Skocz do zawartości


Argen

Migranci już atakują w Polsce.

Polecane posty

Wiking
19 godzin temu, Nafto Chłopiec napisał:

Wróciłem właśnie z Niemiec i słabo to wygląda. Czułem się jakbym spacerował po tureckim mieście, więcej Turków niż Niemców. W metrze brudno, na mieście też, sporo bezdomnych, rano potłuczone butelki strzelają pod butem. Kraj w którym zdecydowanie nie chciałbym mieszkać. 

No ale też byłeś w tym mieście obcokrajowcem. A zamieszkać można na Islandii. Mógłbyś poczuć się jak wśród swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Vitalinka
1 godzinę temu, Wiking napisał:

obcokrajowcem.

No, ale był turystą, a nie emigrantem, a to co pisze to prawda. Na dodatek rodowitym Niemcom wmawia się odchodzenie od wartości rodzinnych, oddawanie rodziców do domu starców, gejowskie i lesbijskie związki, a emigranci trzymają się razem, tworzą duże zwarte i silne rodziny, bo trzeba szanować ich kulturę, dlatego Niemcy się ich boją i przepraszają, że żyją w swoim kraju.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
3 godziny temu, Wiking napisał:

No ale też byłeś w tym mieście obcokrajowcem. A zamieszkać można na Islandii. Mógłbyś poczuć się jak wśród swoich.

Żenujące porównanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
Dnia 15.06.2025 o 18:18, Nomada napisał:

Wsadzę kij w mrowisko ; )

chyba

 

 

To było nawiązanie do złotego podziału Fibonacciego ; )

Dla jasności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antypatyk

Jeszcze będziecie ich prosić żeby przyjeżdżali... może nie wy... może wasze dzieci, a wnuki na pewno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
Napisano (edytowany)

Piątkowy apel jasnogórski i słowa bpa Długosza. Dla mnie bardzo smutne. Taki dobitny dowód na to, że Kościół w Polsce jest nieoficjalną instytucją parapaństwową. Jego ideą przewodnią jest patriotyzm a nie miłość bliżniego. Bardzo dziwnie było słyszeć słowa o tym, że przyjęcie migrantów nie rozwiąże problemu ludzi w Afryce, nie sprawi, że nastanie tam pokój i dzieci nie będą głodne. Tak, jakby nieprzyjęcie tych ludzi miało sprawić, że w Afryce będzie pokój i dobrobyt. Słowa o tym, że ludzie są jak drzewa i mają własną glebę i trzeba pomagać rozwijać się ludziom w ich kulturze... To jest mistrzostwo świata cynizmu. Po tylu wiekach ekspansji chrześcijaństwa na wszystkich kontynentach i tępieniu kultur ludów niechrześcijańskich polski biskup mówi o pielęgnowaniu kultur... nie w poczuciu winy za zniszczenia dokonane przez chrystianizację, ale troski o to, by kultura, w której sobie wygodnie żyje, nie została zniszczona. 
Cieszę się, że jestem już bardzo daleko od takiego Kościoła.

Notabene - niewielkim pocieszeniem jest to, że w tym Kościele są też ludzie dostrzegający to rozmijanie się z Ewangelią. Dominikanin o. Paweł Gużyński stwierdził wprost, że bp Długosz powiedział rzeczy sprzeczne z Ewangelią i nauczaniem Kościoła. W zasadzie to żadne pocieszenie.
  https://www.o2.pl/informacje/dominikanin-ostro-o-slowach-bp-dlugosza-na-jasnej-gorze-bredzil-jak-potluczony-7177484441443264a

Edytowano przez Tako rzeczka Brahmaputra
dopisek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
Napisano (edytowany)
35 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

 słowa bpa Długosza.

Chociaż może to nie jego słowa. Jeśli się spojrzy na kartki, z których czytał, na wielkość czcionki, jakby to były plakaty a nie notatki, to mamy obraz zniedołężniałego staruszka, który może nawet nie kuma tego, co czyta. A co mógł mu napisać ktoś inny.

