Dionizy 1 813 Napisano 4 Czerwca 2018 Może najpierw opowiem coś o limerykach. Jest to prosta forma rymowanej anegdoty o następującej konstrukcji Pierwsze dwa wersy i piąty dłuższe posiadający tą samą rytmikę i rym Trzeci i czwarty też rymujące się ze sobą i są znacznie krótsze. Ogólnie w pierwszym wersie mówimy o kim i skad jest bohater naszego tekstu. W drugim opisujemy jakieś jego wady, przyzwyczajeni lub przywary Trzeci i czwarty wers sa uszczypliwą satyrą lub inną lekką złośliwością. Ostatni jest zamknięciem formy, morałem, wnioskiem. Chodzi mi o to by piszący wcześniej dawał zadanie następnemu pisząc pierwszy wers. Np 1) Pewien Dionizy z Jeleniej Góry no i teraz następny dopisuje ciąg dalszy np 2) codziennie chodzi z głową do góry 3) gdy sie potyka 4)humor mu znika 5) za dziury w portkach dostaje bury Nie wiem czy jasno wszystko wytłumaczyłem. Zobaczymy. No i teraz zadanie dla kogoś następnego. Administrator co tu panuje .... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 5 Czerwca 2018 Administrator , co tu panuje Co tutaj rządzi , wszystkiego pilnuje O sobie nie mówi Nikt nie wie co lubi I czemu ciągle błąd wyskakuje? Dla następnego( o ile uda się to wysłać): Gdy księżyc słońce z nieba przegania Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 813 Napisano 6 Czerwca 2018 Gdy księżyc słońce z nieba przegania Napalony chłopak za dziewczyną gania Mrok ukrył urodę Teraz pluje w brodę Niestety za późno bo jej brzuch jak bania Z TVN przystojny prezenter pogody… La Primavera Świetnie 1 Penelopka zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 7 Czerwca 2018 Z TVN u przystojny prezenter pogody Co lubi tylko szybkie samochody Gnał co sił W mur się wbił I teraz jest znany jako pirat drogowy Słynny kucharz z francuskiej restauracji... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 813 Napisano 7 Czerwca 2018 Słynny kucharz z francuskiej restauracji. utył ogromnie poddał się kuracji koniec z żabkami i ślimaczkami teraz marchewki goszczą na kolacji Gość co nazywa się Primawera Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 7 Czerwca 2018 Gość co nazywa się Primawera Co się z motyką na słońce wybiera Skleci rym Cieszy się tym Jak przysłowiowy głupi do sera Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 7 Czerwca 2018 Uciekło: Czarny kot przeszedł przez drogę... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cooliberek 355 Napisano 7 Czerwca 2018 (edytowany) Bo głupi ja nie moge Edytowano 7 Czerwca 2018 przez Cooliberek Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 813 Napisano 9 Czerwca 2018 Czarny kot przeszedł przez drogę Może uwiedzie kotkę niebogę ona psa znała z nim kumplowała musiał kot poznać na drzewo drogę. Gd zakochasz się w dziewczynie .... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 10 Czerwca 2018 Gdy zakochasz się w dziewczynie Której ojciec ma araby w stadninie To za wysokie progi Na twoje nogi Nie dostaniesz jej nawet gdy staniesz na drabinie Rodzinny obiad przy niedzielnym stole... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 813 Napisano 10 Czerwca 2018 Rodzinny obiad przy niedzielnym stole to chwila radości na tym łez padole nawet rosół nie słony i schabowy spalony Nie zmąci radości siedzących w kole Cieszę sie ze tu jesteś La Primawera. Bardzo zgrabnie sobie poczynasz z limerykami. Czy wiesz że ta forma poetycka była ulubioną Przez naszą noblistkę Wisławę Szymborską Układała limeryki w każdej chwili i sposobności. Kiedyś przejrzałem cala masę takich tworków z jej prywatnych zapisków. Pewien wilk morski z wielkim tatuażem Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 11 Czerwca 2018 Pewien wilk morski z wielkim tatuażem Nie wiedział że mu woda ten długopis zmaże Morał z tego Kolego Żeby na plaże chodzić z malarzem Też mi miło. Nie wiedziałam. Może Szymborska pisała limeryki w ramach oddechu od wierszy. Czasem trzeba zwolnić, dać odpocząć umysłowi, być może był to jej sposób na regenerację. Pewnego razu w zielonym lesie... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 813 Napisano 12 Czerwca 2018 Pewnego razu w zielonym lesie... Nikt nic nie widział lecz wieść gminna niesie że biegał kaczorek co zly ma humorek i zamiast po Wiejskiej po lesie go niesie ( licho) A w Toruniu zawsze z rana... Myślę że jej oddechem, tętnem krążeniem krwi była poezja ... a właściwie to Ona cała była utkana z poezji. Dała to odczuć szczególnie w tomiku ,,Milczenie roślin,, który uwielbiam. Zresztą każde jej słowo jest cudownie pasujące do mojej psychiki. A Ty masz ulubionego poetę? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 13 Czerwca 2018 A w Toruniu zawsze z rana biega po lesie pani rozebrana toruńskie matrony na nią jak wrony Tylko panowie chwalą jej pasje do biegania Mam,ale nie jest to Szymborska. Lubię polską poezję: "ty przychodzisz jak noc majowa biała noc, noc uśpiona w jaśminie..." ale też: "najlżejsze z twoich spojrzeń łatwo mnie otworzy chociaż zamknąłem się jak palce zwarte w pięść..." Tymczasem: Dnia pewnego pewna mucha.... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cooliberek 355 Napisano 14 Czerwca 2018 Dnia pewnego mucha Pomyślała w co dmucha Balon pękł Powietrze buch Ja tylko myślę po co to wszystko Pewnego razu mrówka Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 813 Napisano 14 Czerwca 2018 pewnego razu mrówka rzekła -ja będę krówka rogi przyprawione cycki wydojone lecz posturą to ona nawet nie jałówka Przyszedł raz jeleń do niedźwiedziej jamy.... Cooli. Całkiem całkiem Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cooliberek 355 Napisano 14 Czerwca 2018 Dyzio mój pierwszy raz , ale nie taki jak chciałam tylko rymu mi brakowało Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 813 Napisano 14 Czerwca 2018 Z rymem jest trochę tak jak z rozwiązywaniem krzyżówek. Po jakimś czasie same się pojawiają. Primawera: Wiem że Broniewski był bardzo dobrym można rzec rzemieślnikiem od pióra ale mam do niego jakąś ansę, ukrytą niechęć ze względu na jego dwulicowość. Ten drugi tekst wydawało mi sie ze znam i ze sa to słowa Browninga ale sprawdziłem i niestety byłem w błędzie. Ale trudno jest znać wszystkie zasoby twórczości poetów. No a teraz do limeryków Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 15 Czerwca 2018 "Ty przychodzisz jak noc majowa...Biała noc, noc uśpiona w jaśminie...I jaśminem pachną twe słowa...I księżycem sen srebrny płynie...Kocham cię...Nie obiecuję ci wiele...Bo tyle co prawie nic...Najwyżej wiosenną zieleń...I pogodne dni...Najwyżej uśmiech na twarzy...I dłoń w potrzebie...Nie obiecuję ci wiele...Bo tylko po prostu siebie..." Chodziło mi o Leśmiana, powinnam dodać choć jeden wers więcej dla jasności. Jeżeli przeszkadza Ci u Broniewskiego jego dwulicowość, która przypuszczam postrzegasz w tym, że był i żołnierzem Andersa i piewcą Stalina, to dlaczego nie widzisz , że wiersze o Stalinie i partii pisała też Szymborska? Inną miarę do niej przykładasz? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 813 Napisano 15 Czerwca 2018 Nie chodzi mi tu o tematykę poszczególnych utworów bo na to mają wpływ przeżywane chwile, emocje, jakieś impulsy. W przypadku Broniewskiego wszystko się zmieniało. Był Broniewski taki sprzed okresu Wandy Wasilewskiej w trakcie jej ,,obecności ,, i po. I to jest chyba to co mi gdzieś utkwiło i teraz od czasu do czasu się odzywa. Widzę ze w mojej poprzedniej wypowiedzi zrobiłem więcej niż jeden błąd. Przepraszam. To sygnał że pamięć jest już nie taka jak dawniej i raczej przed napisaniem wypowiedzi należy wszystko zweryfikować by się ustrzec takich wpadek. Cieszę się że tu jesteś Do Szymborskiej nie przykładam żadnej miary bo Ona jest poza moim zasięgiem. Praktycznie pląsa cały czas w moich myślach , w tym co widzę i słyszę. W ludziach zwierzętach i życiu roślin. Bardzo mocno odjechaliśmy od tematu wątku. Przyszedł raz jeleń do niedźwiedziej jamy I rzekł mu -Kolego. Może w coś pogramy? Niedźwiedź nie czeka Ma chętkę na steka Czasem z naszych gości menu układamy. Dwa wróble w karmniku kłóciły się srodze.... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cooliberek 355 Napisano 15 Czerwca 2018 (edytowany) Dwa wróble w karmniku kłóciły się srodze Kto dzisiaj zje moja mordę Ja napewno nie Sikorka mała Jam jestem grzeczna jak pijawka cała Skrzek rzekł do sikorki .... Rzoraszam , za moje słownictwo Dyzio i la Primavera Edytowano 15 Czerwca 2018 przez Cooliberek poprawka i wpis Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
osa Napisano 15 Czerwca 2018 Nie przejmuj sie wszak to tylko zabawa Skrzek rzekl do sikorki Gdzie dlas me korki Czeka brac W pilke grac Na kolacje dzisiaj niech beda faworki Nie mam glosek polskich Rybak noc cala nad jeziorem siedzial....... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cooliberek 355 Napisano 15 Czerwca 2018 Rybak noc cala nad jeziorem siedzial. Rybko złota może na patelnię wskoczy Rybka chyc Rybak nic Na kolację będzie nic Dziekuję Siedziała na dębie i dłubała.... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cooliberek 355 Napisano 21 Czerwca 2018 Dyzio co się stało że tak długo Ciebie nie ma Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 22 Czerwca 2018 Dyzio co się stało że tak długo Ciebie nie ma Woła Cię jak Adama wołała w raju Ewa Dionizy tymczasem Przechadza się lasem Oczami Szymborskiej chce zobaczyć jak przyroda się miewa. Na przystanku w dzień deszczowy.... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach