Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Jacenty

Dwudziestolecie międzywojenne

Polecane posty

Jacenty

-Wstawiam do Hobby bo nigdzie tak do końca nie pasuje..;-)

Okres dwudziestolecia międzywojennego jest bardzo interesujący."Dwudziestolecie międzywojenne – okres w historii Europy, obejmujący dwadzieścia jeden lat pomiędzy zakończeniem I wojny a wybuchem II wojny światowej."
Sztuka  od malarstwa..nawet po filmy fabularne<- oglądając je można wyłuskać ciekawe elementy wnętrz,ubrania,architekturę ..a nawet rozkoszować się wyglądem ówczesnych karoserii samochodowych z ich niepowtarzalnym kształtem.Ciekawe były gazety codzienne..nawet śmieszne z dzisiejszego punktu widzenia<-sporo dziwnych reklam..może gdzieś się je znajdzie w sieci...zobaczymy.
Wcześniej ważnym okresem była Młoda Polska-obfitująca  w sztukę wielkiego formatu lecz "międzywojnie"ma swój niepowtarzalny klimat..
Temat pewnie zaraz padnie-ale to nic.Będę wstawiał różne różniste zdjęcia znalezione w internecie z  b.krótkim komentarzem..i może ktoś także dołączy..?

67adaadf-9aa3-459c-b2ec-3c5d0121808f.jpg Ciekawa moda plażowa.

Mjk3OTcxYgsKUTlnTANvHkkJbT0KWmFIHhF1dkw3 Fiat produkowany u nas od podstaw(nie montowany z zagranicznych części)..

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Layne

Broniewski

"A kiedy będę umierał"

 

A kie­dy będę umie­rać, 
sko­ro umie­rać mam, 
ty nie bądź przy tym i nie radź: 
już ja po­tra­fię sam. 

Ja chcę mieć oczy otwar­te 
i pod­nie­sio­ną skroń, 
chcę umrzeć ot tak - na wpół żar­tem, 
a w ręku niech bę­dzie broń. 

Niech mi przy­wie­ją wia­try 
brzę­cze­nie da­le­kich psz­czół, 
niech Wi­słę zo­ba­czę i Ta­try, 
wszyst­ko, com ko­chał i czuł. 

Wy­star­czy, żeby mnie uczcić, 
czyjś krót­ki, ser­decz­ny płacz. 
Przy­ja­cie­le niech przyj­dą na­rzu­cić 
na tru­pa żoł­nier­ski płaszcz, 

nie­chaj zło­żą mnie w zie­mię czer­stwą, 
tam gdzie pad­nę - na świe­cie gdzieś, 
nie­chaj wspo­mną moje żoł­nier­stwo 
i nie­pod­le­głą pieśń, 

a po­tem niech idą w pola 
oj­czy­ste krew prze­lać z żył. 
Taka jest moja wola. 
Po tom śpie­wał i żył. 

 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

1929

Tamara Łempicka-najbardziej znany jej obraz..

obraz-TamaradeLempickaAutoportretwzielon

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
W dniu 10.03.2019 o 20:40, Jacekz napisał:

rozkoszować się wyglądem ówczesnych karoserii samochodowych z ich niepowtarzalnym

Ale już jeździć nimi to nie bardzo było gdzie. Drogi w Polsce międzywojennej to był obraz nędzy i rozpaczy. Gdzieś czytałam, że - już nie pamiętam co to za książka była- w braku dróg upatrywano osłonę przez ewentualnymi niemieckimi czołgami, które miałyby ugrzęznąć w błocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Na początku zaraz po odzyskaniu niepodległości drogi były w fatalnym stanie..

