Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Jacenty

Dwudziestolecie międzywojenne

Polecane posty

Jacenty

A kto miał kasę to mógł do kasyna zajść aby jej się szybko pozbyć...

"Pierwsze kasyna nad morzem powstawały równolegle z rozwojem infrastruktury polskiego wybrzeża....Sopoccy urzędnicy magistraccy zastanawiali się, jaką działalność należałoby podjąć, aby po pierwsze, rozruszać aktywne turystycznie jedynie w sezonie miasto, a po drugie, żeby wygrać walkę z konkurencyjnymi kurortami na wybrzeżu Bałtyku. Wówczas z interesującą koncepcją wystąpili panowie Gratz i Wolf, kupcy berlińscy, którzy w wynajętej sali ustawili pierwszy stół do ruletki...Władze Sopotu szybko podchwyciły pomysł po tym, jak do miejskiej kasy zaczęły wpływać niebagatelne kwoty – „kasyniarze debiutanci” odprowadzali mianowicie do budżetu 30 proc. zysku z gry. Były to sumy na tyle znaczące, że istotnie podreperowały kasę Sopotu." 

8-1.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Jacenty
Napisano (edytowany)

3j8acH3dyrwJJy2kK7baERAJjhUJwCFiqes_9iOT

Pierwsze wzmianki prasowe mówią, że w Warszawie w 1903 r. było około trzydziestu
motocykli. Ich właściciele początkowo zapisywali się do warszawskiego Towarzystwa
Cyklistów. 

W Krakowie w 1906 roku wprowadzono  tabliczki rejestracyjne!
Jednak to Warszawskie Towarzystwo Cyklistów jako pierwsze w Polsce
– jeszcze przed powstaniem FICM (międzynarodowej federacji skupiającej
motocyklistów, później przemianowanej na FIM), zorganizowało pierwszy motocyklowy
wyścig torowy. Zapoczątkował on sport motorowy w Polsce. Miało to miejsce na torze
kolarskim na Dynasach. Wyścig odbył się w czerwcu 1903 roku. Zawody te mogły nieco
przypominać popularne w USA Flat Track czy Board Track, z tym, że tor na ulicy
Oboźnej miał jeszcze wtedy ziemną nawierzchnię (od 1921 roku betonową), ale
nachylone łuki sprzyjały bardziej szosowej technice jazdy niż żużlowej. Długość
okrążenia wynosiła 383 metry.

->

Na początku 1923 roku utworzono pierwsze stowarzyszenie motocyklowe pod nazwą Polski Klub Motocyklowy (PKM) z siedzibą w Warszawie. Rok później kluby mające siedziby we wschodniej Polsce, czyli w tzw. Kongresówce, zjednoczyły się w organizację pod nazwą Polski Związek Motocyklowy. 24 maja 1925 roku powstał podobny związek – z dokładnie tą samą nazwą – w Poznaniu, zrzeszający kluby z Wielkopolski. Połączenie obu organizacji nastąpiło 12 września 1926 roku w Grudziądzu. Po zakończeniu pierwszego szosowego wyścigu o mistrzostwo Polski, podczas wieczornego bankietu oficjalnie proklamowano uchwałę zarządów, stwierdzającą zjednoczenie w jeden Polski Związek Motocyklowy z siedzibą w Warszawie. Wiosną następnego roku PZM został przyjęty do Międzynarodowego Związku Klubów Motocyklowych.

Rozpoczynał się czas wielkiego sportu motocyklowego. W 1927 roku w Polsce były zarejestrowane 3232 motocykle. Nawet lata wielkiego kryzysu z początku lat 30. w niewielkim tylko stopniu odbiły się na rozwoju sportu. Z kalendarzy sportowych z lat 20. wynika, że odbywało się wtedy blisko 100 imprez rocznie, w drugiej połowie lat 30. było ich grubo ponad 150.

