Skocz do zawartości


zrozumienie

Dlaczego kobiety nie potrafia szczerze kochac?

Polecane posty

zrozumienie

Zaznaczam, ze nie wszystkie, ale duzo jest takich. Kochaja za "zyski"? Masz pieniadze, to sa i kochaja. Kasy z tego czy innego powodu juz nie ma to one znikaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Rutlawski

Źle na to patrzysz.

 

Kobiety przeżywają emocje zupełnie inaczej niż my. Podejrzewam, że jakieś 50% zachowań, oczekiwań, marzeń kobiet to kwestia uformowania sspołecznego, kulturalnego itp, ale biologia też ma olbrzymie znaczenie - dokładnie tak jak u facetów zresztą.

 

Nie wiem o jakiej sytuacji mówisz, musiałbyś podać konkretny przykład, czy chodzi o prawdziwa już wieloletnia miłość, czy o zauroczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawendowa

Słyszałeś o tym, że większość kobiet pracuje i same się utrzymują? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 godziny temu, Lawendowa napisał:

Słyszałeś o tym, że większość kobiet pracuje i same się utrzymują? 

Możliwe, że autor trafiał na te panie z gatunku "leżę i pachnę" i dlatego taki "osąd". Masz rację @Lawendowa takich kobiet jest coraz więcej. W końcu mamy równouprawnienie. Kiedyś to kobieta była w domu, zajmowała się nim i dziećmi, dziś czasem bywa na odwrót i to ona zarabia na wspólne życie.


Ja preferuję partnerstwo i dlatego według mnie kobieta powinna się w czymś spełniać byle nie była wspomnianą "kurą domową", ale i takich nie oceniam, skoro jej dobrze w takim układzie :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc
W dniu 18.04.2019 o 20:44, zrozumienie napisał:

Zaznaczam, ze nie wszystkie, ale duzo jest takich. Kochaja za "zyski"? Masz pieniadze, to sa i kochaja. Kasy z tego czy innego powodu juz nie ma to one znikaja!

 

Tak sobie to tłumacza nieudacznicy, a przyczyna to podły charakter chłopa ( nieciekawy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
Dnia 18.04.2019 o 20:44, zrozumienie napisał:

Zaznaczam, ze nie wszystkie, ale duzo jest takich. Kochaja za "zyski"? Masz pieniadze, to sa i kochaja. Kasy z tego czy innego powodu juz nie ma to one znikaja!

A ci to za facet, który kasy nie ma? 

Nam nie chodzi o to, żeby faceta wycyckać z pensji. Bardziej się boimy, że on chce żyć na nasz koszt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Witam, ludzie. 

 

Ja miałem taką sytuację, że mnie żadna nigdy kobieta nie kochała. Znałem różne kobiety i były to różne relacje, ale miłości z tego nie było, ani w jedną, ani w drugą stronę. 

 

Natomiast, prawdą jest, że: niektóre kobiety kochają facetów za kasę. Być może jest bardzo dużo takich kobiet. 

W ogóle jest tak, że jak facet ma pieniadze, ma jakąś pozycję, ma firmę, ma dobry samochód, wtedy i ma zainteresowanie u nie jednej kobiety. 

I facet nie musi być przystojny, wysoki, a może być nawet brzydki. Najważniejsze, że posiada kasę i dobrobyt, bo to najbardziej przyciąga niektóre kobiety. 

 

A nic tak nie przyciąga w dzisiejszych czasach kobiety i ludzi, jak właśnie: pieniądze, wygodne życie, materializm...To jest silniejsze od zwykłej miłości do człowieka i na taki temat wypowiedział się socjolog, że tak to wygląda. 

Dzisiaj, to: pieniądz i materializm ludzi przyciąga najbardziej, a nie zwykłe uczucia ludzkie. 

Dlatego też są małżeństwa, niektóre, gdzie ludzie są w tych małżeństwach dla korzyści materialnej, a miłość może być udawana. 

Nie jest problemem, żeby "tylko mówić komuś" o miłości, a w rzeczywistości wcale nie kochać, bo liczy się na zysk, na pieniądze od drugiej osoby. 

I są kobiety, niektóre, żony, które tkwią z facetami w małżeństwach dla: wygodnego życia, dla korzyści. 

