Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Fifka
7 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Mój ci on ,?.

(...) być może dłużej przyjdzie ci dochodzić (...) ☺️

Bierz ile chcesz, ale stań w kolejce. 

Zdrowy dystans jeszcze nikomu nie zaszkodził. 

Ps. Będę dochodziła.... jak długo będę chciała i ile razy będę chciała. ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


aliada
35 minut temu, Maybe napisał:

Tego samego próbował niedawno na miejscowym

Chyba przesadzasz w tym momencie. 

Pewnie zaraz zacznę być podejrzewana o nie wiadomo co, trudno... Do tego co się dzieje na privach nie mogę oczywiście się odnieść. Ani do jakichś zaszłości  z innych forów. Ale żadnego publicznego "gnojenia" kogokolwiek przez @Żebrak nie zauważyłam. Nawet @KapitanJackSparrowprzyznał to nie dalej jak wczoraj.

Nie róbmy nagonek, na nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
1 godzinę temu, _z_doskoku napisał:

Migreny można się nabawić od jednego i drugiego ;)

Nie wiem nie piłam wypowiadała się nie będę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
40 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Mnie? Nie ma. Szkoda co nie.

Tęsknota za literkami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
23 minuty temu, aliada napisał:

Chyba przesadzasz w tym momencie. 

Pewnie zaraz zacznę być podejrzewana o nie wiadomo co, trudno... Do tego co się dzieje na privach nie mogę oczywiście się odnieść. Ani do jakichś zaszłości  z innych forów. Ale żadnego publicznego "gnojenia" kogokolwiek przez @Żebrak nie zauważyłam. Nawet @KapitanJackSparrowprzyznał to nie dalej jak wczoraj.

Nie róbmy nagonek, na nikogo.

Nie przesadzam. Ale możesz twierdzić co chcesz. Kto sieje wiatr, zbiera burze. 

Pomyśl dlaczego tyle osób się od niego odwróciło.

I co do nagonek, nie byłoby ich gdyby z siebie nie robił ofiary.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
1 minutę temu, Maybe napisał:

Nie martw się wróci jak bumerang. Narcyz zawsze potrzebuje uwagi.

Nie wyczekuje powrotu lecz dobrego klimatu. ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość_z_doskoku
15 minut temu, Merkana napisał:

Nie wiem nie piłam wypowiadała się nie będę. 

To jest też w drażetkach. Na różne sprawy nie tylko na pamięć i koncentrację. Na dotlenienie  organizmu.Neurolodzy to zalecają przy zwichrowanym kręgosłupie. Są dwa rodzaje migren. Poprzez zwężenie się naczyń i rozszerzenie naczyń. Gingo biloba rozszerza naczynia. Natomiast  dla cery naczynkowej jest przydatny w kremach bo uszczelnia naczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
1 godzinę temu, Fifka napisał:

Ps.Gdyby to było o mnie zapiałbym whisky lub winem. 

Słownik wiedział lepiej co bym zrobiła. ;)

zapiłabym* 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Jedna rada dla moich "oponentów". Nie ma sensu pisać o mnie, jakim i kim to niby nie jestem. Po co tracić czas i zdrowie? Napiszcie od razu, prosto z mostu: chodźcie do mnie, do mojej piaskownicy! Zobaczcie jaki jestem fajny, zdrowy i w ogóle. Nie pożałujecie! Fajnie będziemy się bawić. Mam nawet nowe zabawki: grabki, łopatkę i wiaderko. Też chcę być lubiany! Maaaammmmoooo! A dzieci nie chcą się ze mną bawić!??? Po co ta cała histeria? O co ta histeria? 

A mnie się już znudziło. I tyle??

Dorośli niby ludzie a nawet popisać nie dają. Wstyd.

 

Dopisek: z epitetami nie krygujcie się, śmiało!

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość_z_doskoku
17 minut temu, Żebrak napisał:

Dopisek: z epitetami nie krygujcie się, śmiało!