"Opracowany w 1923 r. 20-letni plan rozbudowy dróg  zakładał m.in. wybudowanie 60 tys. km dróg bitych i brukowanych, przebudowę mostów drewnianych na mosty stałe oraz powiększenie gęstości dróg z początkowych 11,2 km/100 km. Ze względu na niedostateczne finansowanie trudno go było jednak zrealizować. W pierwszym okresie po odzyskaniu niepodległości najważniejsza była odbudowa sieci drogowej. Za produkcję materiałów do konstrukcji nawierzchni odpowiadało Ministerstwo Robót Publicznych, które rozbudowało kamieniołomy i wytwórnie klinkieru . W 20-leciu międzywojennym państwowe zakłady wyprodukowały ponad cztery miliony ton kamienia i sto milionów sztuk klinkieru. Na pierwszym planie były remonty i utrzymanie tras, państwowe inwestycje w nowe drogi rozkręcały się bardzo powoli. Dużą aktywnością wykazywały się za to samorządy, które ruszyły z budowami lokalnych tras. Do 1928 roku państwo wybudowało około 300 km dróg, to samorządy (głównie powiaty) - ponad 2800 km. Tylko w roku 1928 w budowie było 180 km dróg państwowych i aż 900 km finansowanych przez samorządy. Według danych statystycznych pod koniec 1933 r. polska sieć drogowa liczyła blisko 70 tys. kilometrów dróg, z czego 46, 8 tys. km mogło być zaliczone do kategorii dróg bitych.
Pod koniec dwudziestolecia międzywojennego w kierowanym przez inż. Stefana Siłę- Nowickiego Departamencie Dróg grono znakomitych specjalistów w dziedzinie drogownictwa, takich jak między innymi wspominanego już Aleksandra Nestorowicza, Jerzego Budzyńskiego, Aleksandra Gajkowicza, Eugeniusza Hildebrandta, Mikołaja Żyburtowicza, Stefana Bryły (specjalista budowy mostów, którego dziełem jest m.in. pierwszy na świecie spawany most drogowy na rzece Słudwi w okolicach Łowicza z roku 1929) opracowało również szeroko zakrojone pod względem potrzeb kraju plany dróg "do szybkiego ruchu samochodowego na dalsze odległości tzw. "autostrady". Rozpoczęcie prac związanych z ich budową zaplanowano na rok 1939, a długofalowe projekty miały być zrealizowane do roku 1969."

 

 

0004XG78B_qwqpprw.jpg

Edytowano przez Jacekz
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany

W latach 30 dwudziestego wieku, wprowadzono kino dźwiękowe. Pierwszym takim filmem była 

"Moralność Pani Dulskiej" (1930) Bolesława Newolina.

A u schyłku dwudziestolecia międzywojennego pojawiły się też pierwsze filmy zrealizowane w kolorze. Takie jak: Piękna Księstwa Łowickiego (1937) i Wesela księżackiego w Złakowie Borowym (1938) (obydwa oświatowe) Tadeusza Jankowskiego.

 

 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

 "Motocykle Sokół 1000 i 600 były najbardziej znanymi polskimi motocyklami przed wojną, stanowiły etatowe wyposażenie wojska"

Sokół 1000(piękny on):

Sok%C3%B3%C5%821000.jpg

Edytowano przez Jacekz
  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Po tylu latach zaborów i  po  I wojnie trudno byłoby się spodziewać, że Polska  będzie krajem gdzie panuje szczęście i dobrobyt. Głód, analfabetyzm, brak możliwości zarobku nie prowadzi do sukcesu. To  był bardzo trudny czas dla ówczesnych prostych ludzi. Wyższe sfery zawsze sobie poradzą a prości ludzie zawsze mają pod górkę. 

Mimo tego jakoś się udawało dźwigać ten nasz kraj w dość dobrym tempie, czasem nawet zadziwiająco dobrym.

 

To tak na marginesie,bo w tym temacie  o ile dobrze zrozumiałam, chodzi chyba bardziej o to, czym mogliśmy się wtedy pochwalić. 

 

Skoro więc były samochody, motory to można teraz zadrzeć głowę do góry, gdzie na niebnych błękitach szalał   ,,łoś" -nasz, powstały w Mielcu bombowiec, dzieło wojskowej myśli technicznej polskich inżynierów, wzbudził niemałe zainteresowanie i uznanie również  zagranicą.  

Żaden wojny nie przetrzymał, chociaż może kiedyś jakiś poszukiwacz historii jeszcze go znajdzie.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piktor

Temat interesujący, zapewne będe tu zaglądał.

Co do prasy międzywojennej mam kilka egzemplaży, może nawet więcej niż kilka, więc co jakiś czas coś wstawię.

Na początek może link do "Głos Poranny" z 15-03-1939r.

A więc, działo się 80 lat temu w Polsce.

