Skocz do zawartości


  • 2
Tereska

Jesteście romantykami?

Pytanie

Tereska

Czy jesteście romantyczni i jak to się u was objawia?

Ja lubię spacery brzegiem plaży, wschody i zachody słońca, kolacje przy świecach i łono natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polecane posty

  • 0
Jacenty
10 minut temu, omam napisał:

Lubię wschody i zachody słońca...szczególnie w górach...niebo pełne gwiazd...ale nie przez romantyzm - to po prostu zajebiście wygląda 

Nie jestem typem kobiety romantycznej...

Po słownictwie widać że - faktycznie romantyczna za bardzo nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


  • 0
Oszołomiony
omam
1 minutę temu, Jacekz napisał:

Po słownictwie widać że - faktycznie romantyczna za bardzo nie jesteś.

no nie jestem...nie lubię też, gdy ktoś przesadza ze swoim romantyzmem względem mojej osoby...nie lubię skrajnych przypadków...

aż tak źle z moim słownictwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Jacenty
1 minutę temu, omam napisał:

no nie jestem...nie lubię też, gdy ktoś przesadza ze swoim romantyzmem względem mojej osoby...nie lubię skrajnych przypadków...

aż tak źle z moim słownictwem?

..Nie,bardzo źle nie ?

Edytowano przez Jacekz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Oszołomiony
omam
Teraz, Jacekz napisał:

..Nie bardzo źle nie

tzn?

pytam, bo zwróciłeś mi uwagę na słownictwo...wiem...przeklinam czasami jak 'szewc'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Oszołomiony
omam
1 minutę temu, Jacekz napisał:

o szewca mi tylko chodziło.

mam znajomą, która używa naprawdę obficie często wulgaryzmów...ale muszę przyznać, że jest niezłą romantyczką...pisuje jakieś wiersze..uwielbia kolacje przy świecach...czyta poezję...ale klnie nieziemsko :D

to chyba niekoniecznie musi się wykluczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Oszołomiony
omam
10 minut temu, Jacekz napisał:

Pewnie masz rację...

<zaczesuje włosy>

przeklinasz czasami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Jacenty
1 minutę temu, omam napisał:

<zaczesuje włosy>

przeklinasz czasami?

Nigdy..no ewentualnie jak mi cegła spadnie na stopę lub prezesa zobaczę w TV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Oszołomiony
omam
1 minutę temu, Jacekz napisał:

ewentualnie jak mi cegła spadnie na stopę lub prezesa zobaczę w TV.

no to pewnie masz jakieś zamienniki, które pomagają się rozładować...jakie np?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Jacenty
4 minuty temu, omam napisał:

no to pewnie masz jakieś zamienniki, które pomagają się rozładować...jakie np?

Nie mam,taki jestem i już..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Oszołomiony
omam
Teraz, Jacekz napisał:

Nie mam,taki jestem i już..

no ok...to trochę zazdroszczę..ja czasami umiem wyłączyć emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Dalmara

jestem osobą raczej twardo stąpającą, ale od czasu do czasu odrobina romantyzmu nie zawadzi :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Głodny

Z romantyzmu zostały mi tylko nasiadówy przy ognisku przy jeziorze lub bez i spanie pod gołym niebem w letnie ciepłe noce. Ewentualnie leżanki sadzonki przy muzyce w wygodnych fotelach w aucie trasie lub w miętkim innym miejscu. W reszcie miejsc i sekcji nie ma niestety dużo miejsca na romantyczność. A płacić krocie za gustowne wyjścia, wieczory, które są namiastką romantyzmu i to ograną namiastką...nie, to zdecydowanie nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Przygnębiony
WtomiGraj
Dnia ‎29‎.‎01‎.‎2019 o 15:32, Tereska napisał:

Czy jesteście romantyczni i jak to się u was objawia?

Ja lubię spacery brzegiem plaży, wschody i zachody słońca, kolacje przy świecach i łono natury.

W połowie tego co napisałaś - jestem. Lubię podziwiać naturę, ale najlepiej pojedynczo.

W ujęciu literackim taki nastrój romantyzm, neogotycyzm, folklor i mity też mi bardzo odpowiada.

 

Dzisiejsze przeciętne kobiety muszą brać się z życiem za bary, inaczej zderzą się jak mucha z betonową ścianą.