Edytowano przez Jacekz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Ceny i zarobki w Polsce w drugiej połowie lat 30. XX wieku(Brutto).Różnice w dochodach między różnymi branżami, a nawet wewnątrz jednej grupy zawodowej, były w przedwojennej Polsce olbrzymie. Marszałek zarabiał 3000 zł miesięcznie, generałowie między 1000 zł a 2000 zł, a pułkownicy między 632 zł a 713 zł, w zależności od tego, czy posiadali rodzinę.
Nauczyciel zarabiał między 160 zł a 260 zł.Maszynista pociągu i listonosz blisko 200 zł. Komisarze policji, inkasowali co miesiąc 335 zł.

Adiunkt od 250 zł do 355 zł, uposażenia asystentów wynosiły  powyżej 160 zł. Nauczyciele i urzędnicy mogli przy tym liczyć na dziesiątki różnych dodatków i dopłat ze względu na piastowane funkcje i miejsce zamieszkania.
Robotnicy, zwłaszcza z branży poligraficznej po 260 zł, a nawet 400 zł miesięcznie.
Gospodynie otrzymywały niekiedy miesięcznie całe 21 zł.
Ceny:
Mydło do prania kosztowało 1,30 zł za kilogram.Kostka mydła toaletowego – 1 zł, ręcznik bawełniany – 2 zł. Biała męska koszula 9,5 zł,męskie półbuty – 24,66 zł.Ceny bardziej wytwornych ubrań były wyższe. Sukienki mogły kosztować zarówno 15 zł, jak i 150 zł, a nawet więcej.
Samochody - 3800 zł (Fiat 500),ale średnio zawierały się w przedziale od 4500 zł do 6000 zł (Polski Fiat, Skoda, Opel). Tatry, lancie, fiaty 1500 czy vauxhalle kosztowały od 7000 w górę.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie oczytany
32 minuty temu, Jacenty napisał:

Ceny i zarobki w Polsce w drugiej połowie lat 30. XX wieku(Brutto).Różnice w dochodach między różnymi branżami, a nawet wewnątrz jednej grupy zawodowej, były w przedwojennej Polsce olbrzymie. Marszałek zarabiał 3000 zł miesięcznie, generałowie między 1000 zł a 2000 zł, a pułkownicy między 632 zł a 713 zł, w zależności od tego, czy posiadali rodzinę.
Nauczyciel zarabiał między 160 zł a 260 zł.Maszynista pociągu i listonosz blisko 200 zł. Komisarze policji, inkasowali co miesiąc 335 zł.

Adiunkt od 250 zł do 355 zł, uposażenia asystentów wynosiły  powyżej 160 zł. Nauczyciele i urzędnicy mogli przy tym liczyć na dziesiątki różnych dodatków i dopłat ze względu na piastowane funkcje i miejsce zamieszkania.
Robotnicy, zwłaszcza z branży poligraficznej po 260 zł, a nawet 400 zł miesięcznie.
Gospodynie otrzymywały niekiedy miesięcznie całe 21 zł.
Ceny:
Mydło do prania kosztowało 1,30 zł za kilogram.Kostka mydła toaletowego – 1 zł, ręcznik bawełniany – 2 zł. Biała męska koszula 9,5 zł,męskie półbuty – 24,66 zł.Ceny bardziej wytwornych ubrań były wyższe. Sukienki mogły kosztować zarówno 15 zł, jak i 150 zł, a nawet więcej.
Samochody - 3800 zł (Fiat 500),ale średnio zawierały się w przedziale od 4500 zł do 6000 zł (Polski Fiat, Skoda, Opel). Tatry, lancie, fiaty 1500 czy vauxhalle kosztowały od 7000 w górę.
 

Jak dopisać na końcu tamtej ceny jeszcze zero, to mamy współczesne ceny.  

