Jacenty 2 806 Napisano 24 Stycznia 2020 A kto miał kasę to mógł do kasyna zajść aby jej się szybko pozbyć... "Pierwsze kasyna nad morzem powstawały równolegle z rozwojem infrastruktury polskiego wybrzeża....Sopoccy urzędnicy magistraccy zastanawiali się, jaką działalność należałoby podjąć, aby po pierwsze, rozruszać aktywne turystycznie jedynie w sezonie miasto, a po drugie, żeby wygrać walkę z konkurencyjnymi kurortami na wybrzeżu Bałtyku. Wówczas z interesującą koncepcją wystąpili panowie Gratz i Wolf, kupcy berlińscy, którzy w wynajętej sali ustawili pierwszy stół do ruletki...Władze Sopotu szybko podchwyciły pomysł po tym, jak do miejskiej kasy zaczęły wpływać niebagatelne kwoty – „kasyniarze debiutanci” odprowadzali mianowicie do budżetu 30 proc. zysku z gry. Były to sumy na tyle znaczące, że istotnie podreperowały kasę Sopotu." Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 806 Napisano 28 Maja 2020 (edytowany) Pierwsze wzmianki prasowe mówią, że w Warszawie w 1903 r. było około trzydziestu motocykli. Ich właściciele początkowo zapisywali się do warszawskiego Towarzystwa Cyklistów. W Krakowie w 1906 roku wprowadzono tabliczki rejestracyjne! Jednak to Warszawskie Towarzystwo Cyklistów jako pierwsze w Polsce – jeszcze przed powstaniem FICM (międzynarodowej federacji skupiającej motocyklistów, później przemianowanej na FIM), zorganizowało pierwszy motocyklowy wyścig torowy. Zapoczątkował on sport motorowy w Polsce. Miało to miejsce na torze kolarskim na Dynasach. Wyścig odbył się w czerwcu 1903 roku. Zawody te mogły nieco przypominać popularne w USA Flat Track czy Board Track, z tym, że tor na ulicy Oboźnej miał jeszcze wtedy ziemną nawierzchnię (od 1921 roku betonową), ale nachylone łuki sprzyjały bardziej szosowej technice jazdy niż żużlowej. Długość okrążenia wynosiła 383 metry. -> Na początku 1923 roku utworzono pierwsze stowarzyszenie motocyklowe pod nazwą Polski Klub Motocyklowy (PKM) z siedzibą w Warszawie. Rok później kluby mające siedziby we wschodniej Polsce, czyli w tzw. Kongresówce, zjednoczyły się w organizację pod nazwą Polski Związek Motocyklowy. 24 maja 1925 roku powstał podobny związek – z dokładnie tą samą nazwą – w Poznaniu, zrzeszający kluby z Wielkopolski. Połączenie obu organizacji nastąpiło 12 września 1926 roku w Grudziądzu. Po zakończeniu pierwszego szosowego wyścigu o mistrzostwo Polski, podczas wieczornego bankietu oficjalnie proklamowano uchwałę zarządów, stwierdzającą zjednoczenie w jeden Polski Związek Motocyklowy z siedzibą w Warszawie. Wiosną następnego roku PZM został przyjęty do Międzynarodowego Związku Klubów Motocyklowych. Rozpoczynał się czas wielkiego sportu motocyklowego. W 1927 roku w Polsce były zarejestrowane 3232 motocykle. Nawet lata wielkiego kryzysu z początku lat 30. w niewielkim tylko stopniu odbiły się na rozwoju sportu. Z kalendarzy sportowych z lat 20. wynika, że odbywało się wtedy blisko 100 imprez rocznie, w drugiej połowie lat 30. było ich grubo ponad 150. Edytowano 28 Maja 2020 przez Jacekz Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 806 Napisano 12 Grudnia 2020 Ceny i zarobki w Polsce w drugiej połowie lat 30. XX wieku(Brutto).Różnice w dochodach między różnymi branżami, a nawet wewnątrz jednej grupy zawodowej, były w przedwojennej Polsce olbrzymie. Marszałek zarabiał 3000 zł miesięcznie, generałowie między 1000 zł a 2000 zł, a pułkownicy między 632 zł a 713 zł, w zależności od tego, czy posiadali rodzinę. Nauczyciel zarabiał między 160 zł a 260 zł.Maszynista pociągu i listonosz blisko 200 