Skocz do zawartości


Argen

Migranci już atakują w Polsce.

Polecane posty

albatros
11 godzin temu, Antypatyk napisał:

Naprawdę chcecie dyskutować czym jest wszechświat i kto go stworzył? Tutaj nie ma tyle miejsca ani czasu by chociaż ogólnie opisać problem. Jedno jest pewne: wszechświat istniał zawsze, nikt go nie stworzył,  on po prostu był. Gdzie są jego granice? Nie ma... wszechświat jest nieskończony. Teraz jesteśmy w stanie poznawać i analizować to co jesteśmy w stanie zobaczyć czyli obszar o średnicy circa 14-16 miliardów lat świetlnych, nawet metodą soczewkowania możemy obserwować w różnych pasmach widzialnych i niewidzialnych galaktyki oddalone od Ziemi o tą odległość... co jest dalej? Tego (jeszcze) nie wiemy. Dlatego powinno się używać sformułowania "Wszechświat widzialny". Wiadomo, że mając na względzie rozwój ludzkości mamy jakąś wiedzę praktyczną i teoretyczną, ale wystarczyło wystrzelić trochę lepszy teleskop i kilka teorii trzeba będzie zweryfikować. Mały przykład: nie ma nic szybszego niż światło... bo je widzimy..., a co jeśli jest coś szybszego niż światło tylko my tego nie widzimy i nie mamy (jeszcze) urządzeń, które mogą to zobaczyć? Mając zderzacz hadronów możemy rozebrać cząsteczkę na czynniki pierwsze... czy to nas przybliży do rozwiązania zagadki wszechświata? Nie wiem... na pewno pozwoli poznać pewne aspekty działania, ale nie "stworzenia " bo wszechświat był zawsze. Ciekawą teorię postawił pewien japoński astronom, który twierdzi na podstawie "rozszerzalności wszechświata"(co też jest bzdurą, bo wszechświat nie rozszerza się tylko to co w nim jest szybuje oddalając się od teoretycznego centrum wielkiego wybuchu), że kiedy skończy się inercja i energia wszystko się zatrzyma i mocą grawitacji zacznie się znowu skupiać aż do przekroczenia masy krytycznej i do ponownego wielkiego wybuchu... tak było,  jest i będzie...

Akurat to nauka właśnie stwierdziła na podstawie pomiarów i obserwacji fakt , że kosmos jest i rozwija się  po nowym otwarciu. Tutaj jest zgodność z Biblią wg której świat liczy teraz około 7 tyś.  200 lat.  Kosmos nie istniał zawsze to jest potwierdzone  przez naukę.

Ale tu jest kilka wątków od mistyczki zakonnej z XIII wieku  Hildegardy z Bingen , która przekazała gigantyczną wiedzę na temat medycyny , muzyki i na temat wszechświata . Pisała ona że na początku czas płynął bardzo powoli kilkaset razy wolniej niż teraz a planety krążyły tak samo powoli po swoich orbitach.  Oprócz tego Adam został stworzony w kwiecie wieku a nie jako niemowlę, podobnie mogło być ze światem.

W księdze rodzaju jest napisane, że na początku ( przed wybuchem ) był tylko chaos. Więc teraz można  się domyśleć że na krańcach wszechświata jest ten chaos , którego nowa przestrzeń "wybuchając" wymiotła poza granice kosmosu.

Ostatni twój problem, że niby świat mocą grawitacji zacznie się kiedyś kurczyć, nie jest oparty na fizyce . Powstanie masy materii jest możliwe wtedy gdy powstanie jednocześnie takiej samej ilości masy antymaterii. Podobnie jak podczas powstawania ładunku dodatniego  muszą powstać ładunki ujemne, inaczej się nie da.

Więc wszechświat mający tyle samo materii oraz antymaterii nie będzie się kurczył bo materią z antymaterią się odpychają przeciwnymi siłami grawitacji.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


fizyk
12 godzin temu, Antypatyk napisał:

Kwesia wiary i bogów... bo zawsze było ich wielu. Kim był bóg? Istotą nadprzyrodzoną, która potrafiła robić rzeczy niewytłumaczalne (jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka) np. strzelić płomieniem z nieba i podpalić drzewo..., ale gdy zesłał urodzajny rok to należało mu dziękować bo bóg się będzie gniewał i ześle zło, takiego boga należało się bać.

Czyż to nie znamienne, że bogowie przyszli z nieba? No może oprócz Buddy... Może faktycznie mieli bazę na Olimpie? Wszechświat widzialny ma ok 14mld lat, Ziemia ok.  4,65mld... co działo się przez te parę miliardów lat do powstania Ziemi? Wszystko czekało aż powstanie życie (inteligentne) na Ziemi? Wśród tylu miliardów galaktyk, bilionów słońc posiadających swoje układy planetarne jest niemożliwością żeby nie powstało gdzieś życie wcześniej niż na Ziemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć!

Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień?

Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki...

Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie!

Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem...

Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem...

To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂

Wiesz , ktoś ci mocno  namieszał w głowie . Oglądasz za dużo programów o kosmitach itp. Według współczesnej wiedzy naukowej , żadna osoba żywa nie przeżyje podróży poza

obłok czy pas Oorta na granicach układu słonecznego. Jest tam za duże promieniowanie kosmiczne. To hipotetyczne skupisko lodowych kosmicznych śmieci, wyznaczające granicę dominacji grawitacyjnej Układu Słonecznego.

Zdaniem astronomów pas Oorta ma kształt sferyczny i składa się z pyłu, drobnych okruchów i planetoid obiegających Słońce w odległości od 300 do 100 000 jednostek astronomicznych.

Poza tym najbliższa gwiazda to 4 lata świetlne.  Kosmici nie dali by radę ze sobą zabrać realne ilości zapasów na tak długą podróż na ziemię i z powrotem.

W twoim poście widzę  jak  trwoga przed wiarą jest większa od strachu przed wojną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow

Fiu fiu aż spojrzałem na tytuł tematu i przecieram oczy ze zdumienia ale też z ciekawości co się wydarzyło po drodze od nielegalnych migrantów do stworzenia świata i  teorii o UFO 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antypatyk

Fizyk ty naprawdę wierzysz w to co piszesz czy to zwykły fake? Większych bzdur nie czytałem, ale potem doczytałem i wszystko stało się jasne...

6 godzin temu, fizyk napisał:

W twoim poście widzę  jak  trwoga przed wiarą jest większa od strachu przed wojną.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
Napisano (edytowany)
10 godzin temu, fizyk napisał:

iemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć!

Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień?

Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki...

Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie!

Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem...

Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem...

To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂

To akurat twoja robota nie fizyka 

4 godziny temu, Antypatyk napisał:

Fizyk ty naprawdę wierzysz w to co piszesz czy to zwykły fake? Większych bzdur nie czytałem, ale potem doczytałem i wszystko stało się jasne...

 

Fake to ty tu wypisujesz albo scenariusz s-f Ridleya Scotta

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitalinka
Dnia 8.06.2025 o 21:25, Pieprzna napisał:

Nie, na lewaka jesteś zbyt oczytany i kulturalny 😉

To prawda, jest...zaskakująco-fascynujący 🤭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fizyk

Na pewno widziałeś nie raz wiele tzw programów naukowych o powstaniu życia na Ziemi. Nie irytuję cię jak ci wciskają kit , że niby twoi przodkowie na jakimś etapie tzw ewolucji wstali z czworaków i chodzić na dwóch nogach ? Jest to oczywista manipulacja w którą wielu imigrantów i miejscowych w to wierzą..

Dla mnie to jest obraza gdy mówią mi że mam wzorce małpoludów naśladować w życiu. Adam i Ewa nie chodzili nigdy na czworakach . 

A co najważniejsze  genetycy stwierdzili na podstawie badań : Na arce Noego nie było żadnych małp .

Małpy jako naszych przodków to wykreował ciemnogród .  Pojawiły się one dopiero po powodzi ok 6000 lat temu w wyniku chorób genetycznych u różnych plemion.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andromeda

Ja tez uważam to " naukowe" wciskanie nam pochodzenia od małpy to chamstwo a nie nauka.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow

Eeee ślady małpiego pochodzenia można nawet dziś obserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra

@albatros (mam nadzieję, że dobrze pamiętam, że to Ty użyłeś argumentu o prawach fizyki, bo ciężko w tym gąszczu postów dokopać się do tego, który chciałbym zacytować)
Tak sobie pomyślałem, że można do tego argumentu podejść od innej strony. Standardowa kwestia jest taka: jak mogło powstać coś z niczego samoistnie? I odpowiedź w postaci Wielkiego Wybuchu, który jest w miarę zrozumiały i ma być zgodny z prawami fizyki. Pada pytanie w takim razie, skąd się wzięły prawa fizyki, na podstawie których doszło do określonych reakcji? Tu kryje się sugestia, że musi się za tym kryć ktoś, kto je wymyślił. Ustanowił.
A jeśli podejdziemy z drugiej strony? Jak mogły powstać prawa fizyki, jeśli nie było niczego, co mogłyby one opisywać, do czego mogły się odnosić? To nie jest coś w rodzaju poezji, że najpierw możemy utworzyć słowo, a potem coś do niego przyporządkować. Krasnoludek i wyobrażamy sobie ludzika ze śmieszną czapeczką 
Najrozsądniejsze wytłumaczenie jest chyba takie, że prawa fizyki są immanentną właściwością tego, co opisują. Powstają jednocześnie z tym, co się staje. 
Ale to robocza myśl mini-humanisty. Nie wiem, czy to coś warte. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albatros
16 godzin temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

