Skocz do zawartości


Argen

Migranci już atakują w Polsce.

Polecane posty

Monika
15 minut temu, Monika napisał:

kolejnej zbrodni wobec lub przez małoletnich.

kolejnej zbrodni *DOKONANEJ wobec lub przez małoletnich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Horche

 Gdy wracałem  z przychodni chodnikiem przy drodze, naprzeciw mnie szło kilku kolorowych i białych kobiet. W pewnym momencie pierwszy z nich dał dość sugestywny gest bym zszedł przed nimi z chodnika na jezdnię . Jak byście postąpili  ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
25 minut temu, Horche napisał:

 Gdy wracałem  z przychodni chodnikiem przy drodze, naprzeciw mnie szło kilku kolorowych i białych kobiet. W pewnym momencie pierwszy z nich dał dość sugestywny gest bym zszedł przed nimi z chodnika na jezdnię . Jak byście postąpili  ?

 

Kiedyś jak mnie mijał chyba Arab (nie orientuję się) to się gapił na moje włosy, a jak mijałam się z nim to ich DOTKNĄŁ!!! Byłam tak zszokowana, że nawet nie zareagowałam tylko poszłam dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
Napisano (edytowany)

Moje pozytywne zaskoczenie. Biskup potrafiący w swoich działaniach odnosić się do Ewangelii , nawet jeśli to jest niezupełnie zgodne z kursem Kościoła w otoczeniu polityków i większości((?) tak przypuszczam) wiernych. Biskup Krzysztof Zadarko:

Cytat

Chrystus mówi "Byłem przybyszem, a przyjęliście mnie". To jest więc kwestia działania zgodnego z Ewangelią. Kościół był zaangażowany zawsze jeśli chodzi o pomoc migrantom i uchodźcom, to jest jedna z istotniejszych misji Kościoła, którą realizuje na całym świecie.
(...)
Zawsze też będę zachęcał do tego, aby nie ulegać prostym hasłom, bo często są one zwodnicze, gdy wynikają albo z niewiedzy, ale ze złych intencji tych, którzy je propagują. Warto przed wyrobieniem sobie zdania dowiedzieć się czegoś więcej. Pamiętajmy też, że Kościół katolicki jest tylko jednym z wielu podmiotów - wśród stowarzyszeń, organizacji pozarządowych, obok struktury państwa i samorządów - który jest gotowy do tego, aby stanąć naprzeciw człowieka przebywającego do naszego kraju i spieszyć mu z pomocą, gdy ta jest konieczna. Nie jesteśmy pierwszym i najważniejszym podmiotem, który pomaga. Na pierwszym miejscu jest państwo, bo w grę wchodzą regulacje międzynarodowe i zapewnienie bezpieczeństwa, czyli odpowiedzialne działania w związku z obecnością obcokrajowców na terytorium kraju. Potem są samorządy, który powinny być do tego przygotowane, ale różnie z tym bywa i to często nie z winy samych samorządów. Takiego wyzwania, związanego z obcokrajowcami, jakie mamy teraz, w powojennej Polsce nie było. No i oczywiście jest Kościół, tylko musimy sobie uświadomić, w którym miejscu tego procesu Kościół się znajduje.



https://gk24.pl/biskup-krzysztof-zadarko-nie-pozwolmy-na-powstanie-getta/ar/c1p2-27252111[/quote]

Edytowano przez Tako rzeczka Brahmaputra
dopisek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra

- Nie jesteśmy zapraszani do rozmów na przykład o tym, w jaki sposób Kościół, czy organizacje pozarządowe mogłyby stanąć obok instytucji rządowych, żeby ogarnąć temat migrantów, uchodźców i odpowiedzieć adekwatnie - powiedział bp Krzysztof Zadarko, mówiąc o działaniach rządu dotyczących kryzysu na granicy.



