Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


la primavera

Całkiem niezły film kiedyś tam obejrzany to...

Polecane posty

la primavera

,,Tyle co nic "

Całkiem niezły debiut  Grzegorza Dębowskiego, który w swoim filmie przestawił historię  Jarka Martyniuka( mówi, ze to nie rodzina 😉),  rolnika,  który staje na czele protestu  wobec posła sprzeniewierzajacego się wartościom  o których  mówił gdy prosił o głos. 

Tłem jest mała wieś i zmiany, które zachodzą w jej mieszkańcach, bo choć wspólnie postanawiają  posła ukarać,  to osobno każdy z nich szuka innego życia, jeśli nie dla siebie, to dla swoich dzieci. Jarek ciągle wierny rolnictwu widzi w uprawie roli sens życia  nie tylko swojego,  sięga głębiej i widzi w tym tożsamość norodową i bezpieczeństwo. 

 

Tak więc jest Jarek,  jest poseł, jest ksiądz, rodzina i przyjaciele. Z tych przyjaciół jednego ubywa,  odnajduje się w kupie gnoju,  który rolnicy  wywalili posłowi przed dom. Próbując dowiedzieć  się jak zginął, Jarek odwiedza sąsiadów,  chce o nim rozmawiać,  ale chłopy we wsi twarde, nie skore do zwierzeń , nie czuć tam wspólnoty. Z tragedii płynnie przechodzą do wesela. Jarkowa niezgoda jest niezrozumiana,  nie wzusza tu nikogo,  widać, że każdy myśli tu już  tylko o sobie, czując, że dla ich dzieci ta ziemia  znaczy tyle co nic. 

 

Film moze troche topornie nakręcony, jakby mu  brakowało zmiękczenia rysów. Czasem przypomina reportaż, dokument. Ale ma dość ciekawe dialogi. Końcowe  spotkanie Jarka z posłem i ich rozmowa jest interesująca. W sumie wiemy, ze tak jest ale wiemy również,  że tak być nie powinno. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


la primavera

,, Świnia" 

Nicolas Cage w filmie Michaela Sarnoskiego gra samotnika z leśnej głuszy, zarośniętego,  brudnego człowieka. Raz w tygodniu przyjeżdża do niego  mlody piękny i bogaty biznesem, który  odbiera od niego bardzo pożądane trufle. Wspólniczką w truflowym interesie jest świnia, która te trufle znajduje.  Świnia mieszka i spi z Cagem, jedzą prawie że z jednego talerza, chodzi przy nim jak pies. 

Tyle wiemy na początek 

Akcja zaczyna się gdy Świnia zostaje  porwana a Cage ruszą by ją odnaleźć.  Towarzyszy mu w tym mlody i bogaty, nie do końca szczęśliwy, że ma wozić śmierdzącego łachmaniarza swoim pięknym autem, po miejscach  gdzie ma znajomych i gdzie prowadzi interesy. Jednak wkrótce uświadomi sobie,  kim naprawdę  jest człowiek z lasu. A ten milczący Cage, tymi niewieloma rozmowami,  ktore przeprowadzi, pokaże i młodemu  i nam, gdzie  zaszliśmy lub dokąd dążymy spełniając oczekiwania świata, uciszajac własne serce pieniędzmi, pozycją,  sukcesem. 

Piękny film, chociaż średnio lubię Cage'a,  to bardzo mi się podobała  jego rola. Cicha,  spokojna ale jednocześnie  mocna postać, która chce odzyskać swojego przyjaciela

 Nie ma w nim zemsty, nie leje wszystkich  którzy stają mu na drodze lub są powiązani z porwaniem. Łatwo przyczepić się jego rękawa by poznać drogę,  którą zamierza przejść, poznając jednocześnie  historię  kim był, zanim jego najlepszym przyjacielem została świnia.

 

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
45 minut temu, la primavera napisał:

Nie ma w nim zemsty, nie leje wszystkich  którzy stają mu na drodze lub są powiązani z porwaniem.

avd.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

  "Aniołowie są wśród nas"

Film opowiada  historię, która wydarzyła się naprawdę.  To ważne, bo inaczej bardzo łatwo można zakwalifikować film do naciąganych do granic możliwości łzawych historyjek. Natomiast  jeśli naprawdę istniała dziewczynka, która potrzebowała pomocy i której naprawdę pomogła obca osoba, i jeśli naprawdę  tyke przeciwnosci losu trzeba bylo pokonać, to to wszystko wygląda zupełnie inaczej.  