@albatros (mam nadzieję, że dobrze pamiętam, że to Ty użyłeś argumentu o prawach fizyki, bo ciężko w tym gąszczu postów dokopać się do tego, który chciałbym zacytować)
Tak sobie pomyślałem, że można do tego argumentu podejść od innej strony. Standardowa kwestia jest taka: jak mogło powstać coś z niczego samoistnie? I odpowiedź w postaci Wielkiego Wybuchu, który jest w miarę zrozumiały i ma być zgodny z prawami fizyki. Pada pytanie w takim razie, skąd się wzięły prawa fizyki, na podstawie których doszło do określonych reakcji? Tu kryje się sugestia, że musi się za tym kryć ktoś, kto je wymyślił. Ustanowił.
A jeśli podejdziemy z drugiej strony? Jak mogły powstać prawa fizyki, jeśli nie było niczego, co mogłyby one opisywać, do czego mogły się odnosić? To nie jest coś w rodzaju poezji, że najpierw możemy utworzyć słowo, a potem coś do niego przyporządkować. Krasnoludek i wyobrażamy sobie ludzika ze śmieszną czapeczką 
Najrozsądniejsze wytłumaczenie jest chyba takie, że prawa fizyki są immanentną właściwością tego, co opisują. Powstają jednocześnie z tym, co się staje. 
Ale to robocza myśl mini-humanisty. Nie wiem, czy to coś warte. ;)

Powstawanie czegoś z niczego jest właściwością pustej przestrzeni i tu druga cecha - zdarzenia na poziomie fizyki są odwracalne. Znane jest fizykom zjawisko zderzenia pozytonu i elektronu w wyniku czego obie cząstki materialne znikają  ale nie całkiem bo z tego miejsca rozchodzą się 2 lub 3 fotony gamma.

Zjawisko odwrotne też jest obecne w przyrodzie . Dwa fotony o energii większej niż 0.56 MeV jeśli trafią w pustej przestrzeni dokładnie w siebie to powstaną znów elektron i pozyton ale nie z niczego tylko z tych fotonów gamma.

Są też zjawiska kiedy kwanty gamma mają 2,2 MeV zderzą się ze sobą w pustej przestrzeni to powstaje neutron i antyneutron niby z niczego.

Cała fizyka ze  swoimi prawami są w pustej przestrzeni zawarte. Teraz pytanie skąd się wzięła pusta przestrzeń ?

Na początku jak wiesz był chaos i coś jeszcze co zostało nazwane na początku  opisu świata w biblii. To coś miało w sobie plany  nowej fizyki.

Teoretycznie jest możliwe aby wszystkie ładunki dodatnie połączyła się z ujemnymi,  materia połączyła by się z antymaterią, fotony z anty fotonami i wtedy powstanie wielkie nic.

W praktyce to jednak mało prawdopodobne.

Ja już nie interesuję się fizyką. Zajmuje mnie  inna dziedziną - teorią chaosu ale tu na ziemi , nie w kosmosie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
7 godzin temu, albatros napisał:

 

Cała fizyka ze  swoimi prawami są w pustej przestrzeni zawarte. Teraz pytanie skąd się wzięła pusta przestrzeń ?

Na początku jak wiesz był chaos i coś jeszcze co zostało nazwane na początku  opisu świata w biblii. To coś miało w sobie plany  nowej fizyki.

Teoretycznie jest możliwe aby wszystkie ładunki dodatnie połączyła się z ujemnymi,  materia połączyła by się z antymaterią, fotony z anty fotonami i wtedy powstanie wielkie nic.

W praktyce to jednak mało prawdopodobne.

Ja już nie interesuję się fizyką. Zajmuje mnie  inna dziedziną - teorią chaosu ale tu na ziemi , nie w kosmosie.

Mam rozumieć, że nadajesz np. prawom fizyki rangę jakiegoś bytu? Równie dobrze można je rozumieć jako informacje zawarte w pamięci Obserwatora... informacje o tym, jak działa to, co widzimy. 
Czyli jako twór umysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albatros
34 minuty temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Mam rozumieć, że nadajesz np. prawom fizyki rangę jakiegoś bytu? Równie dobrze można je rozumieć jako informacje zawarte w pamięci Obserwatora... informacje o tym, jak działa to, co widzimy. 
Czyli jako twór umysłu.