Gdyby facet jakiś był biedny i posiadał niewiele, to prawdopodobnie żadna by się takim nie zainteresowała. 

Ja wiem, że tak jest, bo tak wygląda życie najczęściej. 

 

Niestety, za darmo to już prawie nikt nikogo nie chce kochać. A mówi się, że: "za pieniądze miłości nie kupisz"... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

A ja mogę podać własny przykład relacji z kobietą, którą znałem i z którą miałem kontakt przez kilka lat. 

Ona mi bardzo często mówiła o miłości, o tym "jak to mnie kochała, niby... " i potrafiła wypowiadać piękne słowa, ale niestety, puste... Słowa bez pokrycia. Na gadaniu się kończyło i nic z tego nie wychodziło. 

A kiedy zwracałem jej na to słuszną uwagę, to unikała tego tematu, żeby się nie przyznała do nieszczerości. 

Ja nie dałem z siebie zrobić głupiego, a Ona na to liczyła. 

Nic, co wypowiadała nie spełniła realnie. Po prostu zabawiła sie z facetem, bo myślała, że trafiła na frajera głupiego... A ja się kobietom nigdy nie dam, bo mam swój rozum i swoje myślenie. 

Ja się trochę też poznałem na kobietach i wiem, jak to się przedstawia. 

 

Podejrzewam, że Ona liczyła na to, żeby korzystać z kasy ode mnie, a są kobiety, które potrafią się posunąć do różnych rzeczy, do: kłamstw, do kombinacji, żeby korzystać z kasy facetów. 

Ja miałem takie przykłady i nabrać się na to nie dałem. Niektórzy albo i większość facetów dałoby się na to nabrać i byliby głupi. 

Ja nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
5 minut temu, Miejscowy napisał:

Podejrzewam, że Ona liczyła na to, żeby korzystać z kasy ode mnie, a są kobiety, które potrafią się posunąć do różnych rzeczy, do: kłamstw, do kombinacji, żeby korzystać z kasy facetów. 

Witaj...jak pamiętam to twierdzisz iż jesteś niezamożny to skąd takie podejrzenie? Zresztą podejrzenia to kiepski pomysł do oceniania kogoś... 

Powiedz mi jedno, czy uważasz, że na świecie są jakieś dobre kobiety? Czy wszystkie oceniać na podstawie swoich podejrzeń i wrzucasz do jednego wora. 

Są kobiety interesowne nie przeczę podobnie jak faceci... 

Ludzie w ogóle nie zawsze pokazują się z dobrej strony i kierują różnymi wartościami...dodam od siebie, że bardzo ubogimi kiedy kierują się miłością do pieniądza. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
5 minut temu, Arkina napisał:

Witaj...jak pamiętam to twierdzisz iż jesteś niezamożny to skąd takie podejrzenie? Zresztą podejrzenia to kiepski pomysł do oceniania kogoś... 

Powiedz mi jedno, czy uważasz, że na świecie są jakieś dobre kobiety? Czy wszystkie oceniać na podstawie swoich podejrzeń i wrzucasz do jednego wora. 

Są kobiety interesowne nie przeczę podobnie jak faceci... 

Ludzie w ogóle nie zawsze pokazują się z dobrej strony i kierują różnymi wartościami...dodam od siebie, że bardzo ubogimi kiedy kierują się miłością do pieniądza. 

 

Nie, nie ja nie oceniam bezpodstawnie, ale w tym przypadku wiedziałem, że ta kobieta tak się zachowywała w stosunku do mnie. 

Jeśli obiecujesz coś komuś i twierdzisz, że kogoś kochasz, a potem tego nie spełniasz, nie udowadniasz tego realnie, to co byś sobie pomyślała o takiej osobie, która tak się zachowuje? 

Bo ja bym pomyślał, że: taka osoba jest nie ok i nie ma do mnie szacunku. Nie spełnianie obietnic, mówiąc o tym komuś. Nie udowodnienie swojego uczucia do kogoś i traktowanie kogoś nieuczciwie, jest nie w porządku. 

Bo jeżeli ktoś nie zamierza czegoś komuś spełnić, to niech tego nie obiecuje. Tak postępuję ludzie odpowiedzialni i w porządku. 

Ja niestety, nałem kobiety które nie okazywały mi szacunku, na który w zupełności zasługiwałem. 