 

Hilary Swank  w roli fryzjerki która ratuje świat pewnej obcej rodziny,  borykającej się ze śmiercią, chorobą, długami. Ona sama nie ma łatwo,  męczą ją demony, które mieszkają na dnie butelki, a mimo to staje  do walki o obce dziecko. Prosząc, angażując,  obiecując doprowadza nas do końca filmu, gdzie można zobaczyć  prawdziwych bohaterów w ujęciach z tamtych czasów i dowiedzieć się co było dalej. 

 

,,Biała sukienka "

Pierwszy raz obejrzany parę lat temu w Boże Ciało. W to Święto ten film zawsze leci na którymś kanale i szukam go, by obejrzeć choć kawałek. 

Pewnien mężczyzna zabiera autostopowicza.  Czas podróży poświęcają  na religijno- światopoglądowe dyskusje. Temat rozmowy wziął się  z tego, że w dniu w którym podróżują  jest Święto  Bozego Ciała  Bardziej wyrazisty  w swoich antykoscielnych poglądach jest kierowca. Stonowany  autostopowicz raczej dopytuje,  niż wyraża swój pogląd. 

Druga akcja toczy się w podlaskiej  wsi, gdzie parafianie  przygotowują  się do procesji  mierząc sie z pogodą, z zepsutym autem, uszkodzonym mikrofonem, pijanym kościelnym, sąsiedzką wrogoscią i przypaloną białą sukienką.

 

,,wierzyć to ty może i nie wierzysz, ale pewny to ty juz nigdy nie będziesz"

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Pamięć"

Film Michela Franco z Jessica Chastain i Peterem Sarsgaard w roli Sylvii i Saula.

Sylvie poznajemy pierwszą,  jest mamą nastoletniej  córki,  pracuje w domu opieki,  chodzi na spotkania aa, nie pije  od 13 lat, ma siostrę. Bardzo pilnuje córki,  która chciałaby wieść życie normalnej nastolatki, nie zgadza sie na imprezy obawiając  się tam wszystkiego najgorszego. Jej małe i skromne mieszkanie chronione jest zamkami  i alarmami. Nie rozmawia ze swoją matką.

Saula poznajemy, gdy  po spotkaniu absolwentów  szkoły, przysiada  się do Sylvii, a potem podąża  za nią do jej domu i  spędza pod nim  noc, spiac na ulicy. Okazuje się, że cierpi na demencję.  Pamieta dawne  sytyacje ale tych  świeżych już nie. Zatem nie wie co tu robi ani skąd przyszedł. Przyjeżdża  po niego brat, który sprawuje  nad nim opiekę. 

I tak zaczyna się znajomość dwojga ludzi, z których jedno musi sobie radzić z przeszłością której nie da się zapomnieć, a drugie  zapomina wszystko.

Film wybitny. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Kertu, miłość jest ślepa"

 

Kertu to trzydziestoletnia kobieta,  mieszkająca z rodzicami  na małej  estońskiej  wsi, gdzie wszyscy o sobie wszystko wiedzą  i znają  się. Ale Kertu  nie ma tu znajomych, nie ma koleżanek. Z nikim nie rozmawia  nie szuka kontaktu z innym. Rodzina twierdzi,  że jest chora, upośledzona i tak traktują ją mieszkańcy,  jako niespełną rozumu. 

Villu  to z kolei miejscowy lump, przepija wszystko, co uda mu się zarobić. Jest przy.tym na tyle przystojny i mlody,  że - jak to mówią we wsi- miał tu każdą. Takiego  Villu przedstawia  nam wieś, obraz upadku.

 

Ale Kertu Villu się podoba. Jest listonoszką i przynosi mu kartkę, którą sama do niego napisała. Kilka słów,  prawdopodobnie przepisanych z innej kartki, ale tak pięknych,  że ten przepity mózg Villego otwiera się na coś,  czego  nigdy nie widział,na poezje  której nie znał. Na Kertu.

I kiedy nadejdzie noc świętojańska i jedno z nich zawoła   "chodź" to  drugie za nim pójdzie. 

 

Mogloby być jak w piosence,  że "brzydka  ona, brzydki on, a taka piękna miłość" Ale jest jeszcze ojciec dziewczyny,  który  nie pozwoli,by ktoś zabral mu Kertu. Zbulwersowany zniknięciem dziewczyny na całą noc, wysyła po nią- gdy już się odnajdzie w domu Villego- żonę i drugą  córkę. One też nie są zbyt mile, wracają z Kertu do domu  i wtedy  zaczynamy poznawać rodzinę od środka.. Ach, więc to tak..