I to ciągłe zasłanianie się Ulmami, pomocą wyświadczaną Żydom, Ulmowie, Ulmowie, bohaterowie ryzykujący własne życie... Polska udowodniła, że jest wrażliwa na krzywdy prześladowań... i teraz już nie musi tego robić. Taki jest kontekst.
Gdyby ci Ulmowie żyli dzisiaj i pomagaliby dzisiejszym potrzebującym, raczej nie byliby chwaleni przez biskupa. Jakoś biskup nie wspomniał o sytuacji na granicy wschodniej, gdzie polskie służby robią od dawna to, co od niedawna zaczęły robić służby niemieckie. Nie znalazł biskup ciepłych słów dla ludzi, którzy dawali zmarzniętym i głodnym ludziom w lesie ciepły posiłek i ubranie. Bo to przecież nie jest w interesie... Polski.

Edytowano przez Tako rzeczka Brahmaputra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antidotum

To weź i idź do tej rodziny,  która w ub tygodniu pochowała swoją córkę , zabitą przez imigranta. Zapytaj się jej  o  imigrantów , czy warto ich sprowadzać ?

Kościół nie jest przeciwny sprowadzaniu imigrantów, którzy są chrześcijanami. 

Ale jeśli chodzi o islamistów to nie radzę. Islamiści uważają chrześcojanina za - niewiernego psa.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitalinka

 

1 godzinę temu, antidotum napisał:

To weź i idź do tej rodziny,  która w ub tygodniu pochowała swoją córkę , zabitą przez imigranta.

To koszmar, wracała z pracy w barze, była ponoć doktorantką, ale to nawet nie o to chodzi, nawet jakby była niezdolna i nie z dobrego domu, to ile on jej zadał ran kłutych w głowę i szyje i ja już chyba nie będę chyba czytać wiadomości. Szatan jest już dawno na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
Dnia 13.07.2025 o 14:17, antidotum napisał:

To weź i idź do tej rodziny,  która w ub tygodniu pochowała swoją córkę , zabitą przez imigranta. Zapytaj się jej  o  imigrantów , czy warto ich sprowadzać ?

Kościół nie jest przeciwny sprowadzaniu imigrantów, którzy są chrześcijanami. 

Ale jeśli chodzi o islamistów to nie radzę. Islamiści uważają chrześcojanina za - niewiernego psa.

 

 

 

Dnia 13.07.2025 o 15:55, Vitalinka napisał:

 

To koszmar, wracała z pracy w barze, była ponoć doktorantką, ale to nawet nie o to chodzi, nawet jakby była niezdolna i nie z dobrego domu, to ile on jej zadał ran kłutych w głowę i szyje i ja już chyba nie będę chyba czytać wiadomości. Szatan jest już dawno na ziemi.

Przestępczość migrantów to jest realny problem i nie należy go przemilczać w imię poprawności politycznej. Jednak sposób rozwiązania tego problemu przyjmowany przez rządy i społeczeństwa Europy jest mocno kontrowersyjny. I smuci zwłaszcza w kontekście odwoływania się do tej dumnej europejskiej kultury opartej na chrześcijaństwie. To jest tak, jak z tym dodatkowym talerzem na wigilię. Przypuśćmy, że rzeczywiście bezdomni zaczną chodzić w wigilię do domów i korzystać z tego talerza. Z poczęstunku. Pewnie w niektórych domach część z nich zachowałaby się niestosownie, zrobiła burdy, może by kogoś okradli, kogoś zabili, zgwałcili. Po jakimś czasie społeczność wierzących powiedziałaby, że wigilia to zawsze jest i był czas dla rodziny i dodatkowy talerz nie wpisuje się w Tradycję. Nie ma obowiązku goszczenia obcych.(Bo to prawda, nie ma takiego obowiązku). A kolejnym krokiem byłoby odseparowywanie bezdomnych od osiedli. Ogrodzone osiedla, straż obywatelska wyłapująca bezdomnych i przekazująca ich do zamkniętych noclegowni. Albo do więzień za jakieś skrupulatnie wyszukane i przypisane przestępstwa.
Dobry zwyczaj zniknąłby więc z Tradycji i byłaby to jakaś skaza na sumieniu. Na moralności. A to jest o wiele lżejszy problem od kwestii dotyczącej łamania podstawowego prawa człowieka - prawa do życia i wolności od przemocy, pośrednio powiązane z prawem przemieszczania się. Człowiek nie jest własnością państwa. Ma prawo szukać ratunku lub lepszego życia w innych krajach.

