Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


la primavera

Całkiem niezły film kiedyś tam obejrzany to...

Polecane posty

Monika
5 godzin temu, la primavera napisał:

Za co?

Napoleona zagrał przecież później 😉

Widziałam z nim "Znaki" i "Osadę" i oba filmy podobały mi się, ale on był w nich taki taki "ciepły kluch".

To ciepło przydało mu się jednak w Jokerze, w pierwszych scenach jak patrzy na matkę z taka miłością,czułością.

Zresztą chyba taki miał być ten Joker : zwykły pogubiony człowiek, a nie jakiś psychopata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


la primavera

, Zastępstwo' z 2017r. Hiszpania 

Film oparty na prawdziwych wydarzeniach 

 

Pewien policjant zostaje przeniesiony w ładne, nadmorskie miasteczko, by zastąpić tu zmarłego poprzednika. Koledzy w nowej  pracy mówią mu,  że będzie się tu nudził. Ale dość szybko wydarza się akcja,dzięki  której zostaje bohaterem. Zyskuje szacunek miejscowych bogaczy- Niemców, którzy dają mu zbyt wiele,  by nie wzbudziło to jego podejrzeń. W dodatku okazuje się, że jego poprzednik wcale niczego nie przedawkował a w urodziny wiosny świętuje się tu coś zupełnie innego. Zatem to nie nuda,  tylko zgoda na okreslony stan rzeczy snuje się po komisariacie  i po miasteczku  i sięga jeszcze dalej.

Okazuje się,  że miasto ma jeszcze jednego sprawiedliwego w osobie współpracownika  naszego bohatera, który wykonał sporo pracy gromadząc dane i dowody. Dopuszcza naszego policjanta do tej wiedzy żywiąc nadzieję,  że poprowadzi te sprawę  dalej. 

 

Olivier Guez, autor książki o  niemieckim zbrodniarzu Mengele, został zacytowany w końcówce  filmu ,,Co drugie, trzecie pokolenie, kiedy pamięć słabnie i odchodzą ostatni świadkowie wcześniejszych masakr, ludziom zaćmiewa rozum i na powrót zaczynają  szerzyć zlo"

To o tym jest film. I sprawiedliwości  nie staje się zadość.

 

 

12 godzin temu, Monika napisał:

Widziałam z nim "Znaki" i "Osadę" i oba filmy podobały mi się, ale on był w nich taki taki "ciepły kluch".

Znaki znam, horrorów nie oglądam. 

 A Jokera zagrał rewelacyjnie, to prawda.  

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
1 godzinę temu, la primavera napisał:

Znaki znam, horrorów nie oglądam. 

 A Jokera zagrał rewelacyjnie, to prawda.  

A to Osadę możesz spokojnie obejrzeć, bo to taki horror- nie horror (już Znaki to bardziej horror niż Osada)

Też nie lubię horrorów typu Piła ( są głupie po prostu) i takich slasherów, ale już taki psychologiczne delikatne, gdzie się mało dzieje na ekranie a dużo w głowie bohatera - już tak :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
2 godziny temu, Monika napisał:

horror- nie horror 

O nie, dziekuje bardzo. Już raz obejrzalam horror co to miał nie być jak horror - ,,Wywiad z wampirem" wspominam to okropnie,  zwłaszcza scenę picia z kielicha krwi, za nic nie mogłam sobie przetłumaczyć   że tam przecież nie ma zadnej krwi.  Zresztą  nawet gdy to piszę teraz uczucie  obrzydzenia wraca. 

A tam a propo tego filmu-  mial w nim grac River Phoenix, brat Jokera. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
39 minut temu, la primavera napisał:

O nie, dziekuje bardzo. Już raz obejrzalam horror co to miał nie być jak horror - ,,Wywiad z wampirem" wspominam to okropnie,  zwłaszcza scenę picia z kielicha krwi, za nic nie mogłam sobie przetłumaczyć   że tam przecież nie ma zadnej krwi.  Zresztą  nawet gdy to piszę teraz uczucie  obrzydzenia wraca. 