Nie ma miejsca na romantyzm.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Wesoły
BrakLoginu
17 godzin temu, WtomiGraj napisał:

Dzisiejsze przeciętne kobiety muszą brać się z życiem za bary, inaczej zderzą się jak mucha z betonową ścianą.

Nie ma miejsca na romantyzm.

Coś w tym jest. Życie jakby stało się trudniejsze niż x lat temu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Wyczerpany
Amani
Dnia 24.10.2019 o 17:51, WtomiGraj napisał:

W połowie tego co napisałaś - jestem. Lubię podziwiać naturę, ale najlepiej pojedynczo.

W ujęciu literackim taki nastrój romantyzm, neogotycyzm, folklor i mity też mi bardzo odpowiada.

 

Dzisiejsze przeciętne kobiety muszą brać się z życiem za bary, inaczej zderzą się jak mucha z betonową ścianą.

Nie ma miejsca na romantyzm.

 

 

Chwilunia mała, a w tym życiu, z którym trzeba się brać za bary nie ma miejsca na romantyzm? Ja się z tym nie zgodzę i to jako kobieta. Do romantycznych chwil nie trzeba bujać w obłokach, można wplatać w życie trochę miłości, czułości, małych niespodzianek i rozpieszczać się nimi zwyczajnie.

 

naprawde nie ma miejsca na spacer o zachodzie słońca? A romantyczna kolacja? To nie musi być wykwintne przyjęcie na dachu wieżowca z grającym pięknie skrzypkiem, choć przyznaje, podobałoby mi się. Swieće wystarcza, by zmienić klimat. A jeśli rano szepniesz swojemu partnerowi - kocham Cie- nie będzie romantyczniej?

 

to szukanie problemów. Współczesne kobiety mają tak samo dużo czasu na romantyzm, jak ich matki, babki czy prababki. Jedynie co to żyjemy szybciej. Kiedyś trzeba było spacerem iść, bo aut nie było, albo nie każdy posiadał. Do dziś pamietam, jak dziadek opowiadał, ze dorożkę tylko na niedziele wyprowadzał, a w tygodniu to z babka przez las dziennie do sklepu szli. Romantyzm się sam pchał w życie. Dziś pojedziemy glowna droga dość supermarketu, choć tez możemy wziąć rower i pojechać przez las. Sami wybieramy drogę, w której jest albo nie ma miejsca na romantyzm...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Maybe
Dnia 29.01.2019 o 14:32, Tereska napisał:

Czy jesteście romantyczni i jak to się u was objawia?

Ja lubię spacery brzegiem plaży, wschody i zachody słońca, kolacje przy świecach i łono natury.

Bez nadmiernej przesady, przesłodzenia, nadmiernego maślenia i rozpływania się, tak lubię takie chwile. Ale dla mnie niekoniecznie są to spacery nad morzem czy bukiet róż, a miłe nawet niewielkie spontaniczne gesty w życiu codziennym, które zaskakują i wzruszają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Przygnębiony
WtomiGraj
Dnia ‎29‎.‎10‎.‎2019 o 22:16, Amani napisał:

Do romantycznych chwil nie trzeba bujać w obłokach, można wplatać w życie trochę miłości, czułości, małych niespodzianek i rozpieszczać się nimi zwyczajnie.

Nie umiem, nie potrafię, nie otrzymałam wzorców... U nikogo też nie miałam okazji zaobserwować w realu. Jak dla mnie, jest to rodzaj obłudy, który zrodzi jeszcze większe rozczarowanie rzeczywistością. Jak to mawiał były wikary naszej parafii: "nie spodziewaj się a będziesz szczęśliwy". Coś w tym rodzaju.

Instynkt samozachowawczy po pierwsze i każdy z nas wypracował sobie w tym celu inne schematy. Ty akurat masz jw.

Takie zachowanie ułatwiają Ci życie  i OK. Ludzie są różni. Każdy inaczej próbuje przetrwać.

 

Dnia ‎29‎.‎10‎.‎2019 o 22:16, Amani napisał:

 Współczesne kobiety mają tak samo dużo czasu na romantyzm, jak ich matki, babki czy prababki.

