Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
cyganka

Cytaty z książek...

Polecane posty

Plasternarane

Kiedyś pewien uczony człowiek udał się do mistrza, aby wypytać go o Zen. W czasie gdy nauczyciel Zen mówił, uczony co chwilę mu przerywał, wyrażając własną opinię na temat tego, co usłyszał.

W końcu nauczyciel Zen przestał mówić i zaczął podawać uczonemu herbatę. Napełnił filiżankę, ale nalewał dalej, pomimo że herbata zaczęła już ściekać po zewnętrznych brzegach naczynia.

„Stój-rzekł uczony. - Filiżanka jest pełna, nie można już więcej nalać".

„Niczym ta filiżanka, jesteś przepełniony swoimi własnymi opiniami - odrzekł nauczyciel Zen. - Jeśli najpierw nie opróżnisz swojej filiżanki, to w jaki sposób chcesz skosztować mojej herbaty?"

 

Z książki "Walcząc z myślami"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe

Fundamentem Ja jest nie myśl, lecz cierpienie, uczucie najbardziej podstawowe ze wszystkich. W cierpieniu nawet kot nie może wątpić w swe niezbywalne, jedyne Ja. Kiedy cierpienie przybiera na sile, świat zanika i każdy z nas pozostaje sam ze sobą. Cierpienie jest wielką szkołą egocentryzmu.

 

~ Milan Kundera "Nieśmiertelność"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

"Kiedy po raz pierwszy ktoś zacznie rozdeptywać ci palce, myślisz, że to nieprawda, a potem przychodzi zdziwienie, że człowiek może coś takiego zrobić z drugim człowiekiem. Ale nie bardzo masz czas to przemyśleć, bo właśnie oddają ci mocz na twarz i ty znowu myślisz, że to nieprawda, bo przecież ten człowiek rozkraczony nad tobą ma takie samo serce, nerki i ten sam wstyd".

 

M. Hłasko "Sowa, córka piekarza"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

"...prawdziwa pewność siebie, to umiejętność patrzenia na świat bez wypatrywania w nim zjawisk, które połechczą nasze ego"

 

~Nassim N. Taleb "Czarny labędź"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

"....wielki problem ludzkosci. Nie jesteśmy po prostu dość mądrzy, żeby radzić sobie z wiedzą"

 

~ Nassim N. Taleb  "Czarny łabędź"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

"Im więcej zapewnisz komuś informacji, tym więcej stworzy hipotez i tym gorzej na tym wyjdzie. Problem polega na tym, że trudno nam się uwolnić od swoich pomysłów. Kiedy stworzymy jakąś teorię, prawdopodobnie już nie zmienimy zdania. Dlatego ci, którzy wstrzymują się z tworzeniem teorii, osiągają lepsze wyniki wnioskowania.[...] Im bardziej szczegółowe dane o rzeczywistości empirycznej otrzymujemy, tym więcej dostrzegamy szumu, czyli dowodów anegdotycznych, biorąc go za informację. Pamiętajcie jak mocno wpływają na nas sensacyjne doniesienia. Słuchanie co godzinę wiadomości radiowych jest znacznie gorsze, niż czytanie tygodnika, ponieważ dłuższe przerwy pozwalają na przefiltrowanie otrzymanych informacji.[...] Więcej czasami znaczy lepiej, ale nie zawsze."

 

~ Nassim N. Taleb  "Czarny łabędź"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

"Mówiąc wprost w dziedzinach dynamicznych, wymagających wiedzy, eksperci zazwyczaj nie istnieją. Natomiast w dziedzinach statycznych można ich niekiedy spotkać."

~ Nassim N. Taleb  "Czarny łabędź"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Yann Martel - Życie Pi:

 

"Jeśli wycierpiało się dużo w życiu, każda dodatkowa przykrość staje się nie do zniesienia, choć jest jednocześnie błahostką."

"Przykrość pozostawała jak woń sików, długo po tym, jak one same już wyparowały."

