Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Jacenty

Ewolucja/Darwin

Polecane posty

alan

wystarczy rozwinąć historię edycji by się dowiedzieć kim kto jest  i co sobą reprezentuję. Można tylko współczuć rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wania
21 minut temu, alan napisał:

wystarczy rozwinąć historię edycji by się dowiedzieć kim kto jest  i co sobą reprezentuję. Można tylko współczuć rodzicom.

 

Nie powinieneś spać, analku?

 

Powiem tak - trolować trzeba umieć, choć nie jest to trudna sztuka. Proces ten ma na celu wywołanie irytacji u osoby, którą zaczepiasz. Sprowokowanie jej do kłótni. Zachowywanie się jak debil, wypisywanie o spiskach, o Księżycu, ogólnie wszelkie pierdoły jakie tu wypisujesz od pierwszego posta, nie wkurzą nikogo do takiego stopnia, by mu gul skoczył. Nie będzie furii, będzie jedynie poczucie zażenowania. Tak samo ci wychodzi trolowanie, jak Kuszczakowi wyszło bronienie bramki w meczu z Kolumbią w 2006 roku. Jeszcze to pyskowanie... nawet czytając słyszę, że ci się mutacja dane we znaki.

 

Ot tak cię zaczepiłem, bo się nudziłem. Już się tak bardzo nie nudzę, więc możesz przestać zaśmiecać temat. Odmaszerować. Kredki kup i piórnik, bo się rok szkolny zaraz zaczyna.

 

 

Edytowano przez Wania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

założyciel tematu zauważył pewne nieścisłości w teorii ewolucji. W uzupełnieniu dodam, że jest ich więcej. Teoria ewolucji czasami przeczy sama sobie. Dobrym przykładem będzie stwierdzenie, że organ nieużywany zamiera. Kiedy zastanowimy się, że aby powstało serce dwukomorowe przez wiele tysięcy lat musiałoby się ono rozwijać jako organ niezdatny do użytku. Co gorsza dla teorii ewolucji musiałby powstać tak samo oddzielny układ krwionośny. Ponieważ serce jednokomorowe i dwukomorowe potrzebuję zupełnie innych układów krwionośnych. Jak wytłumaczyć pobyt organu nie używanego przez wiele tysięcy, może nawet setek tysięcy lat w organizmie. Kolejnym problem jest taki, że aby mógł funkcjonować inny układ krwionośny musi być i inny układ nerwowy. Środowisko medyczne już dawno zwróciło na ten fakt uwagę.

Ktoś kto się tym interesujewie wie o tym, że matematycznie zostało dawno temu udowodnione brak możliwości powstania spontanicznej ewolucji, czy wybuchu BB

Edytowano przez alan
B

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
icona

Darwin przewraca się w grobie jak ludzie głoszą, że człowiek pochodzi od małpy. On nigdzie takiej teorii nie napisał a współczesna antropologia potwierdza , że było odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Tak sobie czytam i jednak wszyscy z was mają racje mimo czasem odmiennych poglądów.Przy okazji chwytam się za głowę patrząc jak plątałem się w cytowaniu ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Są i tacy, którzy się na ewolucję nie załapali, albo wyskoczyli w połowie trasy z pędzącego pociągu ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
5 godzin temu, Jacekz napisał:

wszyscy z was mają racje mimo czasem odmiennych poglądów

Myślisz, że to możliwe? No chyba że to tak jak Piłsudski mówił, że racja jest jak d..a (przepraszam, cytuję Dziadka), każdy ma swoją...

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

1. Jeśli wg TE ludzki gatunek nie pochodzi od małpy to niby od kogo/czego?
2. Darwin powiedział, gdyby miał współcześnie (wtedy, kiedy żył) to błotko i warunki ówczesne to udowodniłby dokładniej (tam gdzie luki w jego pracy).
A ja myślę sobie tak...neandertalczyk (luka m.in.) to zapewne pokolenie Kaina, a ponieważ tenże nie chciał się krzyżować z pokoleniem Abla, więc wyginął i już, a pozostało to  lepsze pokolenie...tylko skąd się wzięło obecne zło?