 Wyjątkiem jest cena mydła , teraz jest tańsze ale w tamtych czasach obecnie produkowane  mydła chyba by wyrzucono przez okno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Nauka i technika -> pierwszy film dźwiękowy,pierwszy lot przez Atlantyk, wynalezienie telewizji,odkrycie penicyliny,rozszczepienie jądra atomowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Polsko-brytyjski układ sojuszniczy – traktat sojuszniczy zawarty 25 sierpnia 1939 pomiędzy Wielką Brytanią a Polską. W imieniu rządów polskiego oraz brytyjskiego podpisali go ambasador Rzeczypospolitej w Wielkiej Brytanii Edward Raczyński oraz sekretarz spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii lord Edward Halifax.
Chociaż ustalenia układu zobowiązywały Wielką Brytanię do pełnej i natychmiastowej pomocy Polsce w razie agresji III Rzeszy, to rzeczywistość nie spełniła polskich oczekiwań. Wielka Brytania 3 września 1939 r. wypowiedziała wojnę Niemcom. Jednak prócz blokady morskiej Niemiec i nalotu samolotów RAF na niemieckie bazy morskie w Wilhelmshaven, Cuxhaven i Brunsbuttelkoog w dniu 5 września nie podjęła żadnych poważnych działań militarnych wobec Niemiec w 1939 roku.
Sojusz polsko-francuski– traktat sojuszniczy zawarty w Paryżu 19 lutego 1921 r. pomiędzy Francją a Polską. Umowę w imieniu swoich krajów podpisali ministrowie spraw zagranicznych Eustachy Sapieha i Aristide Briand. W 1922 Polska i Francja podpisały też umowę ekonomiczną, od której uzależniona była współpraca polityczno-wojskowa.

W grudniu 1925 r. postanowienia umów z lat 1921–1922 zostały potwierdzone w polsko-francuskim Traktacie Gwarancyjnym. Elementy sojuszu wojskowego nowelizowano w maju 1939 r.
..No i pomogli nam jak cholera..nieudaczne angole i żabojady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
9 godzin temu, aliada napisał:

Z przedwojennej gazety

195966705-4067531799992329-2319795917011

Prawdziwa podróżniczka. Uwielbiam takich ludzi ❤️

Chciałabym też kiedyś przeżyć taką podróż życia, tylko nie mam na nią pomysłu jak ta pani. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
6 minut temu, Jacenty napisał:

Prezydent Niemiec miał do dyspozycji 2 samochody a nasz 29.

Ma 29 aut? 

Ale że kto mu na ubezpieczenie daje? Jaaaa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
Dnia 4.09.2021 o 22:19, Bledny napisał:

Ma 29 aut? 

Ale że kto mu na ubezpieczenie daje? Jaaaa??

Ejj rozchodzi się że przed wojną chyba ale mogę się mylić bo nie doczytałem jak ty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
2 godziny temu, KapitanJackSparrow napisał:

Ejj rozchodzi się że przed wojną chyba ale mogę się mylić bo nie doczytałem jak ty ?

Weź ubezpiecz auta przedwojenne. Jeszcze gorzej ?

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

"Józef Beck (do 1932) – wiceminister spraw zagranicznych. Od 2 listopada 1932 minister spraw zagranicznych, samodzielnie kierował polską polityką zagraniczną aż do wybuchu II wojny światowej. Starał się stosować politykę równowagi w stosunkach między dwoma wielkimi sąsiadami Rzeczypospolitej – ZSRR i Niemcami. Przyczynił się do zawarcia z ZSRR (25 lipca 1932 w Moskwie) paktu o nieagresji i podpisania (26 stycznia 1934 w Berlinie) deklaracji o niestosowaniu przemocy z Niemcami. Przez przeciwników oskarżany o prowadzenie polityki proniemieckiej i antyfrancuskiej. Spowodował włączenie do Polski Zaolzia po układzie monachijskim, a przed aneksją Czecho-Słowacji przez Niemcy. Jesienią 1938 i wiosną 1939 zdecydowanie odrzucił składane Polsce przez Niemcy propozycje, w których jako rekompensatę za zgodę na przyłączenie Gdańska do Rzeszy i zbudowanie eksterytorialnej autostrady przez polskie Pomorze do Prus Wschodnich Niemcy proponowali udział Polski w pakcie antykominternowskim, wspólną wojnę z Rosją Sowiecką."

