Skocz do zawartości


Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów '1998'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Dyskusje
    • Przywitaj się
    • Rozmowy w toku
    • Plotkarnia
  • Wydarzenia i Aktualności
    • Polityka
    • Z kraju i ze świata
    • Gospodarka
    • Wspomnień czar
  • Na luzie
    • Dowcipy
    • Stand-up i Kabarety
    • Memy i Śmieszne filmiki
    • Gry i zabawy
    • Pytania i odpowiedzi
  • Rozrywka
    • Film i kino
    • Telewizja
    • Muzyka
  • Zainteresowania
    • Hobby
    • Moda, uroda i zdrowie
    • Kulinaria
    • Zwierzęta
    • Edukacja i Praca
    • Turystyka
    • Sport
    • Motoryzacja
    • Psychologia, Socjologia, Nauka i filozofia
    • Strefa Tajemnic
  • Technologia
    • Komputery
    • Telefonia
    • Gry i Konsole
    • Pozostałe
  • Artystycznie
    • Nasza twórczość
    • Literatura
    • Kultura i sztuka
  • Trudne sprawy
    • Miłość i przyjaźń
    • Problem
    • Sprawy damsko - męskie
    • Religia
    • Samotni
    • Rodzina i dzieci
  • Mój region
    • Województwa
    • Zagranica i polonia
  • Inne
    • Dom i Ogród
    • Bazar
  • Sprawy Forum
    • Regulamin Forum Nastroik.pl
    • Ogłoszenia
    • Poradniki
    • Forumowicze Pomagają
    • Pytania, sugestie i problemy

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Znaleziono 3 wyniki

  1. Zdjęcie jest jedynie podglądowe, jednak jak się forumowa trupa piękności domyśla pije wino 22 letnie i takież to pragnę pokrótce opisać. Otóż początek był dość nieobiecujący, korek rozleciał się wskutek starości i trzeba było resztki z butelki odsączać. Pierwsza woń jaka pojawiła się po kontakcie wina z powietrzem była ostra i alkoholowa aby po jakimś czasie złagodnieć i wydobyć owocowe, poziomkowe wręcz akcenty. To jest w winie zadziwiające, że nigdy się nie psuje (dobrze przechowywane) a ewoluuje. No nic, przejdźmy do etapu konsumpcji. Z przeróżnych ksiąg i książek wiadomo że każde wino po kilkunastu latach leżakowania zasadniczo zmienia swój aromat, zapach i właściwości pierwotne, czasem na takie które nie są początkowo apetyczne. Ale dobra, skupmy się na tym winie to było wino polskie - markowe (zalakowane), bardzo słodkie deserowe, z potencjałem do dojrzewania. Nieco owocowe - czuć cukier, bukiet dość koszerny, jakby kwiatowy, wysuszone kwiaty, z jakby takim suchym poziomkowcem. A smak? Prawdę mówiąc dobrze działa - cudownie się kręci w głowie po tym winie, dobre wino rozgrzewa i rozjaśnia umysł. Nie trwa to oczywiście długo i efekt ten trzeba podtrzymywać ale pierwszy raz pije tak stare wino, i mogę powiedzieć że tym różni się od nowych win że smak jest jakby taki garażowy, bardzo wyrazisty, bez zbędnych dopowiedzeń. Trzeba to samemu zobaczyć. Na zdrowie. Mimo iż nie jestem zwolennikiem alkoholu, doceniam wartość historyczną i kulturową wina i dlatego też je piję.
  2. Czternastoletni Leo Beiderman podczas zajęć kółka astronomicznego dokonuje niesłychanego odkrycia - dostrzega, że w kierunku Ziemi pędzi ogromna kometa. Naukowcy, którzy przyglądają się temu, nie mają wątpliwości, że wkrótce dojdzie do najpotężniejszej kolizji w historii naszej planety, a uderzenie obiektu zniszczy wszelkie formy życia. W tym czasie reporterka Jenny Lerner bada sprawę domniemanego skandalu w Białym Domu, w którym uczestniczy tajemnicza Ellie. Okazuje się, że jest to kryptonim stanu zagrożenia. Jenny spotyka się z prezydentem Stanów Zjednoczonych, który zdradza jej przerażającą prawdę. Po dwóch dniach rząd wydaje oficjalny komunikat. Rozpoczyna się gorączkowa budowa schronów dla miliona wybrańców. Jednocześnie naukowcy usiłują zapobiec katastrofie. W tym celu zostaje powołany zespół astronautów, którzy pod dowództwem kapitana Spurgeona Tannera wyruszają w kierunku komety. Mają zamiar spróbować ją rozbić. Cały świat z uwagą śledzi posunięcia astronautów, od których zależy przyszłość ludzkości. Tymczasem z każdą chwilą nieubłaganie zbliża się moment zagłady... FILMWEB Dziś o 20:00 w TVN 7
  3. Adaptacja autobiograficznej powieści Jamesa Jonesa z 1962 r. koncentrująca się na konflikcie z Japończykami na wyspie Guadalcanal podczas drugiej wojny światowej. Grupa amerykańskich żołnierzy zostaje wysłana na Wyspy Salomona, gdzie mają zdobyć wzgórze 210, które jest bazą strategiczną wroga. Jeden z najlepszych filmów wojennych jakie miałem przyjemność oglądać. Scenariusz i reżyseria - Terrence Malick. Wzruszająca historia prawdziwa i wzruszająca przedstawia rozterki, uczucia i myśli bohaterów filmu. Na ich czele stoi pułkownik Gordon Tall, który za wszelką cenę chce zdobyć jedno ze wzgórz na w/w wyspie nie zważając nawet na śmierć swoich ludzi. Nie trudno identyfikować się z bohaterami filmu "Cienka czerwona linia": - z szeregowcem Wittem, który nie chce zabijać i widzieć śmierci, - z szeregowcem Bellem, tęskniącym za swą piękną żoną, - z kapitanem Starosem, który nie chce wysyłać swych żołnierzy na bezsensowną śmierć, - z pułkownikiem Tallem, który za wszelką cenę chce osiągnąć wyznaczony cel. Podsumowując, Terrence Malick stworzył arcydzieło. "Cienka czerwona linia" pełna jest przemyśleń nad bezsensem wojny, nad rozstaniem z rodziną. Naprawdę polecam ten film koneserom, ponieważ pomimo tego że trwa on prawie trzy godziny, jest wart każdej sekundy spędzonej przed ekranem.

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...