 

Tak, natura pomagała w ewolucji...również tak, że współczesna nauka ma więcej możliwości do prowadzenia badań, ale jak to zwykle bywa; jedni są  za, a drudzy przeciw i brak konkretnego stanowiska (nowego), a więc TE jest aktualnie obowiązująca.

A teraz z innej beczki.
Natura jakoś sobie radzi, ale dla mnie ewaluować może dany gatunek zarówno w
cechach zew jak i wew. stąd mamy ludzi mieszanych.
Jednakże wielu było od dawien dawna i jest dewiatów (dla mnie) zoofilii, a jakoś nie widać człowieko-zwierzęcia.
Czemu ewolucja nie zadziałała? Może to ci od Kaina?

 

Gdyby nauka zechciała iść w parze z Biblią i wiedzą starożytnych, którą obecnie gonimy to siły scalone dałby szybszy efekt.
TE wyjaśnia jak rozwinęło się życie, ale jak powstało...już nie. 
Mamy dwie teorie powstania człowieka; kreanistyczna (TK) i naukowa różnie sprecyzowana.
Otóż wg TK człowieka stworzył Bóg, a wg nauki od czegoś tam do małpy i potem człowiek.
Genesis wg Biblii " ukształtował Pan Bóg z prochu ziemi"
A co na to nauka, ano w 1977 r. ogłoszono publicznie na konferencji chemików, że glina na wybrzeżach pierwotnych mórz odegrała ważną rolę w powstaniu życia na ziemi, w tekstach starożytnych też o tym wspomniano.

Trochę trzeba było czekać by nastąpiło potwierdzenie.

Naukowcy stwierdzili, że potrafią tworzyć z materii nieorganicznej związki organiczne, ale jak powstają komórki rozrodcze tego jeszcze nie wiedzą.
Jednakże życie to przyjmowanie pokarmu i rozmnażanie, a nie tylko istnienie, a żeby życie istniało potrzebna była boska interwencja...by tchnąć ducha w toż istnienie.

 

@Jacekz spoko, wymieszałam tę prazupę w jednym garnku. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Może zrozumienie powstania różnorodności biologicznej z jakby jednorodnej substancji pomoże ci zrozumieć fenomen rozpadu uranu, nad czym pracują naukowcy, bowiem odkryli że uran jako pierwiastek składający się z atomów o tej samej właściwości ulega rozkładowi w sposób niejednorodny. Na przestrzeni 3 mld lat część uranu rozpada się.przyjmujac formę.olowiu a część nie. Co więcej również zaobserwowano że do rozpadu jego cząstek dochodzi w różnym czasie. A więc te same pod względem właściwości cząstki przechodzą w różnym czasie w różniące się właściwościami substancje. To zaobserwowano na podstawie uranu, a jak jest w przypadku innych pierwiastków w całej naturze? Tego nie wie nikt. Jednak na podstawie tego można bardziej zrozumieć skąd się wzięła różnorodność i na czym polega ewolucja. Tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Myślę, że m.in. ze względu na mój wpis opisałaś @Maybewiadomość o uranie...to miło.


Tak, naukowcy stale eksperymentują. 

Już 1953 r. z Uniwersytetu Chicagowskiego  połączyli cząsteczki metanu, amoniaku, wodoru i tlenu rozpuszczając je w wodzie to było coś na miarę "prazupy" i to poddali działaniu iskier elektrycznych, które miały zastąpić pierwotne błyskawice. W wyniku tego eksperymentu powstało kilka aminokwasów i hydroksykwasów, a to jak wiemy jest surowcem budulcowym białka, które jest istotne dla żywej materii.
Później nastąpiły inne eksperymenty z takimi samymi rezultatami.

A w glinie zainteresowały badaczy śladowe ilości m.in. niklu i cynku. Nikiel działał wybiórczo na niektóre aminokwasy, które są spólnym mianownikiem dla organizmów na Ziemi, natomiast cynk pomagał w łączeniu nukleotydom, czego efektem był związek zwany polimerazą DNA, który spaja materiał genetyczny we wszystkich komórkach żywych.

Glina jak stwierdziła grupa naukowców ma dwie właściwości, które są istotne dla życia i wnioskują, że glina była jakby fabryką przetwarzającą materię nieorganiczną w cząstki bardziej złożone, a z tych cząstek zrodziło się życie, aż pewnego dnia powstał człowiek.