W dokumencie chyba francuskim strasznie o nim gadali.Ale nic dziwnego bo Wołoszański suchej nitki na żabojadach nie zostawił ?

W/g tego filmu był on alkoholikiem(co akurat w tej materii nie miało żadnego znaczenia),nie zgodził się aby przed zajęciem Sudetów armia sowiecka przeszła przez Polskę ich bronić(Czechów przed Niemiaszkami) i też nie wyraził zgody na przejście tejże armii aż do granicy niemieckiej.Gdyby tak uczynił to już by nas nie było przed '39...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Czytam teraz ciekawą książkę o tamtym czasie, a właściwie z tamtego czasu,  reportaż "Rowerem przez II RP" z  podróży po Polsce roku 1934.

3 tysiące kilometrów przepedałowane przez Anglika po ówczesnych polskich drogach, bezdrożach, ulicach wielkich miast, od Gdańska po Kraków, Wilno, Lwów. Nawet w Twoje @Jacenty okolice zabłądził,  choć to nie Polska ;) 

 

 

okladka-1-1.jpg

 

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
10 godzin temu, aliada napisał:

Czytam teraz ciekawą książkę o tamtym czasie, a właściwie z tamtego czasu,  reportaż "Rowerem przez II RP" z  podróży po Polsce roku 1934.

3 tysiące kilometrów przepedałowane przez Anglika po ówczesnych polskich drogach, bezdrożach, ulicach wielkich miast, od Gdańska po Kraków, Wilno, Lwów. Nawet w Twoje @Jacenty okolice zabłądził,  choć to nie Polska ;) 

 

 

okladka-1-1.jpg

 

A wiesz ze mnie to zaciekawiło i już sprawdzilam w mojej księgarni, że jest, więc kupię jako e-booka. Może być naprawdę ciekawa.....dzięki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
20 godzin temu, aliada napisał:

Czytam teraz ciekawą książkę o tamtym czasie, a właściwie z tamtego czasu,  reportaż "Rowerem przez II RP" z  podróży po Polsce roku 1934.

3 tysiące kilometrów przepedałowane przez Anglika po ówczesnych polskich drogach, bezdrożach, ulicach wielkich miast, od Gdańska po Kraków, Wilno, Lwów. Nawet w Twoje @Jacenty okolice zabłądził,  choć to nie Polska ;) 

 

 

okladka-1-1.jpg

 

W telewizorni ją reklamowali.Trzeba będzie kiedyś zerknąć co tam napisano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
23 godziny temu, aliada napisał:

Czytam teraz ciekawą książkę o tamtym czasie, a właściwie z tamtego czasu,  reportaż "Rowerem przez II RP" z  podróży po Polsce roku 1934.

3 tysiące kilometrów przepedałowane przez Anglika po ówczesnych polskich drogach, bezdrożach, ulicach wielkich miast, od Gdańska po Kraków, Wilno, Lwów. Nawet w Twoje @Jacenty okolice zabłądził,  choć to nie Polska ;) 

 

 

okladka-1-1.jpg

 

Przymierzam się do niej jak pies do jeża, bo trochę namieszałaby w mojej biblioteczce. Lubię mieć porządek. Czy to jest reprint czy pierwsze wydanie drukiem? Możesz napisać szybką recenzję z przeczytanych stron? Ciekawi mnie bariera językowa. Jak sobie z tym radził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

@aliada, jeżeli wciągnie Cię świat podróży w czasach międzywojennych, to jest parę ciekawych pozycji. W pierwszej kolejności polecam dwie części "Okrążmy świat raz jeszcze". Poznaniacy, słynący ze swojej specyficznej mentalności wybrali się w podróż życia mając bardzo skromne środki finansowe. Bardzo ciepło i fajnie napisana książka. 

