Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
😆
To skojarz:
Gość spóźnił się do kina. Seans już się zaczął, w sali ciemno, nic nie widać. Podchodzi do pierwszego z brzegu rzędu i pyta:
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 15 - pada krótka odpowiedź.
Idzie dalej.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 14.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 13.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 12.
I tak dalej, aż wreszcie...
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Tak, to pierwszy rząd! - tym razem głos jest dość zniecierpliwiony.
- Bomba! Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Nie, 15.
- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Nie, 14.
- Przepraszam...
I tak dalej, aż...
- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Tak, to pierwsze miejsce! - warczy zapytany.
Gość siada, wyciąga chipsy, otwiera, już ma zacząć jeść gdy...
- Chce pan spróbować? - zwraca się grzecznie do sąsiada.
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani chce?
- Nie!
- A może pan łysy chce spróbować?
- Nie!!!
Gość wciął chipsy i wyciąga colę. Niestety, na butelce jest kapsel...
- Ma pan otwieracz?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani ma?
- Nie!
- A może pan łysy ma otwieracz?
- Nie!!!
Jakoś jednak się uporał z kapslem, podnosi butelkę do ust, ale...
- Chce się Pan napić?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani chce?
- Nie!
- A może pan łysy chce się napić?
I nagle z głębi sali dobiega histeryczny wrzask:
- Łysy! Kurwa! PIJ!!!
"Szermierz"
Endel Nelis to Estończyk, który jak wielu innych Estonczynkow, podczas wojny został wcielony do armii niemieckiej. Po wojnie tacy jak on, byli ścigani przez władze radzieckie. Dlatego rezygnuje z kariery szermierskiej w Leningradzie i zaszywa się w małej mieścinie, przyjmując posadę nauczyciela wf.
Kiedy zaczyna uczyć dzieci szermierki staje sie dla nich bohaterem i nadzieją, że coś potrafią, że są ważni i że komuś na nich zależy.
Sam Endel niezbyt dobrze czuje się w tej roli. Życie w kraju, gdzie każdy samochód podjeżdżający pod dom lub widok obcego człowieka rodzi strach, nie sprzyja wychylaniu się ponad przeciętność, ponieważ stawia człowieka od razu na widoku. A tego nasz bohater chce uniknąć.
Film jest całkiem ok. Nakręcony w szarej rzeczywistości nie ma kolorów. Wszystko tu jest pokazana bez specjalnych emocji. Może to być zarzut ale mnie się to podoba w filmach z czasów slusznie minionych, że bohaterowie nie odgrywają scen z pozycji teraźniejszości. Czy to miłość, czy sukces sportowy, czy aresztowanie - wszystkie te wydarzenia po prostu się dzieją, z niemym sprzeciwem bo co tu komu po krzyku i bez zbytniej radości, bo szczęście nie trwa tu dłużej niż chwilę
Perłą filmu są dzieci. Rewelacyjne. Juz naznaczone historią, pozbawione ojców aresztowanych za byle co, z zapracowanymi matkami, opiekujące się sobą nawzajem.
Mali aktorzy grają świetnie.
Mnie się film podobał.