Skocz do zawartości


xyz

Czy poezja może być terapią?

Polecane posty

Layne

Ja tak trochę z innej beczki. Głupio się czuję, że skomplementowałem kogoś i tak się zastanawiam, skąd to się bierze. Jakoś ludziom to chyba ciężko przychodzi, żeby mówić innym dobre rzeczy o innych, znaczy komplementować, wyznawać,  że to jaki ktoś jest/albo co robi imponuje. Zdarza mi się to robić, ale czasami potem występuje lekkie zażenowanie. Z drugiej strony ludzie chodzą napuszeni jak pawie jak komuś dosrają, stłamszą. 

Może jest jakiś wiersz o tym? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


syn fubu

Słuchaj, mądry człowiek mądrze dosra lub mądrze pochwali. Nie ma w tym nic złego. Ale jak ktoś jest debilem to nic mu nie pomoże, ani studia, pozycja i niczego sensownego nigdy nie wypowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Jest, trochę,, chłopski'' i nie wiem czyj 

,, Wstydliwych chłopców widzę coraz częściej

Przyjacielowi wstyd im  biedzie pomóc

Wstydzą się objąć swą rodzoną matkę

Strach im, że kiedyś przydarzy się komuś

Na ludzkim geście złapać ich przypadkiem

Wstyd im gdy w kieszeni forsy nie przybywa

Wstyd nie być świnią nie być niegodziwym

I z każdym dniem wciąż straszniej jest i obco

Żyć pośród takich to wstydliwych chłopców"

 

A czemu Ci głupio,  że byłeś miły to  nie wiem. Może po prostu rób to częściej, przywykniesz i będzie to Twoją drugą naturą.

 

I proza:

,,Myślę, że nikt nie rodzi się świnią. To walka z codziennymi kłopotami zmienia ludzi na gorsze; troska o dzieci, rodzinę, karierę, załatwianie miejsca w przedszkolu, przydziału na mieszkanie, samochód czy telewizor kolorowy. Konieczność załatwiania, ustawicznego kombinowania nie może pozostać bez wpływu na postawy czy osobowości. W ten sposób ludzie, którzy nie są źli i nigdy by takimi nie byli, postępują tak, że sami się tego wstydzą". 
Krzysztof Kieślowski 

*przydział na telewizor już nieaktualny

 

Almo

Bardziej lubię gdy Radek śpiewa Poświatowską, z taką siłą w głosie i wydaje mi się, że Poświatowskiej by się podobało.

Szymborska też lubiła koty, pisała o nich. 

Ależ masz choróbsko. Jak Brontë, Orwell. Myślałam, że już nikt na to nie choruje. 

 

Panie Fubu,mądrego warto posłuchać, ale te mądrości trzeba umieć przekazać, a nie tylko wykrzyczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

A ja tam lubiem czasem poczytać Wiśkę Szymborską, dużo rzadziej Tuwima, ale zdarza siem.

Dla Ciebie, Syn Fubu, poezyje nie powinny być sprzedażowe.

Dla mnie, pierwszym przykazaniem poezji jest talent, umiejętność...i to nie musi być zawsze wielka stuka, dobre rzemiosło tyż doceniam.

 

Skomplementowaliście Primaverkę wylewnie. I żartobliwie. I już, Layne ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

A ja nie mam ulubionego poety, w którym bym się zaczytywała, raczej są pojedyncze wiersze, a czasem tylko oderwane frazy, które bardzo we mnie zapadły, bo są jakby o mnie albo pasują do tego co zdarza mi się czuć. 

Jeden z takich wierszy to "Pantera" Rilkego, koniecznie w tłumaczeniu Andrzeja Lama. Ostatnia zwrotka... Dreszcz.

Kolejny to Mirona Białoszewskiego "Mironczarnia", bo "słów niepotraf" i  "niepewny cozrobień" pasują do mnie jak ulał. :)

Jest jeszcze parę podobnych, w tym nawet Mickiewiczowskie "Jedźmy, nikt nie woła", przejmujące (mnie) na wylot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Nie bądź taka, Aliado.

Zapodawaj wierszyk razem z komentem.

'Jedźmy, nikt nie woła' - tyz prowda; 'niepewny cozrobień' - akuratne nie tylko dla Cię?

...i tem bardziej zamieść kawałek, choć strofę, w której siem znalazło to słowotwórstwo ?