Druga pozycja to "Rowerem i pieszo przez czarny ląd". Aż trudno uwierzyć, że Polak zaczął uprawiać trekking rowerowy i to w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Trzeba być odważnym gościem by podjąć się czegoś takiego nawet dzisiaj. Wiem, że takie próby odtworzenia trasy były poczynione współcześnie. Mimo nowinek technologicznych nie dali rady. A facet na przedwojennym rowerze przejechał Saharę. Podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
7 godzin temu, Żebrak napisał:

Przymierzam się do niej jak pies do jeża, bo trochę namieszałaby w mojej biblioteczce. Lubię mieć porządek. Czy to jest reprint czy pierwsze wydanie drukiem? Możesz napisać szybką recenzję z przeczytanych stron? Ciekawi mnie bariera językowa. Jak sobie z tym radził?

Idę teraz do pracy, więc tylko na szybko - to pierwsze polskie wydanie (przed wojną przetłumaczono niewielkie fragmenty na użytek jakichś lokalnych przewodników) i współczesny przekład.

Jeśli chodzi o porozumiewanie się w drodze, to autor podpierał się niemieckim i francuskim. Jakoś widać dawał sobie radę, bo nocował często u ludzi, nawet w chłopskich chatach. I sporo czerpał z opowieści napotkanych Polaków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
7 minut temu, aliada napisał:

Idę teraz do pracy, więc tylko na szybko - to pierwsze polskie wydanie (przed wojną przetłumaczono niewielkie fragmenty na użytek jakichś lokalnych przewodników) i współczesny przekład.

Jeśli chodzi o porozumiewanie się w drodze, to autor podpierał się niemieckim i francuskim. Jakoś widać dawał sobie radę, bo nocował często u ludzi, nawet w chłopskich chatach. I sporo czerpał z opowieści napotkanych Polaków. 

Dziękuję, że zechciałaś odpowiedzieć. Zanim będę kontynuował to niestety muszę zapytać wprost: @aliada masz tutaj cichych wielbicieli, którzy przychodzą tutaj tylko dla rozrywki? Dlaczego pytam? Nie chciałbym być obiektem tych "rozrywek". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
5 minut temu, Żebrak napisał:

Dziękuję, że zechciałaś odpowiedzieć. Zanim będę kontynuował to niestety muszę zapytać wprost: @aliada masz tutaj cichych wielbicieli, którzy przychodzą tutaj tylko dla rozrywki? Dlaczego pytam? Nie chciałbym być obiektem tych "rozrywek". 

Nie bardzo rozumiem... Więc pewnie nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
19 minut temu, aliada napisał:

Idę teraz do pracy, więc tylko na szybko - to pierwsze polskie wydanie (przed wojną przetłumaczono niewielkie fragmenty na użytek jakichś lokalnych przewodników) i współczesny przekład.

Jeśli chodzi o porozumiewanie się w drodze, to autor podpierał się niemieckim i francuskim. Jakoś widać dawał sobie radę, bo nocował często u ludzi, nawet w chłopskich chatach. I sporo czerpał z opowieści napotkanych Polaków. 

I jeszcze dopowiem, że Newman nie był takim sobie zwykłym turystą, tylko jednak znanym dziennikarzem, bliskim kręgów władzy w GB,  i o ile prowincję zwiedzał incognito, to np. w Warszawie nocował w hotelu sejmowym załatwionym przez  gościa z MSZ; w Krakowie spędzał czas z profesorami uniwersytetu, a pod Wilnem odwiedził Piłsudskiego w jego letnim domu (tego jeszcze nie czytałam).