Niech Bóg nieskończony broni przed losem babek i prababek. Kobiety wydane za mąż siłą jak świnie sprzedane na targu dla pola, zaharowane dniem i nocą. W życiu nie usłyszały dobrego słowa od drugiej połowy, a co tu dopiero liczyć na jakiś romantyzm.

My sobie chociaż pójdziemy na komedię romantyczną, one nawet nie miały pojęcia, że to o czym piszesz istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Wyczerpany
Amani

@WtomiGraj nie bardzo rozumiem, a co ma do trgo, co mi ułatwia życie. Padły słowa, ze w dzisiejszym świecie nie ma czasu na romantyzm i do tego się odniosłam. W każdym świecie jest i dlatego napisałam, ze drobne gesty tez mogą czynić nasze życie bardziej romantycznym. 

 

Co do babć i prababć, to niekoniecznie sie z tym zgadzam. Moja babcia znajdowała i te dobre chwile, moj dziadek był bardzo dobrym człowiekiem. Pradziadków nie znałam, ale ze zdjęć w starym albumie odczytuje coś innego. 

 

I tak zapytam, to w końcu jest miejsce na ten romantyzm we współczesnym świecie, skoro piszesz, ze możemy sobie chociaz na komedie romantyczna iść, cxy mam opierać sie na sprzecznym poniekąd powyżej poście, ze jednak zderzenie ze ściana i takie tam? 

 

I skoro nie babcie, nie prababcie i nie współczesne kobiety, to kto miał ten romantyzm? 

 

I co do trgo nieszczęścia tej świni wrzucanej w kajdany małżeństwa... a dzisiaj to co? Kobiety maja wiecej swobody wyboru, a i tak pakują sie w związkiem bez miłości, bez przyszłości, dają sobą pomiatać, nawet niszczyć psychicznie i fizycznie. Rzeczywiście wielka różnica...

 

Ja mam odwrotnie, nie znam nikogo, kto nie potrzebuje choć odrobiny ciepła, czułości, małych gestów... i nie chodzi o teatrzyk zakrywający prawdziwe uczucia. I to jest najpiękniejszy romantyzm, bez sztucznej oprawy. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Przygnębiony
WtomiGraj

Brak miejsca a brak czasu to dwie różne rzeczy.

Mnie nie chodziło o brak czasu, zabieganie, napięte grafiki...

Pisałam 'brak miejsca', czyli coraz bardziej brutalną rzeczywistość. W relacjach ludzkich (rozmaitych) brakuje rzeczy fundamentalnej - wzajemnego szacunku, a co dopiero romantyzmu.

Dnia ‎31‎.‎10‎.‎2019 o 14:40, Amani napisał:

@WtomiGraj 

Co do babć i prababć, to niekoniecznie sie z tym zgadzam. Moja babcia znajdowała i te dobre chwile, moj dziadek był bardzo dobrym człowiekiem. Pradziadków nie znałam, ale ze zdjęć w starym albumie odczytuje coś innego. 

Gratuluję, ja tak nie mogę napisać. I domyślam się, że nie tylko ja.

Dnia ‎31‎.‎10‎.‎2019 o 14:40, Amani napisał:

I tak zapytam, to w końcu jest miejsce na ten romantyzm we współczesnym świecie, skoro piszesz, ze możemy sobie chociaz na komedie romantyczna iść, cxy mam opierać sie na sprzecznym poniekąd powyżej poście, ze jednak zderzenie ze ściana i takie tam? 

 

I skoro nie babcie, nie prababcie i nie współczesne kobiety, to kto miał ten romantyzm? 

W teorii w marzeniach w potrzebach jest miejsce na romantyzm. W literaturze i filmie był zawsze i będzie, dobrze się sprzedaje [niekoniecznie finansowo].

W tym sensie to rzeczywiście każdy sobie może ten romantyzm zapewnić jak kupi w kiosku harlequina.

W prawdziwym życiu jest incydentalny. Jak dla mnie w tym poście nie było sprzeczności.

Dokładnie tak jak piszesz - im bardziej ktoś buja w obłokach (buduje sobie jakieś wyobrażenie na podstawie filmów) tym mocnej rąbnie w betonową ścianę.

Kto miał romantyzm? W prawdziwym życiu, na dłuższą metę pewnie nikt.