Ten byt o którym tu piszesz jest ponadczasowy  i istniał zawsze . Ale informację nie mogły być zawarte w pamięci gdyż świadomość bytu  była  całkowicie zajęta całkiem czym innym .  Dopiero  w wyniku  nieskończonych aktów  poszukiwań  samego siebie  byt w  pewnym  momencie czasowym  dokonał samopoznania  siebie.  W  wyniku euforii  z tego oświecenia nastąpiło gigantyczne przesilenie  >SŁOWA< , wybuch światła,  a zaraz potem na fali tryumfu powstało tworzenie nowego wszechświata .

 

Opis ten trochę krótszy niż tu napisałem,  znalazłem w jednej apokryfów  św Jana ewangelisty .  Ale w apokryfy nie trzeba koniecznie wierzyć.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
2 godziny temu, albatros napisał:

Ten byt o którym tu piszesz jest ponadczasowy  i istniał zawsze . Ale informację nie mogły być zawarte w pamięci gdyż świadomość bytu  była  całkowicie zajęta całkiem czym innym .  Dopiero  w wyniku  nieskończonych aktów  poszukiwań  samego siebie  byt w  pewnym  momencie czasowym  dokonał samopoznania  siebie.  W  wyniku euforii  z tego oświecenia nastąpiło gigantyczne przesilenie  >SŁOWA< , wybuch światła,  a zaraz potem na fali tryumfu powstało tworzenie nowego wszechświata .

 

Opis ten trochę krótszy niż tu napisałem,  znalazłem w jednej apokryfów  św Jana ewangelisty .  Ale w apokryfy nie trzeba koniecznie wierzyć.

To już jest kwestia interpretacji, wyobraźni i właśnie wiary. Nie wiedzy. W takie coś można wierzyć, jeśli ktoś potrzebuje takiej wiary. Dla mnie to nie jest rozwiązanie "problemu". Już w tym Twoim wywodzie są pewne wątki mogące budzić poważne wątpliwości. Ten byt, o którym piszesz, dokonujący aktów samopoznania i dochodzący do samopoznania w pewnym momencie czasowym... oznacza, że ów byt był włączony w czas. Czas go określał. zatem skąd wziął się czas? Idąc dalej, już nie bezpośrednio w związku z tym Twoim postem, Byt, który ostatecznie wierzący nazywają Bogiem i wierzą, że objawił im się jako byt o jakimś imieniu i mówiący o sobie, że jest jedyny. jest jeden. Wg tych wierzeń owemu bytowi zależy, żeby być porządkowalnym, być elementem jakiegoś ładu. bo czym jest imię? Czymś, co wyraża naszą tożsamość wobec innych. Dlaczego bóg miałby nadawać sobie imię, jeśli był tylko on, wieczny i nic poza nim? Dlaczego miałby traktować siebie, jako coś policzalnego? Jedynka to wszak początek liczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albatros
12 godzin temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

To już jest kwestia interpretacji, wyobraźni i właśnie wiary. Nie wiedzy. W takie coś można wierzyć, jeśli ktoś potrzebuje takiej wiary. Dla mnie to nie jest rozwiązanie "problemu". Już w tym Twoim wywodzie są pewne wątki mogące budzić poważne wątpliwości. Ten byt, o którym piszesz, dokonujący aktów samopoznania i dochodzący do samopoznania w pewnym momencie czasowym... oznacza, że ów byt był włączony w czas. Czas go określał. zatem skąd wziął się czas? Idąc dalej, już nie bezpośrednio w związku z tym Twoim postem, Byt, który ostatecznie wierzący nazywają Bogiem i wierzą, że objawił im się jako byt o jakimś imieniu i mówiący o sobie, że jest jedyny. jest jeden. Wg tych wierzeń owemu bytowi zależy, żeby być porządkowalnym, być elementem jakiegoś ładu. bo czym jest imię? Czymś, co wyraża naszą tożsamość wobec innych. Dlaczego bóg miałby nadawać sobie imię, jeśli był tylko on, wieczny i nic poza nim? Dlaczego miałby traktować siebie, jako coś policzalnego? Jedynka to wszak początek liczenia.

Widzę żeś osobą  dociekliwą . Nie mam już wiele dodania do tematu , który tu cie interesuję.

Imię Bytu który sam siebie przedstawił  jest znane : Jahve -  co znaczy : Jestem  Który Jestem.

Nie wiem czemu sugerujesz tu jakiś ład czy tożsamość wobec innych . Ład został owszem zaproponowany po stworzeniu Nieba oraz pewnej  rzeszy  istot - 9 trylionom aniołów ale część z nich nie chciała go przyjąć . Zaproponowali własne "rządy"nie mając pojęcia jak rządzić.

Czas fizyczny rozpoczął się właśnie od chwili stworzenia przestrzeni.  Przedtem czas wyznaczały nie sekundy tylko akty poznawania .

Ty jak masz jakieś pilne nietypowe zadanie do wykonania to na pewno nie liczysz czasu tylko kolejne fazy przemyśleń które mają doprowadzić do finału . Najważniejsze jest wtedy czy  masz już zebrane wszystkie elementy  a nie czas na zegarze. To chyba jest jasne.

