnym, wyraził zgodę na to, by być "obserwowanym".

 

Gdybym miała opierać się na opinii innych, pewno nigdy bym z Tobą słowa nie zamieniła ? 

Zdałam się na własne doświadczenia i jest mi z tym dobrze.

 

Jest mi taaak dobrze, że dobrze mi tak ? 

?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
1 godzinę temu, Żebrak napisał:

Masz rację. Tak to właśnie działa? I dobrze, że tak jest. Miałem na uwadze rodzaj uprzedzeń, które czasami wpływają na nasze decyzje. Zły model, nie kupuję. Problem nierozwiązywalny, nie wchodzę w to. Czasami sobie wszystko zbyt upraszczamy. To też jest fajne. Nie każdy przecież lubi płynąć pod prąd?

Kupiłem raz pistolet do malowania. Opinie miał chujowe. Ale podobał mi się i uznałem że dam mu szansę. Nie pomalowałem nawet jednego pokoju. Wqrwialem się na niego bardziej niż bym miał malować dłonią. 

Ostatnio kupiłem agregat tym razem opierając się jednak o opinie innych ...i maluje jak marzenie. 

 

Co do ludzi. Tutaj jest podobny schemat z jednym wyjątkiem. Twoja reakcja powoduje reakcje u drugiej osoby. Nawet jeśli ktoś jest szorstki, nie godny poznania z opinii innych, w kontakcie z tobą może okazać się mega wartościowym. Sam wiem po sobie. Jestem spokojny człowiek a są ludzie którzy potrafią wydobyć że mnie furię. Są też tacy którzy byli jacy to be i niedostępni a okazali się klejnotem w moim życiu. Wychowałem się zresztą w środowisku gdzie mógłbym powierzyć wszystko kumplom i nie raz chronili mi dupę a jednak za coś siedzą w więzieniach czy tam noszą opaski na nodze. Wiele zależy od ciebie. Każdy chuj ma swój honor i naprawdę rzadko się zdarza że są ludzie tylko źli. Ja przynajmniej nie spotkałem ich zbyt wielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

A jeśli moja robota sama się nie obroni to opinia jakiegoś zazdrośnika nie ma znaczenia. W końcu może powiedzieć wszystko a robotę widać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
7 minut temu, Frau napisał:

Gdybym miała opierać się na opinii innych, pewno nigdy bym z Tobą słowa nie zamieniła ? 

Aż tak?!? No tak?

Mam Ciebie po nogach czy rękach całować?? Ty się poświęcasz, Frau!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Bledny napisał:

A jeśli moja robota sama się nie obroni to opinia jakiegoś zazdrośnika nie ma znaczenia. W końcu może powiedzieć wszystko a robotę widać ?

Wiem, ale ktoś nie zawsze jest skory by zdradzić namiary fachowca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Żebrak napisał:

Aż tak?!? No tak?

Mam Ciebie po nogach czy rękach całować?? Ty się poświęcasz, Frau!?

A cmoknij mnie w.... 

W co chcesz ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
1 minutę temu, Żebrak napisał:

Wiem, ale ktoś nie zawsze jest skory by zdradzić namiary fachowca?

A to gnojek, niech mu płytki poodpadaja...a nie to ja robiłem ?

 

?

  • Ha Ha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Frau napisał:

A cmoknij mnie w.... 

W co chcesz ?

Dobrze się zastanów?

Uciekam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, Żebrak napisał:

 

Uciekam??

Przede mną nie musisz. 

Idź w spokoju, pokoju ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 godziny temu, Frau napisał:

Przede mną nie musisz. 

Idź w spokoju, pokoju ??

Tak nie do końca z tym spokojem i pokojem. Trochę mi się dzisiejsze plany pozmieniały. Mam chwilę. Piszę. Miałem pobieraną krew. Nie lubię, nienawidzę! Najpierw rejestracja. Pana jednostka wystawiająca zlecenie nie ma podpisanej umowy z naszą jednostką, więc panie Andrzeju, albo szuka pan trzeciej jednostki z podpisaną umową ale zdecyduje się pan na odpłatne pobranie. Wiem, że to jest specjalistyczne badanie, ale przy kuciu tak samo będzie mnie bolało. Pytam ile. Trochę podrożało. Prawie sto sześćdziesiąt złotych w sumie za pięć badań. To ja będę pięć razy kuty?! Nie, tylko raz. Czy w tej cenie jest opieka psychologa, filiżanka kawy i tabliczka czekolady? Niestety nie ma. Trudno. Zapłaciłem. Tym razem nie bolało.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Też czasami kieruję się opinią innych. Ważne kto tę opinię wystawia. Dajmy na to forum. To forum. Frau zachwalała swoją koleżankę Fifkę. Ok, dziewczynie mogę zaufać w ciemno. Więc czytam sobie co te niebożę wypisuje. Pisać sobie może co chce. Zainteresowała mnie grafika, którą wstawia, muza i nawet gify. Dosyć szybko sobie wyrobiłem o niej zdanie. Problem w tym, że akurat swoim zdaniem nie lubię się dzielić. Napiszę tylko tak: bardzo fajna dziewczyna. 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Zaglądam tutaj i czuję się okropnie...jest prowadzony jakiś ranking forumowiczów ?

