Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


la primavera

Całkiem niezły film kiedyś tam obejrzany to...

Polecane posty

la primavera

,,Tyle co nic "

Całkiem niezły debiut  Grzegorza Dębowskiego, który w swoim filmie przestawił historię  Jarka Martyniuka( mówi, ze to nie rodzina 😉),  rolnika,  który staje na czele protestu  wobec posła sprzeniewierzajacego się wartościom  o których  mówił gdy prosił o głos. 

Tłem jest mała wieś i zmiany, które zachodzą w jej mieszkańcach, bo choć wspólnie postanawiają  posła ukarać,  to osobno każdy z nich szuka innego życia, jeśli nie dla siebie, to dla swoich dzieci. Jarek ciągle wierny rolnictwu widzi w uprawie roli sens życia  nie tylko swojego,  sięga głębiej i widzi w tym tożsamość norodową i bezpieczeństwo. 

 

Tak więc jest Jarek,  jest poseł, jest ksiądz, rodzina i przyjaciele. Z tych przyjaciół jednego ubywa,  odnajduje się w kupie gnoju,  który rolnicy  wywalili posłowi przed dom. Próbując dowiedzieć  się jak zginął, Jarek odwiedza sąsiadów,  chce o nim rozmawiać,  ale chłopy we wsi twarde, nie skore do zwierzeń , nie czuć tam wspólnoty. Z tragedii płynnie przechodzą do wesela. Jarkowa niezgoda jest niezrozumiana,  nie wzusza tu nikogo,  widać, że każdy myśli tu już  tylko o sobie, czując, że dla ich dzieci ta ziemia  znaczy tyle co nic. 

 

Film moze troche topornie nakręcony, jakby mu  brakowało zmiękczenia rysów. Czasem przypomina reportaż, dokument. Ale ma dość ciekawe dialogi. Końcowe  spotkanie Jarka z posłem i ich rozmowa jest interesująca. W sumie wiemy, ze tak jest ale wiemy również,  że tak być nie powinno. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


la primavera

,, Świnia" 

Nicolas Cage w filmie Michaela Sarnoskiego gra samotnika z leśnej głuszy, zarośniętego,  brudnego człowieka. Raz w tygodniu przyjeżdża do niego  mlody piękny i bogaty biznesem, który  odbiera od niego bardzo pożądane trufle. Wspólniczką w truflowym interesie jest świnia, która te trufle znajduje.  Świnia mieszka i spi z Cagem, jedzą prawie że z jednego talerza, chodzi przy nim jak pies. 

Tyle wiemy na początek 

Akcja zaczyna się gdy Świnia zostaje  porwana a Cage ruszą by ją odnaleźć.  Towarzyszy mu w tym mlody i bogaty, nie do końca szczęśliwy, że ma wozić śmierdzącego łachmaniarza swoim pięknym autem, po miejscach  gdzie ma znajomych i gdzie prowadzi interesy. Jednak wkrótce uświadomi sobie,  kim naprawdę  jest człowiek z lasu. A ten milczący Cage, tymi niewieloma rozmowami,  ktore przeprowadzi, pokaże i młodemu  i nam, gdzie  zaszliśmy lub dokąd dążymy spełniając oczekiwania świata, uciszajac własne serce pieniędzmi, pozycją,  sukcesem. 

Piękny film, chociaż średnio lubię Cage'a,  to bardzo mi się podobała  jego rola. Cicha,  spokojna ale jednocześnie  mocna postać, która chce odzyskać swojego przyjaciela

 Nie ma w nim zemsty, nie leje wszystkich  którzy stają mu na drodze lub są powiązani z porwaniem. Łatwo przyczepić się jego rękawa by poznać drogę,  którą zamierza przejść, poznając jednocześnie  historię  kim był, zanim jego najlepszym przyjacielem została świnia.

 

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
45 minut temu, la primavera napisał:

Nie ma w nim zemsty, nie leje wszystkich  którzy stają mu na drodze lub są powiązani z porwaniem.

avd.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

  "Aniołowie są wśród nas"

Film opowiada  historię, która wydarzyła się naprawdę.  To ważne, bo inaczej bardzo łatwo można zakwalifikować film do naciąganych do granic możliwości łzawych historyjek. Natomiast  jeśli naprawdę istniała dziewczynka, która potrzebowała pomocy i której naprawdę pomogła obca osoba, i jeśli naprawdę  tyke przeciwnosci losu trzeba bylo pokonać, to to wszystko wygląda zupełnie inaczej.  