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antypatyk
Dnia 10.06.2025 o 05:54, KapitanJackSparrow napisał:

To akurat twoja robota nie fizyka 

Ożesz ty orzeszku... to ja tu staram się jak najkrócej i jak najprościej wytłumaczyć tajemnice historii wszechświata, a ty chcesz fizyki? Proszę bardzo...

Dnia 9.06.2025 o 17:04, albatros napisał:

Więc wszechświat mający tyle samo materii oraz antymaterii nie będzie się kurczył bo materią z antymaterią się odpychają przeciwnymi siłami grawitacji.

Nie, materia i antymateria nie odpychają się przeciwnymi siłami grawitacji. Zarówno materia, jak i antymateria podlegają tym samym prawom grawitacji, co oznacza, że przyciągają się nawzajem. Różnica między nimi polega na tym, że gdy cząstka materii zetknie się ze swoją antycząstką, obie ulegają anihilacji, zamieniając się w energię. 

Dnia 9.06.2025 o 17:04, albatros napisał:

wszechświat mający tyle samo materii oraz antymaterii...

nie istniałby w obecnej formie wypełniony jedynie energią...

Dnia 9.06.2025 o 17:04, albatros napisał:

świat liczy teraz około 7 tyś.  200 lat.

o.O

Dnia 10.06.2025 o 05:54, KapitanJackSparrow napisał:

Fake to ty tu wypisujesz albo scenariusz s-f Ridleya Scotta

Jeśli nie podoba ci się moja wersja historii wszechświata i Ziemi to przyjmij narrację "fizyka"... przypomnę ci tylko, że wiele scenariuszy s-f po latach okazywały się przepowiedniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antypatyk
Dnia 12.06.2025 o 16:09, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Pada pytanie w takim razie, skąd się wzięły prawa fizyki, na podstawie których doszło do określonych reakcji?

 

Dnia 12.06.2025 o 16:09, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Najrozsądniejsze wytłumaczenie jest chyba takie, że prawa fizyki są immanentną właściwością tego, co opisują

Masz rację... po Wielkim Wybuchu zaczęły powstawać reakcje, które tworzyły prawa fizyki, a ludzie obserwując określone zjawiska, badając je odkrywali je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antypatyk
Dnia 9.06.2025 o 17:04, albatros napisał:

Powstanie masy materii jest możliwe wtedy gdy powstanie jednocześnie takiej samej ilości masy antymaterii.

Wiadomo, że we Wszechświecie istnieje znacznie więcej materii niż antymaterii. Szacuje się, że na każdy miliard (10^9) cząstek materii przypada jedna dodatkowa cząstka antymaterii. Oznacza to, że antymateria stanowi bardzo niewielki ułamek ogólnej masy wszechświata. 

Dnia 9.06.2025 o 19:28, fizyk napisał:

Według współczesnej wiedzy naukowej , żadna osoba żywa nie przeżyje podróży poza

obłok czy pas Oorta na granicach układu słonecznego

Według ZIEMSKIEJ wiedzy naukowej... piszesz o podróży ziemian, a ja o tych, którzy przybyli spoza Obłoku Ooorta i wygląda na to, że są bardziej rozwinięci technologicznie i mają dużo starszą i większą wiedzę w temacie kosmosu...

Z pozostałymi "rewelacjami" nawet nie chce misie polemizować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra

@albatros Ja też nie mam wiele do dodania.
Imiona to forma danych w indeksowaniu. Coś jak etykieta umożliwiająca identyfikację. Oznaczenie produktu, numer więźnia w obozie itp. Dlatego napisałem o ładzie.
A czas? Nie wiem, czy to istotne, jakiego rodzaju to czas. Czym odmierzany. Ten czas, o jakim piszesz, również jest procesem, w którym coś następuje po czymś. Są jakieś etapy. To nie jest coś takiego, jak "Gra w klasy" Cortazara, jeśli, jak piszesz: " dopiero  w wyniku  nieskończonych aktów  poszukiwań  samego siebie  byt w  pewnym  momencie czasowym  dokonał samopoznania  siebie". Tu zresztą nie wiem, jak rozumieć tę nieskończoność aktów poszukiwań, bo jeśli one nadal trwają, to by chyba oznaczało brak wszechwiedzy owego bytu.

