Skocz do zawartości


Lawendowa

Związki i praca

Polecane posty

Lawendowa

Jaki wpływ na związek może mieć wspólna praca (firma)? 

Czy przebywanie z partnerem przez większą część doby pozytywnie oddziałuje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Czas na Gofra
Kahlan

Kiedyś pracowałam z chłopakiem i to był koszmar. Jako, że to była praca z ludźmi, z klientami, to miałam z nimi naturalnie kontakt i byłam miła, oni byli mili. Wiecie, normalnie w życiu tak bywa. Ale mój ówczesny chłopak był kompletnie zazdrosny i robił awantury o każdy uśmiech czy reakcję na żart... Miałam go dość.

Teraz myślę, że chiałabym pracować z obecnym chłopakiem, dopełniamy się jeżeli chodzi o myślenie :D Razem mamwy fantastyczne pomysły i potrafimy rozwiązywać problemy. Dlatego też rozważamy otworzenie wspólnego biznesu w przyszłości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SteelRat

Ja w sumie żonę w pracy poznałem i nadal razem pracujemy. Co prawda przez pewien czas nie pracowała, ale jak zacząłem potrzebować sekretarki/asystentki/pomocy biurowej to zazdrość chyba sprawiła, że znów pracuje ze mną w takim charakterze :)

I dobrze. Bo rozumiemy się w pół zdania, jak coś nowego planuję to za dwa dni mam na biurku komplet informacji prawnych dookoła przedsięwzięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani

Nigdy nie pracowałam w takiej konstelacji, ale miałam okazje z bliska przyglądać się takiej relacji. I tak sobie myśle, ze to chyba zależy od charakteru i „głębokości” samej relacji.. jak np brać pod uwagę flirty w pracy, to myśle, ze niektórym osobom z pewnością by to w ogole nie pasowało. Jeśli jednak przypomnę sobie te pare, która ze soba pracowała, to właściwie zwyczajny układ. Nie wszędzie byli razem, on nawet z babeczkami tam sobie żartował. 

 

Ja jeśliby bym miała taka możliwość, to chyba tez bym spróbowała. Człowiek widzi się rano i późnym wieczorem, mnie osobiście brakuje tego kontaktu. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
10 godzin temu, Lawendowa napisał:

Jaki wpływ na związek może mieć wspólna praca (firma)? 

Czy przebywanie z partnerem przez większą część doby pozytywnie oddziałuje? 

Na pewno przenosi się pracę do domu i trzeba by było postawić pewne granice.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Dnia 3.10.2019 o 08:42, Lawendowa napisał:

Jaki wpływ na związek może mieć wspólna praca (firma)? 

Czy przebywanie z partnerem przez większą część doby pozytywnie oddziałuje? 

Kiedyś próbowałem i dopiero podzielenie działalności w moim przypadku odniosło sukces, ale robienie tego samego i przebywanie 24h razem jednak nie było dla mnie. Jestem zwolennikiem, by w związku każdy miał swój kawałek podłogi.
Mimo, że się świetnie dogadywaliśmy i chętnie ze sobą spędzaliśmy czas wolny, to niestety w tym przypadku dało się odczuć, że "co za dużo, to niezdrowo".
Według mnie spróbować zawsze warto, najwyżej jeden czy drugi przekona się czy jest to im dane.
Wspólny cel mimo wszystko powinien pomagać, ale jak będą różne wizje prowadzenia firmy, to już mogą się zacząć robić "schody".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

A ja to nie wiem ale wydaje mi się,że razem też w pracy to nie jest komfortowo.Nie da się choć przez chwilę odpocząć od widoku żmii.Pracowaliśmy razem w tej samej firmie ale w innych działach i budynkach na całe szczęście oddalonych od siebie parę kilometrów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
15 godzin temu, Jacekz napisał:

Pracowaliśmy razem w tej samej firmie ale w innych działach i budynkach na całe szczęście oddalonych od siebie parę kilometrów.

Czyli kontaktu wzrokowego nie było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
Dnia 3.10.2019 o 08:42, Lawendowa napisał:

Jaki wpływ na związek może mieć wspólna praca (firma)? 

Jak dla mnie,  byłaby to katorga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
3 godziny temu, słoneczna napisał:

Jak dla mnie,  byłaby to katorga. 