Dnia ‎31‎.‎10‎.‎2019 o 14:40, Amani napisał:

I co do trgo nieszczęścia tej świni wrzucanej w kajdany małżeństwa... a dzisiaj to co? Kobiety maja wiecej swobody wyboru, a i tak pakują sie w związkiem bez miłości, bez przyszłości, dają sobą pomiatać, nawet niszczyć psychicznie i fizycznie. Rzeczywiście wielka różnica...

Ale same mogą wybierać, a kiedyś nie mogły.

Dnia ‎31‎.‎10‎.‎2019 o 14:40, Amani napisał:

Ja mam odwrotnie, nie znam nikogo, kto nie potrzebuje choć odrobiny ciepła, czułości, małych gestów... i nie chodzi o teatrzyk zakrywający prawdziwe uczucia. I to jest najpiękniejszy romantyzm, bez sztucznej oprawy. 

Nie pisałam, że nikt ze znanych mi ludzi nie potrzebuje.

Napisałam, że nigdy nie byłam świadkiem czegoś takiego, tzn. takich gestów codzienności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Wyczerpany
Amani

Wiesz @WtomiGraj może źle to odbieram, ale takim pesymizmem przebarwione są Twoje wypowiedzi. Piszesz, ze ludzie nie okazują sobie szacunku. Pewnie w wielu sytuacjach tak jest, ale wg mnie nie wyglada to aż tak drastycznie. 

 

Moim zdaniem ludzie okazują sobie wiele szacunku, pod warunkiem, ze są z szacunkiem również traktowani i pod drugim warunkiem, ze trn brak szacunku jest punktowany. Ja np. Nigdy nie tolerowałam braku szacunku w relacjach zawodowych. Niezależnie od pozycji i sytuacji, było dla mnie absolutnym minimum, ze traktujemy sie na właściwym poziomie. Podobnie mam w relacjach partnerskich. Mam w nosie romantyzm, zapale sobie świeczek pare do kolacji, porwę chłopaka na spacer po lesie, jak dla mnie wystarczy, jeśli nie ma szacunku, to dla mnie nie ma nic. 

 

Co do uderzania o te ścianę. To tu również wciąż się nie zgadzam. Fikcja to fikcja i przez większość jest tak odbierana. Fajnie jest jednakże trochę oderwać sień od szarej codzienności i pooglądać jakaś komedie romantyczna. Dlaczego nie. Jednak nie sadze, by potem ludzie szukali dokładnych odniesień w życiu. Zreszta, moim zdaniem romantyków nie brakuje, chodzi ich dość sporo. Co jednak kobietom przeszkadza, to to, ze taki romantyk najczęściej z pusta kieszenią chodzi, a to się w obraz szczęśliwego życia kiepsko wpisuje. Leci wiec taka jedna i druga na kasę, wybiera takie maczo, a tęskni za romantykiem - rzeczywiście zderzenie ze ściana pewne, jednak ze ściana zbudowana z ładnej głupoty - może wiec bolec. 

 

Co do tych babć i prababć... nie przesadzajmy, nie wiem ile masz lat, ale siostra mojej babci sama sobie męża wybrała. Te czasy już wtedy powoli sie zmieniały. Zreszta, niekażde rozsądkowe małżeństwo skazane było na przepłakane noce. I ja tez bardziej na myśli miałam to, ze same czasy bardziej romantyczne były, co opisałam w pierwszym poście. 

 

No i co z tego, ze kobiety maja wybor, skoro z niego tak nierozsądnie korzystają? To w jakiś sposób zmienia skale nieszczęść? 

 

Ja na codzień widzę tysiące takich gestów. Widzę pare staruszków spacerujących pod rękę, widzę, małżeństwo, które jedzie na rowerach i trzyma się za ręce, widzę męża niosącego torbę swojej żony, widze piękne ślubnej suknie, bukiety kwiatów... widzę miliony drobnych gestów, które budują przeświadczenie, ze romantyzm jest i nie tylko w filmach.

 

na koniec dodam anegdotę, kiedyś była u mnie przyjaciółka. Spędziliśmy ze sobą cały dzień i na wieczór, siedząc przy winku, ona do mnie mówi- fajnie, ze jesteś szczęśliwa, ja naliczy-lam chyba z sześć sytuacji, w których Twój facet powiedział, ze Cie kocha...