Na temat napiętej sytuacji przy granicy z Białorusią bp Krzysztof Zadarko wypowiedział się w poniedziałek na antenie Radia Zet. Duchowny przekazał, że Kościół niejednokrotnie prosił i apelował o zalegalizowanie pobytu pomocy humanitarnej i medycznej w strefie stanu wyjątkowego.

Pytany o to, z kim kontaktowali się w tej sprawie hierarchowie, odparł, że prymas Polski Wojciech Polak wystosował list do szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. - Usłyszeliśmy odpowiedź, która jest jednoznaczna, że nie potrzeba takiej pomocy. A ta pomoc jest absolutnie potrzebna - przekonywał przewodniczący Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek.

Dodał, że poza kierowanymi do rządu prośbami, władze kościelne nie mogą nic więcej zrobić. - Tu rządzą reguły rządzących. Nasza wrażliwość humanitarna jest jednoznaczna - stwierdził bp Zadarko, podkreślając, że spotkał się z osobami, które zgłosiły chęć pomocy migrantom i prosiły, żeby Kościół wsparł ich wysiłki.



No tak, tylko jeśli biskup uważa, ze pytanie do poprzedniego ministra MSWiA zwalnia z ewentualnej potrzeby zwrócenia się do ministra aktualnego, to to jest trochę słabe. I chyba wpisuje się w konstatację, że ktoś w kościele musi mówić o rozwiązywaniu problemu w zgodzie z Ewangelią, byleby to nie były zbyt skuteczne mowy.

https://wiadomosci.wp.pl/kryzys-na-granicy-bp-zadarko-krytykuje-rzad-nie-jestesmy-zapraszani-do-rozmow-6707533066083072a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubionywtłumie
Dnia 24.05.2025 o 17:09, Monika napisał:

Kiedyś jak mnie mijał chyba Arab (nie orientuję się) to się gapił na moje włosy, a jak mijałam się z nim to ich DOTKNĄŁ!!! Byłam tak zszokowana, że nawet nie zareagowałam tylko poszłam dalej.

Trzeba było szybko lewą ręką chwycić jego dłoń i okręcić się wokół osi zakładając jego prawe ramie jemu na plecy, podłożyć mu nogę kładąc go na chodniku a wtedy przykładasz mu prawą pięść do nosa.

Więcej już ciebie nie zaczepi.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
10 minut temu, zagubionywtłumie napisał:

Trzeba było szybko lewą ręką chwycić jego dłoń i okręcić się wokół osi zakładając jego prawe ramie jemu na plecy, podłożyć mu nogę kładąc go na chodniku a wtedy przykładasz mu prawą pięść do nosa.

Więcej już ciebie nie zaczepi.

 

Nie mogłabym tego zrobić, bo raz: nie umiem, dwa był wyższy o ponad głowę i młody, silny  a poza tym mnie zamurowało. Gapił się na mnie już z daleka, ale myślałam, że się prędzej do mnie uśmiechnie niż złapie za kosmyk włosów, z taką pewnością jakby mi chciał pokazać, że może. 

Był bardzo pewny siebie jakby był w swoim kraju. Ta ich pewność siebie mnie przeraża właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubionywtłumie
5 godzin temu, Monika napisał:

Nie mogłabym tego zrobić, bo raz: nie umiem, dwa był wyższy o ponad głowę i młody, silny  a poza tym mnie zamurowało. Gapił się na mnie już z daleka, ale myślałam, że się prędzej do mnie uśmiechnie niż złapie za kosmyk włosów, z taką pewnością jakby mi chciał pokazać, że może. 

Był bardzo pewny siebie jakby był w swoim kraju. Ta ich pewność siebie mnie przeraża właśnie.

A na kursy samoobrony to nie chcę ci się pójść ?? Jujitsu , karate   za 200 zł miesięcznie to chyba nie jest drogo. Nauka taka jest bezcenna i może się szybko przydać jak wkrótce sovieci będą deptać nasz kraj.