To wykazuje, że natura sama może w pewnych warunkach wytworzyć materiał budulcowy zarówno proste jaki złożone związki organiczne, ale nie potrafi tchnąć życia.

Edytowano przez Dżiulia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
12 godzin temu, Dżiulia napisał:

Myślę, że m.in. ze względu na mój wpis opisałaś @Maybewiadomość o uranie...to miło.


Tak, naukowcy stale eksperymentują. 

Już 1953 r. z Uniwersytetu Chicagowskiego  połączyli cząsteczki metanu, amoniaku, wodoru i tlenu rozpuszczając je w wodzie to było coś na miarę "prazupy" i to poddali działaniu iskier elektrycznych, które miały zastąpić pierwotne błyskawice. W wyniku tego eksperymentu powstało kilka aminokwasów i hydroksykwasów, a to jak wiemy jest surowcem budulcowym białka, które jest istotne dla żywej materii.
Później nastąpiły inne eksperymenty z takimi samymi rezultatami.

A w glinie zainteresowały badaczy śladowe ilości m.in. niklu i cynku. Nikiel działał wybiórczo na niektóre aminokwasy, które są spólnym mianownikiem dla organizmów na Ziemi, natomiast cynk pomagał w łączeniu nukleotydom, czego efektem był związek zwany polimerazą DNA, który spaja materiał genetyczny we wszystkich komórkach żywych.

Glina jak stwierdziła grupa naukowców ma dwie właściwości, które są istotne dla życia i wnioskują, że glina była jakby fabryką przetwarzającą materię nieorganiczną w cząstki bardziej złożone, a z tych cząstek zrodziło się życie, aż pewnego dnia powstał człowiek.

To wykazuje, że natura sama może w pewnych warunkach wytworzyć materiał budulcowy zarówno proste jaki złożone związki organiczne, ale nie potrafi tchnąć życia.

Serio? A dasz linka do tych odkryć naukowych? Bo z tego co wiem to nadal twierdzi się że człowiek powstał w wyniku ewolucji, a skoro z gliny i naukowcy wiedzą jak to się stało to można by było ulepić więcej takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

Hitching zwraca uwagę na pewien istotny problem "w powietrzu zawierającym tlen pierwszy aminokwas nigdy by nie powstał, za to w warunkach beztlenowych zostałby natychmiast zniszczony przez promieniowanie kosmiczne"

biochemik George Wald "samorzutny rozpad jest o wiele bardziej prawdopodobny ponieważ występuje znacznie szybciej niż spontaniczna synteza. Co oznacza, że w ogóle nie było gromadzenia się pierwotnego bulionu"

Cytując samych ewolucjonistów możemy wywnioskować, że życie nie mogło powstać spontanicznie.

Louis Pasteur na podstawie doświadczeń udowodnij, że życie może powstać tylko z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 30.08.2019 o 10:47, Maybe napisał:

Serio? A dasz linka do tych odkryć naukowych? Bo z tego co wiem to nadal twierdzi się że człowiek powstał w wyniku ewolucji, a skoro z gliny i naukowcy wiedzą jak to się stało to można by było ulepić więcej takich ludzi.

Glina jak stwierdziła grupa naukowców ma dwie właściwości, które są istotne dla życia i wnioskują, że glina była jakby fabryką przetwarzającą materię nieorganiczną w cząstki bardziej złożone, a z tych cząstek zrodziło się życie, aż pewnego dnia powstał człowiek.

To wykazuje, że natura sama może w pewnych warunkach wytworzyć materiał budulcowy zarówno proste jaki złożone związki organiczne, 

 

Mnie jeśli coś zainteresuje to szukam odpowiednich materiałów.

To co napisałam to nie pomoc w google, więc linka nie mam, bo korzystam z wiedzy w głowie i skryptów jakie kiedyś były mi potrzebne,

Zastanawiam się czy one (skrypty) by Ci się przydały, bo jeśli potrafisz czytać i rozumiesz co czytasz i tu brzmi odp. z Twej strony 2x tak, to udostępnienie tej wiedzy (skrypty) jest zbyteczne. I z pewnością tak będzie jeśli jeszcze raz przeczytasz swój tekst i część mojego jaki tu wklejam, to zorientujesz się  o czym ja piszę, a co Ty.

 

Z reguły nie wyjaśniam podobnych sytuacji...tylko dziękuję za rozmowę, bo uznaję, że ktoś nie wie o czym rozmawiamy, ale Tobie z racji popierania "gatunku żeńskiego" wyjaśniam:

To co napisałam to badania bardzo wczesne i wynika, że pierwiastki w glinie przy stworzeniu warunków podobnych po powstaniu Ziemi utworzyły związki coraz bardziej złożone, które stały się początkiem życia na Ziemi...podkreślam życia, a nie początkiem człowieka (tak należy rozumieć).

 

Ty piszesz co pochwalam...dobrze wiesz, że człowiek powstał w wyniku ewolucji i wg Darwina początkiem była małpa to TE która obowiązuje świat naukowy do dziś.

 

I już na koniec by nie było wątpliwości nigdzie ie napisałam, że naukowcy wiedzą jak z gliny ulepić człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
51 minut temu, Dżiulia napisał:

Glina jak stwierdziła grupa naukowców ma dwie właściwości, które są istotne dla życia i wnioskują, że glina była jakby fabryką przetwarzającą materię nieorganiczną w cząstki bardziej złożone, a z tych cząstek zrodziło się życie, aż pewnego dnia powstał człowiek.

To wykazuje, że natura sama może w pewnych warunkach wytworzyć materiał budulcowy zarówno proste jaki złożone związki organiczne, 

 

Mnie jeśli coś zainteresuje to szukam odpowiednich materiałów.

To co napisałam to nie pomoc w google, więc linka nie mam, bo korzystam z wiedzy w głowie i skryptów jakie kiedyś były mi potrzebne,

Zastanawiam się czy one (skrypty) by Ci się przydały, bo jeśli potrafisz czytać i rozumiesz co czytasz i tu brzmi odp. z Twej strony 2x tak, to udostępnienie tej wiedzy (skrypty) jest zbyteczne. I z pewnością tak będzie jeśli jeszcze raz przeczytasz swój tekst i część mojego jaki tu wklejam, to zorientujesz się  o czym ja piszę, a co Ty.

 

Z reguły nie wyjaśniam podobnych sytuacji...tylko dziękuję za rozmowę, bo uznaję, że ktoś nie wie o czym rozmawiamy, ale Tobie z racji popierania "gatunku żeńskiego" wyjaśniam:

To co napisałam to badania bardzo wczesne i wynika, że pierwiastki w glinie przy stworzeniu warunków podobnych po powstaniu Ziemi utworzyły związki coraz bardziej złożone, które stały się początkiem życia na Ziemi...podkreślam życia, a nie początkiem człowieka (tak należy rozumieć).

 

Ty piszesz co pochwalam...dobrze wiesz, że człowiek powstał w zrodklwyniku ewolucji i wg Darwina początkiem była małpa to TE która obowiązuje świat naukowy do dziś.

 

I już na koniec by nie było wątpliwości nigdzie ie napisałam, że naukowcy wiedzą jak z gliny ulepić człowieka.

Źródła są ważne bo można ocenić ich wiarygodność.

A tak to nie ma duskusji.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
8 godzin temu, Maybe napisał:

Źródła są ważne bo można ocenić ich wiarygodność.

A tak to nie ma duskusji.

Skoro sobie życzysz ode mnie, a sama tego nie czynisz,  to nie bardzo wiem co ma do rzeczy dyskusja z podaniem źródła...wiarygodność prac naukowców chcesz sprawdzać Twoja sprawa, ale dla Twej wiedzy podam:
1953 r. naukowcy Hrey i Syanley Miller prowadzi te badania i jak wrzucisz w google to będziesz mieć pewnie jeszcze inne eksperymenty.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Się wtrącę na chwilkę jak pozwolicie.O tej glinie już dawno słyszałem ale nic więcej nie powiem bo nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
6 godzin temu, Jacekz napisał:

Się wtrącę na chwilkę jak pozwolicie.O tej glinie już dawno słyszałem ale nic więcej nie powiem bo nie pamiętam.