"Życie toczy się dalej, tylko że już nie probujesz dotknąć tygrysa."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Jest taki rodzaj samotności, jaką można ukołysać. Trzeba skrzyżować ręce, kolana podciągnąć pod brodę i zacząć się powoli bujać. Ten ruch, w odróżnieniu od kołysania statku, uspokaja i przywraca panowanie nad sobą. To jest odmiana wewnętrznej samotności, przylegająca ciasno jak skóra. Ale jest również inna samotność, która lubi wędrować. Na taką kołysanie zda się na nic. Ta jest żywa, samodzielna. To coś suchego rozpraszającego się, co wydaje dźwięk podobny do tupotu stóp nadchodzących z bardzo odległego miejsca.


~Toni Morrison - Umiłowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Rada do zastosowania w błahych sytuacjach brzmi: Bądźcie ludźmi. Pogódźcie się z tym, że bycie człowiekiem, oznacza, że jesteście skazani na pewną dozę arogancji epistemicznej. Nie wstydźcie się tego. Nie próbujcie zawsze powstrzymywać się wydawania sądów, to część naszego życia. Nie starajcie się unikać przewidywania przyszłości (...) Bądźcie głupi, tylko we właściwych okolicznościach.

 

Czarny Łabędź Nassim N. Taleb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Nie oceniajcie prognoz pod względem ich wiarygodności, tylko zastanówcie się, jakie szkody mogą wyrządzić. Bądźcie przygotowani.

 

Czarny Łabędź, Nassim N. Taleb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Ugotuję Ci zupę i potrzymam Cię za rękę (...) Nawet kiedy życie się popsuje, albo i rozsypie w puch, można w nim znaleźć coś, co nas uratuje. Jeśli tylko otworzymy się na taką możliwość. Może to będzie drugi człowiek, szalona nadzieja, a może waza zupy pomidorowej."

~ Johnathan Carroll, Mr Breakfast

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Fatalne jest to, że człowiek coraz to osiada na jakiejś mieliźnie. Domu, pracy, przyzwyczajeń... Jałowy, drętwy punkt. I nie ma wiatrów, żeby go zepchnęły na ostry nurt, albo przychodzi taki wiatr, a on się kładzie plackiem, bo boi się, żeby go nie pchnął.
~Ryszard Kapuściński -  Busz po polsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

"Od śmiechu chwieją trony,
Śmiech jest tyranom niemiły,
Wśród śmiechu spadają korony
Z głowami co je nosiły"
~A.Waligórski

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

"- Nasz naród do życia nie potrzebuje np. autostrad. I dlatego prawie ich nie mamy. Nasz naród do życia potrzebuje nieszczęścia. Dopiero, gdy pokazuje się nieszczęście, nieudane powstanie warszawskie, czy inna klęska, jesteśmy kimś. Krzywda nas wywyższa ponad inne narody. Polska kultura jest kulturą nekrofilską. Śmierć powoduje uszlachcenie człowieka. Wiele lat w historii Polski walczyliśmy o swoją niepodległość i ciągle umieraliśmy za ojczyznę. Polacy są więc lepsi w celebrowaniu pogrzebów i klęsk niż sukcesów. Te ofiary z życia nie mogły pójść na marne, nie mogły być zapomniane, nauczyliśmy się więc je podkreślać, celebrować, dawać im należytą oprawę. Trzeba pamiętać, że kiedy Czesi w listopadzie 1989 roku na placu Vaclava z radości, że upadła komuna, dzwonili kluczami. Polacy w czerwcu tego samego roku, bo u nas upadła wcześniej, w ogóle tego wspólnie nie przeżywali. Nie było żadnej wspólnoty wokół szczęścia, że ta okropna Polska Rzeczpospolita Ludowa się skończyła. Żadnej wyrażonej radości. Polacy potrafią się jednoczyć, ale wokół nieszczęścia. A skoro wiemy że świat nie docenia naszego cierpienia, pokażemy, w celebrowaniu śmierci i tragedii jesteśmy mistrzami świata!
- Ale po co? - spytał zdumiony Denis.
- Aż świat wreszcie przyzna, oni cierpieli najbardziej, bardziej niż Żydzi. Już z resztą się slyszy: nikt tak nie umie cierpieć, jak my!"

