Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Taka-Jedna

"Zostawiłem żonę dla młodszej. To była najgłupsza decyzja w życiu"

Polecane posty

Taka-Jedna

Czasami warto się dwa razy zastanowić, zanim człowiek wpakuje się w romans 

 

 

"– Zobaczyłem swoją żonę na ulicy. Pięknie wyglądała, ma zupełnie inną fryzurę. Chciałem podbiec, wtulić się w nią i poprosić – zabierz mnie do domu. Po chwili zrozumiałem, że to już nie mój dom, ani nie moja żona. Boże, co ja zrobiłem – mówi nasz czytelnik.

 

Ja pani to opowiem, pani niech po swojemu napisze. Innym facetom ku przestrodze. Im się wydaje, że nagle zaczną nowe życie. Tylko to 'nowe' wcale nie jest takie różowe. No więc jak zobaczyłem wtedy żonę, to miałem ochotę się rozpłakać. Ona szła zagadana z koleżanką. Ubrana była w swoją ulubioną kurtkę, tyle lat ją już nosi, nadal w niej dobrze wygląda. Żona nigdy nie przywiązywała uwagi do mody. Ale fryzurę ma inną, fajnie jej w tych włosach.

Ale to już nie jest moja żona, choć ja nie umiem o niej powiedzieć – moja była. Jakoś to mi kiepsko wychodzi po ponad 20 latach małżeństwa, choć jesteśmy prawie trzy lata po rozwodzie. Tak, rozwód był przeze mnie, bo się zakochałem, a przynajmniej tak mi się wydawało. Dziś myślę, że zwyczajnie mi coś odbiło, ale jest już za późno.

Nie chcę za wiele mówić o sobie, ale prowadzę niszowy zakład usługowy, do którego przyjeżdżają raczej sytuowani ludzie. No, dobrze mi wyszło z moją firmą, kilka lat temu bardzo się rozwinąłem. To było w sumie moje nieszczęście. Zaczęli przyjeżdżać faceci, tacy w moim wieku i trochę starsi, typ takich wiecznych młodzieńców. Sportowe stroje, samochody terenowe, lubią weekendowe wyjazdy na off-roady.

Kiedyś mnie zaprosili, żona nie chciała jechać, to sam pojechałem. Superzabawa, zakrapiana kolacja, nocleg w wynajętym domu na pustkowiu. Oni byli ze swoimi kobietami. Każda zdecydowanie młodsza, zadbana, szczupła, długie włosy, modne ciuchy. Radosne, wesołe, energiczne, śmiejące się nieustannie. Zabawa była przednia. Pozazdrościłem im tego luzu, tego innego życia. Bo co ja z żoną miałem za atrakcje? Mamy dorosłą córkę, wyprowadziła się z domu. Czasami chodziliśmy do kina, czasami do znajomych. Wracałem z pracy, pichciłem kolację dla nas dwojga, bo bardzo lubię gotować. Potem ja przed telewizor, mecz albo wiadomości, ona z książką, albo seriale oglądała na kompie.

Gadaliśmy o zwykłych sprawach, trzeba kran naprawić, bo cieknie, kupić wodę, bo się już kończy. Więc jak zobaczyłem to inne życie, tych facetów inaczej ubranych, to pomyślałem, że oni mają super. Adrenalina, piękne kobiety, masa różnych atrakcji. Zacząłem z nimi wyjeżdżać, zawsze sam, nawet tak wolałem, bo chyba bym się wtedy wstydził swojej zwykłej żony im pokazywać. No tak, wiem, jestem idiotą, ale wtedy mnie zaćmiło kompletnie. Kupiłem samochód terenowy, zmieniłem styl ubierania, modne dżinsy, sportowa kurtka. Nawet fryzurę zmieniłem. Żona pukała się w głowę, pytała, czy ze mną wszystko w porządku. Ja jednak się czułem tak, jakby mi skrzydła u ramion urosły.

Na jeden z wyjazdów koledzy wzięli dla mnie towarzyszkę, nazwijmy ją Kamila. Pracuje w marketingu u jednego z moich nowych kolegów. Też szczupła, zadbana, długie ciemne włosy, tipsy po kilka centymetrów, nieskazitelny makijaż. I tak się zaczęło. Zakochałem się w niej bez pamięci, zaczął się mój płomienny romans. Nie spałem, nie jadłem, żona głupia nie jest. Od razu się domyśliła. Powiedziała, że muszę podjąć decyzję. A ja oczywiście wybrałem Kamilę, dziewczynę, której prawie nie znałem.

