Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Gość

Czy wróg może stać się przyjacielem?

Polecane posty

Jacenty

Nie wydaje mi się abym obdarzył przyjaźnią Władimira Władimirowicza.

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


RabinChan7
53 minuty temu, Jacenty napisał:

Nie wydaje mi się abym obdarzył przyjaźnią Władimira Władimirowicza.

Istnieją tacy, którzy darzą Wladimira Wladimirowicza sympatią, i to nawet dużą, widać ich na polskich blogach ponoć niezależnych, tam peanom na cześć Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki nie ma końca.

Ale tacy ludzie jak Wladimir Wladimirowicz raczej nikogo nie darzą przyjaźnią, i może nie zależy in na niej, tacy osobnicy wyznają zasadę "nie ważne że nie lubią, ważne że się boją".

 

Hmm, tacy ludzie jak Putin (albo jak kiedyś Stalin) przyjaźnią mogą darzyć chyba tylko przywileje, bogactwo, władzę, i strach, strach ludzi przed nimi :)

Edytowano przez RabinChan7
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany

Nie zaprzyjaźniła bym się z kimś kto był moim wrogiem. Wybaczyć, zapomnieć krzywdy, które wyrządził byłyby wyzwaniem, a co dopiero nawiązać przyjaźń. 

Edytowano przez Sany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
7 godzin temu, RabinChan7 napisał:

Jak to było w jakiejś piosence "czas leczy, lecz ja i tak mam blizny". Gdyby tak się trzymać twardych definicji, że przyjaciele nigdy by nie zdradzili ani nie szkodzili, to mogłoby się okazać że ci których nazywaliśmy przyjaciółmi, nimi nie byli. Podobnie z wrogami :) Ja w sumie też czasami dawałem szansę, a czasami nie :)

Ale jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy, czasem musimy podejmować decyzje, które są dobre dla nas, ale niekoniecznie dla innych. Czasem nie mamy świadomości, ze komuś wyrządzamy krzywdę. To wszystko sprawia, ze te granice niestety są płynne. 
 

ja bym śmiało postawiła tezę, ze w 90 procentach nasze definicje są zwyczajnie błędne. Bo co to znaczy przyjaciel? I stawiam butelkę wina, ze ilu by się tu nie wypowiedziało, to kazdy będzie wskazywał na inne wartości… tyle te nasze definicje są warte bo zawsze subiektywne 😉 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
13 minut temu, Amani napisał:

Czasem nie mamy świadomości, ze komuś wyrządzamy krzywdę.

No właśnie, dla mnie to ktoś kto krzywdzi świadomie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
2 minuty temu, Sany napisał:

No właśnie, dla mnie to ktoś kto krzywdzi świadomie. 

No jak ktoś krzywdzi świadomie, to chyba raczej nie ma tematu. Tacy ludzie się nie zmieniają, raczej nie będą wiec tez naszymi przyjaciółmi. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Wróg to wróg. Można się wszystkiego spodziewać.  Każdy  ma pewnie jakieś przykre doświadczenia. Ale jak przyjaciel, czy ktoś komu zaufałaś/ zaufałeś zdradzi Cię i nie chodzi mi wcale o zdradę fizyczną ale taką o różnych barwach emocjonaalnych, to boli i trudno się wybacza, czy zapomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
Dnia 19.01.2023 o 20:42, Sany napisał:

No właśnie, dla mnie to ktoś kto krzywdzi świadomie. 

Chodzi o wroga. Jednak i w przypadku takiego definiowania okazuje się, że jest ono niepełne, niedokładne. Bo jest jeszcze kwestia owej krzywdy lub jej interpretacji. Dla niektórych pewna czynność może być zupełnie neutalna, ale może być odbierana jako wyrządzanie krzywdy. Na przykład próba przekonywania kogoś wierzącego w boga/Boga, że ta wiara jest czymś głupim. Intencje mogły być dobre, ale odbiorca mógł uznać, że to obrażanie jego uczuć religijnych. Spójrzmy na działania, które nie były motywowane chęcią skrzywdzenia kogoś, i nawet niech to będą działania ukrywane przed odbiorcą, a jednak gdy odbiorca dowie się o tym działaniu, interpretuje to jako swoją krzywdę. Jest wiele takich sytuacji.
Tak więc dochodzi do tego tematu kwestia podatności "krzywdzonego" na krzywdę, kwestia jego definiowania krzywdy.
Chyba zbyt często pomija się intencje w ocenach czynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
Dnia 17.02.2023 o 10:09, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Jest wiele takich sytuacji.

Jest

Dnia 17.02.2023 o 10:09, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Chyba zbyt często pomija się intencje w ocenach czynów

Różnie to bywa, skutek jednak może być taki, że ktoś stanie się czyimś wrogiem. 

 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...