 

https://yadi.sk/d/8nB48Ordc9I2Qw

Edytowano przez piktor
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Ciekawa ta gazeta. Trochę mi się ciężko czyta, bo na małym ekranie telefonu, ale trudno się było oderwać.

Jest wzmianka o odkryciu Einsteina, obrady sejmowe, błąd na trzeciej stronie (albo czwartej) , ceny taksówek, ogłoszenia, reklamy, współpraca gospodarcza z Niemcami...a to tylko pół roku do wojny.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

CWST-1tor_qspnwqp.jpg CWS T-1 − polski samochód osobowy. Został skonstruowany w Centralnych Warsztatach Samochodowych.

 "Niezwykłą i niespotykaną do dziś cechą pojazdu było to, że cały samochód można było rozkręcić, a następnie ponownie złożyć za pomocą jednego klucza szczękowego.Wszystkie śruby i nakrętki miały jednakowy rozmiar M10. Dotyczyło to również silnika a jedynym wyjątkiem były świece zapłonowe mające gwint M18. Było to bardzo ważne, gdyż w Polsce międzywojennej brakowało narzędzi, niewiele też było dobrze wyposażonych warsztatów."

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

stary-telefon.jpg

 "Standardowy abonament telefoniczny kosztował pod koniec dwudziestolecia od 10 do 12 ówczesnych złotych (zależnie od miasta) i pozwalał na wykonanie 75 rozmów miesięcznie...

Warszawie Polska Akcyjna Spółka Telefoniczna (poprzedniczka Tepsy) oferowała też drugi, droższy abonament. Za 18 ówczesnych złotych (180 dzisiejszych) klient otrzymywał pakiet 200 połączeń. Co tu wiele mówić, jeśli ktoś lubił długie rozmowy, to był w nieporównywalnie lepszej sytuacji niż użytkownicy dzisiejszych telefonów. Nawet przekroczenie miesięcznego „kontyngentu rozmów” nie niosło ze sobą żadnych niebezpiecznych konsekwencji. Każde dodatkowe połączenie kosztowało 60-70 dzisiejszych groszy, niezależnie od tego, ile minut trwało."

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Lubię przedwojenne filmy, reklamy, ale najbardziej - uchwycone kamerą obrazki z życia zwykłych ludzi. Tu reportaż z 1938 roku; niedziela w Warszawie:

 

  • Lubię to! 3
  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Opalenizna była oznaką niskiego statusu społecznego,przeznaczona dla plebsu i nizin społecznych (dla ludu jak dziś disco polo)..???

003Piegi.jpg

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

1912907.jpg"Podobne emocje jak dziś budzą premiery kolejnych modeli smartfonów, tak przed laty emocjonowano się nowymi, coraz doskonalszymi modelami odbiorników radiowych.
Obecny w Polsce od roku 1922 Philips przekonywał, że jego odbiornik pod względem czułości i selektywności nie ustępuje znacznie droższym modelom.
Do zmagań z zagraniczną konkurencją stanęły Państwowe Zakłady Tele i Radiotechniczne, producent m.in. modelu Echo 231-Z, czyli ""Luksusowego odbiornika o światowym zasięgu"*, wyposażonego w "4 lampy (3 pentody + lampa prostownicza)" i "elektrodynamiczny, duży głośnik o miłym, głębokim tonie", który "zyskał uznanie prawdziwych znawców muzyki".
Reklamowało się także Towarzystwo Radiotechniczne "Elektrit" z Wilna, producent odbiorników radiowych, które zyskały sobie sporą popularność zwłaszcza na Kresach Wschodnich, przyczyniając się tym samym w znacznej mierze do upowszechnienia radia w tej części kraju.Od roku 1937 Elektrit eksportował radia również do Indii Brytyjskich, Brazylii, Łotwy, ZSRR, Turcji, Afryki Południowej i Grecji. Wizytówką firmy były przede wszystkim obudowy: wykończone orzechowymi fornirami, miały charakterystyczną i rozpoznawalną stylistykę, jednocześnie zapewniając słuchaczom doskonałą akustykę.
Kolejna firma, "Telefunken", kusiła klientów "harmonią tonów", natomiast Radio-Union, producent "najnowszych modeli odbiorników produkowanych na zasadzie licencji koncernu Orion, Budapest" oferował nabywcom "metalową chassis."

