Zaczęło się od tego,że był moim kolegą z pracy, ja kelnerka on kucharz. Pracujemy razem od roku, byliśmy kolegami z pracy jednak od jakiś 3 miesięcy dzieje się ze mną coś dziwnego. Doszło do takiej sytuacji, że spojrzałam na niego pod innym kątem. Wcześniej o tym nie myślałam może dlatego, że on jest troszkę misiowaty w ogóle mi to nie przeszkadza on mi się podoba i wiem, że ja jemu też, przez ostatnie 3 miesiące bardzo się zbliżyliśmy do siebie można powiedzieć że mamy romansik w pracy:) ja jestem bardzo szczęśliwa są długie rozmowy, pocałunki, smsy ,przytulanki i ciepłe pełne namiętności spojrzenia. Wiem, że on jest bardzo dobrym człowiekiem i wiem, że byłabym z nim szczęśliwa a jednak nie wiem czy dobrze robie ciągnąc ten romans. Serce ma swoje racje których rozum nie ma. Oboje jesteśmy ze związków po przejściach ja mam 7 letniego syna który chciałby mieć ojca serce mi podpowiada, że to ten ale boje się nie wiem czego sama. On twierdzi, że jest zakochany we mnie, że zwariował ostatnio zostaliśmy w kuchni sami oblał moje usta miodem i zaczął to zlizywać...:) rozpływam się przy nim. Wydaje mi się, że kobiety nie zwracają na niego uwagi ponieważ jest gruby a ja odkryłam, że w środku jest na prawde bardzo zmysłowym, namiętnym i bardzo kochanym misiem...Wiem, że to wszystko brzmi jak jeden wielki bełkot ale w takim jestem właśnie stanie emocjonalnym. Prosze powiedzcie czy jest jakaś szansa, że będe jeszcze szczęśliwa?