 

tyle, ze on trgo nigdzie dosłownie nie powiedział, ona to wyczytała z roznych sytuacji slow i gestów... i tak sobie myśle, ze zwyczajnie czasem zbyt dużo wymagamy, patrzymy i nie widzimy....

 

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Przygnębiony
WtomiGraj

Czy ja jestem pesymistką? Nie wiem. Uważam się za osobę dumną. Jestem naprawdę rozgoryczona tym, co widzę i słyszę np. w hiper- czy supermarkecie na zakupach. Gdyby to do mnie się druga strona tak odezwała, to bym wyrzuciła na bruk.

Moi dziadkowie pobierali się w latach 40-tych. Żadna z babek w tym te cioteczne nie wybierała samodzielnie męża. Sądzę, że ubezwłasnowolnienie człowieka w tej kwestii to coś koszmarnego, nawet jeśli popełni błąd, jest to jego błąd.

Nie upieram się, że w każdym związku z przymusu był sadyzm, bicie, libacje, wylewanie łez, itp. Po prostu brak było uniesień. Obecnie wypalenie czułych gestów dzieje się po kilku latach a w tamtych realiach - jak czegoś nie było na starcie, to - nie miało się co wypalać.

Odbiegając już od własnego drzewa genealogicznego, kiedy czytam czasem życiorysy monarchii europejskich minionych wieków, nie wyglądało to fajnie poza kilkoma wyjątkami.

Współczesne kobiety denerwują mnie również, czasem bardzo. Działają pochopnie, a później ganiają do psychoterapeutów z problemem toksycznego związku albo do rozmaitych fundacji.

 

 

Z czym się mogę zgodzić. Kiedyś, wśród arystokracji, a może nie tylko, były bardziej dostojne maniery. Na przykład sposób w jaki proszono kobietę do tańca może uchodzić za romantyczny.

 

My dzisiaj różnimy się tym, że łatwo możemy sobie zapewnić teoretyczne podstawy romantyzmu dzięki kulturze masowej. W tym rzeczywiście mamy lepiej niż nasi przodkowie. Oni musieli sobie budować obraz romantycznej miłości na ludowych przyśpiewkach i legendach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
  • 0
Wyczerpany
Amani

Pełna zgoda, tez wychodzę z założenia, z jak sobie wcielisz łóżko, to już wiesz, czy się na nim wyśpisz. Jeśli rezygnujesz z wygodnego materaca na rzecz pięknej pościeli, to pretensje trzeba miec potem tylko do siebie.

 

ok, tez w bliskim i dalszym otoczeniu mam okazje obserwować sytuacje, które z romantyzmem nie maja nic wspolnego. To jednak nie oznacza, ze tak jest zawsze.

 

znam faceta, który nie używa zdrobnień, czułych słów, nie wiem, czy zna adre choć jednej kwiaciarnie i a p różnic go ciągnąć na spacer po plaży... a jednak w jego zachowaniu jes coś niezwykle romantycznego, takiego tajemniczego, nań granicy z czymś mrocznym... i moze tylko ja to widzę? A inna kobieta powie o nim, co za mruk? 

 

Wlasciwie to jakby bez znaczenia, ważne by znaleźć swoje szczęście i swoje miejsce na ziemi, reszte można sobie dopracować... Czego życzę z całego serca. 

 