Nawet, jeśli pracowalibyście w dwóch różnych działach? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
2 godziny temu, Amani napisał:

Nawet, jeśli pracowalibyście w dwóch różnych działach? 

Tak nawet wtedy nie czułabym się dobrze w pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
Dnia 8.10.2019 o 22:45, słoneczna napisał:

Tak nawet wtedy nie czułabym się dobrze w pracy. 

Moi rodzice pracowali 18 lat w jednej fabryce. To był moloch w małym mieście, wiec właściwie również większość z ich znajomych tez czlapala rano z żona cze mężem do pracy. Widzieli się rano i potem po południu, jak kończyli prace, ewentualnie na przerwie. Właściwie nigdy o to nie pytałam, ale nie zauważyłam, by to jakoś destrukcyjnie wpływało na ich życie. Może tak naprawdę, to nie jest żaden problem, tylko kwestia naszych wyobrażeń i podejścia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brw

Dobrze mieć swoją połówkę na oku i odstraszać potencjalnych adoratorów lub adoratorki :D

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albatros

wierna kobieta nie potrzebuje pilnowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 519
    • Postów
      249 064
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Gość w kość
      najpierw poczułem oburzenie😡 ale później zrozumiałem przekaz, chyba🤨   zgadzam się, wciąż jestem senny,   coś niebieskiego, pierwotnie napisany na potrzeby rock opery Lifehouse, która nigdy nie została ukończona, w rezultacie Pete Townshend umieścił ten i inne materiały na albumach The Who,
    • Celestia
      Fan to też w pewnym stopniu znawca więc może Cię nie zaskoczę tym utworem,sama kiedyś przeżyłam wielkie zdziwienie będąc pewną,że to utwór Johnny'ego Casha. „Trent Reznor był początkowo sceptycznie nastawiony do idei coveru Johnny'ego Casha, nawet nie chciał go przesłuchać. Kiedy jednak odsłuchał, był zachwycony i przejęty, jak innego znaczenia nabrała jego piosenka w ustach Casha. Nawet zadzwonił by  mu pogratulować.  
    • Celestia
      To dobrze bo repertuar Beatlesów jest jednak ograniczony 😉 😂 świetne kolory ;czerwony wpływa na organizm pobudzająco,,charakteryzuje potrzebę aktywności emocjonalnej i fizycznej, z kolei uspokajający niebieski pomaga w nawiązywaniu nowych kontaktów, wzbudza zaufanie i szacunek
    • KapitanJackSparrow
      Jesteś bardziej skomplikowana niż myślałem 😁
    • Gość w kość
      przede wszystkim fan muzyki! kurde, nie! krucho u mnie z t-shirtami, przymierzałem się kiedyś do koszulki supermana, wydawała mi się adekwatna...😜   ta Boyd ewidentnie miała fanów🤔 poszperałem i znalazłem więcej poświęconych jej osobie utworów,   Clapton napisał piosenkę "Wonderful Tonight" dla swojej ówczesnej dziewczyny Pattie Boyd, czekając, aż będzie gotowa do wyjścia na przyjęcie u Paula i Lindy McCartneyów,  
    • Nomada
      Tu nie ma się nad czym zastanawiać, włóż sukienkę, pończochy, szpilki. Umaluj usta i rzęsy i wyjdź na miasto. Twoja stanowczość się odezwie. Tylko najpierw musisz się upewnić czy chcesz zdjąć swoje buty. Ale to już chyba inna para kaloszy ; ) ucieeekam
    • Nomada
      Dziękuję, był dziwnie dziwny. Ale już mamy wtorek
    • Celestia
