Skocz do zawartości


Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'kot'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Dyskusje
    • Przywitaj się
    • Rozmowy w toku
    • Plotkarnia
  • Wydarzenia i Aktualności
    • Polityka
    • Z kraju i ze świata
    • Gospodarka
    • Wspomnień czar
  • Na luzie
    • Dowcipy
    • Stand-up i Kabarety
    • Memy i Śmieszne filmiki
    • Gry i zabawy
    • Pytania i odpowiedzi
  • Rozrywka
    • Film i kino
    • Telewizja
    • Muzyka
  • Zainteresowania
    • Hobby
    • Moda, uroda i zdrowie
    • Kulinaria
    • Zwierzęta
    • Edukacja i Praca
    • Turystyka
    • Sport
    • Motoryzacja
    • Psychologia, Socjologia, Nauka i filozofia
    • Strefa Tajemnic
  • Technologia
    • Komputery
    • Telefonia
    • Gry i Konsole
    • Pozostałe
  • Artystycznie
    • Nasza twórczość
    • Literatura
    • Kultura i sztuka
  • Trudne sprawy
    • Miłość i przyjaźń
    • Problem
    • Sprawy damsko - męskie
    • Religia
    • Samotni
    • Rodzina i dzieci
  • Mój region
    • Województwa
    • Zagranica i polonia
  • Inne
    • Dom i Ogród
    • Bazar
  • Sprawy Forum
    • Regulamin Forum Nastroik.pl
    • Ogłoszenia
    • Poradniki
    • Forumowicze Pomagają
    • Pytania, sugestie i problemy

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Znaleziono 5 wyników

  1. Piszę na tym forum, bo nie wiem już co mam robić. Mój kot demoluje, a konkretniej zanieczyszcza mieszkanie. Nie ma dnia, w którym nie znalazłabym gdzieś kałuży albo kupy. Kot ma do dyspozycji 2 kuwety, a mimo to leje w całym domu. Przy okazji niedawnego remontu wyrzuciłam 2 szafy, które były kompletnie przesikane. Po zdjęciu paneli w jednym z pokoi, okazało się, że zasikany i śmierdzący był już nawet beton pod nimi. Czasem kot leje też pod drzwi wejściowe, więc śmierdzi również na korytarzu. Jedna z kanap została już wywalona z powodu zasikania, a druga niedługo pewnie do niej dołączy. Mam też psa, który śpi na podłodze, bo każde posłanie było w trybie natychmiastowym zasikiwane przez kota. Oblewane jest też wszystko co leży na podłodze - kapcie, pranie które chcę zaraz wstawić. Nowe meble kuchenne były obsikane już w pierwszym dniu. Nie jest chory, był badany u weterynarza, jest wykastrowany. Miejsca, które sobie upodobał były psikane odstraszaczami, obkładane cytrusami - nic. Od kilku miesięcy używam "hormonów szczęścia" Feliway - też nic. Nic się temu kotu nie dzieje, nie przeprowadzał się, w domu nie ma nowych zwierząt, nowych członków rodziny. Jedyne co mogłoby go usprawiedliwić to remont, ale problem był już długo przed remontem i wciąż się utrzymuje. Już sobie z tym nie radzę, jestem kompletnie sterroryzowana przez to zwierzę. Wstyd mi kogokolwiek zaprosić do mojego domu, bo czuję się jakbym mieszkała w kuwecie i wiem, że to autentycznie czuć. Jak już ktoś u mnie jest, to boję się czy nie wdepnie w kałużę idąc do łazienki... Przed chwilą sama szłam przez korytarz i znalazłam świeże "niespodzianki" w rogu. Próbowałam znaleźć kotu inny dom - pytałam znajomych, znajomych znajomych, mama pytała swoich znajomych, dawałam ogłoszenia na różnych portalach. Nikt nie chce dorosłego kota, w dodatku z takim problemem. Jestem tym bardziej rozgoryczona, że moja mama uratowała temu kotu życie, gdy był jeszcze malutki i dlatego u nas mieszka. I tak nam się każdego dnia odwdzięcza. Dawałyśmy jakoś radę przez te lata, ale ja mam dość. Nadszedł chyba ten moment, w którym muszę postawić dobro i komfort ludzki nad zwierzę. Poważnie zastanawiam się nad oddaniem go do schroniska, bo nie ma szans na znalezienie mu innego domu. Biję się z myślami już od jakiegoś czasu. Być może ktoś z was był kiedyś w podobnej sytuacji? Nie chcę porad co zrobić żeby kota wychować i zwalczyć problem, bo na to jest stanowczo za późno. Przy każdej kolejnej znalezionej kałuży czuję jak wariuję. Jednak może ktoś podsunie pomysł co zrobić, żeby kota nie oddawać do schroniska, choć wydaje się to jedyną opcją? Może korzystaliście z pomocy jakiejś kociej fundacji?
  2. na mnie skaczę razy pięć. Skoczył kot, a za kotem pies, za nim koń, a za koniem ja, razy pięć, skaczę razy pięć, nie ma Cię samobójczy pęd. Kolejny pstrąg wyskoczył z wody, a za pstrągiem karp, za nimi ja bo w wodzie też wystąpił nagły Ciebie brak. Najpierw pstrąg, a za pstrągiem karp, potem ja, po mnie morski koń, morski pies, a na końcu kot, nie ma Cię samobójczy zew. Skoczył kot, a za kotem pies, za nim koń, a za koniem ja razy pięć, skacze razy pięć, nie ma Cię wyskakuje świat.
  3. Cooliberek

    Najsłodsze kociaki

    Nie mogę nawet uwierzyć jak to możliwe jest https://youtu.be/mNsX3K38br0
  4. Gość

    Hotele dla psów

    Moja córka, mieszkająca w Warszawie corocznie oddaje psa i kota do hotelu. Są razem w jednej klatce, i razem wyprowadzane na spacer. Dwa razy do roku tam ich zostawia. Oczywiście to kosztuje.
  5. Gość

    Mój kot drapie meble

    Mam w domu dwie kotki, każda ma po ponad 2 lata. Jedna z nich drapie meble, chociaż w domu są dwa drapaki. Jeden jest w całości zdominowany przez jedną z nich i ona nie chce się nim dzielić. Drugi drapak stoi nieruszony, kotka (ta drapiąca) tylko w nim śpi. Jak mogę ją zachęcić do drapania drugiego drapaka?

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...