Poza tym dobrze jest nosić na sobie odzież z dodatkami militarnymi. To może nieco odstraszyć napastnika.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
16 godzin temu, zagubionywtłumie napisał:

A na kursy samoobrony to nie chcę ci się pójść ?? Jujitsu , karate   za 200 zł miesięcznie to chyba nie jest drogo.

Chyba bym padła ze śmiechu na takim kursie😉

 

17 godzin temu, zagubionywtłumie napisał:

Nauka taka jest bezcenna i może się szybko przydać jak wkrótce sovieci będą deptać nasz kraj.

Jedyne czego się boje to właśnie różnice kulturowe w momencie wojny czyli bezprawia. I tu przyznam dość ryzykownie może, ale wolałabym mieć do czynienia z rodakami, nawet kibicami byle wychowanymi (jeszcze!) w naszej kulturze. Mamy zaszczepiony honor i obronę słabszych i jakieś tam inne moralne wartości (jeszcze), natomiast ktoś wychowany w innej wschodniej kulturze i mający inny stosunek np. do kobiet....brrr. Z kolei ze strony zachodniej obawiam podobnego tyle, że w "białych rękawiczkach" jak ma to miejsce w kulturze kapitalizmu (dbanie tylko o swój tyłek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika

W sensie, że żadne kursy nic nie dadzą, jak zawiodą ludzie wokoło. W pojedynkę mało się zdziała, w kupie siła 😐

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubionywtłumie
5 godzin temu, Monika napisał:

W sensie, że żadne kursy nic nie dadzą, jak zawiodą ludzie wokoło. W pojedynkę mało się zdziała, w kupie siła 😐

Ja akurat mam dość romantyczne wyobrażenie o walce z niesprawiedliwością. Tylko samotna walka daję szybki ratunek osobie zagrożonej. Weźmy np obronę słabszych przed napaścią i przemocą gdzieś na pustych ulicach lub miejskim parku.

Marzy mi się spotkać kobietę która idzie przez życie z pogromem nieprawości za pomocą siły wschodnich sztuk walki. Wiem że prędzej film fabularny taki można znaleźć niż taką kobietę, ale nie zniechęcam się.  Cuda się przecież zdarzają.

Są w dużych miastach kursy samoobrony gdzie wśród ćwiczących jest ponad 70 % kobiet.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
Dnia 28.05.2025 o 17:15, zagubionywtłumie napisał:

Ja akurat mam dość romantyczne wyobrażenie o walce z niesprawiedliwością. Tylko samotna walka daję szybki ratunek osobie zagrożonej. Weźmy np obronę słabszych przed napaścią i przemocą gdzieś na pustych ulicach lub miejskim parku.

ok, a teraz jak z migrantów przeszliśmy tu?

 

Dnia 28.05.2025 o 17:15, zagubionywtłumie napisał:

Marzy mi się spotkać kobietę która idzie przez życie z pogromem nieprawości za pomocą siły wschodnich sztuk walki. Wiem że prędzej film fabularny taki można znaleźć niż taką kobietę, ale nie zniechęcam się.  Cuda się przecież zdarzają.

...ale ok, rozumiem, tak poczułeś, no co Ci tu doradzić?

 

Dnia 28.05.2025 o 17:15, zagubionywtłumie napisał:

Są w dużych miastach kursy samoobrony gdzie wśród ćwiczących jest ponad 70 % kobiet.

Skoro tak, to TY musisz się zapisać, albo jak już masz ukończony taki kurs, to pójść raz jeszcze, ALBO (słuchaj, to najlepszy pomysł) ZOSTAĆ INSTRUKTOREM takiego kursu. Pomyśl, jak procentowo wzrośnie prawdopodobieństwo spotkanie "tej jedynej" i zresztą będziesz widział w niej potencjał i predyspozycje🙃  Życzę Ci żeby się spełniło o czym marzysz🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubionywtłumie
15 godzin temu, Monika napisał:

ok, a teraz jak z migrantów przeszliśmy tu?