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

"Kamiński - najpopularniejsza polska marka rowerowa w latach międzywojennych....
Pomorska Fabryka Rowerów Jana Kamińskiego z ulicy Karolkowej 62 w Warszawie zajmowała się bardziej wyspecjalizowaną produkcją, w tym rowerami wyścigowymi i wyczynowymi. Ich specjalnością była produkcja ram rowerowych, na których montowano osprzęt firm krajowych i zagranicznych. Najchętniej kupowanym rowerem tej marki był nietypowy rower turystyczny Typ 3. Jego konstrukcja była znakomicie dostosowana do ówczesnych dróg. Rower miał duże koła z oponami 28 x 1 5/8" i bardzo długą ramę (68 cm). Wyposażony był w amortyzujący wstrząsy, specjalnie wyprofilowany widelec przedni..."

uvtwc14p9pco.jpgldvl041epwdk.jpg

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Futuryzm-ciekawy nurt raczej utopijny..;-) i nudny post..

 

"Futuryzm w dziejach polskiej poezji był niewielkim, ale znaczącym epizodem. Wyzwolił pragnienie i odwagę eksperymentu. Jego szczególne wyczulenie dźwięk i semantykę słowa, poczucie rytmu, oryginalne wyzyskiwanie gwary ludowej; nie w celach stylizacyjnych, lecz dla wzbogacenia leksykalnych i wokalnych wartości języka – wszystko to uświadomiło poetom i pisarzom tamtej epoki, że istniejący i uznany język poezji nie jest systemem raz na zawsze zamkniętym
Do najważniejszych haseł programowych futurystów można zaliczyć:
- Cywilizacja, kultura z ich chorobliwością na śmietnik!
- Ryczący samochód (…) jest piękniejszy od Nike z Samotraki
- Gorąco kawałka żelaza lub drzewa roznamiętnia nas bardziej niż uśmiech czy łzy kobiety!
- Chcemy wielbić ruch agresywny (…) policzkowanie i uderzanie pięścią
- Wojna jako jedyna higiena świata!
- Nonsens jest wspaniały,
- Być rozumiany nie jest wcale rzeczą konieczną!
Futuryzm w swoim żywiołowym manifeście proponował unicestwienie akademii, bibliotek i muzeów, winnych jego zdaniem utrzymywania i utrwalania kultury przestarzałej i niedołężnej, a przez to szkodliwej i niebezpiecznej. Futuryści zawładnęli w pełni sferą estetyki. Wierzyli w profetyczną rolę artysty, którego uznawali za prawdziwego przewodnika duchowego."
-..I coś ze szkoły pamiętam,że futuryści też chcieli uprościć pisownię języka polskiego aby nie było "rz" i "ż".."ch" i "h"...

 

"Po początkowym zachłyśnięciu zagranicznymi wzorcami, nastąpiło dostosowanie do polskich warunków.Pionierem  był Jerzy Jankowski, używający również formy imienia i nazwiska: Yeży Yankowski, autor zbioru poezji i prozy pt. Tram wpopszek ulicy (1920; pisownia tytułu oryginalna). Okres rozkwitu i ekspansji przypadał na lata 1918–1923. Prowokacyjność, dynamizm futurystów otworzył kulturę polską na nowe tendencje, przecierał drogę innym ruchom awangardowym. Głównymi ośrodkami były Warszawa i Kraków."

 

Wystarczy bo zanudzę zupełnie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

 Pokazy próbnej transmisji telewizyjnej odbyły się 5 października 1938 i 26 sierpnia 1939 w Warszawie.

-Tak krótko dzisiaj.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Kres wakacji 1939 roku był nadzwyczaj ciepły, słoneczny i suchy. To nie był typowy sierpień. Już od samego początku przynosił fale upałów, za sprawą których woda w jeziorach i rzekach była nadzwyczaj ciepła. Polacy chłodzili się w nich w pełne żaru popołudnia.1 września 1939 roku pogoda była bardzo ładna. Było słonecznie, a temperatura powietrza zbliżała się do 25 stopni. II wona światowa rozpoczęła się o godzinie 4:40, czyli dokładnie wraz ze wschodzącym słońcem. Na wschodnim horyzoncie widoczna już była zorza poranna, oznaczająca nieśmiało rozpoczynający się piątek, który krwawo zapisał się na kartach historii.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

459f45ca-b7f9-44f2-be6b-27ca41749558.jpg

Prawdziwa polska kaczka, kupiona na targu od znajomego rolnika. Karmiona ziarnem i tym, co sama znalazła, bo to kaczka wolna! W dzisiejszych czasach to prawie dziczyzna! ? Kaczka upieczona z kaszą i grzybami. Pełne Święto Lasu.