Nie przepuszczą ;)

Przez admin,

Proszę pisać pani Margaretko ze swojego nicka lub się zalogować.

Edytowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
1 godzinę temu, Gość_z_doskoku napisał:

To jest też w drażetkach. Na różne sprawy nie tylko na pamięć i koncentrację. Na dotlenienie  organizmu.Neurolodzy to zalecają przy zwichrowanym kręgosłupie. Są dwa rodzaje migren. Poprzez zwężenie się naczyń i rozszerzenie naczyń. Gingo biloba rozszerza naczynia. Natomiast  dla cery naczynkowej jest przydatny w kremach bo uszczelnia naczynka.

Dzięki za info na szczęście nic z wyżej wymienionych dolegliwości mnie nie dotyczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Frau napisał:

@Żebrak, między innymi lubczyk zasiałam. Podobno ma cudowne moce. Miłości trzeba pomagać ?

Pomagaj i zasłaniaj chłopu świat. Zresztą, ma widzieć tylko Ciebie a nie świat. W końcu jesteś całym jego światem? Zapętliłem się. Lubczyk to maggi, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Pomagaj i zasłaniaj chłopu świat. Zresztą, ma widzieć tylko Ciebie a nie świat. W końcu jesteś całym jego światem? Zapętliłem się. Lubczyk to maggi, prawda?

Można tak powiedzieć. Piszą, że lubczyk jest podstawowym składem maggi. Samej przyprawy nie lubię, ale świeży lubczyk w rosole, to raj dla węchu i podniebienia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Frau napisał:

Można tak powiedzieć. Piszą, że lubczyk jest podstawowym składem maggi. Samej przyprawy nie lubię, ale świeży lubczyk w rosole, to raj dla węchu i podniebienia.

 

Gdzieś przeczytałem, że taki świeży można zamrozić i mieć potem w czasie zimy świeży. Tak zrobiłem. Nie był świeży ino pokruszony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 minut temu, Żebrak napisał:

Gdzieś przeczytałem, że taki świeży można zamrozić i mieć potem w czasie zimy świeży. Tak zrobiłem. Nie był świeży ino pokruszony?

Ale swój zapach oddał na 100%

Wiem, bo też mrożę i też kruszy się pod najdelikatniejszym dociskiem. 

To bez znaczenia. Dodaję go pod koniec pyrczenia rosołu. 

Delikatnie pływa na wierzchu. Wyjmuję ile się da przed podaniem. Rosół koloryt traci od tej zieleniny a dodaję też seler naciowy i pietruszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Jeszcze napiszę jak dobermanka poradziła sobie z jeżem i spadam? Ktoś kto ma z psami do czynienia to pewnie zna ten numer, ja widziałem go pierwszy raz na oczy.

Łączka, mały zagajnik w tle. Jeż i dobermanka. Podbiegła do jeża, obwąchała go, jeż wiadomo, zwinięty w kulkę. Położyła się obok niego i obserwuje. Jeż dalej zwinięty w kulkę. Wstała i zaczęła łapą kopać dziurę koło jeża. Jeż nic. Za chwilę zaczęła go podkopywać i łapą wybierać ziemię. W końcu podkopany jeż wpadł do dziury, oczywiście na grzbiet odsłaniając bezbronne podbrzusze. Wtedy dobermanka straciła zainteresowanie. Koniec zabawy. Morał z tej opowieści jest prosty. Jak chce się kogoś "wykończyć", prędzej czy potem osiągnie się cel. Dobermany to inteligentne psy, wiedzą kiedy odpuścić. Nie mają w sobie zawziętości zidiociałego pitbulla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
11 minut temu, Frau napisał:

Ale swój zapach oddał na 100%

Wiem, bo też mrożę i też kruszy się pod najdelikatniejszym dociskiem. 

To bez znaczenia. Dodaję go pod koniec pyrczenia rosołu. 

Delikatnie pływa na wierzchu. Wyjmuję ile się da przed podaniem. Rosół koloryt traci od tej zieleniny a dodaję też seler naciowy i pietruszkę.