 

...ale ok, rozumiem, tak poczułeś, no co Ci tu doradzić?

 

Skoro tak, to TY musisz się zapisać, albo jak już masz ukończony taki kurs, to pójść raz jeszcze, ALBO (słuchaj, to najlepszy pomysł) ZOSTAĆ INSTRUKTOREM takiego kursu. Pomyśl, jak procentowo wzrośnie prawdopodobieństwo spotkanie "tej jedynej" i zresztą będziesz widział w niej potencjał i predyspozycje🙃  Życzę Ci żeby się spełniło o czym marzysz🙂

Wolałbym jednak obudzić w kobiecie ukrytą , nieświadomą rycerskość , którą wiele osób posiada ze  swoich przodków.

Na początek idź i wykup sobie 1 godzinę dziennie kortu tenisowego . Po kilku miesiącach ćwiczeń zauważysz cudowną poprawę zdrowia i zręczności. W piwnicy podwieś sobie pod sufitem worek z piaskiem i ćwicz uderzenia ramieniem i barkiem.

Zobaczysz jak po pół roku wzrośnie twoja odwaga i chęć do wielkich czynów.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
1 godzinę temu, zagubionywtłumie napisał:

Na początek idź i wykup sobie 1 godzinę dziennie kortu tenisowego

yyy

1 godzinę temu, zagubionywtłumie napisał:

W piwnicy podwieś sobie pod sufitem worek z piaskiem 

a to akurat mam mam po ex, zostawił...

1 godzinę temu, zagubionywtłumie napisał:

ćwicz uderzenia ramieniem i barkiem.

 

muszę to przemyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra

Żyjemy w ciekawych czasach. I naprawdę można "rozgryźć" priorytety wielkich graczy politycznych na podstawie ich reakcji na wyzwania. W przypadku Kościoła temat stosunku do migrantów jest szczególnie dobitny. Bo jest to kwestia, która wg świętych pism będzie kluczowa na Sądzie Ostatecznym. A jak wiadomo, dzisiaj Kościół w Polsce, jeśli coś mówi o potrzebie pomocy migrantom na naszej granicy, to jakby szeptem, półgębkiem. Przykrywając ten temat czymś bardziej rezonującym i wywołującym emocje. Na przykład stosunkiem do aborcji. 

31 Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. 32 I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. 33 Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. 34 Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!


35 Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
36 byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie".
37 Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? 38 Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? 39 Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?" 40 A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili".
41 Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
42 Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
43 byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie."
44 Wówczas zapytają i ci: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?" 45 Wtedy odpowie im: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili". 46 I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».
Mt 25, 31-46

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitalinka
1 godzinę temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

"Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili".

Racja, dlatego Kościół cały czas trąbi o naszych polskich dzieciach, które są chyba najbardziej znienawidzone przez Państwo, nie ma na domy dziecka, na leczenie, na hospicja (by umierały blisko rodziców - to jest tragedia), na pomoc psychiatryczną, codziennie jakieś dziecko popełnia samobójstwo, znów dziewczynka rzuciła się pod pociąg. Uchodźcy ok, ale jak państwo, które nie umie zadbać o potrzeby najmniejszych i najniewinniejszych chce pomagać jeszcze komuś z zewnątrz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
1 minutę temu, Vitalinka napisał:

Racja, dlatego Kościół cały czas trąbi o naszych polskich dzieciach, które są chyba najbardziej znienawidzone przez Państwo, nie ma na domy dziecka, na leczenie, na hospicja (by umierały blisko rodziców - to jest tragedia), na pomoc psychiatryczną, codziennie jakieś dziecko popełnia samobójstwo, znów dziewczynka rzuciła się pod pociąg. Uchodźcy ok, ale jak państwo, które nie umie zadbać o potrzeby najmniejszych i najniewinniejszych chce pomagać jeszcze komuś z zewnątrz?