 

-

Towarzystwo dla kaczki (ok.2,7 kg):

10 dag kaszy gryczanej (1 woreczek)

10 dag podgrzybków

łyżka smalcu

cebula

tłuszcz wycięty z kaczki

kacza wątróbka

duża łyżka majeranku

pieprz, sól - do smaku

łyżka zimnego masła

pół szklanki bulionu

garść posiekanej natki

Dodatki:

40 dag grzybów (podgrzybki)

cebula

2 ząbki czosnku

łyżka smalcu

3 - 4 łyżki gęstego jogurtu

dwa woreczki (20 dag) kaszy gryczanej

 

-Z kaczki odetnij skrzydełka, szyję i wyjmij podroby. Odetnij zbędny tłuszcz. Odłóż i ugotuj na nich rosół.
Tuszkę umyj, osusz dokładnie i natrzyj z zewnątrz i od wewnątrz majerankiem, pieprzem i solą.Włóż na noc do lodówki.

-Na patelni rozpuść łyżkę smalcu, dodaj posiekany tłuszcz z kaczki.
Kiedy się wytopi włóż posiekaną drobno cebulę i zeszklij ją.

-Do zeszklonej cebulki dodaj posiekaną wątróbkę a następnie, kiedy wątróbka się zetnie, pokrojone w dużą kostkę grzyby.
Podsmażaj wszystko razem, aż cały płyn odparuje, a grzyby będą miękkie.
Ugotuj w osolonej wodzie z łyżką oliwy kaszę gryczaną i dodaj ją do grzybów. Dodaj natkę.
Wymieszaj wszystko dokładnie i przestudź.

-Wystudzonym farszem nadziej kaczkę, spinając wykałaczkami lub zaszywając otwór po szyi oraz dół tuszki.
Włóż do naczynia żaroodpornego z przykrywką, obłóż wiórkami masła i podlej bulionem.
Piecz w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni pierwszą godzinę - półtorej pod przykryciem.
Zdejmij pokrywkę i piecz, aż skóra ładnie się zrumieni. W przypadku kaczki 2,7 kg pieczenie zająło mi prawie trzy godziny. Godzinę i 45 minut pod przykryciem, następnie bez przykrycia 4 razy po 15 minut. Po każdym kwadransie odwracałem kaczkę i podlewałem powstałym sosem.

-Przygotuj sos:
na łyżce smalcu zeszklij drobno posiekaną cebulę. dodaj grubo pokrojone grzyby i zgnieciony, posiekany czosnek. Podsmażaj, aż cały płyn odparuje.
Dodaj jogurt, wymieszaj i duś na małym ogniu, aż sos zgęstnieje, a grzyby zrobią się miękkie.
Dopraw do smaku.
Oddzielnie w osolonej wodzie ugotuj kaszę (wg przepisu na opakowaniu).

Przygotuj surówkę - posiekaj lekko odciśniętą kapustę, szalotkę i jabłko.
Wymieszaj, dopraw oliwą i pieprzem.

-Wyjętą z piekarnika kaczkę odstaw na 10 - 15 minut, następnie podziel na porcje razem z farszem.
Na talerze wyłóż porcję kaczki z farszem, kaszę polaną odrobiną tłuszczu spod kaczki i sosem grzybowym oraz porcję surówki.