A ja podpiekaną na gazie cebulę też daję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
3 minuty temu, Żebrak napisał:

A ja podpiekaną na gazie cebulę też daję?

...a ja dodaję czerwoną świeżą paprykę i grzyby suszone ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Merkana napisał:

...a ja dodaję czerwoną świeżą paprykę i grzyby suszone ?

Do rosołu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Merkana napisał:

Tak do rosołu ?

Nie wiem, nie jadłem. Jadłem z makaronem, z ryżem, gęstą kaszą manną pokrojoną w kostkę. Wiem, że jedzą też z ziemniakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      252 004
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Wikusia
    • Wikusia
      Jest tuż, tuż 🙂 Cudownego dnia 🙂
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      Owszem, ale zastanawiam się czemu ktoś skomplikował te punkty na takie rozwiązanie 15, 30, 45 a nie np 10 20 30?
    • KapitanJackSparrow
      Dobroczynne działanie forum , miejsce w którym mogą spotkać się ludzie i idee którzy realnie nigdy nie mieliby na to szansy.  Proszę i lewak nie będzie już taki straszny ☺️.    Tak nie czytałem wątku wlazłem po ostatnich postach 🫣 sorry jak namieszałem 
    • Antypatyk
      Kwesia wiary i bogów... bo zawsze było ich wielu. Kim był bóg? Istotą nadprzyrodzoną, która potrafiła robić rzeczy niewytłumaczalne (jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka) np. strzelić płomieniem z nieba i podpalić drzewo..., ale gdy zesłał urodzajny rok to należało mu dziękować bo bóg się będzie gniewał i ześle zło, takiego boga należało się bać. Czyż to nie znamienne, że bogowie przyszli z nieba? No może oprócz Buddy... Może faktycznie mieli bazę na Olimpie? Wszechświat widzialny ma ok 14mld lat, Ziemia ok.  4,65mld... co działo się przez te parę miliardów lat do powstania Ziemi? Wszystko czekało aż powstanie życie (inteligentne) na Ziemi? Wśród tylu miliardów galaktyk, bilionów słońc posiadających swoje układy planetarne jest niemożliwością żeby nie powstało gdzieś życie wcześniej niż na Ziemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć! Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień? Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki... Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie! Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem... Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem... To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂
    • Miły gość
      Ości - prawie są 😝🤣
    • Antypatyk
      Naprawdę chcecie dyskutować czym jest wszechświat i kto go stworzył? Tutaj nie ma tyle miejsca ani czasu by chociaż ogólnie opisać problem. Jedno jest pewne: wszechświat istniał zawsze, nikt go nie stworzył,  on po prostu był. Gdzie są jego granice? Nie ma... wszechświat jest nieskończony. Teraz jesteśmy w stanie poznawać i analizować to co jesteśmy w stanie zobaczyć czyli obszar o średnicy circa 14-16 miliardów lat świetlnych, nawet metodą soczewkowania możemy obserwować w różnych pasmach widzialnych i niewidzialnych galaktyki oddalone od Ziemi o tą odległość... co jest dalej? Tego (jeszcze) nie wiemy. Dlatego powinno się używać sformułowania "Wszechświat widzialny". Wiadomo, że mając na względzie rozwój ludzkości mamy jakąś wiedzę praktyczną i teoretyczną, ale wystarczyło wystrzelić trochę lepszy teleskop i kilka teorii trzeba będzie zweryfikować. Mały przykład: nie ma nic szybszego niż światło... bo je widzimy..., a co jeśli jest coś szybszego niż światło tylko my tego nie widzimy i nie mamy (jeszcze) urządzeń, które mogą to zobaczyć? Mając zderzacz hadronów możemy rozebrać cząsteczkę na czynniki