Pozdrawiam. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 538
    • Postów
      252 527
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      820
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    DanielTof
    Najnowszy użytkownik
    DanielTof
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Miejscowy
      Ja nie miałem nigdy jakiejś sympatii do Trumpa.  Jak wybrali go na pierwszą kadencję w USA, to miałem ostrożne podejście do tego człowieka i tak jest do teraz.  On dba o swoje dobro ( zresztą jak prawie każdy prezydent amerykański, a USA zawsze słynęło z egoizmu, z własnych korzyści politycznych ).  Prezydent amerykański, jak i każdy inny prezydent w Europie i na świecie ma obowiązek polityczny i moralny dbać o dobro własnego kraju.  Ma obowiązek dbać o gospodarkę swojego kraju, o wiele innych rzeczy w kraju.  Po to zostaje wybierany.  Polityk nie jest dla siebie w polityce, ale jest dla całego społeczeństwa.  Każdy, jeden polityk, bez znaczenia z jakiej pochodzi partii.  Jeżeli jakiś prezydent, polityk nie potrafi dbać o swój Naród, o swój kraj i jest w tym nieudolny, to nie może dłużej zasiadać w polityce i powinien zrezygnować.  Jeżeli ma jakiś honor i przyzwoitość, to rezygnuję ze stanowiska.  Jeżeli nie ma honoru i ma to gdzieś, to siedzi dalej i za darmo bierzę pieniądze od podatników.  To też zależy od ludzi, jakimi są w polityce.    Co do ceł Trumpa, to cóż...  To, że On chce naprawić zła sytuację gospodarczą ( o ile to jemu się uda zrobić, bo nie jest wcale powiedziane, że "jemu to się na pewno uda... " ), to jest dobra sprawa.  Bo po to jest prezydentem, aby dbał o jakość własnego kraju.  On jest politykiem własnego kraju, nie cudzego, innego kraju.  Został wybrany przez mieszkańców tego kraju.  A to, jaką będzie prowadził politykę: czy dobrą, czy złą przez całą kadencję, to już inna sprawa.  Prezydentów, polityków ocenia się po ich czynach i efektach, realnych.  Cła, jakie On wprowadził i zamierza wprowadzić na inne kraje, na Europę mają swoje: wady i zalety, jak wszystko.  To nie jest i nie będzie tylko korzystne dla USA.  Ale też trzeba spojrzeć na to, jakim człowiekiem jest... , Trump??  Czy On jest zrównoważony psychicznie? Czy coś jemu nie "odwali" w trakcie prezydentury i nie narobi jakichś problemów?  My nie wiemy, co takiemu człowiekowi siedzi w głowie.  Jakie On ma zamiary.  Tak, jak z każdym politykiem.  Albo prawie każdym. 
    • Jacenty
      Czyli jeżeli dobrze zrozumiałem,aby wejść na stronę zabronioną dla dzieci,będą weryfikować ale aby zweryfikować muszą mieć moje dane aby stwierawdzić mój wiek. Wygląda mi to raczej nie na dobro małoletnich a na dodatkowe zbieranie poufnych danych obywateli..się porobiło..!
    • Miejscowy
      Witam, ludzie.    W Polsce się nic nie zmieni na lepsze, jeżeli społeczeństwo polskie także nie zmieni podejścia w swoim kraju.  Ja nigdy nie uważałem i uważał nie będę, że: "poza PiS-em, każdy inny rząd zmieni coś na lepsze w Polsce".  Ja bardzo bym sobie życzył, żeby tak było. By w końcu był rząd i prezydent, który realnie zmieniłby ten kraj, ale...  Bo jak porównać sobie partię: PiS, a pozostałe partie to PiS wyrządził w Polsce, przez 10 lat właściwie, sporo zła.  Wykończyli Leppera i Samoobronę ( zresztą, Platforma oraz inne partie także się do tego przyczyniły, bo nie ma i nigdy nie było w tym kraju partii politycznej bez winy oraz rządu bez winy ).  Lepper był bardzo za rolnikami i za rolnictwem w Polsce, bo sam był rolnikiem i znał się na tym.  Teraz jego syn z rodziną zajmują się rolnictwem na wsi.  Gdyby to Samoobrona rządziła w Polsce przez chociaż jedną kadencję, jako: główny rząd, to Polska wyglądałaby inaczej niż była.  Oczywiście, nie było nigdy i nie ma w Polsce partii i rządu we wszystkim dobrego.  Każdy rząd, jaki by on nie był ma: dobre i złe strony i nie tylko w Polsce tak to wygląda.  