 

Hilary Swank  w roli fryzjerki która ratuje świat pewnej obcej rodziny,  borykającej się ze śmiercią, chorobą, długami. Ona sama nie ma łatwo,  męczą ją demony, które mieszkają na dnie butelki, a mimo to staje  do walki o obce dziecko. Prosząc, angażując,  obiecując doprowadza nas do końca filmu, gdzie można zobaczyć  prawdziwych bohaterów w ujęciach z tamtych czasów i dowiedzieć się co było dalej. 

 

,,Biała sukienka "

Pierwszy raz obejrzany parę lat temu w Boże Ciało. W to Święto ten film zawsze leci na którymś kanale i szukam go, by obejrzeć choć kawałek. 

Pewnien mężczyzna zabiera autostopowicza.  Czas podróży poświęcają  na religijno- światopoglądowe dyskusje. Temat rozmowy wziął się  z tego, że w dniu w którym podróżują  jest Święto  Bozego Ciała  Bardziej wyrazisty  w swoich antykoscielnych poglądach jest kierowca. Stonowany  autostopowicz raczej dopytuje,  niż wyraża swój pogląd. 

Druga akcja toczy się w podlaskiej  wsi, gdzie parafianie  przygotowują  się do procesji  mierząc sie z pogodą, z zepsutym autem, uszkodzonym mikrofonem, pijanym kościelnym, sąsiedzką wrogoscią i przypaloną białą sukienką.

 

,,wierzyć to ty może i nie wierzysz, ale pewny to ty juz nigdy nie będziesz"

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Pamięć"

Film Michela Franco z Jessica Chastain i Peterem Sarsgaard w roli Sylvii i Saula.

Sylvie poznajemy pierwszą,  jest mamą nastoletniej  córki,  pracuje w domu opieki,  chodzi na spotkania aa, nie pije  od 13 lat, ma siostrę. Bardzo pilnuje córki,  która chciałaby wieść życie normalnej nastolatki, nie zgadza sie na imprezy obawiając  się tam wszystkiego najgorszego. Jej małe i skromne mieszkanie chronione jest zamkami  i alarmami. Nie rozmawia ze swoją matką.

Saula poznajemy, gdy  po spotkaniu absolwentów  szkoły, przysiada  się do Sylvii, a potem podąża  za nią do jej domu i  spędza pod nim  noc, spiac na ulicy. Okazuje się, że cierpi na demencję.  Pamieta dawne  sytyacje ale tych  świeżych już nie. Zatem nie wie co tu robi ani skąd przyszedł. Przyjeżdża  po niego brat, który sprawuje  nad nim opiekę. 

I tak zaczyna się znajomość dwojga ludzi, z których jedno musi sobie radzić z przeszłością której nie da się zapomnieć, a drugie  zapomina wszystko.

Film wybitny. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Kertu, miłość jest ślepa"

 

Kertu to trzydziestoletnia kobieta,  mieszkająca z rodzicami  na małej  estońskiej  wsi, gdzie wszyscy o sobie wszystko wiedzą  i znają  się. Ale Kertu  nie ma tu znajomych, nie ma koleżanek. Z nikim nie rozmawia  nie szuka kontaktu z innym. Rodzina twierdzi,  że jest chora, upośledzona i tak traktują ją mieszkańcy,  jako niespełną rozumu. 

Villu  to z kolei miejscowy lump, przepija wszystko, co uda mu się zarobić. Jest przy.tym na tyle przystojny i mlody,  że - jak to mówią we wsi- miał tu każdą. Takiego  Villu przedstawia  nam wieś, obraz upadku.

 

Ale Kertu Villu się podoba. Jest listonoszką i przynosi mu kartkę, którą sama do niego napisała. Kilka słów,  prawdopodobnie przepisanych z innej kartki, ale tak pięknych,  że ten przepity mózg Villego otwiera się na coś,  czego  nigdy nie widział,na poezje  której nie znał. Na Kertu.

I kiedy nadejdzie noc świętojańska i jedno z nich zawoła   "chodź" to  drugie za nim pójdzie. 