pierwsze... czy to nas przybliży do rozwiązania zagadki wszechświata? Nie wiem... na pewno pozwoli poznać pewne aspekty działania, ale nie "stworzenia " bo wszechświat był zawsze. Ciekawą teorię postawił pewien japoński astronom, który twierdzi na podstawie "rozszerzalności wszechświata"(co też jest bzdurą, bo wszechświat nie rozszerza się tylko to co w nim jest szybuje oddalając się od teoretycznego centrum wielkiego wybuchu), że kiedy skończy się inercja i energia wszystko się zatrzyma i mocą grawitacji zacznie się znowu skupiać aż do przekroczenia masy krytycznej i do ponownego wielkiego wybuchu... tak było,  jest i będzie...
    • Chi
      Spać, a kysz    
    • Chi
      Och, wiem, że nie mogę bez ciebie żyć ale świat nadal będzie się kręcił
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Szybki przegląd lodówki    
    • Chi
      Julka. Mam dreszcze    
    • Chi
      Gdzie jest lato ? Widział ktoś czerwcowe wieczory pod niezachmurzonym niebem ?    
    • Chi
      Hej   Góry nie chcą ze mnie wyjść, więc łażę i łażę zamiast grać. Sorki    
    • Chi
      Wiadomo
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Tego nie wiemy, czy jest stworzeniem. To kwestia wiary. Zresztą nauka to też kwestia wiary i też zdarza się, że naukowcy zmieniają wcześniejsze twierdzenia, chociaż wcześniej coś wydawało się udowodnione lub właściwie uzasadnione. Człowiek jednak nauczył się posługiwać narzędziami i to, co dzisiaj dla nas jest w miarę zrozumiałe i akceptowalne jako naukowe twierdzenia, sto lat temu czy dwieście byłoby uznane za magię albo szaleństwo. Naukowcy mają dzisiaj do dyspozycji komputery, ogromne moce przeliczeniowe. Kto wie, czym będą dysponować za jakiś czas, (może to będzie narzędzie wyprodukowane przez sztuczną inteligencję). W każdym razie ja dzisiaj nie jestem pewien, czy śmierć pozostanie jedynym pewnikiem w życiu człowieka. Bo może uda się naukowcom znaleźć sposób na nieśmiertelność. Są już chyba tacy, którzy do tego dążą.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ja też jestem już dzisiaj zmęczony. Życzę Ci, żeby było dobrze. :-)
    • Vitalinka
      dziękuję że się tym podzieliłeś, to ważne, by pisać. Odpiszę Ci, Tylko nie dziś już, ok? Trzymaj się ciepło i spokojnej nocy.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A Ty nie czułabyś się dziwnie, gdyby ktoś chciał narzucić prawo boże ale innej religii niż Twoja, w przypadku gdy sam ustawodawca nie wierzyłby w źródło tego prawa? Na przykład gdyby większość ludzi przeszła ostatecznie na islam, częściowo z powodów politycznych, częściowo ze strachu, ale powołując się na rzekomą naturalną kontynuację boskiego dzieła zbawienia po tym, jak nie sprawdziło się chrześcijaństwo? (a tak twierdzą muzułmanie, uznający przecież Jezusa za jednego z proroków). Nie wiem, jak to napisać, żeby nie wyszło prowokująco, ale wydaje mi się, że jeśli chyba wszyscy zgadzamy się, że w państwie powinna być zagwarantowana wolność wyznania i wolność od przymusu wyznawania, to nie jest dobrym rozwiązaniem wkładanie do prawa świeckiego prawa jednej z religii. Tu oczywiście nasuwa się w pierwszej kolejności temat aborcji, ale nie tylko. Myślę, że o wiele lepiej jest, gdy prawo odnoszące się do boskiego autorytetu, ogranicza się do sumienia.  
    • Vitalinka
      A ja chciałam być i delikatnie otrzeć ten deszcz z Twojej twarzy i powoli i jeszcze delikatniej pocałować Cię w usta, żebyś się nie martwił, chciałam, dobranoc.
    • Vitalinka
      Pisałam do nich nie do Ciebie, Ciebie ...zresztą nieważne...
    • Vitalinka
      To mnie urzekło. Szczerość.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...