Nie ma czegoś takiego, żeby jakiś rząd w swojej "kadencji" był we wszystkim dobry.  Nie ma takich polityków.  Jeżeli są, to są małe wyjątki tego, gdzieś w Europie i w Świecie.  I pewnie partia, nieżyjącego Pana Leppera, gdyby miały rządy, także nie byłaby dobra we wszystkim.  No ale lepszy dla kraju jest rząd, który ma najmniej rzeczy niedobrych, złych niż taki rząd, który ma długą listę rzeczy złych, szkodliwych dla kraju.  Zależy, jaka jest tego skala...  Przeważnie, ludzie w polityce kłamią i tak jest nie tylko w polskiej polityce, ale to nie jest: nowość, że w polityce są kłamczuchy.  Jeden w polityce kłamię rzadziej, raz na jakiś czas, a drugi kłamie częściej i bardzo często.  Różna jest skala kłamstw w polityce.  Tak, jak różna jest skala afer w polityce.    Nie chodzę na wybory od kilkunastu lat, zarówno prezydenckie, jak i parlamentarne, bo dla mnie nie ma to sensu.  Nie żyję mi się normalnie, dobrze w moim kraju, a mogę mieć tylko nadzieję i liczyć na to, że w końcu zacznie być lepiej w kraju.  Ale nie jest.  Jedynie Konfederacja mnie jakoś tam interesuję, bo to jest Prawdziwa, Prawica.  To jest partia: typowo - prawicowa i narodowa.  Coś takiego jak rząd Orbana na Węgrzech, który dba o interes Węgier, a nie cudzych krajów.  Jasne, nie ma żadnej partii i rządu idealnego, chyba nigdzie na świecie, bez względu na poglądy i programy polityczne.  Ja bym życzył sobie, żeby był taki rząd w Polsce, ale to jest: nierealne oczekiwanie, bo nie ma i nie będzie tego.  Być może nawet i Samoobrona, z Lepperem ( gdyby żył do dzisiaj ), nie byłby we wszystkim i zawsze dobrym, fajnym rządem dla Polski.  Też, trudno powiedzieć... Nie wiemy jak się zachowują ludzie w partiach, a tym bardziej kiedy są wybierani do rządów.  Ich myślenie w głowach się zmienia, pod różnym wpływem.  My nie siedzimy w głowach tych ludzi.  Nie znamy myśli tych ludzi.  Politykę, rządy się ocenia po ich czynach, po tym czy spełniają deklaracje polityczne i to, co obiecują w kampaniach wyborczych.  Naród w demokracji jest po to, aby oceniał każde czyny rządów przez całą kadencję.  Nie ma znaczenia jaka zostanie wybrana partia.  Każdy rząd, bez względu na programy polityczne, nazwę swojej partii ma obowiązek dbać o kraj, o bezpieczeństwo kraju, o gospodarkę i tak dalej.  Jeżeli jakiś "rząd" tego nie robi, to zawodzi swoich wyborców, jak i całe społeczeństwo. 
    • Jacenty
      Chętnie ale ledwo sobie radzę z tą robotą i z konieczności naprawiam...
    • kormoran
      Na twoje problemy natręctw i problemy złych myśli pomaga  picie wywaru z palonego ziarna - kawa ale zbożowa. Na szczęście są już w sprzedaży kawy zawierające palone ziarno zbożowe mieszane z kawą naturalną. np premium Familijna albo Inka co ma zapisane w składzie : palone ziarno jęczmienne. Przed zakupem trzeba przeczytać skład. Kawy naturalne niestety nic nie pomagają..
    • kormoran
      Chińska  ekspedycja wchodzi do środka Arki Noego.  https://www.youtube.com/watch?v=dxpcOvvsgKw   wzięli ze sobą przenośny aparat Roentgena.
    • Gość w kość
    • naiwny
      Od kiedy to oficjalne rządowe statystyki zadłużeń kraju umieszczane na rządowych stronach internetowych , są dla ciebie sieczką medialną ?  Droga  CHI  jeśli nie wiesz , to  już od 2 lat u nas rządzi PO z PSL.
    • naiwny
      Dziwi mnie to, że ktoś zaczął teraz testować zabieranie tożsamości. Przeglądanie zwrotne  zasobów dysku c: użytkownika yt jest praktykowane od wielu lat.  Bez skrupułów  kopiują wszystkie nasze pliki tekstowe jak i graficzne z naszego kompa.
    • LadyTiger
      Wypuszczając info o obowiązkowej - dla użytkowników socmediów i widzów yt - apce testowali naszą tolerancję na zabieranie nam prywatności? https://panoptykon.org/weryfikacja-wieku-w-ue-co-wiemy
    • Astafakasta
