Skocz do zawartości


Dżulia

Afgańscy uchodźcy.

Polecane posty

Midsummer Eve
18 godzin temu, Vaderka napisał:

Ja mogę się ustosunkować podając siebie za przykład, jak łatwo jest się zasymilować w społeczeństwie o podobnej kulturze. 

Ekhm ekhm... ?

 

To gdzie mam posłać tego tubylca by zaświadczył? ?,

???

Edytowano przez Midsummer Eve

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Midsummer Eve
21 godzin temu, witek napisał:

Co do historii o biciu matek po twarzach, wyrzucaniu jedzenia, to o ile dobrze pamiętam okrzyknięto te doniesienia fake’ami. Ale hmm załóżmy, że to prawda, w takim wypadku sporej części polskich dzieci też powinno się urządzić zsyłkę na granicę, jak wiadomo paskudnych i niewychowanych gówniarzy i w naszym kraju nie brak. A tak już bardziej na serio, nawet jeśli założymy, że to prawda, to takie zachowania jakkolwiek niedopuszczalne, mogą być wynikiem stresującej dla dziecka sytuacji. Skoro dzieci potrafią reagować skandalicznym zachowaniem na takie sytuacje jak dajmy hmm rozwód rodziców, to co dopiero pospieszne uchodzę ie z kraju, przebywanie w nieprzyjaznych warunkach itd. Nawet jeśli zachowałyby się w ten sposób, to ciężko poważnie traktować to jako argument przeciw pomaganiu im i udzieleniu azylu. Nie uważasz? Chyba, Ewa, czujesz jak absurdalnym jest rozmawianie o kryzysie uchodźczym w kategoriach rzekomego rozwydrzenia dzieci emigrantów. Co do agresywnych zachowań wobec personelu medycznego, to… hmm moja świętej pamięci babka, Panie świeć nad jej duszą, tak dawała popalić wszystkim w szpitalu. Krzyki babci słychać było na całym oddziale, bo nie chciała dać sobie założyć wenflonu. Jakkolwiek upierdliwą i nieznośną pacjentką by nie była, nikt nie rozważał ekstradycji staruszki do jednego z krajów ościennych.

 

Decydowanie o sposobie procedowania w aktualnej sytuacji w oparciu o anegdotyczne doniesienia o rzekomym rozwydrzeniu emigranckich dzieci jest… hmmm niepoważne. Przykro mi, ale ciężko znaleźć tu lepsze słowo.

 

Co do tego, co dzieje się w obozie uchodźczym. Uruchommy wyobraźnię. Uciekasz z ostrego burdelu w twoim kraju, zatrzymujesz się na granicy polsko-białoruskiej. Chcesz przedostać się dalej. Białoruś, z oczywistych względów, ktorych nie muszè tu chyba tłumaczyć, to kraj daleki od idealnego hmmm czy choćby przyzwoitego miejsca do życia. Znajdujesz się między młotem a kowadłem. Z jednej strony Białorusini, ktorzy wypychają cię na Polaków, z drugiej strony Polacy próbujący dawać odpór. Trzecià alternatywą jest odesłanie do kraju, z ktorego dopiero co udało Ci się spyerdolić. Sytuacja conajmniej niewygodna. Spędzasz w tym cholernym lesie dwa miesiące. Deszcz kapie ci na nos, jest zimno itd. Cały czas jesteś przerażony perspektywami, ktore rysują się na horyzoncie twojego życia. W końcu sytuacja się zmienia, biorą cię, ładują na pakę i wiozą do jakiegoś obozu. Jest lepiej. Ale nadal Nie masz zielonego pojęcia co Cię czeka. Jeśli masz jakiekolwiek pojęcie o sytuacji politycznej w Polsce i aktualnie rządzącej administracji, to wiesz, że jesteś w rękach ludzi w sumie nieobliczalnych, ktorzy mogą zmienić zdanie w każdej chwili. Siedzisz w tym obozie, ale generalnie nie masz najmniejszego wpływu na to co się z tobą stanie. Nie masz prawa nawet wyjsć z tego kompleksu. Twoje przyrodzone swobody zostają ograniczone do minimum. To nie jest sytuacja, ktorą można nazwać bezpieczną i pewną. Ciężkie to warunki do relaksu, ciężkie. 
 

i tu w sumie docieramy do bardzo ciekawej konkluzji. Hmm ja nieprawdopodobnie obniżają się nasze kryteria bezpieczeństwa i komfortu, gdy mamy je przykładać nie do siebie samych, a do np. uchodźcy czy nawet emigranta. 