W każdym razie - wracając do meritum - jeśli dobrze rozumiem, to przekonujesz, że ów niefizyczny czas był tylko efektem tego, jak poznawał się byt. Nie był procesem niezależnym od bytu. Teraz przypomnij sobie ten argument, od którego zaczęliśmy. "Skąd wzięły się prawa fizyki?" Pytanie o pochodzenie praw fizyki niejako wyodrębnia je, odróżnia od tego, co fizyka bada, traktuje jako coś niezależnego od fizycznych obiektów. A może właśnie być tak, jak to tłumaczysz z owym czasem samopoznawania bytu. Prawa fizyki w takim naszym naukowym rozumieniu są tylko naszym opisem różnych oddziaływań zachodzących w obiekcie i między obiektami. (Opisem, czyli czymś wtórnym i nie o takie prawa nam chodzi). To by znaczyło, że pytanie "skąd zatem wzięły się prawa fizyki?" jest pytaniem niezasadnym.
Tu przy okazji można wyciągnąć wniosek pozytywny dla teistów czy ogólnie dla ludzi chcących wierzyć w Boga. Można dać pozytywną odpowiedź w okolicach tego pytania. W tej odpowiedzi mówilibyśmy, że prawa fizyki nie mogły istnieć przed powstaniem czegoś z niczego, bo wiemy, że czas i przestrzeń są dla tych praw kluczowe. Jeśli nie było jeszcze przestrzeni i czasu to i tych praw fizyki nie było. I na koniec, jeśli nie było praw fizyki, to błędem jest zdanie, że wielki wybuch został zainicjowany zgodnie z prawami fizyki.

To wszystko to jednak takie teoretyzowanie, snucie koncepcji, zabawy umysłu. Może ważne, może nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
2 godziny temu, Antypatyk napisał:

 

Masz rację... po Wielkim Wybuchu zaczęły powstawać reakcje, które tworzyły prawa fizyki, a ludzie obserwując określone zjawiska, badając je odkrywali je.

Mam takie samo podejście do tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
1 godzinę temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:


Tu przy okazji można wyciągnąć wniosek pozytywny dla teistów czy ogólnie dla ludzi chcących wierzyć w Boga. Można dać pozytywną odpowiedź w okolicach tego pytania. W tej odpowiedzi mówilibyśmy, że prawa fizyki nie mogły istnieć przed powstaniem czegoś z niczego, bo wiemy, że czas i przestrzeń są dla tych praw kluczowe. Jeśli nie było jeszcze przestrzeni i czasu to i tych praw fizyki nie było. I na koniec, jeśli nie było praw fizyki, to błędem jest zdanie, że wielki wybuch został zainicjowany zgodnie z prawami fizyki.

To wszystko to jednak takie teoretyzowanie, snucie koncepcji, zabawy umysłu. Może ważne, może nie. 

Dodam tylko, że napisałem to jako argument możliwy do postawienia, a nie jako argument, który popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
Napisano (edytowany)

Antypatyk napisał:

Cyt.

"Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie!"

5 godzin temu, Antypatyk napisał:

Ożesz ty orzeszku... to ja tu staram się jak najkrócej i jak najprościej wytłumaczyć tajemnice historii wszechświata, a ty chcesz fizyki? Proszę bardzo...

Nie, materia i antymateria nie odpychają się przeciwnymi siłami grawitacji. Zarówno materia, jak i antymateria podlegają tym samym prawom grawitacji, co oznacza, że przyciągają się nawzajem. Różnica między nimi polega na tym, że gdy cząstka materii zetknie się ze swoją antycząstką, obie ulegają anihilacji, zamieniając się w energię. 

nie istniałby w obecnej formie wypełniony jedynie energią...

o.O

Jeśli nie podoba ci się moja wersja historii wszechświata i Ziemi to przyjmij narrację "fizyka"... przypomnę ci tylko, że wiele scenariuszy s-f po latach okazywały się przepowiedniami...

Wiesz z tego co piszesz wiele rzeczy wygląda bardzo poprawnie w kosmologicznych wizjach aktualnej wiedzy o wszechświecie. 

Natomiast wizja o UFO ( cytat powyżej) które przybywa na Ziemię aby sterować naszą cywilizacją to jednak fantastyka. No chyba że czegoś nie zrozumiałem bo poruszasz się momentami w oparach sarkazmu. 

 

Ps

Ale miło mi że ostatnie pstryczki pomiędzy nami nie rzutują na dyskusję którą możemy oczywiście prowadzić.

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albatros

Wszystkim co tu piszą na temat wszechświata  zalecam zapoznanie się z mistyką zakonu Kartuzów . Oni na nowo zredefiniowali materię, czas, obserwację i obiekty poznawalne. To co oni wiedzą o wszechświecie może powalić niejednego filozofa..

Jak o tym poczytacie to mogę z wami dalej pisać.

 

PS : @Tako ...  w twoich wywodach sam nie trzymasz się swojej własnej logiki.