      Jak będą dopracowane to długo w domu nie będą stać. Z rysunkiem jest łatwiej. Nie jest taki drogi w porównaniu do farb olejnych, jeśli chodzi o materiały i tak nie szkoda bardzo, gdy się wyrzuca. Poza tym kilka pierwszych prac se zostawię, żeby móc pokazywać od jakiego poziomu zaczynałem.
    • Vitalinka
      ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
    • Vitalinka
      to fakt, można pracami zastawić cały wielki dom plus strych
    • Astafakasta
      @Jacenty na pewno będę szkolił rysunek, bo już najgorszy z nim czas przeszedłem i teraz łatwiej mi jest się go uczyć. Myślę, że popróbuję malarstwa, ale to na spokojnie, bo nie zachęca mnie, gdyż też jest trudne jak dla mnie, poza tym mam tylko mały pokoik i trudno tam trzymać dużo nieudanych płócien, bo myślę o malarstwie olejnym. Myślę by najpierw kupić specjalny papier do farb olejnych i tam próbować. No, napewno będzie mi łatwiej znając trochę podstawy rysunku, ale myślę by zrobić coś w linorycie dłutem i potem odbitki. Fajnie by było mieć kilka udanych i ciekawych takich prac i sprzedawać za jakieś drobne. No, motywuje mnie w tym kasa, że mógłbym być niezależny od etatu, dlatego też rysuję. No i też się boję braku czasu. Bo wiem jak to jest wracać zmęczonym z niesatysfakcjonujacej pracy, dlatego ten czas, gdy jestem tu w szpitalu i nie mam żadnych obowiązków przeznaczam na tworzenie. A to dziś udało mi się narysować ;-).
    • Nomada
      Z gamoniem się nie nijak nie uda   🤣
    • Vitalinka
      ...ale Ty przypomniałaś nam❤️
    • Vitalinka
      Dziękuję ślicznie🥰, ale to zdjęcie sprzed roku😉
    • Vitalinka
      100 procent true! 
    • Vitalinka
      Tak też na to zwróciłam uwagę... wprawdzie moje piękne profesjonalne flamastry na które wydałam kupę pieniędzy leżą i boję się nawet sprawdzić czy nie wyschły...bo bym umarła z poczucia marnotrastwa, ale muszę podkreślić, że to co mało ważne dla jednego, może być pasją dla innego, albo nawet sposobem na życie...🙂 Jacenty zapraszam do mnie dokręcić kran w kuchni😉
    • Vitalinka
      asystent
    • Jacenty
      Tak w cudzysłówie napisałem,że to mało ważne hobby.Chodziło mi o to,że czasem nie ma możliwości i czasu rozwijać pasję bo się ma inne rzeczy na główie. Będziesz rysował czy też malował?
    • Pieprzna
      To elitarne, które na jedno rżenie konia wysyła protesty z nieistniejącymi peselami. To, które wygrywa w zakładach karnych. To takie uśmiechnięte, europejskie i demokratyczne. To, które powinno zostać zdelegalizowane za zamach stanu w wielu odsłonach.
    • Astafakasta
      Kranu jeszcze nie naprawiałem, ale w tworzeniu widzę swoją przyszłość. Zawsze się przyda i jak już nauczę się to dobrze robić, to będę sprzedawał swoje prace. Także nie uważam, że to mało ważne hobby. Poza tym mam poczucie, że coś ze sobą robię, a to dla mnie ważne, że nie stoję w miejscu. W sumie nauka jak każda inna.
    • KapitanJackSparrow
      Kto by spamiętał te skomplikowane nazwy twoich specyfików, w zielarskim pewnie zapomniał bym przy kasie i wyszedł z melisą 🤣 i oczywiście skutek byłby odwrotny do oczekiwanego. Słuchaj ....🤔 może Ty spróbujesz?
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem, nie śledzę dokładnie tej hucpy, widziałem za to przemowę gościa bodajże ze  Ząbkowic czy jakoś tak, przewodniczącego komisji wyborczej któremu zarzucono nieprawidłowości z jego okręgu. Nie znam gościa ale sposób mówienia, poruszenie,  były bardzo wiarygodne. Dawał rękę za swoją komisje że wszystko było dobrze podliczone, mówił że podliczyli w sumie kilka razy i jest pewny że wszystko odbyło się w zgodzie z prawem.  I przekonał mnie. 🤣 Owszem państwo powinno rozpatrzyć każdy protest ale ta ilość protestów jest tak podejrzana że jest to czyjaś hucpa. Tak myślę które środowisko polityczne było by zainteresowane takim rozwojem sytuacji, no które?  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...