Oczywiście, Witku, że to musiał być fake ;) Za to opowieści o łagodnych lekarzach, prawnikach i architektach na tej granicy, będących oczywiście uchodźcami politycznymi, musiały być prawdziwe ;) Ok, nie zweryfikujemy prawdziwości informacji po żadnej stronie "barykady" poglądowej (natomiast ja osobiście wierzę), ale zakładając na potrzeby wątku, że to nie fake, to opis sytuacji nie pokazywał wyniku stresu, czy dziecięcego rozwydrzenia, lecz patologię kulturową dotyczącą płci (osobiście nie spotkałam naszego rodowitego rozpuszczonego nastolatka, który w swym rozwydrzeniu policzkowałby matkę). A co wynika ze sprowadzania patologii kulturowej - było po wielokroć (i nie będę się powtarzać, bo - 65 stron dyskusji ;) ).

Zastanawiam się, jak skomentować pozostałą część, żeby nie przewlekać (no bo - było). Chyba nikt tu nie mówił o odmowie pomocy humanitarnej, natomiast strona poglądowa powiedzmy moja uparcie nie godziła się na próbę unikania oglądu sprawy szerzej oraz nie pozwalała na obarczanie Polski odpowiedzialnością za sytuację tych ludzi (więcej - winą, pretensjami, roszczeniami), ponieważ Polska tej odpowiedzialności nie ponosi.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
19 godzin temu, witek napisał:

Co jak co, ale odrobina różnorodności w tak jednolitym etnicznie kraju jak Polska przydałaby się.

Dobrodziejstwo wieloetniczności i wielokulturowości to gładki mit. Realia są takie, że tam, gdzie występują różnice etniczne, kulturowe, religijne, zwyczajowe, tam występują konflikty, wojny domowe (łącznie z ciężkimi zbrodniami etnicznymi) i próby przejęcia dominacji jednej grupy nad inną. Przykładem tej ostatniej są na przykład w Europie strefy "no-go", gdzie służby państwowe danego kraju nie mają wstępu na obszar należący do danego państwa, przejęty przez ludność kulturowo odmienną, napływową. Pomimo, że strefy te są m.in. areną przestępstw, na przykład tych sankcjonowanych kulturowo, popełnianych na kobietach (nad czym nie ma żadnej kontroli cywilizowanego państwa, na którego terenie to się rozgrywa). Jeśli ktoś się też tam przypadkiem zabłąka, to na własną odpowiedzialność, ryzykując, że zostanie "ubogacony kulturowo", czyli na przykład pobity za nieodpowiedni strój. Albo na przykład zakaz kultywowania publicznych zwyczajów chrześcijańskich (elementów wielowiekowej tradycji) w rejonach, gdzie lokalna władza należy do migrantów. Docelowo obszary tej władzy będą się rozszerzać, z uwagi na procesy demograficzne (dzietność ludności napływowej, nie będę się powtarzać i rozwlekać, bo - było ;) ).

19 godzin temu, witek napisał:

Dla odmiany, Polacy nie mają kompletnie problemów z Wietnamczykami, z perspektywy naszego kraju kulturowo bardzo egzotyczną społecznością…

Chybiony przykład. Wietnamczycy mają silny etos pracy, przybywają pracować, nie pasożytować. Nie dokonują aktów terroru i nie ograniczają praw kobiet.

19 godzin temu, witek napisał:

zbytnio mi to pachnie podwójnymi standardami. Mam wrażenie, że z tej opowieści złazi płatami politura, a spod niej wyziera coś bardzo nieładnego. 

To prawda, podwójnych standardów było tu tyle, że aż kipiało. Na przykład płacze nad marznącymi emigrantami i jednocześnie twierdzenie przez panią feministkę, że łamanych praw kobiet w islamie nie należy bronić, bo to "taka kultura". Jednym słowem - jak kiedyś będziesz miał czas i ochotę, to możesz poczytać ten temat Witku, wydaje mi się, że bez tego nie ma sensu dalej o tym rozmawiać, bo naprawdę chyba wszystkie wątki poruszono.

Edytowano przez Midsummer Eve

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Tak na marginesie o emigracji Polaków.
Wspominacie o niedawnej, którą niektórzy znają z autopsji, ale w historii naszej ojczyzny wiele fal emigracji wstępowało, także emigracji politycznych, ale tu o ludności mowa i masowej emigracji.
Polacy emigrowali w czasie zaborów, bo bieda i brak wolności.
Wiadomo biedni nie mogli emigrować daleko, a i ze środkami transportu też nie było łatwo. 
Pod koniec XIX w. emigracja miała przede wszystkim charakter zarobkowy. Wyemigrowało wówczas z Polski ok. 4 mln. ludzi, głównie za chlebem do USA, Kanady, Niemiec, Brazylii i innych. 
Ci emigranci akurat nie byli tacy bardzo biedni, bo na bilety mieli pieniądze. Większość z nich pozostała, ale od początku podporządkowani byli kulturze danego państwa...a swoją kultywowali we własnym gronie...grupy polonijne, te grupy  są również przy ostatnim exodusie zauważalne.

Wielokrotnie tu pisałam i inni też, że przekroczenie granicy odbywać się winno zgodnie z prawem.

Po transformacji nasi emigranci  również przebywali w zamknięciu przez pewien okres, aż władze danego państwa podjęły decyzję.

Mam wielu przyjaciół, którzy w tym okresie opuścili Polskę...mieli dach nad głową owszem, ale jedzenie musieli sobie zapewnić, ale o tym też już pisałam.

W Polsce uchodźcy mają wikt i opierunek...nie piszę o tych co w lasach siedzą.

Wielokrotnie pisałam, że jestem przeciwna przyjmowaniu uchodźców nielegalnie przekraczających granicę Polski, bo nie potrafią i nie chcą żyć wedle prawa danego kraju, akceptują swoje.

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator

Ja nie rozumiem sposobu myślenia tychże imigrantów,... bo jakże można wydać tysiące dolarów na bilety lotnicze, na opłaty dla przemytników, i na wiele jeszcze innych celów,... zamiast po prostu kupić bezpośredni bilet lotniczy do Niemiec.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
23 minuty temu, contemplator napisał:

Ja nie rozumiem sposobu myślenia tychże imigrantów,... bo jakże można wydać tysiące dolarów na bilety lotnicze, na opłaty dla przemytników, i na wiele jeszcze innych celów,... zamiast po prostu kupić bezpośredni bilet lotniczy do Niemiec.

 

Wiesz, skoro dali się nabrać, że w krajach Europy Zachodniej będą mieli fajne, wygodne i dobre życie, bo w swoich krajach nie mają takiego życia i tam żyją biednie, a pochodzą też z krajów ogarniętych konfliktami zbrojnymi, to ich sprawa. 

Oczywiście, jeżeli sprzedali swoje majątki w swoich krajach i wszystko, co mieli po to, by się osiedlać w krajach Europy Zachodniej ( i pewnie niektórzy pojechaliby dalej niż tylko do Niemiec ), to jest to smutne trochę, ale skoro tak chcieli, to tak mają. 

Ich sprawa. 

A jak to dokładnie tam wyglądało i jak to było organizowane, to tego nie wiem. 

 

A jak zauważysz, każdy szuka lepszego życia, gdzie się tylko da. Jeśli źle jest ludziom we własnych krajach, bo żyją w biedzie, z marną pracą albo w ogóle bez pracy, w niedostatku, to marzą o lepszym życiu. 

Mało to jest krajów na świecie, gdzie panuje duża bieda, gdzie jest wszedzie korupcja w polityce, w urzędach, w policji, a zwykły człowiek się nie liczy w ogóle? 

Biedy jest bardzo dużo na świecie i nawet w takim kraju jak USA. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vaderka
Dnia 3.12.2021 o 15:36, Midsummer Eve napisał:

Dobrodziejstwo wieloetniczności i wielokulturowości to gładki mit.

To zależy od chęci danej grupy do integrowania się. 

Z moich obserwacji wynika, że np Hindusi, mimo kultywowania swoich obyczajów bardzo dobrze się asymilują (np zawierają mieszane małżeństwa). 

Sikhowie również stanowią świetny przykład, że można się osiedlić na drugim końcu świata i się zaadoptować bez rezygnowania ze swojej tożsamości kulturowej i religijnej. Tylko, że ich religia (moja ulubiona) to w praktyce "peace and love". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
3 godziny temu, Vaderka napisał:

To zależy od chęci danej grupy do integrowania się. 

Z moich obserwacji wynika, że np Hindusi, mimo kultywowania swoich obyczajów bardzo dobrze się asymilują (np zawierają mieszane małżeństwa). 

Sikhowie również stanowią świetny przykład, że można się osiedlić na drugim końcu świata i się zaadoptować bez rezygnowania ze swojej tożsamości kulturowej i religijnej. Tylko, że ich religia (moja ulubiona) to w praktyce "peace and love". 

Uważam, że to też zależy od liczebności danej grupy etnicznej. Jeśli stanowi zdecydowaną mniejszość, wręcz margines, więc nie ma żadnego wpływu na władzę i sytuację, to wiadomo, że musi się dostosować. Natomiast natura ludzka pokazuje, że tam gdzie siły zaczynają być wyrównane, pojawia się pragnienie sięgnięcia po dominację. Nie mam wątpliwości, że to właśnie spotyka obecnie Europę ze strony ludności napływowej, o której mowa w tym temacie i te procesy będą się tylko nasilać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

No i mamy informację o tym, iż jeden z polskich, młodych żołnierzy, pilnujący granicy: polsko - białoruskiej, zdecydował się uciec na białoruską stronę, a było to podobno wieczorem lub w nocy, gdy już było ciemno. 

Oddalił ze swojego miejsca pobytu i przeszedł przez druty graniczne i przez ileś godzin chodził po lesie po stronie białoruskiej, aż zauważyli go strażnicy białoruscy i go przejęli. 

I on "niby zaginął", a potem odnalazł się, ale po białoruskiej stronie i wypowiedział się w mediach białoruskich. 

I teraz sytuacja jest taka, że KGB białoruskie mają nad polskim żołnierzem kontrolę i będą go wykorzystywali do manipulacji, by osłabiać polską armię. 

Ja widziałem wywiad z tym żołnierzem polskim, jak rozmawiał z białoruską dziennikarką, gdzieś w jakimś pokoju, na YOUTUBE, na stronie białoruskiej. 

Rozmawiała ta dziennikarka po rosyjsku,  z tłumaczem na polski. 

 

Czyli, Łukaszenka i jego służby mają na tyle przewagę nad Polską, iż mogą wyciągnąć z polskiego żołnierza pewne informację na temat polskiej armii. 

A on może też zostać nakłoniony i zmuszony przez KGB do współpracy, aby zdradził informacje na temat polskiego wojska i polskiego Ministerstwa Obrony. 

KGB mają takie metody do wyciągania informacji i robią to skutecznie. 

 

Więc, armia polska trochę słabnie przed Łukaszenką i jego armią. 

 

To nie są dobre wiadomości dla Polski, dla PiS-u, dla polskiej armii, bo to osłabia Polskę na rzecz Białorusi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

A gdzie są serduszka wypełnione miłością dla uchodzców z Yemenu. Tam również jest wojna....

https://fb.watch/cmo26ObcEZ/

 

Polska za to również zapłaci ponieważ łamie przepisy.  I wtedy taki Jaki będzie krzyczał w europarlamencie, że przyjęliśmy Ukraińców i to nas wybiela? No nie, tak to nie działa. Prawo jest jedno dla wszystkich. I dobre uczynki nie wymazują tych złych, za wszystkie przyjdzie nam zapłacić. 

 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

To nie jedyne takie oskarżenia, śledzę sprawy na bieżąco nadal przerzucają wyvieńczone dzieci i matki na stronę białoruską. Sprawa jest badana i będą zarzuty wobec Polski i kolejne zdziwienie, że niedobra Unia żąda przestrzegania praw człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Wczoraj obył się protest przeciwko nierównemu traktowaniu uchodzców....pomyślcie ciepło o nich w święta....

 

FB-IMG-1650094698373.jpg

 

FB-IMG-1650094713989.jpg

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Organizacje ukraińskie już zainteresowały się tym procederem i hipokryzją, jaka się dzieje na naszych oczach, i zapytowywują, dlaczego Polacy, którzy tak chętnie pomagają Ukraińcom, równie z wielkim zaparciem trzymają ludzi w lasach w stanie wycieńczenia.

Powiem szczerze bardzo mnie to cieszy. Będzie to dla Polaków lekcja, gdy spadną na nich kolejne kary za rasizm. Inne narody też musiały się nauczyć tolerancji. Czas na Polskę. Oczywiście serce boli, że nie wypływa to naturalnie z serca, w większości chrześcijańskiego serduszka, tylko musi być wymuszone karami i presją międzynarodową.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Zniszczyliśmy sobie wizerunek w świecie. 

I pomoc Ukrainie nie odkupu tych win.

Tym bardziej że nadal go niszczymy.

 

https://oko.press/opryszek-odnalazl-w-kurdystanie-dzieci-z-polskiego-lasu-przyjdzie-polak-i-znow-mi-zniszczy-telefon/?utm_medium=Social&utm_source=Facebook#Echobox=1650262036

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

??‍♀️

FB-IMG-1650285114314.jpg

  • Wow 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Dziś pokazali w BBC push-back'i, pokazali dzieci zimą, faceta na wózku, mówiono o kobietach w ciąży, którym nie dano prawa starania się o status uchodzcy, mówili o ofiarach śmiertelnych i porównano to z 3 mln uchodzców ukraińskich a kilkanastoma tysiącami na granicy białoruskiej, którym nie udzielono pomocy i pozwolono umierać, tracić zdrowie a też ciąże.

I bardzo cieszę się, że rozliczą za to Polaków.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Początek sierpnia 2021. Żyje tak jak żyć chcę.
Mam dobrą pracę, świeżo upieczony awans i podwyżkę, super szefowa, wychowuje syna i robię to dobrze. Tak poukładałam życie że nie widuje go między jednym dyżurem a drugim, nie jestem lekarska matką - widmem, Jestem MATKA. 
Jest dobrze. 

Połowa sierpnia 2021. Państwo polskie  więzi i torturuje grupę 32 afgańczyków i afganek. Kłamie. Kiedy stoję 15 metrów od kobiet w obozowisku polska publiczna tv twierdzi że to Sami mężczyźni, że to nie są Afgańczycy, że nie są na terenie Polski. Kłamstwa są szyte bardzo grubymi nićmi i dziecinnie proste do podważenia. Podajemy opinii publicznej na tacy zdjęcia satelitarne obozowiska z zaznaczona polsko - białoruska granica, zdjęcia kobiet z obozowiska, paszporty całej grupy które wysłał nam brat jednego z uwiezionych. Padł rozkaz - nie wpuszczać lekarza. Prawników wolno. Dwóch posłów wolno. Nie wolno podać leków, podpasek dla kobiet i za nic, za cholerę nie wpuszczać lekarza. A dlaczego ? A bo tak. A kto zabrania ? Zielone ludziki w maskach, bez identyfikatorów, bez nazwisk, bez stopnia. 

Zaczyna się bezprawie. 