Dlatego super by było gdyby koleżanka dała jakies źródło. Ja nie słyszałam.

8 godzin temu, Dżiulia napisał:

Skoro sobie życzysz ode mnie, a sama tego nie czynisz,  to nie bardzo wiem co ma do rzeczy dyskusja z podaniem źródła...wiarygodność prac naukowców chcesz sprawdzać Twoja sprawa, ale dla Twej wiedzy podam:
1953 r. naukowcy Hrey i Syanley Miller prowadzi te badania i jak wrzucisz w google to będziesz mieć pewnie jeszcze inne eksperymenty.

 

 

I dziękuję bardzo za namiar, chętnie sobie przeczytam. 

8 godzin temu, Dżiulia napisał:

Skoro sobie życzysz ode mnie, a sama tego nie czynisz,  to nie bardzo wiem co ma do rzeczy dyskusja z podaniem źródła...wiarygodność prac naukowców chcesz sprawdzać Twoja sprawa, ale dla Twej wiedzy podam:
1953 r. naukowcy Hrey i Syanley Miller prowadzi te badania i jak wrzucisz w google to będziesz mieć pewnie jeszcze inne eksperymenty.

 

 

I doczytałam, że owszem był taki eksperyment jednak obrał źle założenia, co do składu gazów istniejących na ziemi, w dodatku problem był z wytworzeniem aminokwasów nukleinowych, które zapewniają dziedziczenie. Był to eksperyment który stanowił odkrycie że w określonych warunkach mogą powstać aminokwasy, jednak takie warunki wówczas nie istniały. Eksperyment stanowi jakąś bazę dla naukowców do dalszych badań, jednak nie wyjaśnia powstania życia na ziemi.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 645
    • Postów
      258 405
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      919
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    astro_908
    Najnowszy użytkownik
    astro_908
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • la primavera
      Że z oszczędności to się zgodzę,  ale ze pod widza? W jakim sensie? Widz chce bylejakie sceny? O, to chętnie sie dowiem która historia najbardziej  Cię zaciekawi
    • KapitanJackSparrow
      Zgadza się jest to celowy zabieg , myślę że nawet nosi to znamiona artystyczne. Z tym że nie porozmawiamy o tym bo nie oglądałaś to nie wiesz. 🙂
    • Pieprzna
      Myślę, że ten film jest zdecydowanie przesadzony a Smarzowski jest wprost wrogiem Kościoła. 
    • Vitalinka
      tkanina 
    • Vitalinka
      Z wszystkich polecanych mnie najbardziej zachęcają "Kierunki"🙂 Może obejrzę🙂
    • Vitalinka
    • KapitanJackSparrow
      Okej ale i tak nie wiem jaki film ci wszedł z nowości.  Co do Kleru , nie moja sprawa co tam uważasz , ja wiem jedno, że kler też grzeszy i ten film jest o tym. Wiem że nie brakuje księży którzy widzą te grzechy kościoła i sami i tym głośno mówią. Uważam że ta postawa jest lepsza niż zamykanie oczu i lukrowanie trupa.
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      🤗💗    
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Pod widza/dla kasy. Polskie seriale po obecnie, to wyrób marketingowy, który musi się zwrócić. Tu nie ma miejsca na artyzm i sztukę🙂 
    • la primavera
      ,Wojownik " Tom Hardy i Joel Edgerton jako bracia i Nick Nolte w roli ich ojca w filmie o trudnych rodzinnych sprawach, o swojej drodze z której czasem trzeba zawrócić, o upadkach, przebaczenie i walce, takiej prawdziwej, w klatce, w formule mma.   Każdy z braci idzie swoją drogą,  naznaczeni trudnym dzieciństwem,  coś się im udalo a coś nie, stare problemy przykryły nowe.  Spotykają się na turnieju mma, gdzie każdy z nich ma swoje powody które pchają  go do walki o wygraną. Obydwaj niechętni w stosunku do ojca,  który świadomy wyrządzonego  im zła pragnie zbliżyć się do nich. Chociaż są to dorosli mężczyźni, świadomi tego, że trudno przejść przez życie bez potknięcie nie chcą przebaczyć  ojcu, nie chcą nowego rozdziału. To są bardzo ciekawe sceny, między doslymi mężczyznami,  a jednocześnie  małymi chłopcami  i pijanym ojcem który niszczył rodzinę, i podsumowującymi  je słowami- ,,wolałem gdy piłes"...   Mnie się film bardzo podobał. Poruszajacy, emocjonalny.Ostatnia walka do ktorej zmierza  caly film. I ten Tom Hardy...  