 

Mogloby być jak w piosence,  że "brzydka  ona, brzydki on, a taka piękna miłość" Ale jest jeszcze ojciec dziewczyny,  który  nie pozwoli,by ktoś zabral mu Kertu. Zbulwersowany zniknięciem dziewczyny na całą noc, wysyła po nią- gdy już się odnajdzie w domu Villego- żonę i drugą  córkę. One też nie są zbyt mile, wracają z Kertu do domu  i wtedy  zaczynamy poznawać rodzinę od środka.. Ach, więc to tak..

 

Film pokazuje życie na uboczu kraju, wszystkie grzechy małych osad. W tym wszystkim zaś jest miłość, która raz doświadczona nie pozwala o sobie zapomnieć. Odrzucona lub przyjęta wszystko zmieni.  Niespełniona  odbierze życiu sens, ale doda niesamowitej siły, jeśli ją sie wezmie w dłonie. 

 

Piękny film. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

, Sztuka ścigania  się w deszczu '

 

Czytałam lata temu raz w życiu książkę Danielle Steel. Nie pamiętam tytułu  ale był tam piękny, mądry i bogaty,  który spotkał na swojej drodze  pieknà i mądrą i stworzyli razem piękne życie, które nie trwalo długo  bo ona zachorowała  i umarła

 To nie była nawet połowa książki, a mi już zabrakło łez i bałam się kolejnych stron, tego, co złego jeszcze się  przydarzy w tej kiczowatej książce. Ale doczytałam  do końca i już nigdy więcej żadnej  powieści tej autorki nie wzięłam do rąk. 

 

I ten film wyglądał jakby był ekranizacją jej książki. 

Ze względu na psa obejrzalam do końca. 

Ale  to ani nie Marley ani nie Hachico. Nawet nie Szarik. Wymyślono mu rolę nadpsa, bo o ile sam pomysł filmu, gdzie narratorem jest pies jest ciekawy, to zrobienie z niego  geniusza o ludzkich cechach jest bardzo miernie. Zresztą wszyscy  tu są idealni. Pies, co rozumie  ludzką mowę, Danny, który jest najlepszym kierowcą rajdowym, jego żona  która jest najlepsza żoną na świecie, Teściowie,  którzy  są z kolei najgorszymi  tesciami. Aż mnie dziwi,  że to nie jest netflixa.

Szkoda czasu i łez.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Grizzly Man"

Herzog zrobił film dokumentalny o Timothym Treadwellu, człowieku, który spędził w parku narodowym na Alasce  trzynaście sezonów  wśród niedźwiedzi. Ostatniego wyjazdu nie przeżył. Podobnie jak jego dziewczyna, ale o niej w filmie nie ma za wiele,  bo ten samozwańczy  obrońca niedzwiedzi  filmuje tylko siebie,  słowem nie wspominając,  że ma tu towarzyszkę. 

Na film składają się nagrania Treadwella, które robił podczas wyjazdow, wspomnienia osób, które  go znały i spojrzenie  na jego działalność innych ludzi  zajmujących się parkiem i przyrodą. 

 

Im dłużej trwa film, tym główny bohater traci w mych  oczach. Z miłośnika zwierząt,  pasjonaty, odważnego człowieka zostaje dzieciak, który sam nie wiedział co ma w życiu robić. Uważa się za znawcę niedźwiedziej mowy, ich przyjaciela   obrońcę, podchodzi do nich na wyciągnięcie  ręki,  oswaja lisy, drapie za uszami.To wszystko w parku narodowym, gdzie zwierzęta  maja żyć w wolności  nie niepokojone przez ludzi.  Nie wiem,  przed kim chciał bronić niedźwiedzi,  jesli jedyna scena, gdy jacys ludzie  rzucają w niedźwiedzia kamieniami pozostaje bez jego reakcji. Siedzi za drzewem i filmuje. Taki obrońca. 

 

Przemadrzaly,  krytykuje  straznikow parku,  zasady, wprowadzone  przez nich. I strasznie dużo mówi. Kłapie i kłapie, zagaduje każdy obraz. Jak można tyle mówić? 