 

a tej strofie Borowskiego jestem wierna od ponad dwu dekad:

'Nad nami Noc. Goreją gwiazdy,

dławiący, trupi nieba fiolet.

Zostanie po nas złom żelazny

i głuchy, drwiący śmiech pokoleń'.

 

Jest jeszcze 'Testament' Słowackiego, obudź mnię w środku snu, a wyrecytowam do łostatniej liniejki.

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Oki, Almo.

Ten Białoszewskiego jest króciutki i chyba chodzi w nim bardziej o męki twórcze, ale ja to odbieram bardziej ogólnie.

 

"Mironczarnia"

 

męczy się człowiek Miron męczy

znów jest zeń słów niepotraf

niepewny cozrobień

yeń

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

No i widzisz, Aliado, jak czytelniej od razu.?

 

Przez to, że tak z opóźnieniem wklejane są Twoje posty, Primaverko, prawie bym przeoczyła.

Prawda, że śmisznie to brzmi: umrzeć na gruźlicę w końcu XX wieku? ?

Ale wiktorie naszej współczesnej medycyny to mitologia...tylko, że skryta za parawanami w szpitalach...

Taka ciekawostka: wyjszłam na prostą (w zarysach) dzięki pewnej znanej specialistce, nawet drogo było...a przed drzwiami jej gabinetu stały...spluwaczki, really?

Poświatowską tyz chyba najpierw ugryzło w płuco, potem była lawina, której raczej niedasiem uniknąć.

 

Wiem, że Radek brzmi drachmatyczniej, jak szarpane, nierówne tętno...ale do tej fotki Halszki z burasiem na rukach bardziej mi pasowa substelny zaśpiew.

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Nie ma szacunku do poetów którym się udało godnie z pisania żyć, ponieważ ta grupa nie znajduje odpowiedzi dlaczego tym innym poetom się nie udało/udawało.

Spójrzmy na M.Komornicką - dopóki pisała wkomponowana w wymogi i ramy współczesnej literatury - tak jak należało pisać - była doceniania, przyklaskiwano jej.

Gdy jednak przestała i zaczęła traktować poezję tak jak przystało, nagle stała się obca, niepoczytna. Oh, a dlaczego? Roboty nie rozumiały? Bo nienawidzę poezji, tych odrażających, wierszowanych linijek dla niedorozwiniętych aby mogli zrozumieć, aby im się czasem komórki szare nie przegrzały, by absolutnie i bez wątpliwości otrzymali produkt zgodny z ich ramową estymą umysłową. Zdaje sobie sprawę że podobnie było z muzyką - były potrzeby, określona moda ale to się zmieniło. Zdecydowana większość kompozytorów 20 wieku tworzyła już z pasji, nie dla zarobku i jeśli można teraz za coś zapłacić to tylko orkiestrze za to że grają ich prace.

Edytowano przez syn fubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Czasem zachwyca nawet nie istota całego wiersza ale właśnie ten werset jeden, taki niezwykły i inny.

 

Niepotraf... ciekawe, nie znałam. Podoba mi się.

 

A słów nowych tworzenie nieobce i na tym forum.  Jest tu takich artystów trochę. Też fajne takie kręcenie słowami o czym z pewnością Almo wiesz, bo w tymże klubie jesteś.

 

Mówisz, że tak kiepsko z naszą medycyną?  Że drogo Cię to kosztowało. Czyli guzik prawda, że za pieniądze zdrowia nie kupisz. 

Zresztą te zbiórki ciągle organizowane świadczą o tym, na ile przeliczone życie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Cośtam, cośtam przekręcam, Primaverko, ale gdzie mi tam do Janielicy ?

Nasza prześwietna medycyna sporo chowa po kieszonkach, jestem z lekarskiej familii, to wiem.

...i nie lubi siem przyznawać do pomyłek...

Trochę, jak z tym pojmowaniem poezji: mieścisz się w standardach - wszystko oki, wyskakujesz poza normę - a pudziesz Ty stąd ?

Tak sobie myślę, Syn Fubu, że najprościej uznać, że jedni artystują, a pozostali, cóż, rzemieślniczą ?

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Chyba tego tak nie rozkminiam, a może myślenie mi się rozleniwiło totalnie.