A tam a propo tego filmu-  mial w nim grac

brat Jokera. 

Tez nie lubię takich krwawych...no, ale na logikę..jak w filmie o wampirach ma nie być krwi? :D

Filmy o wampirach są na ogół głupie, a horror to chyba takie cos, że występują "rzeczy nadprzyrodzone" właśnie jak w "Znakach" i 
"Wywiadzie z wampirem".

Obejrzyj "Osadę" mówię Ci, na zachętę dodam, że występuje tam "Pianista" i bardzo fajnie gra - bardzo ciekawa rola  :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 22.08.2024 o 16:14, la primavera napisał:

Kino Argentino.

Twoje polecenia brzmią intersująco,

ale jakoś nie mogę się przełamać🤷‍♂️

 

może kiedy będę przejazdem w Twoim mieście,

to dam się przekonać🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
4 godziny temu, Monika napisał:

Filmy o wampirach są na ogół głupie

Ten nie był głupi, to dobry film. I Tom Cruise był tam naprawdę mlody 🙂 

 

Na wieczór mam.juz film wybrany- Stary Henry . 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
2 godziny temu, la primavera napisał:

Tom Cruise był tam naprawdę mlody

hahah ok 

 

2 godziny temu, la primavera napisał:

Na wieczór mam.juz film wybrany- Stary Henry . 

W takim razie udanego wieczoru :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Stary Henry" okazał się bardzo dobrym filmem. Stonowany, klimatyczny western w kolorze suchej trawy. Świetny scenariusz,  piękne zdjęcia, obłędne przestrzenie.

Bardzo polecam.

 

Jak to w westernie  jest dobry i zły,  z tym, że nie od razu wiadomo  który jest który. Pod dach rolnika, który po śmierci zony zamieszkuje razem z synem, trafia ledwo żyjący  człowiek  z torbą pieniędzy, ścigany przez innych. Podobno to szeryf, ale ci, którzy go ścigają, to też podobno stróże prawa.

Farmer nie jest skory  do potyczek, spokój i prostotę wiejskiego życia ceni bardziej od pieniędzy.  Musi chronić też syna, którego  młodość rwie do świata, a nie do roli

 Gorąca glowa nie zna konsekwencji,  nie umie przewidywać, wycofanie ojca kojarzy mu się z przegranym  życiem. Jak takiego opanować..

 

Cały film ma tylko tych bohaterów - rolnika z synem  i szwagrem,  postrzelonego człowieka i ścigających go. Bez zbędnego gadania, z piękna muzyką i ciekawą opowieścią jest takim westernem  jakie lubię najbardziej. Nie jest idealny,  ale to naprawdę porządne kino.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Bunt" norweski  film z 2023 r

 

Kanwą do filmu była prawdziwa historia,  która zdarzyła się w roku 1907 gdy to w norweskich kopalniach doszło do buntu  wyzyskiwanych pracowników.  

Głównego bohatera, z którym przejdziemy przez te wydarzenia,  poznajemy gdy ma 10 lat i zostaje sprzedany właścicielowi gospodarstwa. Zostaje tam przez kilka lat by ostatecznie uciec I szukać pracy w kopalni. Warunki tam panujące, sposoby zarządzania kopalnią nie są najłatwiejsze ale ludzie nie mają wyboru  innej pracy i dlatego też strajk  nie jest wśród pracowników  oczekiwany.  Boją się utraty jedynej  możliwości zarobku. Jednak gdy warunki pracy zaczynają  być coraz bardziej niebezpieczne,  a wypłaty ulegają zmniejszeniu, myśli o buncie  coraz mocniej toczą  się w ich glowach. 

 

Ich praca jest dobrze pokazana, czuje się ten kurz, bolą popękane dłonie, przytłaczają kopalniane korytarze. Ciężko i brudno. I nie ma dokąd pójść. Z drugiej strony właściciele kopalń,  głodni zysku i bez krzty empatii. 