 

Na koniec  reżyser odsłuchał nagrania z ataku niedźwiedzia w którym zginął Timothy i jego dziewczyna, które przechowywała jego była dziewczyna.  Doszedł do wniosku, że jest zbyt mocne,  by puścić je w filmie  i zasugerował zniszczenie kasety. Nie wiem po co ta  scena,  skąd w ogole pomysł, że mógłby to upublicznić.  

I jeszcze to rozsypanie  prochu chłopaka w miejscu gdzie zginął.  Jak do tej pory jego prochy miała jeszcze inna dziewczyna, mówiła, że była jego przyjaciółką.  Trzymała je w domu. Jego rodzice mieli tylko jego starego misia,  którym się bawił gdy był mały. To też taka doczepiona filozofia za pięć groszy, że ciągnęło go do niedźwiadków  od małego. Tak jakby w każdym dziecięcym  pokoju nie nie mieszkał pluszowy miś.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Dnia 25.06.2024 o 16:12, la primavera napisał:

,Grizzly Man"

Widziałem, dobry film i również polecam kinomaniakom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Na bruk"

Niemiecki film z 2018 roku to historia pewnej eksmisji, podczas której Walter -pracownik firmy, która takie  eksmisje przeprowadza, rozpoznaje  w lokatorze swojego syna Jana. Chłopak, razem ze swoją rodziną, jako jedyni z całej kamienicy  nie zgodzili się na wyprowadzkę. Bronią się przed tym jak mogą  ale mają za przeciwników  złych ludzi, o czym jeszcze nie wiedzą.  Ale Walter wie. I próbuje im pomóc, nie zdradzając tego kim jest. Bo Jan go nie pamięta.

Walter nie był.obecny przy jego dorastaniu.  Dlaczego tak było, dowiemy się tego podczas kolejnych scen, które  płyną wolno, nie zarzucają słowami,  nie maja namiaru zdarzeń.

Film bardzo wyważony,  stonowany, nie kipi emocjami a raczej skrywa  je pod spojrzeniem, ruchem głowy, wyrazem twarzy. Są tacy aktorzy, którzy nic nie muszą mówić, by zostać zrozumianym.  Ten film  ma Rainera Bocka, który gra Waltera. Prowadzi nas przez ten film i pokazuje nawet nie tyle  życie swojego bohatera, co sytuacje, do których się dostosował. Wygląda, że wiedzie beznamiętne dni wypełnione  pracą, potem  kufel piwa i odpoczynek w domu. Ćwiczenia na sztandze, by pamietac, ze kiedyś  odnosil w tym sukcesy.

W obliczu zagrożenia  jego rodziny nie staje się naraz superbohaterem, który wypowiada wojnę swojemu szefowi, nie dostaje supermocy odkręcenia tego, co było złe

 Staje z tym co ma, bez wielkich przemyśleń szuka prostych rozwiązań,  poddania  nie uważa za złe, a ustąpienie silnieszemu za słuszne wyjście.  Jakby duch sportowca, który mówi  by nigdy się nie poddawać dawno uleciał z tego człowieka. 

 

W mojej ocenie film bardzo dobry,  toczy się tempem, który  lubię,  opowiada nie zarzucając słowami. Zaskakuje,  bo ciągle nie możemy się domyślić, co zrobi Walter by ocalić rodzinę syna. 

Polecam. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Autostrada nadziei 

Ethan Hawke w roli Russela, który po 20 latach wychodzi z więzienia.  Dostaje pracę w  barze, gdzie zajmuje się myciem, sprzątaniem i wynoszeniem śmieci. Aż pewnej nocy w śmietniku obok  baru znajduje  niemowlę i zabiera je do domu. 

Historią z potencjałem na dobry film. Jednak kiedy w filmie kończy się wątek dziecka,  rozmywa się też cały film. I dalej jest przewidywalnie i kiepsko, z tanimi dialogami w marnych scenach. Szkoda. 

Muzyka na plus, ładna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,, Sława"

Bułgarskie kino w opowieści o prostym człowieku, który został wykorzystany przez ludzi mających władzę dla własnych rozgrywek.

 

Glowny bohater to wyobcowany, samotny,  jąkający się i żyjący biednie pracownik kolei. Jego praca polega pilnowaniu by z torami wszystko  było ok. Widzimy go gdy z wielkim kluczem idzie wzdłuż torów  i dokręca  śruby. I pewnego dnia znajduje na torach dużo pieniędzy, co od razu zgłasza na policję.