Czytam wiersz, trafia do mnie albo i nie, tak samo jest z innymi formami jakiegoś artyzmu, coś zachwyca, coś nie rusza...

czasem coś zobaczę i chcę coś podobnego zrobić...

Czasem przeczytam coś i za mną to chodzi

 

[W blaskach zachodu pożółkł świat]

Achmatowa Anna

 

W blaskach zachodu pożółkł świat,
Czule kwietniowy chłód się skrada.
Spóźniłeś się o tyle lat,
A jednak jestem tobie rada.

Siądź bliżej, usiądź przy mnie tuż
I uśmiechając się oczami
Na ten niebieski zeszyt spójrz-
Dziecinny zeszyt mój z wierszami.

Przebacz, że tonąc w smutku złym
Cieszyć się słońcem nie umiałam
Przebacz i to, że w życiu mym
Innych za ciebie często brałam.

 

Generalnie nie patrzę na nazwiska gdy czytam, chyba że zaintryguje, to wtedy drążę i szukam więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Spóźniłem się o wiele lat

wciąż poganiany przez codzienność

gdzieś zbudowałem inny świat

teraz odczuwam beznadziejność

 

Twa dusza była w moich snach

istnienia Twego miłe drżenie

lecz to przegrałem z życiem w grach

Teraz mam tylko rozżalenie

 

Zazdroszczę Wam Kochani zaczytania i ideałów Ja mam tylko ,,Milczenie roślin,, i swój skowyt.

PS

Ja bez poezji umieram.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Dyziu pięknie Achmatowej odpowiedziałeś :)  

Masz wierszopisanie pod opuszkami palców, tylko czeka na dotyk klawiatury by się wydostać na świat

Edytowano przez Zizi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
  Dnia 22.11.2018 o 21:16, Zizi napisał:

Dyziu pięknie Achmatowej odpowiedziałeś :)  

Myślisz że Jej?

No tak to wydaje się być logiczne więc niech tak będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
  Dnia 22.11.2018 o 20:41, Dionizy napisał:

Ja bez poezji umieram.

 

To twórz jak najwięcej i czytaj. Nie umieraj nam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
  Dnia 22.11.2018 o 19:38, Zizi napisał:

Chyba tego tak nie rozkminiam, a może myślenie mi się rozleniwiło totalnie.

Czytam wiersz, trafia do mnie albo i nie, 

I o to chodzi. 

Trudno,, żeby nam się wszystkim to samo podobało. 

A w poezji właśnie o to chodzi, żeby ją poczuć. Tak myślę. Taką lubię. Taką, co dotknie, uśpione struny poruszy. A kto ją stworzył, czyje to myśli do mnie pasujące, nie ma znaczenia.

 

 

Almo, nikt do błędów nie lubi się przyznawać.  Trudna to sztuka. Dla niektórych nieosiągalna, choć przecież ludzką rzeczą jest się mylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

To właściwie nie jest poezja, a sztuka epistolografii, ale kiedyś tu napisałam, że jeszcze nie czytałam, a chciałabym, a teraz już przeczytałam i zachwycona jestem.

,,Tylko mnie pogłaszcz" listy Morawieckiego do Poświatowskiej.

Listy niewidomego młodego literata do chorej na serce młodziutkiej poetki.

Pisane w sposób nie-do-pod-ro-bie-nia, Bardzo niezwykły styl, zawiera wiele językowych przeinaczeń, zabawy słowem, poplątań, wtrąceń obcojęzycznych, opisów ówczesnych wydarzeń kulturalnych, aluzji do wierszy i do postaci literackich. Pełno w nich żartu, ironii przeplatanej miłością, tęsknotą, obawą o chore serce poetki. 

 

Czasem trudno zrozumieć o czym pisze Morawski, bo pomimo wielu zdjęć dokumentów i gazet z ich publikacjami, to listów jej do niego w książce nie ma, i tym samym brakuje ich do  pełnego zrozumienia czytanego tekstu. 

Ta książka otwiera drzwi i pokazuje ich intymny, zamknięty w listach świat. 

Najładniejsze są te pierwsze, najwięcej w nich delikatności, wesołości. Mieli po dwadzieścia kilka lat, świat ich cieszył  pomimo, że on nie widział, a ona była już wdową i serce odmawiało jej posłusznego bicia. 

