Skocz do zawartości


Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'chwili'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Dyskusje
    • Przywitaj się
    • Rozmowy w toku
    • Plotkarnia
  • Wydarzenia i Aktualności
    • Polityka
    • Z kraju i ze świata
    • Gospodarka
    • Wspomnień czar
  • Na luzie
    • Dowcipy
    • Stand-up i Kabarety
    • Memy i Śmieszne filmiki
    • Gry i zabawy
    • Pytania i odpowiedzi
  • Rozrywka
    • Film i kino
    • Telewizja
    • Muzyka
  • Zainteresowania
    • Hobby
    • Moda, uroda i zdrowie
    • Kulinaria
    • Zwierzęta
    • Edukacja i Praca
    • Turystyka
    • Sport
    • Motoryzacja
    • Psychologia, Socjologia, Nauka i filozofia
    • Strefa Tajemnic
  • Technologia
    • Komputery
    • Telefonia
    • Gry i Konsole
    • Pozostałe
  • Artystycznie
    • Nasza twórczość
    • Literatura
    • Kultura i sztuka
  • Trudne sprawy
    • Miłość i przyjaźń
    • Problem
    • Sprawy damsko - męskie
    • Religia
    • Samotni
    • Rodzina i dzieci
  • Mój region
    • Województwa
    • Zagranica i polonia
  • Inne
    • Dom i Ogród
    • Bazar
  • Sprawy Forum
    • Regulamin Forum Nastroik.pl
    • Ogłoszenia
    • Poradniki
    • Forumowicze Pomagają
    • Pytania, sugestie i problemy

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Znaleziono 2 wyniki

  1. Zdjęcie jest jedynie podglądowe, jednak jak się forumowa trupa piękności domyśla pije wino 22 letnie i takież to pragnę pokrótce opisać. Otóż początek był dość nieobiecujący, korek rozleciał się wskutek starości i trzeba było resztki z butelki odsączać. Pierwsza woń jaka pojawiła się po kontakcie wina z powietrzem była ostra i alkoholowa aby po jakimś czasie złagodnieć i wydobyć owocowe, poziomkowe wręcz akcenty. To jest w winie zadziwiające, że nigdy się nie psuje (dobrze przechowywane) a ewoluuje. No nic, przejdźmy do etapu konsumpcji. Z przeróżnych ksiąg i książek wiadomo że każde wino po kilkunastu latach leżakowania zasadniczo zmienia swój aromat, zapach i właściwości pierwotne, czasem na takie które nie są początkowo apetyczne. Ale dobra, skupmy się na tym winie to było wino polskie - markowe (zalakowane), bardzo słodkie deserowe, z potencjałem do dojrzewania. Nieco owocowe - czuć cukier, bukiet dość koszerny, jakby kwiatowy, wysuszone kwiaty, z jakby takim suchym poziomkowcem. A smak? Prawdę mówiąc dobrze działa - cudownie się kręci w głowie po tym winie, dobre wino rozgrzewa i rozjaśnia umysł. Nie trwa to oczywiście długo i efekt ten trzeba podtrzymywać ale pierwszy raz pije tak stare wino, i mogę powiedzieć że tym różni się od nowych win że smak jest jakby taki garażowy, bardzo wyrazisty, bez zbędnych dopowiedzeń. Trzeba to samemu zobaczyć. Na zdrowie. Mimo iż nie jestem zwolennikiem alkoholu, doceniam wartość historyczną i kulturową wina i dlatego też je piję.
  2. Tytuł tematu pochodzi z "Dzienniczka" św. Faustyny. Prawdę o Bogu świat zaczął poznawać, tak w pełni, dopiero pod koniec XX wieku porzez szerzenie kultu Miłosierdzia Bożego. Może się to wydawać dziwne: przecież Kościół istnieje od tak dawna. Dlaczego Bóg nie objawił tej prawdy jakiemuś mądremu zakonnikowi, który przepisywał Biblię po łacinie? Dlatego, że dla Boga piękne jest to co pokorne. I na sekretarkę Swojego miłosierdzia wybrał młodą, prostą, słabo wykształconą zakonnicę. Tak powstał “Dzienniczek” w którym swe objawienia spisywała polska dziewczyna: siostra Maria Faustyna Kowalska. Faustyna była osobą niezwykle radosną. W swym życiu bardzo cierpiała i ta radość nie zawsze była emocjonalna, ale miała w sobie pewność mimo wszystko, pewność, że Bóg wciąż z nią jest. Na swej drodze pełnienia woli Bożej spotykała mnóstwo przeciwności. W Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia nie było jej łatwo, choć kochała tam być. Inne siostry śmiały się z niej, zazwyczaj dlatego, że zazdrościły jej opanowania, pokoju serca, ufności i dziecięctwa duchowego. Wyśmiewano też jej objawienia, mówiono, że "z takimi nędznymi duszami jak ona Pan Jezus nie obcuje". A On właśnie przez nią dał nam poznać Swoje bezgraniczne miłosierdzie. Największą prawdę o sobie poprzez to, co przez ludzi uważane za najmniejsze, a więc św. Faustynę. Jednak tak naprawdę św. Faustyna była doskonale prowadzona w swoim życiu duchowym przez kapłanów: ks. Michała Sopoćkę i ojca Andrasza SJ. Dla niej najważniejszą rzeczą było posłuszeństwo i to właśnie na polecenie swojego spowiednika spisywała objawienia w "Dzienniczku". To jej powierzono powstanie obrazu Jezusa Miłosiernego, więc właśnie tego, który dwa lata temu ocalił moje życie. Oczywiście św. Faustyna nie umiała malować, więc powierzono to innej, wykwalifikowanej osobie. Gdy Faustyna zobaczyła pierwszą wersję, popłakała się mówiąc, że Pan Jezus jest dużo piękniejszy niż na tym obrazie. Pan Jezus odpowiedział jej, że nie w pięknie pedzla, czy farby jest istota obrazu, ale w Jego łasce. Ufność św. Faustyny to nie było wzniosłe, czy mistyczne uczucie, ale pełnienie woli Bożej pomimo trudności, to odwaga i radość z życia, mimo upokorzeń. Kolejnym elementem kultu miłosierdzia jest koronka do Miłosierdzia Bożego. Tę koronkę, która później uratowała tysiące dusz, Pan Jezus podyktował św. Faustynie w... piątek trzynastego. Pan Jezus nie lubi przesądów i naprawdę ma poczucie humoru. Jest też godzina miłosierdzia, czyli po prostu każda 15:00, codziennie. Jest to pamiatka momentu, w którym Pan Jezus umiera na krzyżu i daje nam nowe życie. To godzina łaski. Pan Jezus chciał, żebyśmy w tej godzinie prosili go, o co chcemy, a On wypełni to, co zgodne z Jego świętą wolą. Faustyna zmarła w wieku 33 lat, po wielu cierpieniach, ale z ufnością, radością i pewnością, że Pan Jezus na nią czeka. W 2000 roku papież Jan Paweł II ogłosił ją świętą. Bóg, objawiając prawdę o Swoim miłosierdziu, zawsze mówił o tym, że Jego przebaczenie w sakramencie spowiedzi nie ma granic. " Niech nie lęka się zbliżyć do Mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jak szkarłat". Miłosierny Jezus potrafi rozweselić nasze serca wbrew naszej przeszłości, wbrew cierpieniu, niedowierzaniu i wbrew logice, bo z Nim tak już jest, że przychodzi "mimo drzwi zamkniętych".

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...