Czy poezja może być terapią?

1 minutę temu, Ze(ś)firek napisał:

Szkoda że fragment;)

;] Właściwie samo zakończenie, które gdzieś mi się w głowie kołacze.  Nie chcę też zanudzać, łatwo znaleźć całość.

1 godzinę temu, Maybe napisał:

Może być....tak jak wszystko inne, zależy od człowieka...

Lubię sobie podczytywać Mirę Ryżykow, współczesną autorkę dość krótkich trafnych i pięknych form....

 

Poszukałam i poczytałam jej więcej, niektóre też bardzo do mnie trafiają.

5 minut temu, aliada napisał:

;] Właściwie samo zakończenie, które gdzieś mi się w głowie kołacze.  Nie chcę też zanudzać, łatwo znaleźć całość.

 

 

Istota rzeczy, tak łatwo ją przeoczyć. Ale to oczywiście tylko moje, prywatne zdanie na temat.

Jeżeli dla kogoś słowa są siłą sprawczą, to pewnie mogą i być terapią.

Dnia 31.03.2021 o 20:27, aliada napisał:

Zdarzyło mi się niegdyś ujrzeć w lesie rano
Dwie drogi; pojechałem tą mniej uczęszczaną -
Reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem.

 

R. Frost, Droga nie wybrana (fragment), tłum. S. Barańczak

Podoba mi się. Lubię też ten, choć to nie poezja.

-Czy nie mógłby pan mnie poinformować, którędy mam iść?

-To zależy w dużej mierze od tego, dokąd pragnęłabyś dojść – odparł Kot.

– Wszystko mi jedno.

-W takim razie również wszystko jedno, którędy pójdziesz – powiedział Kot.

– Chciałabym tylko dostać się d o k ą d ś – wyjaśniła Alicja.

– Na pewno tam dojdziesz, jeśli będziesz szła dość długo.