 

W pewnym liście musiała go prosić o zgodę na druk, bo odpowiedział jej,, że z publikacjami listów jest tak jak z piękną aktorką która stawia magnetofon pod łóżko i mowi- teraz mnie ładnie kochaj, bo jutro nadam tę miłość przez radio". 

 

Morawski przez ostatnie lata życia korespondował z autorką książki i fragmenty te są na jej końcu, jako jego opowieść. Opowiada jak  poznał Poświatowską,  jaka była, i jak zmieniła się ich relacja. Ujął to słowami ,,coraz gorzej było mi w tej ,, Cudownej Pułapce". Chyba jest tak, że Miłość potrzebuje nadziei, rozwoju, potrzebuje jutra, a przyjaźni wystarczy tylko Kotwica, która utrzyma ją w miejscu. Moja Miłość była bez jutra, a potrzeby Kotwicy nie czułem".

 

Baardzo mi się podoba to jego pisanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
  Dnia 8.02.2019 o 07:20, la primavera napisał:

 

,,Tylko mnie pogłaszcz" listy Morawieckiego do Poświatowskiej.

MORAWSKIEGO 

Nie wiem skąd mi się wziął taki błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
  Dnia 9.02.2019 o 12:30, la primavera napisał:

Nie wiem skąd mi się wziął taki błąd

Pewnie z ekstycacji.

Zapomniana sztuka pisania listów. Taka korespondencja i jej charakter są czymś zupełnie innym niż rozmowa twarzą w twarz, przez telefon, pisanie krótkich wiadomości tekstowych itd. Szczególnie pomiędzy tak niezwykłą dwójką (mniemam z Twojego opisu). Dziwne, że poprosiła go o zgodę na publikację, bo korespondencja listowna to raczej intymna sprawa. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Myślę, że poezja to głos duszy, serca czy jakkolwiek inaczej to nazwać, to taki trochę ekshibicjonizm uczuciowy. Może dlatego nie widziała problemu w pokazaniu tego innym, gdyż cały czas robiła tak ze swoimi uczuciami w wierszach.  Nasi forumowi poeci mogliby coś więcej na ten temat powiedzieć, jak to jest z sercem na wierzchu chodzic? Może zechcą?

 

O ile prawdą jest co pisze autorka, to zgodę na publikację wyraziła po śmierci Morawskiego jego żona, gdy dowiedziała się, że względu na nią nie chciał tego wydawać. 

Nie ma tam wszystkich listów.

 Brakuje tych ostatnich, które pisał do niej już po wydaniu słynnej ,, opowieści dla przyjaciela''. W. Allen twierdził, że ,,mężczyznę można wykastrować jednym zdaniem-wolę żebyś był moim przyjacielem niż kochankiem" . No to tą opowieścią tak mu uczyniła. I szkoda, że rodzina Poświatowskiej nie udostępniła tego, co jej wtedy powiedział, jak się z nią pożegnał. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Dziś światowy dzień poezji. Nie mogloby być lepszej daty dla takiego święta. Wiosna i Poezja. 

 

Niech więc będzie Ks. Twardowski

 

POWIEDZCIE TO DALEJ

Różo, powiedz róży
Szpaku, powiadom szpaka
Ogary, szczekajcie ogarom
Jak zwykle w wielu tonacjach
Czaplo, wypaplaj czapli na żółtych nogach stojąc
Mrówko, powtórz to mrówce

Miniemy, potoczy się dalej
Ziemia, niebo, powietrze,
Tylko ten kamień na polu
Ten sam wciąż księżyc przed deszczem,
Wiara, co pije ze skały
Bez nas zostanie jeszcze

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Zdarzyło mi się niegdyś ujrzeć w lesie rano
Dwie drogi; pojechałem tą mniej uczęszczaną -
Reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem.

 

R. Frost, Droga nie wybrana (fragment), tłum. S. Barańczak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Może być....tak jak wszystko inne, zależy od człowieka...

Lubię sobie podczytywać Mirę Ryżykow, współczesną autorkę dość krótkich trafnych i pięknych form....

 

8d4eb1597ca365fcf4db44e09d7a3c99.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek
  Dnia 31.03.2021 o 18:27, aliada napisał:

Zdarzyło mi się niegdyś ujrzeć w lesie rano
Dwie drogi; pojechałem tą mniej uczęszczaną -
Reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem.