 

Ale oczywiście, pewnie się z tym nie zgodzisz i to mi zarzucisz jakieś, nieprawdziwe rzeczy, czy tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
9 minut temu, Miejscowy napisał:

Ale oczywiście, pewnie się z tym nie zgodzisz i to mi zarzucisz jakieś, nieprawdziwe rzeczy, czy tak?

Źle mnie zrozumiałeś, po prostu mam czasem zbyt dobra pamięć i trochę analizuję co piszesz. Nie twierdzę natomiast, że była do końca szczera wobec Ciebie. Rzeczywiście czasem ludzie mówią różne rzeczy a później niewiele z tego wychodzi. Cóż...zycie.

Każdy zaliczył takie wpadki ale to nie znaczy, że wszyscy tacy są. 

Nie wiem dlaczego natomiast nie wyszło ci z żadna... 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
21 minut temu, Arkina napisał:

Źle mnie zrozumiałeś, po prostu mam czasem zbyt dobra pamięć i trochę analizuję co piszesz. Nie twierdzę natomiast, że była do końca szczera wobec Ciebie. Rzeczywiście czasem ludzie mówią różne rzeczy a później niewiele z tego wychodzi. Cóż...zycie.

Każdy zaliczył takie wpadki ale to nie znaczy, że wszyscy tacy są. 

Nie wiem dlaczego natomiast nie wyszło ci z żadna... 

 

 

Ja rozumiem oczywiście. 

Każdy ma prawo do swojego zdania. Różne są sytuacje w życiu i różnie się układa. 

Ja nie wrzucam wszystkich kobiet do tego samego, szarego worka, ale są niektóre kobiety, które są nastawione tylko na: pieniądze, na materializm. Każdy facet może na takię kobiety zawsze trafić. 

Nikt nie wie na kogo trafi na swojej drodze, bo tego się nie przewidzi. 

Ja znałem kobietę, która nie była szczera w stosunku do mnie, bo: co innego mi mówiła, a wcale się nie wywiązała z tego, co mówiła i obiecywała. 

Znałem też inną kobietę, która w ogóle nie była zdolna do miłości. Ona liczyła na facetów z kasą, bo chciała być finansowana przez facetów. Nawet sama to potem stwierdziła. 

I dlatego mnie olała, bo jej nie pasowało, że żyłem skromnie i nie miałem za wiele pieniędzy. A jeszcze potrafiła być chamska i używała wyrazów, które w ogóle nie pasowały do kobiety i to był też brak szacunku do faceta, do którego takich wyrazów używała. 

 

Ja nie mogłem się godzić na takie traktowanie. 

 

Ale o tym to by dużo mówić, jak to wyglądało. 

 

Ja oceniam to, z czym się stykam i co widzę. Nie oceniam bezpodstawnie, nie mając na coś dowodów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
46 minut temu, Miejscowy napisał:

Ja niestety, nałem kobiety które nie okazywały mi szacunku, na który w zupełności zasługiwałem. 

Co masz na myśli mówiąc o szacunku? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
2 minuty temu, Merkana napisał:

Co masz na myśli mówiąc o szacunku? 

A no np. jeżeli ktoś nie jest szczery dla swojego rozmówcy i coś udaje... Nie spełnia swoich obietnic i źle kogoś traktuje. 

 

To nie jest brak szacunku do drugiej osoby? 

 

Tak robią zarówno niektóre kobiety, jak i niektórzy faceci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
11 minut temu, Miejscowy napisał:

A no np. jeżeli ktoś nie jest szczery dla swojego rozmówcy i coś udaje... Nie spełnia swoich obietnic i źle kogoś traktuje. 

 

To nie jest brak szacunku do drugiej osoby? 

 

Tak robią zarówno niektóre kobiety, jak i niektórzy faceci. 

Na upartego można to podciągnąć pod brak szacunku ale dla mnie to jest kłamstwo obłuda i manipulacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
2 minuty temu, Merkana napisał:

Na upartego można to podciągnąć pod brak szacunku ale dla mnie to jest kłamstwo obłuda i manipulacja. 

No i tak właśnie robią niektórzy ludzie. 