Na polskich drogach ginie więcej osób, niż jest ofiar migrantów. Nikomu jednak nie przychodzi do głowy burzenie dróg i zakazy prowadzenia pojazdów. Chociaż takie rozwiązanie zmniejszyłoby zapewne liczbę śmierci w wypadkach komunikacyjnych.

@Antidotum - Twoje wezwanie, bym poszedł do rodziny, która niedawno pochowała córkę zabitą przez migranta i pytał ich o stosunek do migrantów, jest takim działaniem populistycznym. Ja mógłbym wezwać Ciebie do pójścia do rodziny kobiety zabitej siekierą w którymś Uniwersytecie. Pamiętasz ją? Sprawcą był Polak z tzw. dobrego domu. Mógłbyś ich pocieszyć, że mieli i tak szczęście, bo zabił swój? Nasz rodak.
Niedawno kilkanaście ulic od miejsca w którym mieszkam, mężczyzna gonił i zastrzelił kobietę, swoją byłą partnerkę. Potem sam zastrzelił siebie. Pamiętasz też pewnie Jaworka, Dudę i setki, tysiące innych morderstw i gwałtów dokonanych przez rodaków.
Jeśli pomyślisz, że to porównanie jest niepoważne, bo Polacy mieszkają u siebie a nie da się zapobiegać przestępstwom tak skutecznie, by uniemożliwić ich dzianie się bez pójścia w totalną i absurdalną kontrolę społeczeństw i de facto wyeliminowanie wolności, to pewnie będziesz miał  rację (przynajmniej w jakimś stopniu). Tylko że taka racja to jest zgoda na pogrzeb moralności. Przynajmniej tej chrześcijańskiej. Bo jest wymierzona w chrześcijańską miłość bliźniego i jest jak spalenie pola pszenicy przez wzgląd na rosnące tam też chwasty.

Nie powiedziałeś całej prawdy o Kościele. Prawdą jest, że Kościół Katolicki (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się przyjmowaniu chrześcijańskich emigrantów. Bo KK (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się też przyjmowaniu emigrantów wyznających inne religie. Nie sprzeciwia się, ale jest świadom problemów z tym związanych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitalinka
7 godzin temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Przypuśćmy, że rzeczywiście bezdomni zaczną chodzić w wigilię do domów i korzystać z tego talerza. Z poczęstunku. Pewnie w niektórych domach część z nich zachowałaby się niestosownie, zrobiła burdy, może by kogoś okradli, kogoś zabili, zgwałcili. Po jakimś czasie społeczność wierzących powiedziałaby, że wigilia to zawsze jest i był czas dla rodziny i dodatkowy talerz nie wpisuje się w Tradycję. Nie ma obowiązku goszczenia obcych.

Ty piszesz o tradycji, nie o religii.

 

Mamy przykazanie: "szanuj bliźniego swego jak siebie samego", więc nie można pozwolić komuś niszczyć nas w imię wiary.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
2 godziny temu, Vitalinka napisał:

Ty piszesz o tradycji, nie o religii.

To prawda - przykład o wigilijnym talerzu to odwołanie do Tradycji a nie religii. Ale cała reszta bazuje na odniesieniu do chrześcijańskiej miłości bliźniego. I do tego, co jest chyba czymś w rodzaju sedna tej religii: dostrzeżenia w bliźnim Jezusa czy Boga. Nie dosłownie, ale w takim znaczeniu, że "czego nie uczyniliście tym potrzebującym, Mnie nie uczyniliście" (swobodny cytat z pamięci). Ja rozumiem przesłanie Jezusa jako zniesienie granic. Wyjście poza ramy narodu (wybranego... a jeśli jest zniesienie granic wybranego narodu, to i granice innych narodów są podobnie nieistotne). Umożliwienie zbawienia dla wszystkich na ziemi, co znaczy, że ci inni też są ważni. 
 

 

1 godzinę temu, Vitalinka napisał:

Mamy przykazanie: "szanuj bliźniego swego jak siebie samego", więc nie można pozwolić komuś niszczyć nas w imię wiary.

Tu się nie zgodzę. Ja tu nie widzę, by z tego przykazania wynikała konieczność niepozwalania innym niszczenia wyznawców Jezusa (w imię wiary). W wielu miejscach jest zapowiedź, że "prześladować was będą, jako i Mnie prześladowali. Cieszcie się i radujcie w tym dniu, bowiem wielka będzie wasza nagroda w niebie". A jakby tego było mało, jest jeszcze przykazanie kochania swoich wrogów i prześladowców.
Chrześcijańska moralność nie jest łatwa. Nie nastawia się na osiągnięcie szczęścia na tu na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitalinka
21 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

A jakby tego było mało, jest jeszcze przykazanie kochania swoich wrogów i prześladowców.

O nie, nie, nie. Ty to wszystko bierzesz zbyt dosłownie.

21 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

W wielu miejscach jest zapowiedź, że "prześladować was będą, jako i Mnie prześladowali.

Oczywiście, że będą, bo tak działa Szatan. I taka jest psychika słabych ludzi, że to robią - jak Ci co w jeden tydzień witali Jezusa palemkami by w następnym rzucać w Niego kamieniami.

To nie jest wymysł WIARY tylko WYBÓR ludzi. Tych słabych.

21 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

A jakby tego było mało, jest jeszcze przykazanie kochania swoich wrogów i prześladowców.

Tak, bo są tylko słabymi ludźmi i nie wiedzą co czynią. Nie rozumieją. Tak jak Ty. Nie mogą pojąć. Nie są na tym poziomie. Nad czym ja ubolewam i się za nich modlę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitalinka
21 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

dostrzeżenia w bliźnim Jezusa czy Boga.

tak.

 

22 minuty temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

"czego nie uczyniliście tym potrzebującym, Mnie nie uczyniliście" (swobodny cytat z pamięci).

Tak jest, o tym trzeba pamiętać.

 

23 minuty temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Ja rozumiem przesłanie Jezusa jako zniesienie granic. Wyjście poza ramy narodu (wybranego... a jeśli jest zniesienie granic wybranego narodu, to i granice innych narodów są podobnie nieistotne). Umożliwienie zbawienia dla wszystkich na ziemi, co znaczy, że ci inni też są ważni.

I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ).

A na zbawienie ma szanse każdy nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra

@Vitalinka Przyznam, że trochę mi głupio, bo wypowiadam się jak jakiś kaznodzieja. Jakbym pouczał innych jakie mają mieć podejście do moralnych prawideł, od których przecież sam się oddaliłem przez brak wiary. Chcę więc tu tylko zaznaczyć, że to bardziej powinno być przekazanie moich subiektywnych odczuć. I tych smutnych konstatacji. Smutnych może tylko dla mnie. A inni przecież mają pełne prawo do swojego rozumienia tego, co dobre i co złe. Do rozumienia po swojemu. Nie chcę niczego nikomu narzucać.