Przed wielkim wybuchem była już przestrzeń bo był tam chaos . Bez przestrzeni nie dało by się chaosu zauważyć , to proste.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow

Tak zapewne nie było czasu ani praw fizycznych @Tako rzeczka Brahmaputrajesli przyjąć ze wszechświat rozpoczął się od czegoś spektakularnego. Co więcej astrofizycy badający wszechświat wciaż zachodzą sobie w głowę nad prawidłami panującymi obecnie. Gdy klasyczna fizyka mówiąc kolokwialnie wysiadła w rozumieniu wszechświata to na pomoc przyszła ,,fizyka Einsteina. " Ale kosmolodzy wciąż głowią się nad zjawiskami występującymi we wszechświecie i ciężko im na bazie znanej nauki opisać fizycznie  kosmos. Może jako ludzkość musimy odkryć jeszcze inne narzędzia które pozwolą zrozumieć tą przestrzeń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 542
    • Postów
      253 296
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Z punktu widzenia demografii Polska jest skazana za imigrantów. Najlepiej takich których się da spolszczyć. Polacy nie rozmnażają się w tempie które pozwala że spokojem spoglądać w przeszłość.  Zamiast siać postrach imigrantami warto by stworzyć sprawny aparat państwowy do spraw imigrantów uchodźców. Wszystkie działania mające na uwadze asymilację poprzez pracę znajdują moje poparcie.   
    • KapitanJackSparrow
      Faktycznie tak jest. Ale dlaczego tak się dzieje?  Dzieje się tak, bo społeczność  katolicka z naciskiem na kler, za wszelką cenę stara się narzucić swoje idee i wartości niekatolickiej reszcie społeczeństwa. Odbywa się to zresztą drogą prawną poprzez ,,wybrańców partyjnych"  co ciężko kwestionować, bo takie są założenia demokracji. Ale w idealnym świecie demokracji większość powinna zauważać problemy i liczyć się z  mniejszością. No i mamy impas tych środowisk i każde próby dyskusji kończą się przerzucaniem na argumenty o których piszesz. Ale jak nie cytować Biblii zadeklarowanym często fanatycznym katolikom, którzy nakazują innym żyć według jej zasad, a sami mają z tym problem.  I jeszcze jedno  Moim zdaniem atakując lewicowe środowiska skupiasz się na przypadkach ekstremalnych odklejeńców i opisujesz to środowisko przez ten pryzmat. Lewicowy jest dureń który chce zbawić świat przyklejając sobie dloń do asfaltu i lewicowy taki Zandberg. To dwa różne modele lewicowe.  W środowiskach katolickich też nie brakuje odklejeńców. Tu postanowiłem zrobić kropkę nad rozwodzeniem się nad grzeszkami katolików.  A z innej beczki Braun zarzucający kłamstwo oświęcimskie ?  Geniusz czy idiota? Ja że swej strony szybko odpowiem idiota. 
    • Aaa...
      W 10 Przykazaniach jest coś o szacunku do bliźniego swego (jak swego samego)?   Zresztą dobrze gdyby było, może byś wtedy nie pisała w takim mentorskim tonie.  
    • Nafto Chłopiec
      Wszystko chyba należy od nastawienia. Ostatnio bardzo dużo jeździmy za granicę i jesteśmy bardzo zadowoleni, ale na przykład wybraliśmy się w ramach wyjątku do Poznania i też było super. Po prostu chyba człowiek potrzebuje jak najdalej uciec od tego polskiego kurwidołka chociaż na kilka dni, nie myśleć o pracy, o ludziach z którym dzień w dzień jeździsz do pracy tym samym tramwajem.  Tutaj za granicą (Włochy, Hiszpania) masz na pewno większą gwarancję dobrych cen w knajpach i przede wszystkim pogody.Jeśli chodzi o Andaluzję w której jesteśmy teraz i bezdomnych czy imigrantów zdecydowanie mniej niż spotykaliśmy do tej pory.
    • Pieprzna
      A gdzie jest dobro bliźniego tego, który jest obok mnie? Dzieci, małżonków, sąsiadów, kolegów z pracy... Dlaczego mam ich narażać na przemoc i biedę? Obcy bliźni ma mieć pierwszeństwo? To nie jest chrześcijaństwo tylko ideologiczne frajerstwo.  Zauważyłam, że politycy lewicowi i ich wyborcy zachęcają katolików do wprowadzania w życie nakazów biblijnych kiedy chodzi o migrację, ale kiedy katolicy chcą bronić życia poczętego i świętości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wg tego co mówi Pismo, to wtedy każe im się siedzieć cicho i zachowywać po katolicku tylko w swoim domu.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Vitalinka Przyznam, że trochę mi głupio, bo wypowiadam się jak jakiś kaznodzieja. Jakbym pouczał innych jakie mają mieć podejście do moralnych prawideł, od których przecież sam się oddaliłem przez brak wiary. Chcę więc tu tylko zaznaczyć, że to bardziej powinno być przekazanie moich subiektywnych odczuć. I tych smutnych konstatacji. Smutnych może tylko dla mnie. A inni przecież mają pełne prawo do swojego rozumienia tego, co dobre i co złe. Do rozumienia po swojemu. Nie chcę niczego nikomu narzucać. ...ale tak dodam jeszcze w kwestii dosłowności. Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?