zł. Komisarze policji, inkasowali co miesiąc 335 zł. Adiunkt od 250 zł do 355 zł, uposażenia asystentów wynosiły powyżej 160 zł. Nauczyciele i urzędnicy mogli przy tym liczyć na dziesiątki różnych dodatków i dopłat ze względu na piastowane funkcje i miejsce zamieszkania. Robotnicy, zwłaszcza z branży poligraficznej po 260 zł, a nawet 400 zł miesięcznie. Gospodynie otrzymywały niekiedy miesięcznie całe 21 zł. Ceny: Mydło do prania kosztowało 1,30 zł za kilogram.Kostka mydła toaletowego – 1 zł, ręcznik bawełniany – 2 zł. Biała męska koszula 9,5 zł,męskie półbuty – 24,66 zł.Ceny bardziej wytwornych ubrań były wyższe. Sukienki mogły kosztować zarówno 15 zł, jak i 150 zł, a nawet więcej. Samochody - 3800 zł (Fiat 500),ale średnio zawierały się w przedziale od 4500 zł do 6000 zł (Polski Fiat, Skoda, Opel). Tatry, lancie, fiaty 1500 czy vauxhalle kosztowały od 7000 w górę. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nie oczytany Napisano 12 Grudnia 2020 32 minuty temu, Jacenty napisał: Ceny i zarobki w Polsce w drugiej połowie lat 30. XX wieku(Brutto).Różnice w dochodach między różnymi branżami, a nawet wewnątrz jednej grupy zawodowej, były w przedwojennej Polsce olbrzymie. Marszałek zarabiał 3000 zł miesięcznie, generałowie między 1000 zł a 2000 zł, a pułkownicy między 632 zł a 713 zł, w zależności od tego, czy posiadali rodzinę. Nauczyciel zarabiał między 160 zł a 260 zł.Maszynista pociągu i listonosz blisko 200 zł. Komisarze policji, inkasowali co miesiąc 335 zł. Adiunkt od 250 zł do 355 zł, uposażenia asystentów wynosiły powyżej 160 zł. Nauczyciele i urzędnicy mogli przy tym liczyć na dziesiątki różnych dodatków i dopłat ze względu na piastowane funkcje i miejsce zamieszkania. Robotnicy, zwłaszcza z branży poligraficznej po 260 zł, a nawet 400 zł miesięcznie. Gospodynie otrzymywały niekiedy miesięcznie całe 21 zł. Ceny: Mydło do prania kosztowało 1,30 zł za kilogram.Kostka mydła toaletowego – 1 zł, ręcznik bawełniany – 2 zł. Biała męska koszula 9,5 zł,męskie półbuty – 24,66 zł.Ceny bardziej wytwornych ubrań były wyższe. Sukienki mogły kosztować zarówno 15 zł, jak i 150 zł, a nawet więcej. Samochody - 3800 zł (Fiat 500),ale średnio zawierały się w przedziale od 4500 zł do 6000 zł (Polski Fiat, Skoda, Opel). Tatry, lancie, fiaty 1500 czy vauxhalle kosztowały od 7000 w górę. Jak dopisać na końcu tamtej ceny jeszcze zero, to mamy współczesne ceny. Wyjątkiem jest cena mydła , teraz jest tańsze ale w tamtych czasach obecnie produkowane mydła chyba by wyrzucono przez okno. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 806 Napisano 24 Lutego 2021 Nauka i technika -> pierwszy film dźwiękowy,pierwszy lot przez Atlantyk, wynalezienie telewizji,odkrycie penicyliny,rozszczepienie jądra atomowego. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 806 Napisano 12 Czerwca 2021 Polsko-brytyjski układ sojuszniczy – traktat sojuszniczy zawarty 25 sierpnia 1939 pomiędzy Wielką Brytanią a Polską. W imieniu rządów polskiego oraz brytyjskiego podpisali go ambasador Rzeczypospolitej w Wielkiej Brytanii Edward Raczyński oraz sekretarz spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii lord Edward Halifax. Chociaż ustalenia układu zobowiązywały Wielką Brytanię do pełnej i natychmiastowej pomocy Polsce w razie agresji III Rzeszy, to rzeczywistość nie spełniła polskich oczekiwań. Wielka Brytania 3 września 1939 r. wypowiedziała wojnę Niemcom. Jednak prócz blokady morskiej Niemiec i nalotu samolotów RAF na niemieckie bazy morskie w Wilhelmshaven, Cuxhaven i Brunsbuttelkoog w