=>Przepis niby przedwojenny ale napisane jak robić w dzisiejszych czasach..(pewnie oryginalny był minimalnie inny..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calmie

Z dwudziestolecia miedzywojennego (chociaż w sumie mozemy tu juz mowic bardziej o wybuchu wojny) zawsze najbardziej fascynowaly mnie gazety wydawane w okresie kampanii wrzesniowej, gdzie każda gazeta podawała inną wersje tego co sie aktualnie dzieje, opowiadajac o takich bzdurach jak np. bombardowanie gdańska przez anglików czy wielka ofensywa i odwrót armii niemieckiej.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

"...Dżentelmeni i elegantki II RP, zapatrzeni we francuskie i angielskie żurnale, stawiali na proste fasony, wygodę, skromność.
Na gruncie polskim wyższe i średnie warstwy społeczeństwa, wraz z dziećmi i młodzieżą, podporządkowywały się kolejnym zmianom mody zachodnioeuropejskiej. Chłopi na odświętne okazje pozostawali wierni ubiorom ludowym, a najubożsi nosili odzież, która niemal zupełnie pozostawała poza modą.
Polki, które w latach 20. pragnęły podążać za modą, chętnie oblegały ówczesne salony fryzjerskie. Bardzo często zdarzało się, że piękne długie włosy były obcinane na rzecz krótkich fryzur.Tym razem miało to jednak związek z obowiązującym trendem chłopczycy. Skróceniu ulegała także damska garderoba. Skandalicznie krótkie – jak na ówczesne czasy – spódniczki zostały wylansowane przez tenisistkę Susan Lenglen. Niemały wpływ na to zjawisko miały również tańce. Na salonach królowało tango. Następnie zza oceanu przywędrowały jeszcze bardziej dynamiczne tańce, jak choćby quickstep czy fokstrot.
W Polsce dużą popularnością cieszyła się noszona na co dzień garsonka. Częstym uzupełnieniem stroju była krawatka wzorowana, rzecz jasna, na męskim krawacie.
Jeśli zaś chodzi o mężczyzn, to na co dzień zakładali wełniane garnitury w stonowanych kolorach (szarym, brązowym, granatowym) z dopasowaną, jedno- lub dwurzędową, marynarką i spodniami, które w latach 20. były wyłącznie zwężane ku dołowi.
Zimą królowały futra zwłaszcza z płaskim włosiem.
Jeśli chodzi o fryzury, to panowie nosili krótkie, gładko przylizane włosy z przedziałkiem na boku, a do ich stylizacji używali specjalnej pomady zwanej brylantyną. Niemodna była łysina oraz wąsy, toteż starannie się golono, dopuszczalny był natomiast jedynie niewielki wąsik, tzw. kapka..."

moda-na-lata-20-467249-GALLERY_BIG.jpg

Dnia 2.10.2019 o 10:15, Calmie napisał:

Z dwudziestolecia miedzywojennego (chociaż w sumie mozemy tu juz mowic bardziej o wybuchu wojny) zawsze najbardziej fascynowaly mnie gazety wydawane w okresie kampanii wrzesniowej, gdzie każda gazeta podawała inną wersje tego co sie aktualnie dzieje, opowiadajac o takich bzdurach jak np. bombardowanie gdańska przez anglików czy wielka ofensywa i odwrót armii niemieckiej.

W tamtym czasie nie było tak szybkiego przepływu informacji.Nikt nic na sto% nie wiedział.Nie należy się dziwić..np.jak 17 września sowieci na nas napadli to my teraz wiemy a ludzie w tamtym czasie nie wiedzieli czy to prawda czy plotki..

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj
Dnia ‎28‎.‎04‎.‎2019 o 23:11, aliada napisał:

Lubię przedwojenne filmy, reklamy, ale najbardziej - uchwycone kamerą obrazki z życia zwykłych ludzi. Tu reportaż z 1938 roku; niedziela w Warszawie:

Wspaniałe, chcę więcej takich filmików.

Słownictwo dzisiejszych spikerów nie umywa się do tego z filmu.

Ludzie byli jak widać zdrowsi -mało który przechodzień z nadwagą i trzymali prostą postawę.

Ale stroje kąpielowe zaskoczyły mnie, wyobrażałam sobie takie z nogawkami.

 

Czasem żal ściska, że te czasy przeminęły.

Jest tyle parków rozrywki w Polsce, a czy mamy gdzieś takie retro miasteczko?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

"Ada! To Nie Wypada" to piosenka powstała do filmu o tym samym tytule z 1936 roku. Piosenkę wykonuje Loda Niemirzanka.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...