 

~M. Szczygieł, Zrób sobie raj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Mariusz Szczygieł - Zrób sobie raj:

 

 

".....człowieka, ktory wciąż chronicznie jest niezadowolony z Polski. Choć uważam, że moje niezadowolenie jest formą miłości do ojczyzny."

"Śmiech obraża idiotów, ale mądrych leczy"

"W ekstatycznym śmiechu, czlowiek nie wspomina ani nie planuje, lecz krzyczy do trwającej właśnie chwili świata i nie chce znać niczego poza nią."

"Czesi są wielkimi indywidualistami, w przeciwieństwie np. do Polaków, którzy są stadni, którzy są niewolnikami zwyczaju i tradycji."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

(...) z ludzkim cierpieniem jest jak z gazem. Jeśli wpuścić pewną jego ilość do zamkniętego pomieszczenia, gaz wypełni je w sposób równomierny i całkowity, bez względu na jego rozmiary. Podobnie cierpienie całkowicie "wypełnia" duszę i świadomość człowieka, bez względu na to, czy cierpimy ogromnie, czy tylko trochę. Dlatego też "rozmiar" ludzkiego cierpienia jest pojęciem najzupełniej względnym.

Viktor E. Frankl - Człowiek w poszukiwaniu sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

"..uzmysłowił sobie, jak nietrudno jest udawać wierność ideologii, o której nie ma się bladego pojęcia. I rzeczywiście partyjny światopogląd najłatwiej dawał się wpoić ludziom o zbyt ograniczonej inteligencji, aby go mogli pojąć. Bez protestu akceptowali nawet najjaskrawsze wypaczenia rzeczywistości, bo nie rozumieli w pełni potworności tego, czego od nich żądano. A ponadto zbyt mało interesowali się aktualnymi wydarzeniami, aby zdawać sobie sprawę z grozy sytuacji. Niewiedza pozwalała im zachować zdrowe zmysły. Przełykali wszystkie kłamstwa i to bez najmniejszego dla siebie uszczerbku, bo przelatywały przez nich niestrawione, niczym kamyki przez układ pokarmowy ptaka."

 

G. Orwel, 1984

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

"Nie gońcie za sukcesem. Im bardziej ku niemu dążycie, czyniąc z niego swój jedyny cel, tym częściej on Was omija. Do sukcesu bowiem, tak jak i do szczęścia nie można dążyć, musi on z czegoś wynikać i występuje jedynie jako niezamierzony rezultat naszego zaangażowania w dzieło większe i ważniejsze od nas samych. Lub efekt uboczny całkowitemu oddaniu się drugiemu człowiekowi. Szczęście po prostu musi samo do nas przyjść. I to samo dotyczy sukcesu. Sukces przydarza nam się, kiedy o niego nie zabiegamy."

 

V. E. Frankl "Człowiek w poszukiwaniu sensu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

"Kiedy zamykam oczy, widzę to, co po tamtej stronie powiek. Moje gałki oczne robią fikołka i przyglądam się wnętrzu swojej głowy od środka. Widzę parujące zagony myśli, obrazy czekajace w ciszy na swoją kolej, idealnie posegregowane, wilgotne grządki słów, kiełkujące idee, zuchwałe pomysły odstawione do fermentacji, zero chaosu, zero przypadku, popaczkowane czekają na decyzję, sygnał. Wtedy ładują się do katapulty i strzelają w świat. Kiedy obolała, opluta reakcjami i zraniona czołgam się do nory, wita mnie tata z szeroko otwartymi ramionami i uśmiechem:
- Kochanie, ty masz jakoś inaczej pofałdowany mózg.
I gratuluje zwycięstwa."
 