 

Film pokazuje życie na uboczu kraju, wszystkie grzechy małych osad. W tym wszystkim zaś jest miłość, która raz doświadczona nie pozwala o sobie zapomnieć. Odrzucona lub przyjęta wszystko zmieni.  Niespełniona  odbierze życiu sens, ale doda niesamowitej siły, jeśli ją sie wezmie w dłonie. 

 

Piękny film. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

, Sztuka ścigania  się w deszczu '

 

Czytałam lata temu raz w życiu książkę Danielle Steel. Nie pamiętam tytułu  ale był tam piękny, mądry i bogaty,  który spotkał na swojej drodze  pieknà i mądrą i stworzyli razem piękne życie, które nie trwalo długo  bo ona zachorowała  i umarła

 To nie była nawet połowa książki, a mi już zabrakło łez i bałam się kolejnych stron, tego, co złego jeszcze się  przydarzy w tej kiczowatej książce. Ale doczytałam  do końca i już nigdy więcej żadnej  powieści tej autorki nie wzięłam do rąk. 

 

I ten film wyglądał jakby był ekranizacją jej książki. 

Ze względu na psa obejrzalam do końca. 

Ale  to ani nie Marley ani nie Hachico. Nawet nie Szarik. Wymyślono mu rolę nadpsa, bo o ile sam pomysł filmu, gdzie narratorem jest pies jest ciekawy, to zrobienie z niego  geniusza o ludzkich cechach jest bardzo miernie. Zresztą wszyscy  tu są idealni. Pies, co rozumie  ludzką mowę, Danny, który jest najlepszym kierowcą rajdowym, jego żona  która jest najlepsza żoną na świecie, Teściowie,  którzy  są z kolei najgorszymi  tesciami. Aż mnie dziwi,  że to nie jest netflixa.

Szkoda czasu i łez.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Grizzly Man"

Herzog zrobił film dokumentalny o Timothym Treadwellu, człowieku, który spędził w parku narodowym na Alasce  trzynaście sezonów  wśród niedźwiedzi. Ostatniego wyjazdu nie przeżył. Podobnie jak jego dziewczyna, ale o niej w filmie nie ma za wiele,  bo ten samozwańczy  obrońca niedzwiedzi  filmuje tylko siebie,  słowem nie wspominając,  że ma tu towarzyszkę. 

Na film składają się nagrania Treadwella, które robił podczas wyjazdow, wspomnienia osób, które  go znały i spojrzenie  na jego działalność innych ludzi  zajmujących się parkiem i przyrodą. 

 

Im dłużej trwa film, tym główny bohater traci w mych  oczach. Z miłośnika zwierząt,  pasjonaty, odważnego człowieka zostaje dzieciak, który sam nie wiedział co ma w życiu robić. Uważa się za znawcę niedźwiedziej mowy, ich przyjaciela   obrońcę, podchodzi do nich na wyciągnięcie  ręki,  oswaja lisy, drapie za uszami.To wszystko w parku narodowym, gdzie zwierzęta  maja żyć w wolności  nie niepokojone przez ludzi.  Nie wiem,  przed kim chciał bronić niedźwiedzi,  jesli jedyna scena, gdy jacys ludzie  rzucają w niedźwiedzia kamieniami pozostaje bez jego reakcji. Siedzi za drzewem i filmuje. Taki obrońca. 

 

Przemadrzaly,  krytykuje  straznikow parku,  zasady, wprowadzone  przez nich. I strasznie dużo mówi. Kłapie i kłapie, zagaduje każdy obraz. Jak można tyle mówić? 

 

Na koniec  reżyser odsłuchał nagrania z ataku niedźwiedzia w którym zginął Timothy i jego dziewczyna, które przechowywała jego była dziewczyna.  Doszedł do wniosku, że jest zbyt mocne,  by puścić je w filmie  i zasugerował zniszczenie kasety. Nie wiem po co ta  scena,  skąd w ogole pomysł, że mógłby to upublicznić.  

I jeszcze to rozsypanie  prochu chłopaka w miejscu gdzie zginął.  Jak do tej pory jego prochy miała jeszcze inna dziewczyna, mówiła, że była jego przyjaciółką.  Trzymała je w domu. Jego rodzice mieli tylko jego starego misia,  którym się bawił gdy był mały. To też taka doczepiona filozofia za pięć groszy, że ciągnęło go do niedźwiadków  od małego. Tak jakby w każdym dziecięcym  pokoju nie nie mieszkał pluszowy miś.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Dnia 25.06.2024 o 16:12, la primavera napisał:

,Grizzly Man"

Widziałem, dobry film i również polecam kinomaniakom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 408
    • Postów
      241 778
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      728
    • Najwięcej dostępnych
      3 042