Stoję w kordonie polskich żołnierzy. Trzymam w rękach broń niemasowego rażenia - karton z lekami  Jestem dwieście metrów od obozowiska, tuż przy granicy. Widzę grupę kilkunastu Białorusinów z karabinami, którzy pędzą przed sobą setkę ludzi. Uchodźców. Cześć skrajnie wychudzonych. Cześć z małymi dziećmi na rękach. Cześć trzeba podtrzymywać, żeby mogli iść. Białorusini krzyczą "dawaj! Dawaj, bystraj! Bystraj, bystraj, dawaj!" 

Pierwszy pushback który pamiętam. Wyjątkowo obrzydliwy. Rodzina z Jurowlan. Dziesięć osób, dwoje dorosłych, jedna zgarbiona staruszka o lasce, reszta dzieci, z których najstarsze miało może 10 lat, a może nawet nie. 

Dlaczego nie możemy dać im jeść, pyta aktywista ? Bo mogą się zatruć, odpowiada bezimienny zbir w kominiarce z karabinem u boku i grubym paluchem na spuście.

Październik 2021. Mnóstwo wezwań o pomoc. Uczę się medycyny leśnej, kompletuje sprzęt, organizuje życie pod nagle i nieprzewidziane wyjazdy do ludzi w skrajnie złym stanie. Pierwszy i ostatni raz wzywam karetkę do człowieka tak wyziębionego i odwodnionego że nie mogę założyć mu wkłucia. Tysiące ludzi przekraczają granice. Wiele z nich ląduje w szpitalu, żeby potem znów znaleźć się w lesie. Tylko w miesiącu październiku szpital w Hajnówce hospitalizuje 143 osoby uchodzcze. 

Maj 2022. Pani, zlituje się pani. Znalazłem ludzi w polu, zabrałem do siebie, głodni byli. Nie zadzwonię na strażnicę, bo ich na Białoruś wywala, a oni pobici oboje, i matka, i ojce...jeść im dalem, a teraz wszyscy rzygają. Podłoge mi zniszczą, pani, a ja drewniana mam. Pomóż pani, co dać tym dzieciakom żeby ich ganiać przestało ? One już nawet stać nie mogą te dzieci, takie słabe, a takie ładne, ale jak ja gadać mam z nimi, jak oni tylko bolo bolo i tyle? Przyjedź, pani, pomóż. Tylko nie mów nikomu, pani, proszę, sama przyjedź, bo ja się boję, że straż się dowie. Doktor, ja błagam.

Tylko nie mów nikomu.

Czerwiec 2022. Płot. Zbliżam się do granicy wydolności, odporności. Drugie w ciągu pół roku  zapalenie płuc. Szpital. Wiem że muszę wyjechać i przypomnieć sobie jak się odpoczywa, jak się wyłącza telefon, jak się żyje w stanie innym niż In Case Of Emergency. Znajduje w lesie dziecko, dziewczynkę, wypychana na Białoruś od stycznia, rozdzielona z rodzicami przez polskie służby mundurowe. Rzecznik SG wypuszcza fałszywa informacje, że zostawiłam ja sama w lesie. Choć to bzdura, przyjmuje się. Powtarza to duży portal informacyjny, a nawet jedna z organizacji wchodzących w skład grupy granica. Chodź wszystkie źródła - poza panią rzecznik - prostują, mleko się rozlało. Wiem że SG nie będzie mnie dręczyć i prześladować, jeździć za mną, dawać mandaty czy w inny sposób uprzykrzać życie. Będzie mnie dyskredytować, bo to o wiele sprytniejsza strategia.  

Lipiec 2022. Coś się kończy, coś się zaczyna. Grupa Granica się zmienia. Mali ludzie rzucają długie cienie. Aktywiści próbują zbierać szczątki zniszczonego aktywizmem życia. Dzieci, prace, rodziny, zdrowie fizyczne i psychiczne. To wszystko ucierpiało bo polski żołnierz ogłuchł i zaniewidzial, kiedy trzy kolejne grupy zaopatrywaly dziewczynkę i jej przyjaciół w leśne niezbędniki. Żołnierze stali, nomen omen, pod krzyżem. Na rozstaju dróg. 