 

Pracownica  ministeterstwa transportu widzi w tym zdarzeniu okazję, by zagłuszyć aferę korupcyjną w tymże ministerstwie i tak nasz bohater trafia  na spotkanie, gdzie dostaje pisemne podziękowanie,  uścisk dloni ministra i pamiątkowy zegarek.  Ale żeby móc mu zegarek wręczyć najpierw zostaje  mu zdjęty jego własny- tytułowa ,,sława" , pamiątka po ojcu.

 

A potem nasz odznaczony bohater roku ( choc koledzy z pracy twierdzą,  ze to nie bohater a idiota roku) nie może doprosić się zwrotu zegarka. 

Zaskakujące, do czego to doprowadzi, bo kiedy już wszystko zmierzało do przewidywalnego i- patrząc na caly film- rozczarowującego finału,  to okazuje się, że nie doceniłam pary reżyserów, którzy poprowadzili tory na zupełnie inna stację.

 

Film całkiem niezły,  dobrze się oglądało. Dobrze zrealizowany, i co mi sie bardzo podobało- dopracowany   szczegółach. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vikernes

la primavera dziękuję za te polecenia. Dużo filmów dzięki tobie nadrobiłam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antek

Widzieliście choć jeden odcinek filmu: Nawiedzone szpitale ?

Na prawdę warto .. Świat nasz  jest jeszcze mało poznany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
19 godzin temu, antek napisał:

Widzieliście choć jeden odcinek filmu: Nawiedzone szpitale ?

Na prawdę warto .. Świat nasz  jest jeszcze mało poznany.

Antek, my tu poznajemy filmy, a nie odcinki,

i to nie byle jakie filmy:

Rocky, Rambo... 

mówi Ci to coś?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 1.08.2024 o 23:25, Vikernes napisał:

la primavera dziękuję za te polecenia. Dużo filmów dzięki tobie nadrobiłam. 

Miło mi czytać takie słowa,  dziękuję 🙂

 

Dnia 12.08.2024 o 15:26, Gość w kość napisał:

Rocky, Rambo... 

😁Gust filmowy masz sredni ale pamięć rewelacyjną

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
5 godzin temu, la primavera napisał:

😁Gust filmowy masz sredni 

de gustibus non est disputandum🤓

5 godzin temu, la primavera napisał:

pamięć rewelacyjną

no właśnie nie!

wyjątek...🤷‍♂️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
6 godzin temu, la primavera napisał:

Gust filmowy masz sredni

poza tym średni to chyba synonim od "całkiem niezły",

więc nie zrażam się

i kiedy tylko coś obejrzę,

to na pewno tu opiszę!🤨

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
11 godzin temu, Gość w kość napisał:

poza tym średni to chyba synonim od "całkiem niezły",

więc nie zrażam się

i kiedy tylko coś obejrzę,

to na pewno tu opiszę!🤨

Jak dla mnie średni to taki z twarzy podobny do nikogo. A za całkiem niezłym mogę się obejrzeć. 

 

Skończyła się olimpiada i szwedzki Timothee Chalamet czyli Armand Duplantis został już wspomnieniem najlepszego wydarzenia, zatem jest czas na film.

I to nie byle jaki film, bo western, Kevinocostnerowy ,,Horyzonty, rozdział 1"

 

Cóż...film zrealizowany bajecznie - scenografia, kadry, sceny ataków, wszystko to na bardzo wysokim poziomie. Ale fabuła...za dużo wątków, bez zapowiedzi, ze sie połączą. Nie ma się czego uczepić, nie ma bohatera, z którym mozna zwiazac sie emocjonalnie i jego oczami patrzeć na tą historię, bo za chwilę widzimy juz inne opowiadanie, innych ludzi. Jedyny co ich łączyc będzie- tak mi się wydaje- to to, ze wszyscy dotrą do tej tytulowej osady Horyzont. Jednak kiedy to będzie? Nie wiem, moze w kolejnej  części a moze w dziesiątej bo film konca nie ma. Za to ma cos w stylu - w następnym odcinku- i tu mamy wyrywkowe kadry z następnej lub następnych części. 