Robią to z różnych powodów: dla zysku i korzyści, dla przyjemności ( bo ich to rajcuje ) lub też dlatego, że nie są normalni i mają jakieś dziwactwa w głowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
4 minuty temu, Miejscowy napisał:

No i tak właśnie robią niektórzy ludzie. 

Robią to z różnych powodów: dla zysku i korzyści, dla przyjemności ( bo ich to rajcuje ) lub też dlatego, że nie są normalni i mają jakieś dziwactwa w głowie. 

Robią ponieważ znajdują osoby z brakami emocjonalnymi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
5 minut temu, Merkana napisał:

Robią ponieważ znajdują osoby z brakami emocjonalnymi. 

No, pewnie tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
4 godziny temu, Miejscowy napisał:

Podejrzewam, że Ona liczyła na to, żeby korzystać z kasy ode mnie

Nie można korzystać z czegoś, czego nie ma. Zejdź na ziemię, człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
7 minut temu, Midsummer Eve napisał:

Nie można korzystać z czegoś, czego nie ma. Zejdź na ziemię, człowieku.

Ja na ziemi to już jestem, dziewczyno odkąd się urodziłem. Nie latam przeciez, bo nie mam skrzydeł. 

 

A tak poważnie, to jak kobiety poznają facetów, to nie wiedzą przecież, co to są za faceci, tak? Dopiero poznają facetów. 

To też jest kwestia: szczerości albo nie szczerości względem drugiej osoby. 

Można udawać i okłamywać drugą osobę. Np. poznając kogoś można powiedzieć "Tak, ja mam sporo kasy, żyję wygodnie, mam super BRYKĘ" i ktoś w to uwierzy. A w rzeczywistości to nie jest prawda. 

Tak działają najczęściej tzw. oszuści matrymonialni w sieci, na portalach randkowych. Kłamią, udają, kombinują i wymyślają różne rzeczy, bo w ten sposób przyciągają do siebie naiwne i łatwowierne kobiety. 

Ale są też kobiety, które zachowują się tak samo względem facetów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
34 minuty temu, Miejscowy napisał:

Ja na ziemi to już jestem, dziewczyno odkąd się urodziłem. Nie latam przeciez, bo nie mam skrzydeł. 

 

A tak poważnie, to jak kobiety poznają facetów, to nie wiedzą przecież, co to są za faceci, tak? Dopiero poznają facetów. 

To też jest kwestia: szczerości albo nie szczerości względem drugiej osoby. 

Można udawać i okłamywać drugą osobę. Np. poznając kogoś można powiedzieć "Tak, ja mam sporo kasy, żyję wygodnie, mam super BRYKĘ" i ktoś w to uwierzy. A w rzeczywistości to nie jest prawda. 

Tak działają najczęściej tzw. oszuści matrymonialni w sieci, na portalach randkowych. Kłamią, udają, kombinują i wymyślają różne rzeczy, bo w ten sposób przyciągają do siebie naiwne i łatwowierne kobiety. 

Ale są też kobiety, które zachowują się tak samo względem facetów. 

Jakoś nie mogę uwierzyć w to że spotykasz same "naciągaczki". Myślę że gustujesz w kobietach typu "fajna dupa" taką co to się można pochwalić w towarzystwie. Jeżeli tak jest to pretensje możesz mieć tylko do siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 minuty temu, Merkana napisał:

Jakoś nie mogę uwierzyć w to że spotykasz same "naciągaczki". Myślę że gustujesz w kobietach typu "fajna dupa" taką co to się można pochwalić w towarzystwie. Jeżeli tak jest to pretensje możesz mieć tylko do siebie. 

Nie sądzę aby Miejscowy gustował w takich kobietach ale może moja intuicja mnie myli. Problem jest chyba gdzieś indziej ale nie chce pisać wprost. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, Arkina napisał:

Problem jest chyba gdzieś indziej ale nie chce pisać wprost. 