...ale tak dodam jeszcze w kwestii dosłowności. Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

A gdzie jest dobro bliźniego tego, który jest obok mnie? Dzieci, małżonków, sąsiadów, kolegów z pracy... Dlaczego mam ich narażać na przemoc i biedę? Obcy bliźni ma mieć pierwszeństwo? To nie jest chrześcijaństwo tylko ideologiczne frajerstwo. 

21 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?

Zauważyłam, że politycy lewicowi i ich wyborcy zachęcają katolików do wprowadzania w życie nakazów biblijnych kiedy chodzi o migrację, ale kiedy katolicy chcą bronić życia poczętego i świętości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wg tego co mówi Pismo, to wtedy każe im się siedzieć cicho i zachowywać po katolicku tylko w swoim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa...
1 godzinę temu, Vitalinka napisał:

 

I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ).

 

(...)nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.

 W 10 Przykazaniach jest coś o szacunku do bliźniego swego (jak swego samego)?

 

Zresztą dobrze gdyby było, może byś wtedy nie pisała w takim mentorskim tonie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 542
    • Postów
      253 294
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Aaa...
      W 10 Przykazaniach jest coś o szacunku do bliźniego swego (jak swego samego)?   Zresztą dobrze gdyby było, może byś wtedy nie pisała w takim mentorskim tonie.  
    • Nafto Chłopiec
      Wszystko chyba należy od nastawienia. Ostatnio bardzo dużo jeździmy za granicę i jesteśmy bardzo zadowoleni, ale na przykład wybraliśmy się w ramach wyjątku do Poznania i też było super. Po prostu chyba człowiek potrzebuje jak najdalej uciec od tego polskiego kurwidołka chociaż na kilka dni, nie myśleć o pracy, o ludziach z którym dzień w dzień jeździsz do pracy tym samym tramwajem.  Tutaj za granicą (Włochy, Hiszpania) masz na pewno większą gwarancję dobrych cen w knajpach i przede wszystkim pogody.Jeśli chodzi o Andaluzję w której jesteśmy teraz i bezdomnych czy imigrantów zdecydowanie mniej niż spotykaliśmy do tej pory.
    • Pieprzna
      A gdzie jest dobro bliźniego tego, który jest obok mnie? Dzieci, małżonków, sąsiadów, kolegów z pracy... Dlaczego mam ich narażać na przemoc i biedę? Obcy bliźni ma mieć pierwszeństwo? To nie jest chrześcijaństwo tylko ideologiczne frajerstwo.  Zauważyłam, że politycy lewicowi i ich wyborcy zachęcają katolików do wprowadzania w życie nakazów biblijnych kiedy chodzi o migrację, ale kiedy katolicy chcą bronić życia poczętego i świętości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wg tego co mówi Pismo, to wtedy każe im się siedzieć cicho i zachowywać po katolicku tylko w swoim domu.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Vitalinka Przyznam, że trochę mi głupio, bo wypowiadam się jak jakiś kaznodzieja. Jakbym pouczał innych jakie mają mieć podejście do moralnych prawideł, od których przecież sam się oddaliłem przez brak wiary. Chcę więc tu tylko zaznaczyć, że to bardziej powinno być przekazanie moich subiektywnych odczuć. I tych smutnych konstatacji. Smutnych może tylko dla mnie. A inni przecież mają pełne prawo do swojego rozumienia tego, co dobre i co złe. Do rozumienia po swojemu. Nie chcę niczego nikomu narzucać. ...ale tak dodam jeszcze w kwestii dosłowności. Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?
    • Vitalinka
      Dla Boo❤️🌺🌸💮     🥰🤗😊❤️
    • Vitalinka
      Nie nabierzcie się😉  
    • Vitalinka