 

R. Frost, Droga nie wybrana (fragment), tłum. S. Barańczak

Szkoda że fragment;)

Owszem może;)

 

 

Dikchaw daj…

Patrzę tu, patrzę tam —
wszystko się chwieje, to świat się
                                                 śmieje!
Na niebie gwiazdy drżą, migocą
I rozmawiają nocą...
Gwiazdy. Kto je rozumie,
ten spać nie chce i nie umie,
patrzy, gdzie droga mleczna —
oto droga szczęśliwa, bezpieczna...
Patrzę tu i tam i dalej,
gdzie srebrny księżyc kąpie się w fali
jak młodziutkie dziewczę
w ciepłej strudze podleśnej...
Cóż to się dzieje? Wszystko się
                                           chwieje,
to świat się śmieje!

Papusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 520
    • Postów
      249 080
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Monika
    • Monika
    • Monika
    • Nomada
      Coś mnie wzięło, przeżuło i wypluło. 
    • Celestia
      Historię piosenki Final Rescue Attempt usłyszałam wczoraj późnym wieczorem w radiowej trójce.  Susie miała dość udręk,odeszła ,co jednak Jej nie uszczęśliwiło  ani nie dało oczekiwanego spokoju. Wróciła do męża  i to sprawiło,że Nick postanowil dla Niej zmienić się, pójść na odwyk ,ratować związek. Udało się.Są ze sobą do dziś. Los okrutnie ich doświadczył odbierając syna;15-letni Arthur, spadł z klifu i zmarł w wyniku obrażeń.    
    • Celestia
      Tydzień temu wróciłam z urlopu i jak to na wyjazdach, poznałam kilka osób. Podejrzewam siebie o podobną minę, jaką zaprezentowałeś powyżej 😀kiedy padały propozycje żeby się wymienić numerami telefonów. Jeszcze wprawdzie  są sygnały na WhatsAppie ale z dnia na dzień coraz słabsze , bardziej to takie wiadomości grzecznościowe. Nie sądzę żeby te znajomości przetrwały.  Co innego znajomości szkolne i podwórkowe które trwają nadal. Dlaczego tak jest? Czy trzeba z kimś zjeść beczkę soli? Czy wystarczy nadawać na podobnych falach? 
    • Celestia
      No proszę, a ja znałam tylko to wykonanie       
    • Celestia
      Z pewnością zrozumiałeś 🙂   „Życie wyniosło mnie ponad planety i gwiazdy Tylko dzięki tobie mogłem dotrzeć tak daleko…”   śpiewa Michael Jackson  w piosence (I Can't Make It) Another Day. Tekst napisał Lenny Kravitz a twórcą projektu był Dave Grohl,.Michael zaproponował Grohlowi, by ten dograł swoją partię perkusji do utworu, On w odpowiedzi na to zaszył się w studio i stworzył swoją część. Muzyk przesłał ją następnie Kravitzowi, który nie krył zachwytu tym, co dostał.Dave! Grohl zarzeka się jednak, że to nie jego grę słychać w tej kompozycji i nie wie, kto odpowiada za nagraną partię.Skromniś nie przyznaje się do  tego, że jest częścią genialnego Trio.
    • KapitanJackSparrow
      Aa twoje wszystkie wiersze były chujowe 🤣
    • MamaMai
      Po tym sioforze nie czuje się dobrze, mam przelewanie w żołądku i takie napięcia/ skurcze w jamie brzusznej. Narazie żadnego dobroczynnego działania nie widzę, choć może to jeszcze za mało czasu, żeby to stwierdzić bo biorę go od soboty, 1 tabletka dziennie. Zwżę się w niedzielę i dam znać czy chociaż waga poszła w dół, bo dawno się już nie ważyłam. Niemniej po ciuchach nie widzę żeby były zmiany. A u Was co tam, czemu tu taka cisza????
    • Monika
      A to dlaczego?🤔😉
    • Monika
    • Monika
      Środa🤗        
    • Monika
      Tak, bo nawet nie jesteś ciekawy jakiej....☹️     i nie pytaj!!!!!!
    • marchewka I koks
      Bo wpadla na to, ze do tej pory nie udalo Ci sie doczepic szpilek do kaloszy? Onuce sie wtedy na stopkach zle  ukladaja? Milego dnia 
    • Donner43