Mówi do mnie "Misiaczku", co na początku bardzo mi się podobało, teraz wręcz mnie wkurza. Jest 15 lat ode mnie młodsza. Tryska energią i pomysłami. Wracam styrany z pracy i słyszę od progu: Misiaczku, zaraz idziemy na degustację wina, kupiłam bilety na koncert, wyjeżdżamy znowu na weekend, mamy zaproszenie na poranny lot balonem.

Można powiedzieć, że jest cudownie. Ale ja zwyczajnie nie mam siły na te wszystkie atrakcje, wiele z nich jest dla mnie nudna. Właściwie prawie nie mamy wspólnych znajomych, tylko tych facetów z off-roadu, z którymi czasami jeździmy na weekendy. Jej koleżanki są dla mnie infantylne, moi i żony znajomi odwrócili się ode mnie po rozwodzie. Został mi jeden stary kumpel.

A ja? Mam dość wciągania brzucha, bycia nienagannie ubranym, łażenia z Kamilą po galeriach, brodzenia w sypialni w stercie ciuchów, za które oczywiście płacę ze swojej kieszeni. Mam dość pytań, czy lepsza kiecka różowa, czy czerwona, czy dobrze wyszło jej zdjęcie, bo chce je wrzucić na Instagram. Mam dość pozowania do idiotycznych selfie, bo wszystko musi być gdzieś tam umieszczone.

Tęsknię do "nudnych" wieczorów z żoną, do tego, że pytała, jak się czuję, do prawa do tego, by być zmęczonym, do tego, by mieć na sobie stary dres i móc swobodnie leżeć na kanapie z colą w ręku. Teraz słyszę, że cola tuczy, a "Misiaczek" musi przecież ładnie wyglądać.

Co gorsza, ostatnio Kamila zaczęła przebąkiwać, że to ostatni dzwonek dla niej, żeby urodzić dziecko. Na samą myśl o noworodku i pieluchach mam chęć schowania się w mysią dziurę. Ja, stary facet, mam teraz niańczyć małe dziecko, nie spać po nocach, chodzić na durne przedstawienia do przedszkola?

Ślubu na szczęście nie mamy, więc będę chciał powoli wycofać się z tego związku. Najchętniej wróciłbym do domu, do żony, ale to nie jest już ani mój dom, ani moja żona, i sam sobie zgotowałem taki los. Od córki wiem, że żona ma kogoś, jakiegoś faceta w naszym wieku. Podobno świetnie im ze sobą i po depresji, jaką przeszła po rozwodzie, wreszcie jest zadowolona z życia. Ja zaś uważam, że zrobiłem największą głupotę, jaką mogłem.

Niech pani to napisze, zanim kolejny idiota zostanie zmęczonym "Misiaczkiem", który żałuje swojej decyzji."

Źródło: https://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/zostawilem-zone-dla-mlodszej-to-byla-najglupsza-decyzja-w-zyciu/vh581lq,30bc1058

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


syn fubu

Za długie.

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
28 minut temu, syn fubu napisał:

Za długie.

Nie bądź taki leniwy! ?

 

W skrócie, facet po 20 latach małżeństwa chciał się poczuć młodziej, zaczął szukać wrażeń i znalazł sobie młodszą dziewczynę. 

Dla niej rozwódł się z żoną, a teraz czuje się zmęczony tym związkiem i żałuje swojej decyzji, chciałby wrócić do żony, ale już jest po ptokach. Teraz ostrzega innych facetów przed podejmowaniem tak pochopnych decyzji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
Dnia 20.04.2022 o 16:00, Taka-Jedna napisał:

Nie bądź taki leniwy! ?

 

W skrócie, facet po 20 latach małżeństwa chciał się poczuć młodziej, zaczął szukać wrażeń i znalazł sobie młodszą dziewczynę. 

Dla niej rozwódł się z żoną, a teraz czuje się zmęczony tym związkiem i żałuje swojej decyzji, chciałby wrócić do żony, ale już jest po ptokach. Teraz ostrzega innych facetów przed podejmowaniem tak pochopnych decyzji. 

Stanowczo za długie.Teraz to i ja wiem o co chodzi.Żeby nie te płacenie ze swojej kieszeni i selfie  to chyba lepiej by było niż ze starą żoną ale czasem może być troszkę męczące. 

 

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Przeczytałem to? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

To kolejny dowód na to, że faceci są pozbawieni mózgów. I proszę się nie obrażać. Moja koleżanka by to nazwała spierdolony gatunek. 

Całe szczęście nie wszyscy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
1 godzinę temu, Maybe napisał:

To kolejny dowód na to, że faceci są pozbawieni mózgów. I proszę się nie obrażać. Moja koleżanka by to nazwała spierdolony gatunek. 