Otóż to. Ale nawet jeśli wskażesz ten problem, to nie widzę specjalnie szans na zmianę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 666
    • Postów
      259 211
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      925
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Ivannoh
    Najnowszy użytkownik
    Ivannoh
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nomada
      Nie do końca. Levon Erzinkyan był mikrobiologiem, więc temat znał. Z Augusto Odone łączyła go jedynie determinacja. Odone był ekonomistą. Determinacja, niezłomność i chęć zrozumienia tematu dla Odone była kluczem do rozwiązania zagadki.  
    • Taka-Jedna
      Witam po długiej przerwie!  Zauważyłam, że na YT pojawia się coraz więcej muzyki tworzonej przez AI, w tym covery. Niektóre tak mi wpadają w ucho, że aż postanowiłam tu przyjść i założyć temat im poświęcony    Smells Like Teen Spirit (1960’s Country Version) | Nirvana Cover    Come As You Are (Vintage Country Style) Nirvana Cover | Red Dead   Dżem - Czerwony jak cegła (AI Trap Cover)   Czerwone Gitary - Jest taki dzień (ROCK COVER) | Wyczochrane Bobry  
    • Pieprzna
      Zobaczcie co moja mała dostała 😀 Pół dnia i ułożone. Bardzo realistyczny ten storczyk 🥰
    • la primavera
      ,,Minuta ciszy " to niemiecko-duńska opowiesc o miłości. Trudno było mi sobie wyobrazić, by język niemiecki w ogóle  potrafił  przebić się przez swoją szorstkość  i opowiedzieć o miłości. Ale moje uprzedzenia okazaly sie nic niewarte,  bo wyszła im całkiem zgrabna historia, solidne europejskie kino.   Cala historia  toczy się w nadmorskiej niemieckiej miejscowości w której mieszka Christian. Kończą mu się wakacje,  podczas których  pomagał ojcu w wyławianiu kamieni i przed nim ostatni - maturalny- rok w szkole. W mieście pojawia się Stella, która wyjechała stąd dawno temu do Londynu.  Wraca teraz w rodzinne strony jako pani od angielskiego. I z miejsca rozkochuje w sobie chlopaka.  Zatem taka to będzie historia- o uczniu i jego nauczycielce. Banalne? Nie w tym wydaniu.    Portowy klimat, bliskość przyrody,  morze, plaza, domek na wyspie, koniec wakacji wszystko to oczywiście sprzyja romantycznej miłości, którą poznajemy przez opowieść Christiana - w tej roli bardzo dobrze wypadl Jonas Nay- ale bardzo ciekawe tło robi społeczność tej miejscowości, ich reakcje jako obserwatorow niecodziennych zdarzeń. Mnie bardzo zaciekawiła postawa rodziców chłopaka,  zwłaszcza ojca,  który nie patrzy na syna jak na malolata któremu w głowie zaszumialo, tylko rozumie i szanuje uczucie. To są dwie piękne sceny- rozmowa przy stole całej rodziny i druga podsłuchana przez Christiana rozmowa między rodzicami. Można kazdemu życzyć takiego ojca,  który zna wartość I siłę miłości. I tak toczy się ta opowieść którą Stella zapisuje słowami ,, miłość, Christianie,  jest ciepłym prądem który cię prowadzi "   Ładny film.
    • Vitalinka
      bo koń upadł obok drzewa, a on wprost na gałęzie, które zamortyzowały upadek, co nie znaczy, że powinien po tym skakać jak nowo narodzony 😄Rozciąć takiego konia i go wypatroszyć to jaka musi być siła, a on to zrobił po tym upadku. Jeszcze w tak zwanym międzyczasie uratował jakąś Indiankę od gwałtu.   Ja gdybym nawet przeżyła ten atak niedźwiedzia, to umarłabym z zimna jakby mnie nieśli na tych noszach (hipotermia murowana🥶😄) i by było po filmie...😄😄😄a do wody w zimie bym nie weszła, a oni co rusz czy trzeba czy nie to w butach do wody, nie wiem...może ludzie kiedyś byli bardziej odporni...
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Miły gość
      Uratowany 
    • la primavera
      Hmm..omijałam ten film bo gdzieś mi się zakodowało, że to smutna historia o umierającym dziecku. A to jednak nie tak,  zatem mogę obejrzeć.  Przypomina mi to trochę  historię powstania probiotyku  Narine, bardzo ciekawą  choć chyba  niesfilmowaną.  Kawal dobrego kina  Magia kina. Najważniejsze, że działa. 🙂