      „Najdroższa L., piszę do ciebie ten list, by poznać twoje uczucia w dobrze nam obojgu znanej kwestii. Chcę cię zapytać, czy nadal kochasz swojego męża? Wiem, że te wszystkie pytania są bardzo bezczelne, ale jeśli w twoim sercu tli się nadal jakieś uczucie do mnie, musisz dać mi znać" — Clapton napisał do Boyd. Jak kulturalnie to rozegrał     Clapton napisał dla Boyd utwór "Layla".(Inspiracją do powstania tego utworu był klasyczny perski poemat Lajla i Madżnun, opowiadający o młodym człowieku, który z powodu swojej miłości do pięknej Lajli zyskał przydomek szaleńca) Tego samego dnia, gdy zaprezentował ukochanej piosenkę, na przyjęciu wyznał przyjacielowi, że żywi uczucia do jego żony. Długo czekał na rozpad małżeństwa.    Tych troje pozostało jednak bliskimi przyjaciółmi, a Harrison nazywał Claptona nawet swoim "mężem"😀
    • Celestia
      Czyżby fan? A masz chociaż koszulkę z  nadrukiem The Beatles?😉  
    • Monika
      Tym razem tak🙂     dobranoc❤️
    • Monika
      Kangurek 🦘 😊
    • Gość w kość
      utwór jest powszechnie uważany za piosenkę miłosną do Pattie Boyd, pierwszej żony Harrisona, która rzuciła go dla jego przyjaciela Erica Claptona😬 w późniejszych wywiadach Harrison podawał alternatywne źródła inspiracji, wg Franka Sinatry, jest to najlepsza piosenka o miłości, jaką kiedykolwiek napisano,   ten Frank, to się znał...🤔
    • Celestia
      Czym zainspirował się  Phil Collins w piosence In the Air Tonight? W Wikipedii na stronie poświęconej piosence można przeczytać  kilka legend, a to , że rzekomo Phil był świadkiem jak  utonął obcy mu człowiek  i nie wyglądało to na wypadek, innym razem był to Jego przyjaciel, jeszcze inna wersja głosi, że wypadek miał miejsce podczas kolonii, gdzie utonął chłopiec na oczach opiekuna.   A co na to autor? „Nie wiem, o czym jest ta piosenka. Kiedy ją pisałem, przechodziłem przez swój rozwód. Jedyne co mogę powiedzieć, to że jest wyraźnie o gniewie. To ta strona gniewu albo gorzka strona separacji. Co dodaje sprawie jeszcze więcej komizmu to to, że kiedy słyszę te historie wymyślone przed wieloma laty, zwłaszcza w Ameryce, gdy ktoś podchodzi do mnie i pyta „Czy naprawdę widziałeś kogoś tonącego?” odpowiadam „Nie, błąd”. I za każdym razem, kiedy wracam do Ameryki historia rozprzestrzenia się „głuchym telefonem” i staje się coraz bardziej zawiła. To frustrujące, bo to prawdopodobnie jedyna piosenka spośród wszystkich, które napisałem, o której nie wiem, o czym jest” Skomplikował😉   Coś wisi w powietrzu tej nocy….
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      na serio?🤭   🤔  
    • Gregor
      Rkan (apka)
    • Miły gość
      Poddaję się 🙆😅
    • Miły gość
      Lepiej późno niż wcale 🙂 Mało tu bywam, nie mam innej możliwości napisania i tak to wszystko wyszło🙂
    • Miejscowy
    • Aco
      Mam swoje zdanie na temat aborcji, ale tutaj zgadzam się z Tobą w 100 procentach. Koalicja sama nie potrafi się dogadać w tym temacie, a wyciąga "trupa z szafy" bo wybory tuż tuż, nie bacząc na inne, dużo ważniejsze kwestie. 
    • Monika
      ...a ta Twoja stanowczość polega na tym,że i tak cały czas do mnie pijesz tyle,że mnie nie cytujesz. Mi to bardzo odpowiada,bo mam spokój. Choć na pewno tak jest, że kobieta zawsze szybciej mięknie i ustępuje (realnie). A tu na forum? Jakie to ma znaczenie? Pokazać siłę charakteru ? No tak. Facet musi. Nawet na forum. Pokazuj więc.
    • Monika
      Ach i odchodzę...pa.
    • Monika
      Mnie to, że jakiś mężczyzna stoi nade mną wyżej w stanowczości wcale nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie.
    • KapitanJackSparrow
      Tak się zastanawiam czy aby my mężczyzni nie stoimy wyżej nad kobietami w stanowczości. Mężczyzna jak powie że przyjedzie to przyjeżdża, jak mówi że nie odpowiada to nie odpowiada a jak mówi że odchodzi to odchodzi 😴🤣
    • KapitanJackSparrow
      😴
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...