    • la primavera
      ,,Glina.Nowy rozdzial" Został mi wprawdzie  jeszcze jeden odcinek do obejrzenia,  ale nie przypuszczam by sprawił, że zmienię zdanie  co do tego serialu. Mnie nie zachwycił.  Ze starym Glina łączy go motyw muzyczny, gdy  się pojawia  jest i nadzieja, że wszystko zwolni, wróci na leniwie toczącą się akcje z ponurym  nadkomisarzem zanurzonym w śledztwo które akurat prowadzi.  Ale okazuje się, że nadkomisarz jest już dawno na emeryturze, a do szpitala zaprowadziły go zupełnie inne strzały niż te, które padły w ostatnim odcinku poprzedniej serii. Czyli jednak  Nowy rozdział a nie stary Glina.   Wygląda na to, że dwa sezony zostały upchane w 6 odcinków,  po 3 na każdy.  Zatem wszystko za szybko i za dużo.  Pierwsza pędzi tak, ze bardzo szybko poznajemy sprawców i właściwie  nie ma po co tego oglądać. W drugiej części nasz emerytowany oficer, postrzelony nie raz i znajdujący się na krawędzi życia zmartwychwstaje jak gdyby nigdy nic - cud polskiej sluzby zdrowia?- i przystępuje do akcji  pomagając młodej policjantce. W tym samym czasie już nie tak młody Sthur  z Braciakiem prowadzą  drugie śledztwo. Jest calkiem nieźle dopoki nie zaczynają ścigac kolesia w supermarkecie. Mając w pamięci wcześniejsxy pościg po szpitalnych korytarzach nie spodziewałam się niczego specjalnego ale tu było jeszcze gorzej.  Nie wiem czemu oni sobie to robią,  przecież widzą, że to nie trzyma poziomu. Jak z jakiś paradokumetalnych seriali. No nic, doogladam do końca.    
    • Pieprzna
      Pieniądze mam wydawać na wspieranie antykatolickiego gówna? No chyba żartujesz. Znachor przy każdych świętach zaliczony 😉 Nowego też niedawno oglądałam, nawet nie taki zły jak się spodziewałam po narzekaniu ludzi. Jak już się ma dzieci to też się inaczej przeżywa filmy, tak bardziej osobiście, więc unikam dramatów. Niepotrzebny mi rozstrój nerwowy przed ekranem, lepiej coś rozrywkowego zobaczyć albo biograficznego.
    • la primavera
      ,,Heweliusz" Wszystkie zachwyty nad tym serialem są zasłużone.  To bardzo dobra produkcja  Wciąga od początku do końca,  świetnie zagrany, świetnie zrobiony, spójny, klimatyczny, realistyczny,  wszystkie odcinki trzymają poziom.  Aktorstwo bardzo dobre, każda postać wyraźna,  wykorzystuje swój ekranowy czas. Dramat ludzki wynikajacy ze straty najbliższych,  różnic społecznych, poczucia winy i niemożności jej udźwignięcia jest mocno odczuwalny. Dramat sądowy, prowadzony pod gotowy wyrok, pozwala poznać  jego  motywację i sposoby jakich używa się do osiągnięcia  celu. Katastrofa,  w którą jesteśmy wrzuceni od pierwszych scen jest dla nas równie nagła i niespodziewana jak dla jej bohaterów.   Chronologiczność zdarzeń pocięta, a jednak pokazuje wszystko we właściwym momencie. Przejmująca muzyka podkręcą grozę, podobnie jak ciemne zdjęcia nocy na morzu,  jak akcja ratownicza w bardzo trudnych warunkach i reakcje ludzi, którzy znaleźli się tej strasznej sytuacji.    Dźwiękowo mogło być lepiej,  były momenty  ze trzeba wysilić się, by usłyszeć dialog,  ale przy tak dobrej całej reszcie to pozostaje szczegółem.    10/10