Dzielimy na lepszych i gorszych? 

Na tych o których dobrze się mówi i źle? 

Co to ma być? 

Może jakiś konkurs na największego marudę, najwredniejszego użytkownika, najlepszego, najzabawniejszego, najmadrzejszego ? 

Każdego można za coś lubić i za co nie... 

Opinie... 

Ten batonik jest lepszy bo ma rodzynki a ten mniej bo są orzechy a ja nie lubię orzechów ?

Zapytam Joasi który batonik wybrać bo sama nie umiem ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
13 minut temu, Arkina napisał:

Zaglądam tutaj i czuję się okropnie...jest prowadzony jakiś ranking forumowiczów ?

Dzielimy na lepszych i gorszych? 

Na tych o których dobrze się mówi i źle? 

Co to ma być? 

Może jakiś konkurs na największego marudę, najwredniejszego użytkownika, najlepszego, najzabawniejszego, najmadrzejszego ? 

Każdego można za coś lubić i za co nie... 

Opinie... 

Ten batonik jest lepszy bo ma rodzynki a ten mniej bo są orzechy a ja nie lubię orzechów ?

Zapytam Joasi który batonik wybrać bo sama nie umiem ?

 

Powoli, nie tak szybko!? Sama prowadzisz taki ranking, więc nie ma powodów by marudzić. Przecież to normalne, że jednych bardziej się lubi, drugich mniej a inni są człowiekowi kompletnie obojętni. Rok temu wyraźnie napisałaś: proszę byś więcej nie odpowiadał na moje posty. Nie życzę sobie tego! To akurat w rankingu zepchnęło mnie na ostatnią pozycję, jak nie zdyskwalifikowało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Wracając do pobierania krwi. Miałem ileś tam interwencji chirurgicznych w organizm, ale pobieranie krwi zawsze wywołuje we mnie dyskomfort. Wiem, daleko mi do macho. Jak to było na reklamie? Macho nie pije miodu, macho żuje pszczoły?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Powoli, nie tak szybko!? Sama prowadzisz taki ranking, więc nie ma powodów by marudzić. Przecież to normalne, że jednych bardziej się lubi, drugich mniej a inni są człowiekowi kompletnie obojętni. Rok temu wyraźnie napisałaś: proszę byś więcej nie odpowiadał na moje posty. Nie życzę sobie tego! To akurat w rankingu zepchnęło mnie na ostatnią pozycję, jak nie zdyskwalifikowało?

Moja reakcja była na Twoje ewidentne zachowanie...to był skutek. Zapewne wiesz dlaczego a teraz probujesz odwracać kota ogonem i obwiniac mnie za swoje zachowanie. Nie wiem po co do tego wracasz...troche samokrytyki. 

Sam się wówczas zdyskwalifikowałes.. 

Piszesz tylko to co wygodne dla Ciebie w tym momencie....

Nie prowadzę rankingów... 

Z jednymi więcej rozmawiam z innym mniej...nie mam listy top 5 użytkowników tego forum ?

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 446
    • Postów
      245 410
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      758
    • Najwięcej dostępnych
      8 324