A to państwo chce pomagać? Przez pushbacki, ogrodzenia z concertiny (drut żyletkowy)? Ściganie wolontariuszy z zupą i ubraniami dla migrujących? 
Zresztą... nie ja pisałem Ewangelię. Ani też dla państwa Ewangelia nie jest prawem. Jest za to jakimś drogowskazem dla wiernych. Chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitalinka
10 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

A to państwo chce pomagać? Przez pushbacki, ogrodzenia z concertiny (drut żyletkowy)? Ściganie wolontariuszy z zupą i ubraniami dla migrujących? 
Zresztą... nie ja pisałem Ewangelię. Ani też dla państwa Ewangelia nie jest prawem. Jest za to jakimś drogowskazem dla wiernych. Chyba.

Byłeś tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
2 minuty temu, Vitalinka napisał:

Byłeś tam?

Na granicy? Nie byłem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitalinka
1 minutę temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Na granicy? Nie byłem. 

Ja też nie, ale była w domu dziecka, w szpitalach, w placówkach mających wspierać (z założenia) dzieci, znam ludzi tam pracujących, znam rodziny, znam statystyki i to jest dla mnie problem realny, którym zgodnie z moim sumieniem i wiarą trzeba się zająć. Tak jak przełożę ślimaczka, którego spotkam na chodniku na trawkę, zamiast filozofować o ślimaczku, który jest gdzieś daleko i słyszałam o nim w tv i nawet nie wiem jak NAPRAWDĘ z nim jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra

A to się jakoś wyklucza? Jeśli ktoś chce zorganizować pomoc dla polskich dzieci w domach dziecka, szpitalach itp. musi dojść do wniosku, że pomoc obcym ludziom na granicy to jest uniemożliwienie pomagania polskim dzieciom? Czy to może jest kwestia owego sławnego "NAJPIERW"? Nierzadko ludzie oburzają się na różnych wolontariuszy działających w obszarze, który dla tych ludzi wydaje się mniej istotny, niż to, co akurat dla nich jest ważne lub ważniejsze. I można usłyszeć: "Najpierw trzeba pomóc polskim xxx, a dopiero później można pomagać jakimś yyy". 
Czyli coś na zasadzie - niech tam na granicy poczekają aż pomożemy wszystkim polskim potrzebującym dzieciom.
Ale przyznaję, że słusznie zauważasz problem. Problem dzieci w domach dziecka, problem niepełnosprawnych, problem dzieci z zaburzeniami, które powinny być leczone a są kierowane do domów dziecka, które nie są przystosowane do leczenia. Jest to problem, którym państwo jak najbardziej powinno się zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra

Powiem więcej: pomaganie nie wyklucza innego pomagania. Natomiast dziwny jest SPRZECIW wobec pomagania. Uniemożliwianie. W tym akurat przypadku szczególnie dziwne, bo przecież chodzi o coś ważnego dla chrześcijan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 532
    • Postów
      251 470
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Powiem więcej: pomaganie nie wyklucza innego pomagania. Natomiast dziwny jest SPRZECIW wobec pomagania. Uniemożliwianie. W tym akurat przypadku szczególnie dziwne, bo przecież chodzi o coś ważnego dla chrześcijan.
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to się jakoś wyklucza? Jeśli ktoś chce zorganizować pomoc dla polskich dzieci w domach dziecka, szpitalach itp. musi dojść do wniosku, że pomoc obcym ludziom na granicy to jest uniemożliwienie pomagania polskim dzieciom? Czy to może jest kwestia owego sławnego "NAJPIERW"? Nierzadko ludzie oburzają się na różnych wolontariuszy działających w obszarze, który dla tych ludzi wydaje się mniej istotny, niż to, co akurat dla nich jest ważne lub ważniejsze. I można usłyszeć: "Najpierw trzeba pomóc polskim xxx, a dopiero później można pomagać jakimś yyy".  Czyli coś na zasadzie - niech tam na granicy poczekają aż pomożemy wszystkim polskim potrzebującym dzieciom. Ale przyznaję, że słusznie zauważasz problem. Problem dzieci w domach dziecka, problem niepełnosprawnych, problem dzieci z zaburzeniami, które powinny być leczone a są kierowane do domów dziecka, które nie są przystosowane do leczenia. Jest to problem, którym państwo jak najbardziej powinno się zająć.
    • Vitalinka
      Ja też nie, ale była w domu dziecka, w szpitalach, w placówkach mających wspierać (z założenia) dzieci, znam ludzi tam pracujących, znam rodziny, znam statystyki i to jest dla mnie problem realny, którym zgodnie z moim sumieniem i wiarą trzeba się zająć. Tak jak przełożę ślimaczka, którego spotkam na chodniku na trawkę, zamiast filozofować o ślimaczku, który jest gdzieś daleko i słyszałam o nim w tv i nawet nie wiem jak NAPRAWDĘ z nim jest.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Na granicy? Nie byłem. 
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to państwo chce pomagać? Przez pushbacki, ogrodzenia z concertiny (drut żyletkowy)? Ściganie wolontariuszy z zupą i ubraniami dla migrujących?  Zresztą... nie ja pisałem Ewangelię. Ani też dla państwa Ewangelia nie jest prawem. Jest za to jakimś drogowskazem dla wiernych. Chyba.
    • Vitalinka
      Racja, dlatego Kościół cały czas trąbi o naszych polskich dzieciach, które są chyba najbardziej znienawidzone przez Państwo, nie ma na domy dziecka, na leczenie, na hospicja (by umierały blisko rodziców - to jest tragedia), na pomoc psychiatryczną, codziennie jakieś dziecko popełnia samobójstwo, znów dziewczynka rzuciła się pod pociąg. Uchodźcy ok, ale jak państwo, które nie umie zadbać o potrzeby najmniejszych i najniewinniejszych chce pomagać jeszcze komuś z zewnątrz?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To "fejkowy" mem krążący po facebooku. Marcin V został wybrany na papieża w roku 1417. I uznawał istnienie kościoła w Polsce (mianował abpa Mikołaja Trąbę prymasem Polski). 
    • Vitalinka
      fiu,fiu trochę lepiej😉
    • Nafto Chłopiec
      Za dwa tygodnie lecę, a potem dopiero jakoś we wrześniu i w urodziny. Ale pomysłów już brak 😅
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Żyjemy w ciekawych czasach. I naprawdę można "rozgryźć" priorytety wielkich graczy politycznych na podstawie ich reakcji na wyzwania. W przypadku Kościoła temat stosunku do migrantów jest szczególnie dobitny. Bo jest to kwestia, która wg świętych pism będzie kluczowa na Sądzie Ostatecznym. A jak wiadomo, dzisiaj Kościół w Polsce, jeśli coś mówi o potrzebie pomocy migrantom na naszej granicy, to jakby szeptem, półgębkiem. Przykrywając ten temat czymś bardziej rezonującym i wywołującym emocje. Na przykład stosunkiem do aborcji. 