      tak.   Tak jest, o tym trzeba pamiętać.   I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ). A na zbawienie ma szanse każdy nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.
    • Vitalinka
      O nie, nie, nie. Ty to wszystko bierzesz zbyt dosłownie. Oczywiście, że będą, bo tak działa Szatan. I taka jest psychika słabych ludzi, że to robią - jak Ci co w jeden tydzień witali Jezusa palemkami by w następnym rzucać w Niego kamieniami. To nie jest wymysł WIARY tylko WYBÓR ludzi. Tych słabych. Tak, bo są tylko słabymi ludźmi i nie wiedzą co czynią. Nie rozumieją. Tak jak Ty. Nie mogą pojąć. Nie są na tym poziomie. Nad czym ja ubolewam i się za nich modlę.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      kości pienika (pienik to taki owad) kuce w cyfrze ptaszyna przy maku @Vitalinka Dobra... już nie podpowiadam. Drugie dobrze
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dla Aliady... chyba rzadko tu zaglądającej  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To prawda - przykład o wigilijnym talerzu to odwołanie do Tradycji a nie religii. Ale cała reszta bazuje na odniesieniu do chrześcijańskiej miłości bliźniego. I do tego, co jest chyba czymś w rodzaju sedna tej religii: dostrzeżenia w bliźnim Jezusa czy Boga. Nie dosłownie, ale w takim znaczeniu, że "czego nie uczyniliście tym potrzebującym, Mnie nie uczyniliście" (swobodny cytat z pamięci). Ja rozumiem przesłanie Jezusa jako zniesienie granic. Wyjście poza ramy narodu (wybranego... a jeśli jest zniesienie granic wybranego narodu, to i granice innych narodów są podobnie nieistotne). Umożliwienie zbawienia dla wszystkich na ziemi, co znaczy, że ci inni też są ważni.      Tu się nie zgodzę. Ja tu nie widzę, by z tego przykazania wynikała konieczność niepozwalania innym niszczenia wyznawców Jezusa (w imię wiary). W wielu miejscach jest zapowiedź, że "prześladować was będą, jako i Mnie prześladowali. Cieszcie się i radujcie w tym dniu, bowiem wielka będzie wasza nagroda w niebie". A jakby tego było mało, jest jeszcze przykazanie kochania swoich wrogów i prześladowców. Chrześcijańska moralność nie jest łatwa. Nie nastawia się na osiągnięcie szczęścia na tu na ziemi.
    • Astafakasta
      Nie ma czegoś takiego jak miłość, jest tylko waluta różnego rodzaju.
    • Vitalinka
      Ty piszesz o tradycji, nie o religii.   Mamy przykazanie: "szanuj bliźniego swego jak siebie samego", więc nie można pozwolić komuś niszczyć nas w imię wiary.    
    • Vitalinka
      pierwsze: nie wiem   drugie:  harówka na boku🙂
    • Vitalinka
      dla mojego Boo❤️     🤗
    • Vitalinka
      oki😊
    • Astafakasta
      Nie ma takiej opcji jak na razie, bo to tylko bazgroły, ale jak będzie coś lepszego to udostępnię.
    • Vitalinka
      No to pokaż🙂
    • Aco
      Powiedz mi Nafto jak to jest, że wszyscy (znajomi) którzy mają ostatnio też taką zajawkę na podróże, jednogłośnie twierdzą, że owszem fajnie, ale w Polsce jednak i czyściej i klimat lepszy i mniej multikulti, że o jedzeniu nie wspomnę. Ja tam akurat mam skąpy dorobek w podróżach i póki co najwięcej pozytywów wywołała na mnie Szwajcaria. Znajomi byli niedawno w Stanach i byli zdegustowani problemem śmieci i bezdomnością. Jedzenie ocenili tak na 3+, a jazdę po tamtejszych wielopasmowych arteriach za koszmar (pewnie to kwestia obycia) 
    • Astafakasta
      Wszystko zawiera się w tym jednym słowie co dziś zrobiłem: incredible. 
    • Astafakasta
      Coś udało się jednak zrobić i to całkiem fajnie wyszło. Już się nie starałem, ale chodziło mi o projekt intuicyjnie rysowany i to wyszło.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Minął Stasiowi... Borówka na haku