Maria Peszek, "Naku*wiam zen"

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

"Jeśli musisz wybierać między bezpieczeństwem a wolnością, zawsze wybierz wolność. (...) Religia daje ci bezpieczeństwo, natomiast zabiera ci wolność. (...) Tzn mogę powiedzieć, że będąc w kościele i wierząc, miałem coraz bardziej klaustrofobiczne poczucie pobytu w coraz bardziej zacieśniającej się klatce. I to był proces w związku z tym powolny. W którymś momencie on nabrał błyskawicznego przyspieszenia i postanowiłem rozerwać te kraty. I to było wspaniałe. Doznałem niewiarygodnej ulgi i od tego czasu mogę powiedzieć, śpię spokojnie.(...) Wiara zaciemnia twoją własną wyrazistość. Kościół zamyka ci przestrzeń wolności."

Maria Peszek, "Naku*wiam zen"

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

"- Totalnie nie akceptuje wspólnot. Jest we mnie jakiś bunt przeciwko podporządkowaniu się stadnym ruchom i stadnemu życiu z wyjątkiem rodziny, bo to jest bardzo specyficzne, ale stado.
- Stadko.
- To pewnie dotyczy więzów krwi, bo nie sądzę, żeby ten bunt był związany z wygórowanym ego albo z lękiem przed wzięciem odpowiedzialności za relacje między członkami grupy, nawet w rozumieniu plemiennym. To w gruncie rzeczy irracjonalne. To mnie mierziło od dziecka i zawsze była to dla mnie parodia więzi ludzkich, kiedy ludzie odgrywając quasi rytuały, grali w jakąś beznadziejną grę. Dla mnie to nie do przejęcia. Ale może źródłem jest moja pycha.
- My - naród, to nie Ty?
- Na pewno nie. Ja - człowiek, tak! Ale to nie oznacza, że jestem aspołeczny. Wydaje mi się że jestem osobowością szalenie otwartą na drugiego człowieka.
- I empatyczną...
- W sytuacji, w której jeśli tylko czuję, że dany człowiek potrzebuje pomocy i wyciąga do mnie rękę, zawsze jej udzielam, choć bardzo często dostaję za to kij w dupę.
- Kijem po dupie chyba
- Mniejsza z tym. Pomagam po swojemu. Kieruję się prostą zasadą intuicji, która oczywiście nie jest nieomylna, zasadą jakiegoś instynktu samozachowawczego.
(...)
- A kwestie społeczne? Ja np. zawsze poprę środowiska LGBT. I wariatów.
- Ja też!
- Te dwie kwestie są dla mnie bezdyskusyjnie ważne, zwłaszcza chorzy psychicznie. Staram się robić to po swojemu na własnych warunkach, jako Maria Peszek, a nie jako organizacja, fundacja, a Ty?
- Robię sporo, najchętniej incognito.
- Może to, co najbardziej pociąga ludzi w Tobie, z czego raczej nie zdają sobie sprawy, to właśnie niezależność. Chcą się do ciebie dobrać, chcą z ciebie skorzystać, ale nie wiedzą, że w momencie, w którym Ty zaangażujesz się w jakiś ruch pod konkretnym szyldem, stracisz to, co oni tak naprawdę najbardziej w Tobie kochają - wolność i nieprzynależenie."

 

Maria Peszek, "Naku*wiam zen"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

"- Przeszedłeś przez ciemnosc i beznadzieję komuny, kiedy się wszystko waliło i na tak niewiele rzeczy miało się wpływ, czy teraz w obecnej sytuacji politycznej, kiedy w pewnym sensie historia się powtarza, masz jeszcze do Polski cierpliwość? Jak się czujesz z tym, że to się znowu wywraca i psuje, coś co tak trudno było zbudować i na co się tyle czekało? Dotyka cie jeszcze, że to się powtarza, czy już masz to w dupie i chcesz po prostu żyć?
- Nie da się odpowiedzieć na to Marysiu krótko. Mam 75 lat i poznałem tego typu rzeczy na własnej skórze. Mógłbym powiedzieć, że już mi wisi, niech zajmują się tym młodzi, bo historia się powtarza, przy czym teraz w sposób doskonalszy, tzn. bardziej cyniczny. I mechanizm sprawowania tej władzy, tych karłów jest w tej chwili bardziej perfekcyjny przez poprzednie doświadczenia.
- Ale czy to cię dziwi?
- Mnie to kompletnie nie dziwi, ponieważ ja stosunek do polityki mam jak do starej wyleniałej kurwy, bo polityka jest starą wyleniałą kurwą, w każdym momencie historii. W związku z czym ani mnie nie podnieca, ani nie mam zamiaru się z nią kontaktować.
- Wisi ci? Ale swoje poglądy komunikujesz jasno.
- Oczywiście i kiedy trzeba zabieram głos. Nazywam rzeczy po imieniu, bo milczeć wobec zła nie wolno! Jeśli przychodzi do konkretów, to się angażuje i oczywiście się okazuje że mi nie wisi."