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, aliada napisał:

I jeszcze dopowiem, że Newman nie był takim sobie zwykłym turystą, tylko jednak znanym dziennikarzem, bliskim kręgów władzy w GB,  i o ile prowincję zwiedzał incognito, to np. w Warszawie nocował w hotelu sejmowym załatwionym przez  gościa z MSZ; w Krakowie spędzał czas z profesorami uniwersytetu, a pod Wilnem odwiedził Piłsudskiego w jego letnim domu (tego jeszcze nie czytałam).

 

Ciekawy jestem jaki miał "ogon" przemierzając nasz kraj? Polacy zapodani w dwóch moich pozycjach książkowych nie mieli niestety tyle szczęścia. Dwóch pierwszych wyruszyło w podróż, tak jak już wspomniałem, z nikłymi środkami finansowymi i wędrówkę dookoła świata musieli przerywać podejmując się różnych prac. To też ciekawy wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 527
    • Postów
      250 184
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      812
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    kerouack
    Najnowszy użytkownik
    kerouack
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Pieprzna
      Dlaczego wymaga się od niego jakiegoś heroizmu? Zachował się dobrze, nikogo nie skrzywdził.    Co masz na myśli? A skąd ty takie rzeczy wiesz? Facet był wdzięczny za pomoc, kontaktu z rodziną od lat brak (można się domyślić, że przez alkoholizm) więc napisał taki testament. Wtedy Nawrocki miałby to mieszkanie za darmo a tak wybrali opcję, która to mieszkanie zabezpieczyła dla lokatora. Były pieniądze na utrzymanie i lokum zapewnione do śmierci (co zmienił stan zdrowia i potrzeba opieki w DPS). A ten testament to nawet nie wiem kiedy powstał, czy facet miał już wtedy mieszkanie na własność? To taki bardziej gest wdzięczności niż twardy papier. Niepotrzebnie rzeczniczka wystosowała oświadczenie w którym padają słowa o mieszkaniu za opiekę, bo nie było takiej umowy w rzeczywistości. To jest jeden z powodów bigosu. Plus Czarnek, który obstawał przy tym, że 120 tys.poszło od razu do Jerzego. Dolali oliwy do ognia wznieconego przez sztabowców Trzaskowskiego. 
    • Pieprzna
      Bzdury. To są właśnie polaczkowate kompleksy. Chcemy mieć przystojnego lingwistę zamiast kogoś kto pilnuje interesu kraju. Podstawowa znajomość wystarcza, od reszty są tłumacze. I mam takie zdanie niezależnie od tego skąd kandydat się wywodzi.
    • KapitanJackSparrow
      Marzy mi się debata prezydencka w języku angielskim. No bo reprezentowanie kraju za granicą to rola prezydenta a tam mówi się przeważnie po angielsku. Niech wtedy sobie skaczą do oczu i dyskutują i zobaczylibyśmy który jest w tym najlepszy. I już wiem że w tym elemencie najlepiej poradził by sobie  Zanberg który mówi lepiej od rodowitego Anglika. 
    • KapitanJackSparrow
      Znam mnóstwo ludzi, którzy bezinteresownie i w ciszy wokół siebie pomagają biednym , nie szukając rozgłosu i interesu. Nawrocki nie zachował się skandalicznie, po prostu przeciętnie, jak pospolity Polaczek,  a już próby tłumaczenia go ( wsparcia)  czemu nie zgłosił majątku i kulisy tego zdarzenia przez Czarnka, Morawieckiego  Tarczyńskiego wyglądają komicznie. Mentzen podsumował dobrze.  