 

Film bardzo wiarygodny, w ciemnych, brudnych  barwach. Scenografia, kostiumy, muzyka- wszystko gra.

Warto obejrzeć. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

, Żegnaj, panie Haffman'

Wojna. Żydowski jubiler mający swój sklep w Paryżu, czuje coraz większy strach przed Niemcami i decyduje się na wyjazd. Najpierw wysyła rodzinę a sam ma dojechać następnego dnia, gdy ułoży sprawy sklepu. Pomysł ma taki, że wejdzie w układ że swoim pracownikiem i sprzeda mu fikcyjnie swój sklep, a po wojnie wszystko odkręcą. Umowa dochodzi do skutku ale ucieczka jubilera  już nie. Sytuacja  jest zbyt niebezpieczna by probowac wyjechać,  zostaje i ukrywa się w piwnicy swojego domu i sklepu. 

 

Film ze świetnie  prowadzoną powolną narracją, pokazuje  przemianę ludzi podczas sytuacji, które ich spotykają. Zmienia się ich zachowanie,  myślenie,  gubią wartości. Albo na odwrót- wyostrza się ich rozróżnienie dobra i zła. 

 

Historia  ciekawa, ogląda się ją jak thriller, bo tez to powolne tempo nie jest nudne, ma dużo treści i prowadzi do zaskakującego końca. Bo koniec naprawdę  petarda, zaskoczył i widzów i bohaterów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

, Na wschód od gór"

Taki sobie.  Może książka lepsza? Nie wiem  nie czytalam..ale napisał ją David Guterson, czyli autor  książki  "Cedry pod śniegiem" którą lubię.

 

Film opowiada o lekarzu, który ma już swoje lata, żonę pochował, a do niego  przyczepiła  się choroba.  Wymyślił,  ze uda się w gory, gdzie wcześniej jeździł na polowania i tam skończy swoje życie na swoich warunkach. Nie chce być sam, nie chce być chory,  nie chce obciążać córki swoją osobą. Zatem takie rozwiązanie  znalazł. 

Początek fajny, ale potem zrobiło się gęsto od ludzi, niby przypadkowych spotkań, nowych zdarzeń po których domyślamy  się finału. Zatem bez szału. 

 

Bez szału był też film "Euforia " który tez opowiadał o chorobie  i o chęci zakończenia  życia. Ale w tym filmie  była specjalna firma, która się tym zajmowała. Było takie miejsce,  gdzie witano tych ludzi z radością,  gdzie urządzano im.impreze pożegnalną  po czym coś im dawano by umarli. Był to dla mnie tak odpychający film, że nie wiem jak się skończył, bo nie dałam rady tego oglądać do końca. 

 

Wczoraj na tvp kultura szedł film   " Francuska suita " . Obejrzałam kolejny raz. To melodramat ale ma bardzo ciekawą główną bohaterkę, która dokonuje wyborów bardzo trudnych, bo między sumieniem a sercem. Francuska  kobieta i tzw dobry Niemiec.. a że Niemca grał  Matthias Schoenaerts zatem jak tu sie nie zakochać.

 

A to z żadnego filmu,  ale lubię ten kawał:

Na planie filmu:

- Ty, ty i ty - mówi reżyser.

- I jeszcze ja i jeszcze ja - woła aktor.

- Dobra. I jeszcze Ty. Wynocha z planu!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

  "Szermierz"

Endel Nelis to Estończyk, który jak wielu innych Estonczynkow, podczas wojny został  wcielony do armii niemieckiej. Po wojnie tacy jak on, byli ścigani przez władze radzieckie.  Dlatego rezygnuje  z kariery  szermierskiej  w Leningradzie i zaszywa się w małej mieścinie, przyjmując posadę  nauczyciela wf.

