Brak rozwodu a spotykanie się z innym mężczyzną

Witajcie,
Od dwóch miesięcy nie żyję z moim mężem (więź emocjonalna, fizyczna, gospodarcza nie istnieje). Nie złożyłam pozwu o rozwód, bo toczy się sprawa rodzinna (mamy córeczkę) i postępowanie karne wobec "mojego męża", gdyż znęcał się nade mną psychicznie...

Mam do Was takie pytanie. Czy mogę spotykać się z innym mężczyzną? Jestesmy znajomymi od kilku lat i zawsze nas do siebie "ciagneło".
Czy to mi nie zaszkodzi? Czy nie będzie miał "mój mąż" powodów do rozwodu z mojej winy? Chciałabym się z nim spotykać, ale boję się...

Proszę o pomoc i racjonalną poradę.

8 godzin temu, rozwodka_93 napisał:

Czy mogę spotykać się z innym mężczyzną? Jestesmy znajomymi od kilku lat i zawsze nas do siebie "ciagneło".

Możesz, bo kto Tobie zabroni? Z drugiej strony, to trochę dziwne, był mąż, a Ciebie ciągnęło od lat do innego, to dlaczego z tym znajomym nie byłaś?

8 godzin temu, rozwodka_93 napisał:

Czy to mi nie zaszkodzi? Czy nie będzie miał "mój mąż" powodów do rozwodu z mojej winy? Chciałabym się z nim spotykać, ale boję się...

A co ma zaszkodzić? Nie chcesz z nim być. Zamknij rozdział poprzedni i żyj dalej. Chcesz czegoś, ale ewentualnie może Ci to zaszkodzić, to chcesz racjonalnie i odpowiedzialnie działać? Przecież i tak ze "znajomym" będziesz, to po co się ograniczać?

Może to wykorzystać przeciwko tobie. Jednak skoro w domu była przemoc z jego strony i będzie miał wyrok, to nie ma szans ci zaszkodzić. Sam bowiem będzie zapewne pozbawiony praw rodzicielskich. Na twoim miejscu nie trąbiłabym o tych spotkaniach i chodziłabym na sekretne randki.

Zachowaj właściwą kolejność, bo co nagle to po diable.