    • KapitanJackSparrow
      Jacka wyrwał ze snu hałas dobiegający z parteru. Brzmiało to jak… telefon? A nieee — jednak nie. Raczej coś między łoskotem walącej się szafy, a uderzaniem łyżki o spód garnka przez kucharza pozbawionego litości. — Co tam się, do stu piorunów, kotłuje na dole? — mruknął, rozglądając się ospale po izbie. W przestronnym łożu obok niego leżała czarnowłosa piękność, której kibić wyglądała tak, jakby sama natura uformowała ją specjalnie do pozowania w blasku wschodzącego słońca. Jack na moment przymknął oczy, wspominając noc, która mogła spokojnie konkurować z najlepszymi rozdziałami romansów: tych z okładkami, na których dorośli mężczyźni mają bardziej lśniące włosy niż bohaterowie fantasy. Jej długie czarne włosy, które jeszcze parę godzin temu opadając, łaskotały go w twarz, teraz spoczywały na kołdrze w artystycznym nieładzie — jakby sam wicher nocy zrobił im profesjonalną sesję zdjęciową. Delikatnie wydostał się z jej objęć (co wymagało zręczności sapera i odwagi odkrywcy), zgarnął z podłogi odzienie i ruszył na dół, gotów zmierzyć się z… czymkolwiek, co tłukło się tam o świcie jak pralka na zużytych łożyskach.  Na dole przywitał go znajomy pejzaż: dekadencki chaos. Stosy talerzy, butelek i szklanek zalegały jak eksponaty w muzeum imprezy, na której czas stracił znaczenie. Jednym słowem: balanga. Dwoma słowami: poważna balanga.🤣  Przy stole zaś siedział Jacenty, który — jak gdyby nigdy nic — pałaszował słynny bigos Liliany, wyglądając przy tym jak ktoś, kto właśnie ogłosił rozejm z rzeczywistością .Raz  po raz stukał łyżką i dno garnka do chwili aż zobaczył intruza.  — Słuchaj, Jack — powiedział, przeżuwając z godnością króla ucztującego w piżamie — jedzie tu jakaś ekipa telewizyjna. Będą kręcić reality show. O bigosie. Podobno o moim bigosie. Jack spojrzał na niego, na kuchnię i na ogólny dramat przestrzeni. Faktycznie: niezły bigos się szykował. W różnych znaczeniach. I wtedy jak bumerang — choć raczej jak bumerang wystrzelony przez maga, więc z efektem dźwiękowym — wróciły do niego słowa Liliany, wypowiedziane poprzedniej nocy: „Ale niech i tak będzie — niech noc zdecyduje, co z nas zostanie do rana”. „Ale pamiętaj, kapitanie, każde życzenie ma swój haczyk…” Jack westchnął. No i pięknie. Noc zadecydowała. A teraz telewizja przyjeżdża kręcić bigos.
    • KapitanJackSparrow
      Maro a może jakiś Netflixowy temat polecanek do oglądania?  Ja ostatnio zaliczyłem Odrzuceni. Można popatrzeć, to western. Fajny ale czuję pewien niedosyt emocji. Oglądałaś?
    • zielona_mara
      Zjawa... ile tam się dzieje : ) atak niedźwiedzia, ucieczka wpław rwąca rzeką (?) skok z urwiska na pędzącym koniu prosto na jakieś wysokie drzewa... koń nie przeżył, a on owszem : ) później wypatroszenie tego konia i sen w jego wnętrzu bo było jeszcze ciepłe... tempo było zdecydowanie inne porównując z tamtym filmem. : )
    • Vitalinka
    • zielona_mara
      Upłynęło już trochę dni to podam tytuł filmu o który pytałam... świeżo po obejrzeniu wkleiłam : ) "Osobliwość"
    • zielona_mara
      Zapytał lekarza o to co mu zrobił że po tej kuracji pojawiło się u niego poczucie winy... ale widz nie do końca był pewien czy to prawda czy kolejny przebiegły plan : )  Nie czytałam książki dobrze byłoby porównać z nią... : ) 
    • zielona_mara
      : ) przez połowę czasu mogą się pojawiać myśli "jak tu dotrwać do końca" ale były też ciekawe momenty trzymające w napięciu początek ten moment od którego wszystko się rozpoczęło albo sam wątek z matką...  taki misz masz przeplatany humorem. 
    • KapitanJackSparrow
    • Chi
      Dobranocka     
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...