    • Vitalinka
    • 4 odsłony ironii
      Tak, było super 🙂 kilka godzin temu coś bym dopisała a'propos moich bagaży, ale teraz, delikatnie mówiąc, nie mam nastroju na żarty.    Wróciłam z kina, trochę się uspokoiłam i mogę kilka zdań napisać. Słusznie się obawiałam, aczkolwiek nie spodziewałam się chyba, że będzie aż tak. Wiadomo, Smarzowski to Smarzowski, tam nie ma taryfy ulgowej, ale to co zrobił tym razem...nie ma odpowiednich słów. A ostatnie jakieś 40 minut, to jest jazda bez trzymanki. Cisza na sali i to w jakim milczeniu wszyscy opuszczają kino, jest bardzo wymowne. Czuję się psychicznie i fizycznie skopana. Idźcie i zobaczcie. Koniecznie. 
    • Liliana
      ...a nie jemu. Bo przecież jak to mówią — cudze nieszczęście smakuje lepiej niż własny bigos. Jaceny więc usiadł wygodniej, poprawił kraciastą koszulę, i z miną filozofa po trzecim piwie stwierdził, że „życie to jednak kabaret, tylko bilety drożeją”. Na stole zostało jeszcze pół miski bigosu, więc zgodnie z logiką narodową, nie mógł tego zmarnować. Wziął więc łyżkę, spojrzał na zegarek i uznał, że czas płynie szybciej niż parówki na promocji w Lidlu. W tle ktoś z telewizora mówił o nowych podatkach, a Jaceny tylko się uśmiechnął — bo przecież podatki to taki folklor, jak pierogi w piątek. Wtem zadzwonił telefon. Numer nieznany. „Oho” — pomyślał — „albo telemarketer, albo te alimenty jednak moje”. Podniósł słuchawkę z niepewnością godną człowieka, który nie wie, czy w słoiku jest bigos czy dżem z 2017 roku. — Halo? — powiedział. — Dzień dobry, czy rozmawiam z panem Jacenym? — zapytała kobieta o głosie jak z reklamy kredytu bez prowizji. — Zależy kto pyta — odparł ostrożnie, już sięgając po bigos, bo stres lepiej znosił z kapustą. — Tu Komitet do Spraw Niespodziewanych Spraw Osobistych. — To brzmi jak coś, co może się skończyć źle albo śmiesznie — mruknął. I jak się okazało — miało być jedno i drugie.
    • Liliana
      Ola sprawia wrażenie osoby, która potrafi przyciągać uwagę jako gość tego forum, ale też swoją tajemniczością i osobowością. Wydaje się, że ma w sobie coś, co wzbudza naturalne zainteresowanie i sympatię.
    • Liliana
      Chyba z tym nic nie da się ułożyć?   Lotka
    • Liliana
      Film "Sztuczki" z 2007.
    • KapitanJackSparrow
      😀  No ale po prawdzie mi się podobał, każdy powinien z raz obejrzeć.  Właśnie @Pieprzna byłaś, widziałaś?
    • Liliana
      Zastanawiam się ostatnio, że w każdej ideologii – niezależnie od strony sceny politycznej – można znaleźć coś wartościowego. Lewica często kładzie nacisk na równość, solidarność społeczną i prawa pracownicze, a prawica na odpowiedzialność jednostki, wolność gospodarczą czy znaczenie tradycji i wspólnoty. Myślę, że ciekawie byłoby się zastanowić, co można dobrego „zabrać” od każdej z tych stron, żeby stworzyć bardziej zrównoważone podejście do życia społecznego i politycznego. Jakie idee lub rozwiązania z lewicy i prawicy uważacie za najbardziej wartościowe, niezależnie od osobistych poglądów? Czy da się je sensownie połączyć w praktyce? Zachęcam do spokojnej, rzeczowej dyskusji — bez etykietowania i oceniania. 🙂
    • Liliana
      Słuszna uwaga — funkcje kognitywne rzeczywiście pozwalają uchwycić bardziej szczegółowe aspekty procesów poznawczych, a nie tylko ich ogólny zarys.
    • Vitalinka
      Będę trzymać🙂
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...