Skocz do zawartości


Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'małżeństwo'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Dyskusje
    • Przywitaj się
    • Rozmowy w toku
    • Plotkarnia
  • Wydarzenia i Aktualności
    • Polityka
    • Z kraju i ze świata
    • Gospodarka
    • Wspomnień czar
  • Na luzie
    • Dowcipy
    • Stand-up i Kabarety
    • Memy i Śmieszne filmiki
    • Gry i zabawy
    • Pytania i odpowiedzi
  • Rozrywka
    • Film i kino
    • Telewizja
    • Muzyka
  • Zainteresowania
    • Hobby
    • Moda, uroda i zdrowie
    • Kulinaria
    • Zwierzęta
    • Edukacja i Praca
    • Turystyka
    • Sport
    • Motoryzacja
    • Psychologia, Socjologia, Nauka i filozofia
    • Strefa Tajemnic
  • Technologia
    • Komputery
    • Telefonia
    • Gry i Konsole
    • Pozostałe
  • Artystycznie
    • Nasza twórczość
    • Literatura
    • Kultura i sztuka
  • Trudne sprawy
    • Miłość i przyjaźń
    • Problem
    • Sprawy damsko - męskie
    • Religia
    • Samotni
    • Rodzina i dzieci
  • Mój region
    • Województwa
    • Zagranica i polonia
  • Inne
    • Dom i Ogród
    • Bazar
  • Sprawy Forum
    • Regulamin Forum Nastroik.pl
    • Ogłoszenia
    • Poradniki
    • Forumowicze Pomagają
    • Pytania, sugestie i problemy

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Znaleziono 5 wyników

  1. Gdzieś dziś mignął mi temat o czasowym małżeństwie. Fajna sprawa, jeśli popatrzeć na ludzi, którzy się męczą ze sobą albo miotają się między ważnymi decyzjami. I tak chciałam wskoczyć na tory tych życiowych decyzji. Czasem nachodzi nas taka ochota, by zostawić szmat życia za sobą, by zacząć coś nowego, bo przecież życie jest jedno i taka wieczna stagnacja albo trwanie w nieszczęściu może zwyczajnie zamęczyć. Z drugiej strony są tacy, co się nawet nie zastanawiają, zamykają drzwi i cześć. O wyrzutach sumienia nie mówmy, te nie są potrzebne, bo przecież by zacząć coś nowego, nie trzeba krzywdzić innych. Co nas wiec męczy, co nas stopuje, jak to się dzieje, ze ileś lat potrafimy z kimś być, ale kiedy nas pytają, dlaczego, nie znajdujemy żadnej rozsądnej odpowiedzi ...
  2. Tyle jest rozstań, rozwodów, bólu i przepychanek sądowych włącznie z podziałem majątku oraz dzieci. Czy nie lepszym by były związki formalne lub mniej formalne zawierane za pomocą umowy na określony czas? Oczywiście z opcją nawet ich automatycznego przedłużenia o kolejne lata Małżeństwo zawierało by umowę na 5, 10, 15 lat i po upływie czasu na mocy prawa by ustało lub według woli małżonków podpisywało by się aneks na kolejne lata. Dla erotomanów mogła by być klauzula odnośnie "obowiązku małżeńskiego" i by się skończyły "bóle głowy" u partnerek Tak trochę z przymrużeniem oka zapraszam do dyskusji, bo według mnie można stworzyć zdrowy związek partnerski bez jakiś napinek, papierków, ślubów itd
  3. Czy jestem w sytuacji bez wyjścia? Bardzo chcę rozwodu, z mężem zupełnie mi się nie układa, różnica charakterów, priorytetów, podejścia do życia, wychowywania dziecu. Po prostu totalny brak miłości. Duszę się, wykańczam nerwowo. Niestety ale nic większego typu bicie picie zdrady nie mogę mężowi zarzucić. Problem w tym że mąż nie zgadza się na rozwód. Nie i koniec. Nie chodzi tu o jakąś wielką miłość - raczej o kwestie religijne. Zresztą mężowi jest dość wygodnie bo jestem dobrą matką, dbam o dom, nieźle wyglądam. Mąż to typ patriarchalny, bez szacunku do żony i dzieci, czepia się o szczegóły, wytyka błędy, o coś nieodłożone na miejsce itp. Generalnie drobiazgami zatruwa życie. Chciałabym rozwód bez orzekania o winie: bo czyją winą jest brak miłości czy szacunku w małżeństwie? Ale podobno się tak nie da jeśli nie zgadza się mąż. Winy męża raczej nie udowodnię. Czy jedyna szansa to wziąć winę na siebie? Przyznam że nie czuję sie winna, ale jeśli to jedyne wyjście? Czy jeśli wezmę winę na siebie może to utrudnić np. prawo.do opieki nad dziećmi czy do mieszkania. Help
  4. Kilka tygodni temu Justyna Żyła napisała na Instagramie, że Piotr Żyła ma kochankę i zapomniał o rodzinie. Wielu nie mogło w to uwierzyć. Jednak kryzys w małżeństwie pary nie jest fikcją i wcale nie zapowiada się na to, że sportowiec dojdzie do porozumienia z żoną. Jakiś czas temu wysłał jej pismo przedprocesowe, w którym wezwał ją do podjęcia rozmów w kwestii ustalenia kontaktów ojca z dziećmi. Piotr Żyła jak dotąd wydał tylko jedno oświadczenie odnośnie tej sprawy, ale jego żona ciągle coś "sprzedaje" do mediów. Co sądzicie o tej całej sytuacji oraz o wykorzystywaniu dzieci jako karty przetargowej? Jest jeszcze co ratować?

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...