dniu 5 września nie podjęła żadnych poważnych działań militarnych wobec Niemiec w 1939 roku. Sojusz polsko-francuski– traktat sojuszniczy zawarty w Paryżu 19 lutego 1921 r. pomiędzy Francją a Polską. Umowę w imieniu swoich krajów podpisali ministrowie spraw zagranicznych Eustachy Sapieha i Aristide Briand. W 1922 Polska i Francja podpisały też umowę ekonomiczną, od której uzależniona była współpraca polityczno-wojskowa. W grudniu 1925 r. postanowienia umów z lat 1921–1922 zostały potwierdzone w polsko-francuskim Traktacie Gwarancyjnym. Elementy sojuszu wojskowego nowelizowano w maju 1939 r. ..No i pomogli nam jak cholera..nieudaczne angole i żabojady. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 806 Napisano 14 Czerwca 2021 1 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 27 Lipca 2021 Z przedwojennej gazety 1 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 28 Lipca 2021 9 godzin temu, aliada napisał: Z przedwojennej gazety Prawdziwa podróżniczka. Uwielbiam takich ludzi ❤️ Chciałabym też kiedyś przeżyć taką podróż życia, tylko nie mam na nią pomysłu jak ta pani. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 806 Napisano 4 Września 2021 Prezydent Niemiec miał do dyspozycji 2 samochody a nasz 29. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bledny 2 389 Napisano 4 Września 2021 6 minut temu, Jacenty napisał: Prezydent Niemiec miał do dyspozycji 2 samochody a nasz 29. Ma 29 aut? Ale że kto mu na ubezpieczenie daje? Jaaaa?? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow 3 356 Napisano 6 Września 2021 Dnia 4.09.2021 o 22:19, Bledny napisał: Ma 29 aut? Ale że kto mu na ubezpieczenie daje? Jaaaa?? Ejj rozchodzi się że przed wojną chyba ale mogę się mylić bo nie doczytałem jak ty ? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bledny 2 389 Napisano 6 Września 2021 2 godziny temu, KapitanJackSparrow napisał: Ejj rozchodzi się że przed wojną chyba ale mogę się mylić bo nie doczytałem jak ty ? Weź ubezpiecz auta przedwojenne. Jeszcze gorzej ? ? 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 806 Napisano 29 Listopada 2021 "Józef Beck (do 1932) – wiceminister spraw zagranicznych. Od 2 listopada 1932 minister spraw zagranicznych, samodzielnie kierował polską polityką zagraniczną aż do wybuchu II wojny światowej. Starał się stosować politykę równowagi w stosunkach między dwoma wielkimi sąsiadami Rzeczypospolitej – ZSRR i Niemcami. Przyczynił się do zawarcia z ZSRR (25 lipca 1932 w Moskwie) paktu o nieagresji i podpisania (26 stycznia 1934 w Berlinie) deklaracji o niestosowaniu przemocy z Niemcami. Przez przeciwników oskarżany o prowadzenie polityki proniemieckiej i antyfrancuskiej. Spowodował włączenie do Polski Zaolzia po układzie monachijskim, a przed aneksją Czecho-Słowacji przez Niemcy. Jesienią 1938 i wiosną 1939 zdecydowanie odrzucił składane Polsce przez Niemcy propozycje, w których jako rekompensatę za zgodę na przyłączenie Gdańska do Rzeszy i zbudowanie eksterytorialnej autostrady przez polskie Pomorze do Prus Wschodnich Niemcy proponowali udział Polski w pakcie antykominternowskim, wspólną wojnę z Rosją Sowiecką." W dokumencie chyba francuskim strasznie o nim gadali.Ale nic dziwnego bo Wołoszański suchej nitki na żabojadach nie zostawił ? W/g tego filmu był on alkoholikiem(co akurat w tej materii nie miało żadnego znaczenia),nie zgodził się aby przed zajęciem Sudetów armia sowiecka przeszła przez Polskę ich bronić(Czechów przed Niemiaszkami) i też nie wyraził zgody na przejście tejże armii aż do granicy niemieckiej.Gdyby tak uczynił to już by nas nie było przed '39... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 13 Stycznia 2022 (edytowany) Czytam teraz ciekawą książkę o tamtym czasie, a właściwie z tamtego czasu, reportaż "Rowerem przez II RP" z podróży po Polsce roku 1934. 3 tysiące kilometrów przepedałowane przez Anglika po ówczesnych polskich drogach, bezdrożach, ulicach wielkich miast, od Gdańska po Kraków, Wilno, Lwów. Nawet w Twoje @Jacenty okolice zabłądził, choć to nie Polska Edytowano 13 Stycznia 2022 przez aliada 3 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 14 Stycznia 2022 10 godzin temu, aliada napisał: Czytam teraz ciekawą książkę o tamtym czasie, a właściwie z tamtego czasu, reportaż "Rowerem przez II RP" z podróży po Polsce roku 1934. 3 tysiące kilometrów przepedałowane przez Anglika po ówczesnych polskich drogach, bezdrożach, ulicach wielkich miast, od Gdańska po Kraków, Wilno, Lwów. Nawet w Twoje @Jacenty okolice zabłądził, choć to nie Polska A wiesz ze mnie to zaciekawiło i już sprawdzilam w mojej księgarni, że jest, więc kupię jako e-booka. Może być naprawdę ciekawa.....dzięki. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 806 Napisano 14 Stycznia 2022 20 godzin temu, aliada napisał: Czytam teraz ciekawą książkę o tamtym czasie, a właściwie z tamtego czasu, reportaż "Rowerem przez II RP" z podróży po Polsce roku 1934. 3 tysiące kilometrów przepedałowane przez Anglika po ówczesnych polskich drogach, bezdrożach, ulicach wielkich miast, od Gdańska po Kraków, Wilno, Lwów. Nawet w Twoje @Jacenty okolice zabłądził, choć to nie Polska W telewizorni ją reklamowali.Trzeba będzie kiedyś zerknąć co tam napisano. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 14 Stycznia 2022 23 godziny temu, aliada napisał: Czytam teraz ciekawą książkę o tamtym czasie, a właściwie z tamtego czasu, reportaż "Rowerem przez II RP" z podróży po Polsce roku 1934. 3 tysiące kilometrów przepedałowane przez Anglika po ówczesnych polskich drogach, bezdrożach, ulicach wielkich miast, od Gdańska po Kraków, Wilno, Lwów. Nawet w Twoje @Jacenty okolice zabłądził, choć to nie Polska Przymierzam się do niej jak pies do jeża, bo trochę namieszałaby w mojej biblioteczce. Lubię mieć porządek. Czy to jest reprint czy pierwsze wydanie drukiem? Możesz napisać szybką recenzję z przeczytanych stron? Ciekawi mnie bariera językowa. Jak sobie z tym radził? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 14 Stycznia 2022 @aliada, jeżeli wciągnie Cię świat podróży w czasach międzywojennych, to jest parę ciekawych pozycji. W pierwszej kolejności polecam dwie części "Okrążmy świat raz jeszcze". Poznaniacy, słynący ze swojej specyficznej mentalności wybrali się w podróż życia mając bardzo skromne środki finansowe. Bardzo ciepło i fajnie napisana książka. Druga pozycja to "Rowerem i pieszo przez czarny ląd". Aż trudno uwierzyć, że Polak zaczął uprawiać trekking rowerowy i to w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Trzeba być odważnym gościem by podjąć się czegoś takiego nawet dzisiaj. Wiem, że takie próby odtworzenia trasy były poczynione współcześnie. Mimo nowinek technologicznych nie dali rady. A facet na przedwojennym rowerze przejechał Saharę. Podziwiam. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 15 Stycznia 2022 7 godzin temu, Żebrak napisał: Przymierzam się do niej jak pies do jeża, bo trochę namieszałaby w mojej biblioteczce. Lubię mieć porządek. Czy to jest reprint czy pierwsze wydanie drukiem? Możesz napisać szybką recenzję z przeczytanych stron? Ciekawi mnie bariera językowa. Jak sobie z tym radził? Idę teraz do pracy, więc tylko na szybko - to pierwsze polskie wydanie (przed wojną przetłumaczono niewielkie fragmenty na użytek jakichś lokalnych przewodników) i współczesny przekład. Jeśli chodzi o porozumiewanie się w drodze, to autor podpierał się niemieckim i francuskim. Jakoś widać dawał sobie radę, bo nocował często u ludzi, nawet w chłopskich chatach. I sporo czerpał z opowieści napotkanych Polaków. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 15 Stycznia 2022 7 minut temu, aliada napisał: Idę teraz do pracy, więc tylko na szybko - to pierwsze polskie wydanie (przed wojną przetłumaczono niewielkie fragmenty na użytek jakichś lokalnych przewodników) i współczesny przekład. Jeśli chodzi o porozumiewanie się w drodze, to autor podpierał się niemieckim i francuskim. Jakoś widać dawał sobie radę, bo nocował często u ludzi, nawet w chłopskich chatach. I sporo czerpał z opowieści napotkanych Polaków. Dziękuję, że zechciałaś odpowiedzieć. Zanim będę kontynuował to niestety muszę zapytać wprost: @aliada masz tutaj cichych wielbicieli, którzy przychodzą tutaj tylko dla rozrywki? Dlaczego pytam? Nie chciałbym być obiektem tych "rozrywek". Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 15 Stycznia 2022 5 minut temu, Żebrak napisał: Dziękuję, że zechciałaś odpowiedzieć. Zanim będę kontynuował to niestety muszę zapytać wprost: @aliada masz tutaj cichych wielbicieli, którzy przychodzą tutaj tylko dla rozrywki? Dlaczego pytam? Nie chciałbym być obiektem tych "rozrywek". Nie bardzo rozumiem... Więc pewnie nie mam. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliada 1 604 Napisano 15 Stycznia 2022 19 minut temu, aliada napisał: Idę teraz do pracy, więc tylko na szybko - to pierwsze polskie wydanie (przed wojną przetłumaczono niewielkie fragmenty na użytek jakichś lokalnych przewodników) i współczesny przekład. Jeśli chodzi o porozumiewanie się w drodze, to autor podpierał się niemieckim i francuskim. Jakoś widać dawał sobie radę, bo nocował często u ludzi, nawet w chłopskich chatach. I sporo czerpał z opowieści napotkanych Polaków. I jeszcze dopowiem, że Newman nie był takim sobie zwykłym turystą, tylko jednak znanym dziennikarzem, bliskim kręgów władzy w GB, i o ile prowincję zwiedzał incognito, to np. w Warszawie nocował w hotelu sejmowym załatwionym przez gościa z MSZ; w Krakowie spędzał czas z profesorami uniwersytetu, a pod Wilnem odwiedził Piłsudskiego w jego letnim domu (tego jeszcze nie czytałam). Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 15 Stycznia 2022 1 minutę temu, aliada napisał: I jeszcze dopowiem, że Newman nie był takim sobie zwykłym turystą, tylko jednak znanym dziennikarzem, bliskim kręgów władzy w GB, i o ile prowincję zwiedzał incognito, to np. w Warszawie nocował w hotelu sejmowym załatwionym przez gościa z MSZ; w Krakowie spędzał czas z profesorami uniwersytetu, a pod Wilnem odwiedził Piłsudskiego w jego letnim domu (tego jeszcze nie czytałam). Ciekawy jestem jaki miał "ogon" przemierzając nasz kraj? Polacy zapodani w dwóch moich pozycjach książkowych nie mieli niestety tyle szczęścia. Dwóch pierwszych wyruszyło w podróż, tak jak już wspomniałem, z nikłymi środkami finansowymi i wędrówkę dookoła świata musieli przerywać podejmując się różnych prac. To też ciekawy wątek. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 15 Stycznia 2022 14 minut temu, aliada napisał: Nie bardzo rozumiem... Więc pewnie nie mam. Ok? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach