Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Ada

Moja pierwsza praca

Polecane posty



Wesoły
BrakLoginu

Pracowałem w Hucie jako monter oraz w ekipie szybkiego reagowania (szybkie naprawy jak to się mówi "na pniu").
Gorączka i zarazem ogromny mróz, zależy jaka część zakładu, bez względu na porę roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Urząd. Ok. Ale poziom komputeryzacji i oprogramowania, a raczej ich brak mnie rozwalił. Fakt, że to były lata 90, ale myślałam że w urzędach wszystko jest na najwyższym poziomie. Nic bardziej mylnego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Skończyłem szkołę.Postanowiłem poszerzać swą wiedzę aby była jeszcze bardziej rozległa.Wyjechałem do innego miasta.Tam przekonałem sie,że dany kierunek niekoniecznie mi odpowiada to sobie powróciłem.Właściwie to można było się tego spodziewać ponieważ czekała tu pozostawiona samopas pewna miła czarnulka. Coś trzeba było ze sobą zrobić więc znalazłem pracę w pewnej dużej firmie.To była praca bardzo nudna i biurowa ale nauczyłem się sporo.

Miałem pozostać tam nie za długo ale trafiłem do innego działu.Była to robota biurowo-terenowa.Czyli,że w biurze jak mnie szukali to byłem na budowie a jak na budowę przyjechał główny szef to byłem w biurze<-tak zeznawali wszyscy poproszeni prze ze mnie ?

Ciężko było ale wspominam mile-pewnie dlatego,że to dawne czasy i się pamięta tylko pozytywne zdarzenia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorka84

Był to rok 2006 pracowałam, w Bibliotece w moim mieście, na stanowisku młodszy bibliotekarz, wspaniałe miejsce i ludzie, miło się wraca  do tamtych czasów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

No ja to po raz pierwszy już pracowałem w wieku 18 lat. Czyli juz byłem pełnoletni i się uczyłem jeszcze w szkole. To były początki lat 2000. Nie mieszkałem już wtedy w Szczecinie, a mieszkałem w miejscowości, nie daleko małego miasta w którym teraz mieszkam. 

Mieszkam u ludzi w rodzinie, potem u ciotki mieszkałem. 

Tutaj musiałem sobie szkołę załatwić i też w dni wolne, w soboty niektóre pracowałem za nie duże pieniadze, ale to były moje pierwsze zarabiane pieniądze. I pamiętam, że to co zarabiałem wpłacałem na założoną Książeczkę Oszczędnościową w PKO. 

Jeszcze na początku lat 2000 to wartość pieniądza w Polsce była w miarę dobra i nie było drogo za bardzo. 

Dla mnie dwa tysiące złotych ( bo tyle udało mi się uzbierać na książeczce ), to była spora suma jak na tamte lata. 

Dziś taka suma jest śmieszna... 

 

Jak szkołę skończyłem to pracowałem w zakładzie pracy w mieście w którym mieszkam, ale tylko na okresie próbnym. 

 

Jakoś sobie radziłem, a łatwo mi nie było, bo wtedy byłem też w depresji i męczyły mnie natręctwa myślowe. Musiałem być silny też psychicznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Mając 19 lat po maturze w czerwcu dostałam się na staż w Banku zamiast odpoczywać na wakacjach po egzaminach...

Nie spodziewałam się, że przyjmą mnie od ręki...

Po rocznym stażu pracowałam tam jeszcze ponad 3 lata. Świetna ekipa i sporo wynioslam. Do dziś podtrzymuje kontakty z tamtego okresu, czasem się spotykamy a tyle lat minęło już...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...