 

Maria Peszek, "Naku*wiam zen"

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

"- Tę pewność i siłę, o ktorej mówimy, skąd jeszcze bierzesz?
- Z lasu, z kontaktu z naturą. Tego się nie da przecenić."

 

Maria Peszek, "Naku*wiam zen"

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 519
    • Postów
      249 064
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Gość w kość
      najpierw poczułem oburzenie😡 ale później zrozumiałem przekaz, chyba🤨   zgadzam się, wciąż jestem senny,   coś niebieskiego, pierwotnie napisany na potrzeby rock opery Lifehouse, która nigdy nie została ukończona, w rezultacie Pete Townshend umieścił ten i inne materiały na albumach The Who,
    • Celestia
      Fan to też w pewnym stopniu znawca więc może Cię nie zaskoczę tym utworem,sama kiedyś przeżyłam wielkie zdziwienie będąc pewną,że to utwór Johnny'ego Casha. „Trent Reznor był początkowo sceptycznie nastawiony do idei coveru Johnny'ego Casha, nawet nie chciał go przesłuchać. Kiedy jednak odsłuchał, był zachwycony i przejęty, jak innego znaczenia nabrała jego piosenka w ustach Casha. Nawet zadzwonił by  mu pogratulować.  
    • Celestia
      To dobrze bo repertuar Beatlesów jest jednak ograniczony 😉 😂 świetne kolory ;czerwony wpływa na organizm pobudzająco,,charakteryzuje potrzebę aktywności emocjonalnej i fizycznej, z kolei uspokajający niebieski pomaga w nawiązywaniu nowych kontaktów, wzbudza zaufanie i szacunek
    • KapitanJackSparrow
      Jesteś bardziej skomplikowana niż myślałem 😁
    • Gość w kość
      przede wszystkim fan muzyki! kurde, nie! krucho u mnie z t-shirtami, przymierzałem się kiedyś do koszulki supermana, wydawała mi się adekwatna...😜   ta Boyd ewidentnie miała fanów🤔 poszperałem i znalazłem więcej poświęconych jej osobie utworów,   Clapton napisał piosenkę "Wonderful Tonight" dla swojej ówczesnej dziewczyny Pattie Boyd, czekając, aż będzie gotowa do wyjścia na przyjęcie u Paula i Lindy McCartneyów,  
    • Nomada
      Tu nie ma się nad czym zastanawiać, włóż sukienkę, pończochy, szpilki. Umaluj usta i rzęsy i wyjdź na miasto. Twoja stanowczość się odezwie. Tylko najpierw musisz się upewnić czy chcesz zdjąć swoje buty. Ale to już chyba inna para kaloszy ; ) ucieeekam
    • Nomada
      Dziękuję, był dziwnie dziwny. Ale już mamy wtorek
    • Celestia
      „Najdroższa L., piszę do ciebie ten list, by poznać twoje uczucia w dobrze nam obojgu znanej kwestii. Chcę cię zapytać, czy nadal kochasz swojego męża? Wiem, że te wszystkie pytania są bardzo bezczelne, ale jeśli w twoim sercu tli się nadal jakieś uczucie do mnie, musisz dać mi znać" — Clapton napisał do Boyd. Jak kulturalnie to rozegrał     Clapton napisał dla Boyd utwór "Layla".(Inspiracją do powstania tego utworu był klasyczny perski poemat Lajla i Madżnun, opowiadający o młodym człowieku, który z powodu swojej miłości do pięknej Lajli zyskał przydomek szaleńca) Tego samego dnia, gdy zaprezentował ukochanej piosenkę, na przyjęciu wyznał przyjacielowi, że żywi uczucia do jego żony. Długo czekał na rozpad małżeństwa.    Tych troje pozostało jednak bliskimi przyjaciółmi, a Harrison nazywał Claptona nawet swoim "mężem"😀