      Czarno-białe obrazy to klasyka, która nigdy nie wychodzi z mody. Dodają elegancji i wyrafinowania każdemu wnętrzu, tworząc wyjątkową atmosferę w pokoju. W <reklama> znajdziesz ogromny wybór czarno-białych obrazów, które będą doskonałym akcentem w Twoim domu. Od stylowych abstrakcji po fascynujące obrazy zwierząt i przyrody — każdy znajdzie coś dla siebie. Czarno-białe wydanie sprawia, że obrazy pasują do każdego wnętrza, dodając mu głębi i stylu. Niezależnie od tego, czy chcesz odświeżyć ścianę w salonie, czy dodać wyrazistości sypialni — te obrazy będą odpowiednie do każdego pomieszczenia. Zapoznaj się z pełną ofertą i wybierz idealny wzór do swojego domu na <reklama>.
    • Gość w kość
      najpierw poczułem oburzenie😡 ale później zrozumiałem przekaz, chyba🤨   zgadzam się, wciąż jestem senny,   coś niebieskiego, pierwotnie napisany na potrzeby rock opery Lifehouse, która nigdy nie została ukończona, w rezultacie Pete Townshend umieścił ten i inne materiały na albumach The Who,
    • Celestia
      Fan to też w pewnym stopniu znawca więc może Cię nie zaskoczę tym utworem,sama kiedyś przeżyłam wielkie zdziwienie będąc pewną,że to utwór Johnny'ego Casha. „Trent Reznor był początkowo sceptycznie nastawiony do idei coveru Johnny'ego Casha, nawet nie chciał go przesłuchać. Kiedy jednak odsłuchał, był zachwycony i przejęty, jak innego znaczenia nabrała jego piosenka w ustach Casha. Nawet zadzwonił by  mu pogratulować.  
    • Celestia
      To dobrze bo repertuar Beatlesów jest jednak ograniczony 😉 😂 świetne kolory ;czerwony wpływa na organizm pobudzająco,,charakteryzuje potrzebę aktywności emocjonalnej i fizycznej, z kolei uspokajający niebieski pomaga w nawiązywaniu nowych kontaktów, wzbudza zaufanie i szacunek
    • KapitanJackSparrow
      Jesteś bardziej skomplikowana niż myślałem 😁
    • Gość w kość
      przede wszystkim fan muzyki! kurde, nie! krucho u mnie z t-shirtami, przymierzałem się kiedyś do koszulki supermana, wydawała mi się adekwatna...😜   ta Boyd ewidentnie miała fanów🤔 poszperałem i znalazłem więcej poświęconych jej osobie utworów,   Clapton napisał piosenkę "Wonderful Tonight" dla swojej ówczesnej dziewczyny Pattie Boyd, czekając, aż będzie gotowa do wyjścia na przyjęcie u Paula i Lindy McCartneyów,  
    • Nomada
      Tu nie ma się nad czym zastanawiać, włóż sukienkę, pończochy, szpilki. Umaluj usta i rzęsy i wyjdź na miasto. Twoja stanowczość się odezwie. Tylko najpierw musisz się upewnić czy chcesz zdjąć swoje buty. Ale to już chyba inna para kaloszy ; ) ucieeekam
    • Nomada
      Dziękuję, był dziwnie dziwny. Ale już mamy wtorek
    • Celestia
      „Najdroższa L., piszę do ciebie ten list, by poznać twoje uczucia w dobrze nam obojgu znanej kwestii. Chcę cię zapytać, czy nadal kochasz swojego męża? Wiem, że te wszystkie pytania są bardzo bezczelne, ale jeśli w twoim sercu tli się nadal jakieś uczucie do mnie, musisz dać mi znać" — Clapton napisał do Boyd. Jak kulturalnie to rozegrał     Clapton napisał dla Boyd utwór "Layla".(Inspiracją do powstania tego utworu był klasyczny perski poemat Lajla i Madżnun, opowiadający o młodym człowieku, który z powodu swojej miłości do pięknej Lajli zyskał przydomek szaleńca) Tego samego dnia, gdy zaprezentował ukochanej piosenkę, na przyjęciu wyznał przyjacielowi, że żywi uczucia do jego żony. Długo czekał na rozpad małżeństwa.    Tych troje pozostało jednak bliskimi przyjaciółmi, a Harrison nazywał Claptona nawet swoim "mężem"😀
    • Celestia
      Czyżby fan? A masz chociaż koszulkę z  nadrukiem The Beatles?😉  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...