    • Vitalinka
      Dla Boo❤️🌺🌸💮     🥰🤗😊❤️
    • Vitalinka
      Nie nabierzcie się😉  
    • Vitalinka
      tak.   Tak jest, o tym trzeba pamiętać.   I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ). A na zbawienie ma szanse każdy nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.
    • Vitalinka
      O nie, nie, nie. Ty to wszystko bierzesz zbyt dosłownie. Oczywiście, że będą, bo tak działa Szatan. I taka jest psychika słabych ludzi, że to robią - jak Ci co w jeden tydzień witali Jezusa palemkami by w następnym rzucać w Niego kamieniami. To nie jest wymysł WIARY tylko WYBÓR ludzi. Tych słabych. Tak, bo są tylko słabymi ludźmi i nie wiedzą co czynią. Nie rozumieją. Tak jak Ty. Nie mogą pojąć. Nie są na tym poziomie. Nad czym ja ubolewam i się za nich modlę.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      kości pienika (pienik to taki owad) kuce w cyfrze ptaszyna przy maku @Vitalinka Dobra... już nie podpowiadam. Drugie dobrze
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dla Aliady... chyba rzadko tu zaglądającej  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To prawda - przykład o wigilijnym talerzu to odwołanie do Tradycji a nie religii. Ale cała reszta bazuje na odniesieniu do chrześcijańskiej miłości bliźniego. I do tego, co jest chyba czymś w rodzaju sedna tej religii: dostrzeżenia w bliźnim Jezusa czy Boga. Nie dosłownie, ale w takim znaczeniu, że "czego nie uczyniliście tym potrzebującym, Mnie nie uczyniliście" (swobodny cytat z pamięci). Ja rozumiem przesłanie Jezusa jako zniesienie granic. Wyjście poza ramy narodu (wybranego... a jeśli jest zniesienie granic wybranego narodu, to i granice innych narodów są podobnie nieistotne). Umożliwienie zbawienia dla wszystkich na ziemi, co znaczy, że ci inni też są ważni.      Tu się nie zgodzę. Ja tu nie widzę, by z tego przykazania wynikała konieczność niepozwalania innym niszczenia wyznawców Jezusa (w imię wiary). W wielu miejscach jest zapowiedź, że "prześladować was będą, jako i Mnie prześladowali. Cieszcie się i radujcie w tym dniu, bowiem wielka będzie wasza nagroda w niebie". A jakby tego było mało, jest jeszcze przykazanie kochania swoich wrogów i prześladowców. Chrześcijańska moralność nie jest łatwa. Nie nastawia się na osiągnięcie szczęścia na tu na ziemi.
    • Astafakasta
      Nie ma czegoś takiego jak miłość, jest tylko waluta różnego rodzaju.
    • Vitalinka
      Ty piszesz o tradycji, nie o religii.   Mamy przykazanie: "szanuj bliźniego swego jak siebie samego", więc nie można pozwolić komuś niszczyć nas w imię wiary.    
    • Vitalinka
      pierwsze: nie wiem   drugie:  harówka na boku🙂
    • Vitalinka
      dla mojego Boo❤️     🤗
    • Vitalinka
      oki😊
    • Astafakasta
      Nie ma takiej opcji jak na razie, bo to tylko bazgroły, ale jak będzie coś lepszego to udostępnię.
    • Vitalinka
      No to pokaż🙂
    • Aco
      Powiedz mi Nafto jak to jest, że wszyscy (znajomi) którzy mają ostatnio też taką zajawkę na podróże, jednogłośnie twierdzą, że owszem fajnie, ale w Polsce jednak i czyściej i klimat lepszy i mniej multikulti, że o jedzeniu nie wspomnę. Ja tam akurat mam skąpy dorobek w podróżach i póki co najwięcej pozytywów wywołała na mnie Szwajcaria. Znajomi byli niedawno w Stanach i byli zdegustowani problemem śmieci i bezdomnością. Jedzenie ocenili tak na 3+, a jazdę po tamtejszych wielopasmowych arteriach za koszmar (pewnie to kwestia obycia) 
    • Astafakasta
      Wszystko zawiera się w tym jednym słowie co dziś zrobiłem: incredible. 
    • Astafakasta
      Coś udało się jednak zrobić i to całkiem fajnie wyszło. Już się nie starałem, ale chodziło mi o projekt intuicyjnie rysowany i to wyszło.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Minął Stasiowi... Borówka na haku
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dziękuję.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...