    • Celestia
      Czyżby fan? A masz chociaż koszulkę z  nadrukiem The Beatles?😉  
    • Monika
      Tym razem tak🙂     dobranoc❤️
    • Monika
      Kangurek 🦘 😊
    • Gość w kość
      utwór jest powszechnie uważany za piosenkę miłosną do Pattie Boyd, pierwszej żony Harrisona, która rzuciła go dla jego przyjaciela Erica Claptona😬 w późniejszych wywiadach Harrison podawał alternatywne źródła inspiracji, wg Franka Sinatry, jest to najlepsza piosenka o miłości, jaką kiedykolwiek napisano,   ten Frank, to się znał...🤔
    • Celestia
      Czym zainspirował się  Phil Collins w piosence In the Air Tonight? W Wikipedii na stronie poświęconej piosence można przeczytać  kilka legend, a to , że rzekomo Phil był świadkiem jak  utonął obcy mu człowiek  i nie wyglądało to na wypadek, innym razem był to Jego przyjaciel, jeszcze inna wersja głosi, że wypadek miał miejsce podczas kolonii, gdzie utonął chłopiec na oczach opiekuna.   A co na to autor? „Nie wiem, o czym jest ta piosenka. Kiedy ją pisałem, przechodziłem przez swój rozwód. Jedyne co mogę powiedzieć, to że jest wyraźnie o gniewie. To ta strona gniewu albo gorzka strona separacji. Co dodaje sprawie jeszcze więcej komizmu to to, że kiedy słyszę te historie wymyślone przed wieloma laty, zwłaszcza w Ameryce, gdy ktoś podchodzi do mnie i pyta „Czy naprawdę widziałeś kogoś tonącego?” odpowiadam „Nie, błąd”. I za każdym razem, kiedy wracam do Ameryki historia rozprzestrzenia się „głuchym telefonem” i staje się coraz bardziej zawiła. To frustrujące, bo to prawdopodobnie jedyna piosenka spośród wszystkich, które napisałem, o której nie wiem, o czym jest” Skomplikował😉   Coś wisi w powietrzu tej nocy….
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      na serio?🤭   🤔  
    • Gregor
      Rkan (apka)
    • Miły gość
      Poddaję się 🙆😅
    • Miły gość
      Lepiej późno niż wcale 🙂 Mało tu bywam, nie mam innej możliwości napisania i tak to wszystko wyszło🙂
    • Miejscowy
    • Aco
      Mam swoje zdanie na temat aborcji, ale tutaj zgadzam się z Tobą w 100 procentach. Koalicja sama nie potrafi się dogadać w tym temacie, a wyciąga "trupa z szafy" bo wybory tuż tuż, nie bacząc na inne, dużo ważniejsze kwestie. 
    • Monika
      ...a ta Twoja stanowczość polega na tym,że i tak cały czas do mnie pijesz tyle,że mnie nie cytujesz. Mi to bardzo odpowiada,bo mam spokój. Choć na pewno tak jest, że kobieta zawsze szybciej mięknie i ustępuje (realnie). A tu na forum? Jakie to ma znaczenie? Pokazać siłę charakteru ? No tak. Facet musi. Nawet na forum. Pokazuj więc.
    • Monika
      Ach i odchodzę...pa.
    • Monika
      Mnie to, że jakiś mężczyzna stoi nade mną wyżej w stanowczości wcale nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie.
    • KapitanJackSparrow
      Tak się zastanawiam czy aby my mężczyzni nie stoimy wyżej nad kobietami w stanowczości. Mężczyzna jak powie że przyjedzie to przyjeżdża, jak mówi że nie odpowiada to nie odpowiada a jak mówi że odchodzi to odchodzi 😴🤣
    • KapitanJackSparrow
      😴
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...