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dziękuję.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Przestępczość migrantów to jest realny problem i nie należy go przemilczać w imię poprawności politycznej. Jednak sposób rozwiązania tego problemu przyjmowany przez rządy i społeczeństwa Europy jest mocno kontrowersyjny. I smuci zwłaszcza w kontekście odwoływania się do tej dumnej europejskiej kultury opartej na chrześcijaństwie. To jest tak, jak z tym dodatkowym talerzem na wigilię. Przypuśćmy, że rzeczywiście bezdomni zaczną chodzić w wigilię do domów i korzystać z tego talerza. Z poczęstunku. Pewnie w niektórych domach część z nich zachowałaby się niestosownie, zrobiła burdy, może by kogoś okradli, kogoś zabili, zgwałcili. Po jakimś czasie społeczność wierzących powiedziałaby, że wigilia to zawsze jest i był czas dla rodziny i dodatkowy talerz nie wpisuje się w Tradycję. Nie ma obowiązku goszczenia obcych.(Bo to prawda, nie ma takiego obowiązku). A kolejnym krokiem byłoby odseparowywanie bezdomnych od osiedli. Ogrodzone osiedla, straż obywatelska wyłapująca bezdomnych i przekazująca ich do zamkniętych noclegowni. Albo do więzień za jakieś skrupulatnie wyszukane i przypisane przestępstwa. Dobry zwyczaj zniknąłby więc z Tradycji i byłaby to jakaś skaza na sumieniu. Na moralności. A to jest o wiele lżejszy problem od kwestii dotyczącej łamania podstawowego prawa człowieka - prawa do życia i wolności od przemocy, pośrednio powiązane z prawem przemieszczania się. Człowiek nie jest własnością państwa. Ma prawo szukać ratunku lub lepszego życia w innych krajach. Na polskich drogach ginie więcej osób, niż jest ofiar migrantów. Nikomu jednak nie przychodzi do głowy burzenie dróg i zakazy prowadzenia pojazdów. Chociaż takie rozwiązanie zmniejszyłoby zapewne liczbę śmierci w wypadkach komunikacyjnych. @Antidotum - Twoje wezwanie, bym poszedł do rodziny, która niedawno pochowała córkę zabitą przez migranta i pytał ich o stosunek do migrantów, jest takim działaniem populistycznym. Ja mógłbym wezwać Ciebie do pójścia do rodziny kobiety zabitej siekierą w którymś Uniwersytecie. Pamiętasz ją? Sprawcą był Polak z tzw. dobrego domu. Mógłbyś ich pocieszyć, że mieli i tak szczęście, bo zabił swój? Nasz rodak. Niedawno kilkanaście ulic od miejsca w którym mieszkam, mężczyzna gonił i zastrzelił kobietę, swoją byłą partnerkę. Potem sam zastrzelił siebie. Pamiętasz też pewnie Jaworka, Dudę i setki, tysiące innych morderstw i gwałtów dokonanych przez rodaków. Jeśli pomyślisz, że to porównanie jest niepoważne, bo Polacy mieszkają u siebie a nie da się zapobiegać przestępstwom tak skutecznie, by uniemożliwić ich dzianie się bez pójścia w totalną i absurdalną kontrolę społeczeństw i de facto wyeliminowanie wolności, to pewnie będziesz miał  rację (przynajmniej w jakimś stopniu). Tylko że taka racja to jest zgoda na pogrzeb moralności. Przynajmniej tej chrześcijańskiej. Bo jest wymierzona w chrześcijańską miłość bliźniego i jest jak spalenie pola pszenicy przez wzgląd na rosnące tam też chwasty. Nie powiedziałeś całej prawdy o Kościele. Prawdą jest, że Kościół Katolicki (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się przyjmowaniu chrześcijańskich emigrantów. Bo KK (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się też przyjmowaniu emigrantów wyznających inne religie. Nie sprzeciwia się, ale jest świadom problemów z tym związanych. 
    • Gość w kość
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...