Jak  trzymasz pewien poziom to kupujesz sobie mieszkanie i po temacie. A on uwikłał się w niejasną  ,,grę "majątkową na lata i udowadnia jeszcze że nic nie zyskał, że pomagał. A wychodzi na to, że nie wiedział że ,,jego'' beneficjent od dawna jest w DPS  Podejrzewam nawet że gdyby nie kampania to w tym grudniu też by się u niego nie pojawił, bo to kampania u polityków sprawia że na siłę szukają ludzkich gestów.  Byłem od początku na- nie dla Nawrockiego, z powodu próby wsadzenia na fotel prezydenta spadochroniarza wyciągniętego niczym Filip z konopi z dalszych rzędów i na dodatek nie wywodzącego i nie należącego do partii Pis. Jakżeż łatwo było by się odciać od prowadzonej wcześniejszej polityki. Takie zagrywki i tworzenie produktu prezydenta mi się nie podobają na szczęście. Nie kupuję tego. Nie chcę aby prezydent mojego kraju  był przeciętnym gostkiem którego łatwo kupić,  który połasił się na mieszkanie randomowego dziadka, którego w jakiś sposób nakłonił do spisania testamentu w którym wydziedzicza wszystkich swoich bliskich. Kto wie co jeszcze się za tym jego altruizmem kryje...może kumple gangsterzy z którymi robił sobie fotki pomogli przekonać dziadka do Nawrockiego. 
    • Pieprzna
      Ej! To jest myśl! Zakaz kampanii wyborczej 😁 Za to obowiązkowo do każdej osoby ze spisu wyborców musiałaby trafić książeczka z programem wszystkich kandydatów. Potem kilka debat w tv publicznej i koniec.
    • Monika
      Tam politykują. Tu nuda. Pa 😘😘😘
    • Monika
      No niby nie dał mu tylko zapłaciłby, ale fakt byłoby wtedy, że wykorzystał uzależnionego biednego człowieka.   Żaden...ale to jest właśnie polityka. Ja Ci tylko piszę jak to wygląda, zresztą wiesz jak - źle. Teraz  biedny dziadek, wcześniej menel mopsiarz. To tylko co komu w danej chwili na rękę, będzie wykorzystane.  Spóznili się z tą dzisiejszą konferencją poza tym. Dlatego media podczas wyborów to syf, każdy powinien mieć program w postaci broszurek każdy by się z tymi broszurkami zapoznał i głosował na tego, który mu pasuje programowo. Mówię Wam lepiej tego nie śledzić i nie traktować jak wyścigów konnych. Uciekam stad na muzykę i film 😘
    • Pieprzna
      Jeśli Nawrocki dałby mu tę kasę na przechlanie to wtedy dopiero mielibyśmy prawo robić aferę. Uchronił go przed bezdomnością i innymi kłopotami. Spłacał już jeden kredyt za swoje mieszkanie, nie miałby od razu 120 tysięcy wyłożyć. To było korzystne dla obu stron. Sprawa jest czysta, problemem jest nieudolność sztabu, który mnoży problemy niejasnymi i niespójnymi oświadczeniami. Ostatecznie jaki wpływ ta kawalerka ma na losy Polki i Polaków? Już nikogo programy wyborcze nie interesują tylko los, za przeproszeniem, menela?
    • Pieprzna
      Liczyłam na pakt o nieagresji na prawicy. Jebaćpisy potrafili się zjednoczyć żeby pis obalić i dorwać się do koryt. Czy Konfederacji zależy na Polsce czy na stołkach? Tylko z pisem będą mogli realizować prawicowy program. Jedni drugich mogą nie lubić i wypominać sobie zaszłości, ale przecież dla wyższego celu należy to odłożyć na bok. Najważniejszym jest teraz uwalić rządy tuskowej Targowicy, jeśli Trzaskowski wygra jest już po nas. Do wczoraj dość powszechna była na prawicy zgoda, że w drugiej turze popieramy Mentzena lub Nawrockiego w zależności od tego, któremu się uda przejść. Właśnie wczoraj Mentzen to przekreślił. Teraz będzie czopkiem Tuska, zdrajcą, bucem dla wyborców pisu.