Kiedy zaczyna uczyć dzieci szermierki staje sie dla nich bohaterem i nadzieją, że coś potrafią,  że są ważni i że komuś na  nich zależy. 

Sam Endel  niezbyt dobrze czuje się w tej roli. Życie w kraju, gdzie każdy samochód podjeżdżający pod dom lub widok obcego człowieka rodzi strach, nie sprzyja wychylaniu  się ponad przeciętność, ponieważ stawia  człowieka od razu na widoku. A tego nasz bohater chce uniknąć.

Film jest całkiem ok. Nakręcony w szarej rzeczywistości nie ma kolorów. Wszystko tu jest pokazana bez specjalnych emocji. Może to być zarzut ale mnie się to podoba w filmach  z czasów slusznie minionych, że bohaterowie nie odgrywają scen z pozycji teraźniejszości. Czy to miłość, czy sukces sportowy, czy aresztowanie - wszystkie te wydarzenia po prostu się dzieją,  z niemym sprzeciwem bo co tu komu po krzyku  i bez zbytniej radości,  bo szczęście nie trwa tu dłużej niż chwilę 

 

Perłą filmu są dzieci. Rewelacyjne. Juz naznaczone historią, pozbawione ojców aresztowanych  za byle  co, z zapracowanymi matkami, opiekujące się sobą nawzajem.

Mali aktorzy grają świetnie. 

 

Mnie się film podobał.

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
22 godziny temu, la primavera napisał:

A to z żadnego filmu,  ale lubię ten kawał:

Na planie filmu:

- Ty, ty i ty - mówi reżyser.

- I jeszcze ja i jeszcze ja - woła aktor.

- Dobra. I jeszcze Ty. Wynocha z planu!

... aaaaa,... to masz z filmu,

od razu mi się skojarzyło,

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
6 godzin temu, Gość w kość napisał:

... aaaaa,... to masz z filmu,

od razu mi się skojarzyło,

 

😆

 

To skojarz:

 

Gość spóźnił się do kina. Seans już się zaczął, w sali ciemno, nic nie widać. Podchodzi do pierwszego z brzegu rzędu i pyta: 
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd? 
- Nie, 15 - pada krótka odpowiedź. 
Idzie dalej. 
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd? 
- Nie, 14. 
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd? 
- Nie, 13. 
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd? 
- Nie, 12. 
I tak dalej, aż wreszcie... 
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd? 
- Tak, to pierwszy rząd! - tym razem głos jest dość zniecierpliwiony. 
- Bomba! Przepraszam, czy to pierwsze miejsce? 
- Nie, 15. 
- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce? 
- Nie, 14. 
- Przepraszam... 
I tak dalej, aż... 
- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce? 
- Tak, to pierwsze miejsce! - warczy zapytany. 
Gość siada, wyciąga chipsy, otwiera, już ma zacząć jeść gdy... 
- Chce pan spróbować? - zwraca się grzecznie do sąsiada. 
- Nie. 
- A pan? 
- Nie. 
- A pana żona? 
- To nie jest moja żona. 
- Przepraszam. A pani chce? 
- Nie! 
- A może pan łysy chce spróbować? 
- Nie!!! 
Gość wciął chipsy i wyciąga colę. Niestety, na butelce jest kapsel... 
- Ma pan otwieracz? 
- Nie. 
- A pan? 
- Nie. 
- A pana żona? 
- To nie jest moja żona. 
- Przepraszam. A pani ma? 
- Nie! 
- A może pan łysy ma otwieracz? 
- Nie!!! 
Jakoś jednak się uporał z kapslem, podnosi butelkę do ust, ale... 
- Chce się Pan napić? 
- Nie. 
- A pan? 
- Nie. 
- A pana żona? 
- To nie jest moja żona. 
- Przepraszam. A pani chce? 
- Nie! 
- A może pan łysy chce się napić? 
I nagle z głębi sali dobiega histeryczny wrzask: 
- Łysy! Kurwa! PIJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...