    Andriu
    Najnowszy użytkownik
    Andriu
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Chi
      Dobrych snów
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Przegląd lodówki    
    • Chi
      Koniec weekendu. Wróciłam z pięknej uroczystości. 50 lecie pożycia małżeńskiego siostry mojej mamy. Była okazja do odwiedzin w niebliskich regionach, do spotkań, rozmów, zabawy, szaleństw. Mam fajną rodzinę. Szkoda, że te dobre chwile mijają tak szybko.        
    • Chi
      E tam. Teddy jest super.      
    • Chi
      No patrzcie Państwo, jestem cytowana    Doktorku uważam, nawet bardzo.
    • Gość w kość
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      🥶  
    • Gość w kość
      na pewno psychologia?🧐 a może chodzi Ci o Mein Kampf?    
    • teodor44
      Psychologia wskazuje wzór człowieka. Według której człowieka, który nie ma empatii, pasji i poczucia humoru. Trudno nazwać człowiekiem. Czyli wskazuje kres człowieka. Ale jest jeszcze nadzieja, aby z tym wzorem, pójść na kompromis. Czyli niech empatia w trosce o ekosystem będzie pasją, która będzie motywacją dla ludzi. Dopiero wtedy, na pewno pojawi się poczucie humoru. Zweryfikowane empirycznie. Proszę o konkluzje.
    • kormoran
      Imigranci zachowują się na razie wzorowo, nie tak źle jak na zachodzie. Póki co jest ich niewiele. Sytuacja się dramatycznie może zmienić jak premier Tusk zakończy budowę w całym kraju 49  kompleksów urbanizacyjnych w każdym ma się zmieścić po 2 - 3 tyś. imigrantów.      
    • la primavera
      ,,Bulion i inne namiętności " Juliette Binoche i Benoît Magimel we francuskim filmie o kucharzeniu.  Ona gotuje u niego od wielu lat. Według jego przepisów,  przez jej wykonanie, dania, które serwują są ucztą- dla oczu widza- I dla podniebienia tych, którzy  są na nie zapraszani.  To para bardzo dobrana, są razem, choć ona ciągle nie zgadza się na ślub. Ich wspólne gotowanie i smakowanie jedzenia, a nawet patrzenie gdy drugie je,   jest ich językiem miłości   Dziewiętnastowieczna wiejska posiadłość  jest miejscem tej opowieści.  Piękne pejzaże, klimat, są autem filmu. Zamiast muzyki jest stukot miedzianych garnków,  skwierczenie mięsa na tłuszczu, szum cedzonego wywaru, miażdzenie przypraw w moździeżu, dźwięk noża krojącego warzywa.  Piękne to wszystko. Doskonałe. Idealne .Za bardzo.piekne i za bardzo idealne.  Zatem nieprawdziwe.  Bo kuchnia to przecież nie tylko smak i zapach udanej potrawy.  To szorowanie brudnych garnków i mycie naczyń,  pilnowanie ognia w piecu. Czasem coś się przypali, przesoli i trzeba zacząć jeszcze raz,.  Tego w filmie nie ma. Tworzą skomikowane dania które zawsze wychodzą. Nikt nie sprząta a kuchnia rano gotowa jest  do pracy.  Piec na drzewo do którego nikt nie dokłada.  Przenoszenie ognia z którego  sie nie dymi.  Kto miał w domu kuchenny piec wie, jak sie w nim rozpala,  jak wyglądają  garnki po takim gotowaniu.  Im nic się nie okopcilo, nic nie wykipiało, niczego nie trzeba szorować.    Mężczyźni  spotykają się by rozmawiać o jedzeniu. Te uczty są dla nich najważniejsze.  Talerz z wykwintnym daniem jest dla nich centrum swiata.  Zresztą co tam talerz, tam jest tyle jedzenia,  że normalnie nie jest się w stanie tego zjeść.  Porcja ciasta na deser wygląda jak obiad. Zatem ile można jeść, gotować i mówić o jedzeniu żeby widza nie znudzić? żeby nie mialo się wrażenia,  że ogląda się francuską wyniosłość nad światem ?  Dla mnie wystarczyła  połowa filmu, żeby zerkać ile do końca. Pomimo tej delikatności filmu, pięknych zdjęć,  ciekawych dań film był dla mnie po prostu nudny.   
    • Nafto Chłopiec
      Piękne kino w drugiej części mojego ulubionego filmu 😎
    • Gość w kość
      no,  cześć Ci👋    
    • Robrmm
      Pieprz i praca dobre sobie haha  
    • KapitanJackSparrow
      Siema wyszło z użycia, następnym razem spróbuj z elo 👏
    • Poziomka
      Może bym nie wzięła karabinu do ręki, ale w jakiś sposób starałabym się pomóc bliźnim.  Czy dokarmiasz zwierzęta zimą? 
    • Poziomka
      Zjem poziomki razem z tobą.   A Ty co mi zrobisz jak mnie złapiesz?
    • Poziomka
      Gertruda ruszyła uroczych  szykownych ziemniaków kopiąc altanę.   Urok 
    • Poziomka
      Do dziś nie wiem, jak dokładnie pielęgnować oczko wodne. Mam też rybki i niby wszystkie normy spełnia mój "akwen", ale rok do roku niektóre rybki nie przeżywają  Jakieś rady twoje lub kogoś kto z biegiem lat i doświadczeń wie, co zrobić by te stworzenia w komplecie doczekały wiosny? 
    • Poziomka

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...