    MyzhPRmob
    Najnowszy użytkownik
    MyzhPRmob
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nafto Chłopiec
      No niestety, kondycja w fazie pucharowej odgrywa ogromną rolę. Widać to było po Słowacji i teraz Gruzji który już nie mają czym oddychać.  Zresztą sam byłem wieczorem biegać i była niezła rzeźnia 😅
    • Pieprzna
      O pardonsik, jeszcze kopią w głowę i dźgają nożami, ewentualnie spychają ze schodów lub peronu.
    • Aco
      Zły jestem w ....
    • Monika
      Nom, ale co ma sama nauka do systemu? Czy ja napisałam, że mamy wspaniała opiekę medyczną w Polsce, albo że nie ma depresji, bo mamy tak świetny dostęp do lekarzy? Tak czytasz, czytasz  i jesteś niby w kontrze, a ja mogę się podpisać pod tym co Ty piszesz, tyle że to nie jest na temat. o którym pisałam ja.    Wracając do tematu pobitego na śmierć chłopaka (a może pisać wprost: zamordowanego przez pobicie) i zapobiegania agresji u młodzieży, by do takich koszmarnych zdarzeń nie dochodziło... Znalazłam filmik, który chciałam wkleić już  wcześniej.    
    • Nafto Chłopiec
      Nie chcę ryzykować zniszczenia kolejnych ubrań 🤷‍♀️  Jebani Angole 🤬
    • Jacenty
      Tobie jeszcze nie przeszło? Co masz do migrantów.Kto Ci takich bzdur nagadał,że nic nie robią tylko gwałcą.No może takie hobby mają ale po jakimś czasie by się zanudzili,ciągle gwałcić i gwałcić - ileż to można 😉
    • Pieprzna
      Nie możesz doczyścić?
    • Nafto Chłopiec
      Być może. Jak po każdym prasowaniu "zerowałem" żelazko to moja druga połówka się ciskała czemu to robię. Pewnie zostawiła na zbyt dużej temperaturze, ja nie spojrzałem i koszulka do śmieci. 
    • Aco
      Może było przestawione na wyższą temperaturę 
    • Aco
      🤦🏻‍♂️
    • Nafto Chłopiec
      Wiele razy tę koszulkę prasowałem i nic się nie działo 🤷‍♀️
    • Aco
      Albo trzeba bardziej temperaturę dobierać do tkaniny.
    • Aco
      Ciągle nie będą wygrywać Teraz trzymam kciuki za Słowacją
    • Nafto Chłopiec
      Chyba czas na nowe żelazko... 
    • Pieprzna
      Istnieje teoria spiskowa, że nowe prawo to podkładka dla wzrostu liczby zgwałceń spowodowanej migracją. A wytłumaczenie będzie, że to Polacy którzy do tej pory ślizgali się na definicji prawnej.
    • Pieprzna
      Uwierz, że obrus bardziej boli 😅   Siatkarze mają brąz! Może to potknięcie z dojściem do finału będzie lepszą mobilizacją na IO.
    • contemplator
      Czytam te Twoje wypowiedzi gdzie piszesz peany na temat psychiatrii czy psychologii, a tylko stwierdzam, iż moje życie mnie nauczyło, że Ci którzy powinni być leczeni, są odrzucani przez system, bo np: są biedni, a zdrowe byki mające pieniądze, załatwiają sobie niepełnosprawność typu "02-P" czy nawet z "01-U" bo łatwiej dostać pracę (pn: ochroniarza). Od lat słyszę, że miały powstać nowe ośrodki leczenia dla dzieci i dorosłych, ale kończy się jak zwykle na szumnych tytułach gazet. Wszystko opiera się na pieniądzach i tylko dla pieniędzy. Człowiek się nie liczy. Wystarczy spojrzeć na statystyki epizodów depresji w Polsce i to zarówno dzieci jak i dorosłych, gdzie od kilku lat widać stale wzrastający trend.
    • Nafto Chłopiec
      Spaliłem koszulkę na siłownię, całe popołudnie chodzę wkurwiony. Tylko dotknąłem żelazkiem do koszulki i od razu mi się przykleiła... 
    • Pieprzna
      Prasować w ten upał to udręka.
    • Aco
      A co to za problem. Nie lubię tej czynności, ale jak trzeba coś na szybko przeprasować, to jadę z koksem.
    • contemplator
      Albo jak ona będzie chciała, to nich zgodę na piśmie wyrazi, by się potem w sądzie nie wyparła.
    • Nafto Chłopiec
      A ja prasować
    • Aco
      Niech się kobieta nauczy porządnie trzepać😝😂
    • Miejscowy