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Spróbuję więc trochę wyjaśnić swój pogląd. Czy Ty, Moniko, nie czynisz zła dlatego, że jest ono zakazane przez prawo świeckie (państwowe), czy dlatego, że powstrzymuje Cię przed tym sumienie? Domyślam się, że ze względu na sumienie. Prawo Boże opiera się na relacji Stwórcy z człowiekiem. A ta relacja przejawia się w sumieniu, swoistym "głosie inspirowanym przez Boga". Chyba wszyscy chrześcijanie zgadzają się z poglądem, że zło istnieje na świecie dlatego, że pochodzi od człowieka a Bóg zechciał obdarzyć tegoż człowieka wolną wolą i możliwością wyboru. Zatem dążenie do zastąpienia sumienia posłuszeństwem prawu świeckiemu oznacza... odejście od Prawa Bożego na rzecz uznania wyższości zakazu (pilnowanego przez aparat państwa). I przenosi środek ciężkości z nauczania (ewangelizacji) - czyli zadania kapłanów, na posłuszeństwo prawu, na politykę. To Ty, Moniko, pokręciłaś. Żadne media nie nawołują do wyboru zła. Jeśli nawołują, to do wyboru tego, co same uznają za dobre lub do przeciwstawienia się "większemu złu", czemuś, co będzie bardziej niekorzystne dla państwa. To kwestia polityki. Uprawianej przez polityków, dziennikarzy i również przez Kościół. Trzeba wiedzieć, ze Kościół jest dość sprawnym politycznym graczem. Gdy na świece dominował ustrój oparty na władzy monarchy - Kościół potępiał rodzący się ustrój demokratyczny. By następnie zmienić diametralnie swój stosunek do demokracji, gdy monarchie upadły i gdy stanął w obliczu układania stosunków z demokratycznymi rządami. Wtedy okazało się, że demokracja to w zasadzie idea ściśle ewangeliczna i oddająca sens nauki Kościoła o wolności człowieka. Podobnie było z traktowaniem kobiet w Kościele. Bardzo długo kobiety były uważane za osoby, których godność nie mogła być równa godności mężczyzn. Jednak w obliczu nasilających się ruchów emancypacyjnych Kościół przedstawił swoją wizję emancypacji, w której odrzucił swoją dawną tezę o naturalnej nierówności między mężczyzną a kobietą. Kościół nie jest niezmienny, umiejętnie dostosowuje się do nowych uwarunkowań. Weźmy choćby kwestię najważniejszą z punktu widzenia Kościoła. Trzy pierwsze przykazania Dekalogu. Naruszone przecież przez postulat zapewnienia wolności wyznania w państwie, wolności do praktyk religijnych dowolnego wyznania, braku przymusu przynależności do jakiegoś kościoła czy religii. W czasach, gdy idea wolności wyznania dopiero była promowana jako standard w funkcjonowaniu społeczeństw, papieże zdecydowanie byli przeciw. Tak samo, jak zmienił Kościół swoje stanowisko w powyższych sprawach, najprawdopodobniej zmieni też w głośnej ostatnio kwestii aborcji. Zwłaszcza, że sam nie ma jednolitej wykładni tego, od kiedy płód staje się osobą. Kwestia aborcji jest dzisiaj w Polsce (chociaż nie tylko w Polsce) ważnym tematem politycznym. Warto jednak przypomnieć dokonania niektórych świętych, którzy dokonywali "cudu aborcji" w przypadku zhańbionych zakonnic, warto przypomnieć rozważania Tomasza z Akwinu i Augustyna, wg których dusza potrzebowała czasu, by wejść w ciało człowieka.  Tu ciekawe podsumowanie: https://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/kosciol-a-aborcja-rozne-stanowiska-na-przestrzeni-wiekow/6wym843,30bc1058    
    • Vitalinka
      Kłamstwo boli bardziej niż zdrada, Zawsze.
    • Aco
      Nad Bałtyk albo w góry
    • Vitalinka
      Dlaczego mi tutaj wyświetla się ciągle ta reklama? I co to jest?
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      udawana radość okrutnego kapitana       miłość
    • Vitalinka
      jakość
    • Monika
    • Monika
      byle znów nie do Hiszpanii!
    • Pieprzna
      Czyżbyś wszędzie już był? 😄
    • Monika
      Jest Dzień Dziecka Słonko, to będą opóźnienia nie martw się.
    • Monika
      Dzień dobry. Ne przejmuj się tym co inni piszą. Sobie samym wystawiają świadectwo. Udanego dnia😊❤️
    • Nafto Chłopiec
      Najpierw to niech mi koleś Sticha wyśle bo zalepia 😡
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...