    • Pieprzna
      A komu przysporzy głosów ta tyrada na Nawrockiego? Zniechęcił nią i do Nawrockiego i do siebie. Nawrocki potrafi nie atakować i z klasą się wypowiadać o Mentzenie. A ten jak chłoptaś w krótkich spodenkach się odpalił myśląc, że sobie załatwi wejście do II tury. Jeszcze się przekonasz, że to był błąd.
    • Aco
      Nie jest moim idealnym kandydatem, ale w obliczu PO-PiSu jest opcją na którą będę głosował. Gdyby Braun nie był taki "wylewny" w swoich czynach (z wieloma się zgadzam) to miałbym zagwozdkę. Niestety w obecnym czasie idzie aż nadto po bandzie, chociaż znam osoby, które będą na niego głosować.
    • Monika
      No czopkiem. Czopkiem Tuska😁, Żartuję 😉, papapap.
    • Monika
      No tak, ale twierdzenie, że "przekazanie całej kwoty 120 tys. zł wówczas panu Jerzemu byłoby zagrożeniem dla jego życia i zdrowia" jest dość cienkie, bo nie jemu to sądzić i tak się mieszkań nie kupuje. Sory - facet był dorosły i nieubezwłasnowolniony miał prawo to nawet przepić🤷‍♀️ Choć to ze strony Pana Nawrockiego szlachetne, ale bardzo głupio brzmi. Pa Łobuziaki. Trzymajcie się.😘
    • Aco
      Jakim czopkiem. Co Ty opowiadasz.
    • Pieprzna
      Oo, ten komentarz jest krótki i celny w punkt:  
    • Pieprzna
      No bo pomaga. Przecież Mentzen i tak nie wejdzie do drugiej tury. A te głosy co mogły być od konfiarzy na Nawrockiego właśnie są czyszczone. Wniosek jest oczywisty. Sławuś liczy na to, że zastąpi niepokornych koalicjantów Tuska.
    • KapitanJackSparrow
      Eee a on właśnie mówi o tym że PiS go atakuje że wytyka Nawrockiego że to  pomaga Trzaskowskiemu. Twierdzi też że  to są błędy w końcu PiSu a nie jego, że takiego kandydata sobie poparli i dodaje że musieli znaleźć kandydata z poza PiSu bo z pośród siebie nie potrafili znaleźć widocznie,,czystego i nie umoczonego kandydata" 😎
    • Monika
      OMG pieprz ahahahahaahahahahahahahahahah🤣  
    • Monika
      To nie jest płatny hazard tylko wybory. Wybierz kandydata, który ma najbliższe Twoim poglądy i głosuj na niego, a nie sobie jakieś cyrki urządzasz z poważnej sprawy,, z losów Twojej Ojczyzny. Twój jeden głos akurat zmieni dużo, a i opinia Jacka Sparrowa niewiele, no chyba że jesteś szefem jakiejś partii to sorry, a grom Cie wie z tymi Twoimi tendencjami do krętactwa.
    • Pieprzna
      No i tu pokazał, że jednak jest czopkiem Tuska. A miała być koalicja pis konfa...
    • KapitanJackSparrow
      To może jednak szybko wystawić za Nawrockiego Tarczyńskiego? 😝 Ryzykowne ,🤔 ale sztab Trzaska byłby kompletnie zaskoczony i haków pewnie nie miał. 😁 Ja myślę że oni jeszcze trzymają w zanadrzu na Nawrockiego, jakieś hity i odpalą coś jeszcze.  A i w drugą stronę spin doktorzy ostro pracują aby Bonżurowi odpłacić. Takie nasze piekiełko 🤣
    • KapitanJackSparrow
      😬😁
    • KapitanJackSparrow
      Ale Mentzen ora Nawrockiego za to mieszkanie w necie 😎 
    • Monika
      Jesooo ja się już od Ciebie odczepię na serio, bo Ty masz 99 lat i Cię będę mieć na sumieniu. Pisz już sobie spokojnie, dobry Kapitanek 😉🙃🙂    
    • Monika
      ahahahahaahaahah padłam 😂  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...