      No, trochę się z Tobą zgadzam.  Nigdy nie było w Polsce, po 89 roku w pełni dobrych i uczciwych rządów.  To już tak jest w tym kraju, że są tacy ludzie w polityce, którzy mają taką mentalność i nie chcą albo nie potrafią tego zmienić w sobie.  Ale nigdzie na świecie raczej nie było i nie ma rządu, polityka, który we wszystkim byłby dobry.  Nawet w najlepszych krajach, bardzo rozwiniętych też były i są rządy z wadami, ze złymi stronami.  Kwestia jest tylko taka, czy polityk w normalnych krajach, gdzie jest normalny Nardów, odpowiada politycznie, karnie za błędy i za złe decyzję jakich się dopuszcza...  Bo raczej nie wierzę, żeby zły, złodziejski polityk, jakikolwiek w każdym normalnym państwie, z normalnym Narodem, dalej mógłby pełnić funkcję polityczną i nie zostałby za to ukarany.  Tacy politycy, którzy mają zło na sumieniu, którzy są nieuczciwi to się utrzymują jedynie w krajach, takich jak: Polska, Ukraina i jeszcze jakieś tam tego typy kraje.  Bo w takich krajach panuje pewne "ciche" przyzwolenie, społeczne na takie rzeczy jakie robią tacy ludzie w polityce i mamy tego dobry przykład Polski, ale też i Ukrainy.  Jeśli Naród sobie na to przyzwala, to tak ma i tyle.  Jeżeli się społeczeństwo samo nie zmieni i nie zacznie się sprzeciwiać złu w polityce, w demokracji, to wielu ludzi w polityce to będzie widziało i będą robili co będą chcieli w polityce.  Jak się "pobłaża" politykowi ( a nie ma sie co oszukiwać, że w Polsce tak było i tak jest ), to polityk to widzi i robi, co jemu się żywnie podoba.  To w rękach całego społeczeństwa, w każdym niemal kraju leży los i przyszłość kraju.    A co do czasów komuny, to cóż.  To był inny ustrój polityczny, który nie ma już nic wspólnego z obecnymi czasami.  Wtedy to Polska była zależna od Związku Radzieckiego: politycznie i gospodarczo i nie była Polska samowystarczalna.  Tak jak zresztą inne kraje, komunistyczne w Europie, bo nie tylko sama Polska.  Po 89 to już była inna polityka i zakończył się Związek Radziecki.  Zresztą, jakbyś spojrzał na inne kraje, które były komunistyczne w Europie, to w takiej Bułgarii, Rumunii działo się dużo gorzej niż w Polsce.  Bułgaria to kraj obecnie biedniejszy od Polski, w których występowała duża korupcja, gdzie w Polsce nie było to na taką skalę jak w tamtym kraju.  Więc, nie tylko Polska jedyna była w podobnej sytuacji, a przykładów tego było wiele. 
    • Miejscowy
      Oni czy rządzą, czy nie rządzą, to są dalej bezkarni.  Złodziej, który kradnie nigdy nie widzi w sobie winy, chociaż jest winien.  Oszust, który oszukuje nigdy nie widzi w sobie winy, chociaż jest winien.  Na tym to polega właśnie.  Robić złe, niemoralne rzeczy do końca życia i nigdy się do niczego nie przyznawać.  Bezkarność takich ludzi kończy się w momencie ich zatrzymania przez policję, osądzenia przez sąd i umieszczenia w celi na wiele lat.  Dopóki są na wolności, są we wszystkim bezkarni.  Nie wiem czy te "komisje" śledcze coś pomogą, powołane przez obecny rząd Tuska, bo być Kaczyński i tak za nic nie odpowie, tak jak Morawiecki i inni...  Oni są wzywani na komisję, na przesłuchania ( jednym z prowadzących na komisji jest Dariusz Joński z PO ), tylko co z tego jak oni się nie przyznają do niczego?  No bo to jasne, że: winny, który ma zło na sumieniu nie będzie się do niczego przyznawał.  Oni celowo tracą pamięć. Nie pamiętają niczego, co robili przez 8 lat ich rządów.  Oni sami na siebie nie zamierzają składać żadnych zawiadomień, ani podać się karze.  Zresztą nie ma takich ludzi, którzy sami chcą karnie odpowiadać za swoje przestępstwa.  Gdyby w kraju nie było: prawa, policji, sądów i zakładów karnych, to co drugi by się stawał bandytą, złodziejem i nie tylko byłby bezkarny w tym co by robił, ale byłby na wolności i zagrażałby społeczeństwu.  Zło od razu... przybrałoby na sile i tylko na to czeka... 😵
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...