Uchodźców jest coraz więcej. Udzielam pomocy trzysta metrów od centrum dużego, podlaskiego miasta. Leczę grupę śmiertelnie przerażonych, młodych studentów z Konga. Jeden z nich m uszkodzony staw kolanowy, bez ruchomości czynnej. Nie może chodzić. W polskim lesie to oznacza śmierć. Ale przecież my nie jesteśmy w lesie. Jesteśmy bardziej w parku. Idę góra pięć  minut od grupy i widzę plac zabaw, bawiące się dzieci, pijanych mężczyzn na przystanku autobusowym, folklor Podlasia. Coś we mnie pęka. Łatwiej mi znieść interwencje na środku bagien gdzie trzeba mnie zanosić na barana, niz cierpienie które chodzi tymi samymi co ja ulicami, kompletnie niezauważone.

Chcę, żebyście wiedzieli, że uchodźcy  są wśród nas, i że - o ile Łukaszenka nie postanowi inaczej - to się nie zmieni. Chcę żebyście wiedzieli że tego samego dnia kiedy pani rzecznik stwierdziła że mieliśmy tylko trzy nielegalne przekroczenia granicy, GG odebrała pięćdziesiąt wezwań o pomoc. Chcę żebyście wiedzieli, że ci ludzie cierpią. Chcę żebyście wiedzieli, że to od dawna głównie chrześcijanie, mnóstwo kobiet w ciąży, dzieci, rodzin. Chcę żebyście wiedzieli że ten odsetek psychopatów w mundurach którzy nie odwracają głowy wyrzuca na Białoruś te rodziny, kobiety, dzieci, ciężarne, pobitych, chorych, wycieńczonych mężczyzn, bardzo często jeszcze nastolatki. Chcę żebyście wiedzieli że na Białorusi tych ludzi się bije, kobiety i dziewczynki gwałci, a psychopaci w mundurach mają zwyczaj  się temu przyglądać, stojąc po swojej stronie ogrodzenia. Chcę żebyście wiedzieli ze ci ludzie mają polską flagę na ramieniu i polskie godło na czapce. Chcę żebyście wiedzieli że grupa granica udzieliła pomocy jedenastu tysiącom ludzi, że najczęściej wolontariuszki to młode atrakcyjne kobiety, i nigdy żadna z nas nie była przez uchodźcę zagrożona. Ani jedna aktywistka i ani jedna Podlaska krowa w ciągu tego roku nie została zgwałcona. W każdym razie nie przez uchodźcę.

Robię sobie kilka tygodni przerwy. Muszę odpocząć przed nauka do egzaminu i nabrać perspektywy. Nie wiem czy wrócę na polsko - białoruska granicę. Ale jeśli nie wrócę, to niech wam się dzisiaj nie śni nic innego.

 

Paulina Bownik - lekarka

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Zadowolony
Miejscowy

Media teraz tak już nie informują o sytuacji na granicy: polsko - białoruskiej, bo są zajęci wojną ukraińską. 

Z granicy i z problemu z migrantami przenieśli się na Ukrainę i to temat wojny ukraińskiej ich zajął. 

Chociaż już nie informują o "wojnie" tak intensywnie jak to było jeszcze na samym początku i trochę potem, kiedy się rozpoczęła cała ta, WOJNA. 

A wiadomo, że dziennikarz musi o czymś informować publiczność, bo taką ma prace i za to jemu płacą. 

Natomiast, jest płot na granicy z Białorusią, ale to nie będzie w stu procentach ochrona przed... migracją. 

Tam też przepływa rzeka Bug, a nie da się postawić płotu na rzece, a granica oddziela oba kraje na rzece właśnie. 

I były próby przedostania się do Polski na jakichś pontonach, na tej rzece i pewnie nadal są takie próby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Rozporządzenie min. Mariusza Kamińskiego, które pozwalało służbom wypychać osoby szukające azylu na białoruską stronę granicy, naruszało Konstytucję, Konwencję Genewską i Kartę Praw Podstawowych UE — orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku

https://oko.press/pushback-irackiej-rodziny-bezprawny-wsa-podwaza-rozporzadzenie-kaminskiego-z-sierpnia-2021-r/?utm_medium=Social&utm_source=Facebook#Echobox=1663353973

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...