3 ostatnie litery.

Podróbka 

👍

Naucz się odróżniać oryginał od podróby... ja nie atakuję...

Właśnie wylicytowałem koszuleczkę naszego Wiślaka w barwach Reprezentacji Polski. Pomogłem symbolicznie ciężko chorej dziewczynce, a przy okazji super pamiątka 😎

..No bo nie ma niecnych zamiarów 😉

Ja nie zaliczam ja zdobywam

Radziejową zaliczyłeś? 

Kaczy nie da rady tak zrobić.

Już zaczyna się robić jak na ero?

Jak bym wiedział, że się przewrócę to bym się położył😎 Ja nie muszę nic pić żeby czasami obudzić się jak na kacu. Przeważnie mnie to dopada po nocnych zmianach. 

Aczy 

Oracz

Dobry bliźnioku😊 Jak tam zdrówko? 😊

Bliźnioki znowu razem! Bry.

Ambaras 

Tora 

Zagnę teraz Kościa Gościa Znasz to?    

Też tak myślałam :  )

5 pln-ów się należy    

Dopry panu

Ty i monotonia? To się nie wyklucza?  

W takim razie proszę mi przesłać przez gołębia. @4 odsłony ironii gołąb jest jeszcze na takim chodzie, że da radę taką butlę dostarczyć?

Dzień dobry temu domowi😊

Dla mnie fajną zabawę i...i właśnie, ja nie miewam kaca 🤔 Nie wiem co to jest. Gdybym się tak męczył jak piszecie pilbym wodę 🤣

😆   To skojarz:   Gość spóźnił się do kina. Seans już się zaczął, w sali ciemno, nic nie widać. Podchodzi do pierwszego z brzegu rzędu i pyta:  - Przepraszam, czy to pierwszy rząd?  - Nie, 15 - pada krótka odpowiedź.  Idzie dalej.  - Przepraszam, czy to pierwszy rząd?  - Nie, 14.  - Przepraszam, czy to pierwszy rząd?  - Nie, 13.  - Przepraszam, czy to pierwszy rząd?  - Nie, 12.  I tak dalej, aż wreszcie...  - Przepraszam, czy to pierwszy rząd?  - Tak, to pierwszy rząd! - tym razem głos jest dość zniecierpliwiony.  - Bomba! Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?  - Nie, 15.  - Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?  - Nie, 14.  - Przepraszam...  I tak dalej, aż...  - Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?  - Tak, to pierwsze miejsce! - warczy zapytany.  Gość siada, wyciąga chipsy, otwiera, już ma zacząć jeść gdy...  - Chce pan spróbować? - zwraca się grzecznie do sąsiada.  - Nie.  - A pan?  - Nie.  - A pana żona?  - To nie jest moja żona.  - Przepraszam. A pani chce?  - Nie!  - A może pan łysy chce spróbować?  - Nie!!!  Gość wciął chipsy i wyciąga colę. Niestety, na butelce jest kapsel...  - Ma pan otwieracz?  - Nie.  - A pan?  - Nie.  - A pana żona?  - To nie jest moja żona.  - Przepraszam. A pani ma?  - Nie!  - A może pan łysy ma otwieracz?  - Nie!!!  Jakoś jednak się uporał z kapslem, podnosi butelkę do ust, ale...  - Chce się Pan napić?  - Nie.  - A pan?  - Nie.  - A pana żona?  - To nie jest moja żona.  - Przepraszam. A pani chce?  - Nie!  - A może pan łysy chce się napić?  I nagle z głębi sali dobiega histeryczny wrzask:  - Łysy! Kurwa! PIJ!!!