 

 Kevin Costner pojawia się na ekranie po dość długim oczekiwaniu, wygląda świetnie, idealny do westernu, wszystko w nim pasuje. I myślę, że gdyby ten film miał tego jednego bohatera, który bierze w opiekę nieznajomą kobietę z nieswoim dzieckiem i razem uciekają przed tymi zlymi,  to byłby to całkiem zgrabny film. Ale reżyserowi zamarzyło się wielkie dzieło, które ukaże historię zdobywania dzikiego zachodu. I uznal, ze takie dzieło nie zmieści się w jednym filmie i nie może być oparte na jednej historii. 

 

Film bardzo nierówny, ma i dobre sceny i sceny żenująco naiwne lub zupełnie niepotrzebne, bo mają wnosic humor, tymczasem wnosza politowanie dla twórców. .

 

Szkoda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
9 godzin temu, la primavera napisał:

Jak dla mnie średni to taki z twarzy podobny do nikogo. A za całkiem niezłym mogę się obejrzeć. 

ciągle mówimy o filmach?🤔

 

9 godzin temu, la primavera napisał:

Skończyła się olimpiada

w zasadzie się zaczęła😛

ale to taki szczegół, na który nikt już nie zwraca uwagi😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 14.08.2024 o 19:28, Gość w kość napisał:

ciągle mówimy o filmach?

Jakże by inaczej 

Dnia 14.08.2024 o 19:28, Gość w kość napisał:

zasadzie się zaczęła😛

ale to taki szczegół, na który nikt już nie zwraca uwagi

Nikt i jeden sprawiedliwy.

Jak nam idzie?

 

Nie mogę się doczekać 

 

 

Pan Krok 😉

Sądząc po tytule nie będą to raczej Moje Bieszczady a te mega mocne początki

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
8 godzin temu, la primavera napisał:

Jak nam idzie?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika

Ja  (wiem, że już wszyscy to widzieli i ja ostatnia) obejrzałam w końcu Jokera z  Joaquinem Phoeniksem,

 Nie oderwałam się ani razu (a filmy zazwyczaj przerywam i oglądam w między czasie) i nawet tego nie zauważyłam.

Zdjęcia były tak piękne, że od razu sprawdziłam czy jest Oskar za nie.

Główny bohater tak do siebie przywiązuje, że po filmie, aż go brak (chce się oglądać - muszę poogladać filmy z tym aktorem, bo go nie lubiłam wcześniej, a jest cudowny)..

Jak on się śmieję (a tak naprawdę płacze) to pęka serce i lecą łzy.

Obejrzałam dwa razy i bez problemu mogłabym i trzeci.

Dowód na to, że dla mnie by film był dobry wystarczą  piękne zdjęcia i jeden dobry aktor...scenariusz może być głupi 😜

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość

"Ministerstwo niebezpiecznych drani"

w zasadzie wszystko, co najlepsze było w zwiastunie,

 

czegoś mi zabrakło,

... ale można obejrzeć,

... dla aktorów, kilku niezłych scen i pewnie czegoś jeszcze,

o czym teraz, w chwili pisania, nie pamiętam,

 

... ale nie Ty, la primavero,

Ty się nie oglądaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 17.08.2024 o 11:08, Monika napisał:

bo go nie lubiłam wcześniej

Za co?

Napoleona zagrał przecież później 😉

 

Dnia 19.08.2024 o 16:17, Gość w kość napisał:

Ty się nie oglądaj!

Za komedią ? W życiu.  No, chyba, że za taką:

,,Napad doskonały "

Kino Argentino. Nie tak dobre, jak Dzikie historie  ale całkiem ok. 

 

Jest kilku kumpli, jedni są bardziej na bakier  z prawem inni mniej, ale ogólnie wszyscy chcieliby  od życia czegoś więcej. To coś, to pieniądze, które niekoniecznie chcą zarobić ciezką pracą. I tak jeden z nich wpada na pomysł skoku na bank. Na dodatek, nie jest  to najbardziej  trzezwo myślący człowiek wśród nich,  bo te swoje plany wymyśla pod dymkiem, zatem powinny  być głupie i zwiastować  katastrofę.

Tymczasem jego  pomysł przeszedł do historii  Argentyny jako napad stulecia,  bo ten lekki film o zabarwieniu kryminalnym opowiada historię  prawdziwą .

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...