Całe szczęście nie wszyscy ;)

Buahaha. Oj wychodzą jakieś dawne żale. Hehe skrzywdził cię jakiś? Biedactwo. Czy ten twój ci dosrał z rana i przyszłaś się wyżyć? ?

  • Trzymaj się 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Napisano (edytowany)

Zachlysnal się ale na dłuższą metę nie wytrzymał. Mogl z żoną bardziej używać życia. Żona może czuć ino satysfakcję bo wyszła zwycięsko ?

Kazdy popełnia błędy w życiu a konsekwencji nie zawsze można przewidzieć... 

Life is brutal... 

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Wszystko zależy od punktu widzenia. Żyjąc w nieświadomości, że jest się szczęśliwym, jest się nieszczęśliwym. Więc czym autor sobie pogorszył?? Teraz też jest nieszczęśliwy. ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Wychodzę z założenia że szczęśliwy człowiek to taki który nie szuka swojego szczęścia. 

Niech autor nie pierdzieli tylko zajmie się swoją nową partnerką. Niech nie szuka w niej rzeczy które mu przeszkadzają a zauważy te które mu się podobają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Napisano (edytowany)

Żałuje...to jest wysztarczajaca odpowiedź, że sobie pogorszył. 

Ba...przestrzega w dodatku chyba ?

Pozytywy już nie są tak silnym bodźcem jak na początku i przeważają negatywy... 

Był nieszczęśliwy a teraz jeszcze bardziej ale miał chwilę ułudy ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
45 minut temu, Serotonina napisał:

Buahaha. Oj wychodzą jakieś dawne żale. Hehe skrzywdził cię jakiś? Biedactwo. Czy ten twój ci dosrał z rana i przyszłaś się wyżyć? ?

Widzę, że dostrzegasz w sobie ten spierdolony gatunek i zabolało....cóż, nie pomogę.

Szkoda, że nie dostrzegłeś siebie w tej grupie " nie wszyscy" :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
11 minut temu, Bledny napisał:

Wszystko zależy od punktu widzenia. Żyjąc w nieświadomości, że jest się szczęśliwym, jest się nieszczęśliwym. Więc czym autor sobie pogorszył?? Teraz też jest nieszczęśliwy. ?

 

Może to jego zawód bycie nieszczęśliwym. Inny zająłby się po prostu poznaniem jeszcze innej kobiety.  A może leniwy.

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
11 minut temu, Maybe napisał:

Może to jego zawód bycie nieszczęśliwym. Inny zająłby się po prostu poznaniem jeszcze innej kobiety.  A może leniwy.

Właśnie. 

Samo szukanie szczęścia jest chyba fajne. ? 

A noż między te uda się uda ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, Bledny napisał:

Właśnie. 

Samo szukanie szczęścia jest chyba fajne. ? 

A noż między te uda się uda ?

To tzw. malkontenci, tacy ukryci bawidamkowie, bo im brak odwagi żeby być odkrytymi, co to niby szukaja stałego związku, ale ta nie, tamta nie.....I tak do emerytury ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
37 minut temu, Maybe napisał:

To tzw. malkontenci, tacy ukryci bawidamkowie, bo im brak odwagi żeby być odkrytymi, co to niby szukaja stałego związku, ale ta nie, tamta nie.....I tak do emerytury ?

Pewnie poza pierwszym WOW nie maja nic innego do zaoferowania. Nie sztuką jest zachwycić a utrzymać zachwyt. 

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
19 minut temu, Bledny napisał:

Pewnie poza pierwszym WOW nie maja nic innego do zaoferowania. Nie sztuką jest zachwycić a utrzymać zachwyt. 

?

Ach tam nie przesadzajmy, wystarczy zachować przyjacielsko-koleżeńskość, a zachwycać od czasu do czasu, bo serce może nie wytrzymać od tych achów i ochów. Achy i ochy zachowajmy dla alkowy, tudzież innych miejsc.  ?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡

A ja się z każdego takiego pajaca śmieje, i nie chcąc się rozpisywać. Życzę takim "mężczyznom" by zostali impotentami. Tylko tyle ? Nowa zabaweczka kopnie w dupe szybciej niż wzięła nie swoje. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
16 minut temu, Maybe napisał:

Ach tam nie przesadzajmy, wystarczy zachować przyjacielsko-koleżeńskość, a zachwycać od czasu do czasu, bo serce może nie wytrzymać od tych achów i ochów. Achy i ochy zachowajmy dla alkowy, tudzież innych miejsc.  ?

Czy Ty, Meybe, aby na pewno jesteś kobietą? ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Bledny napisał:

Czy Ty, Meybe, aby na pewno jesteś kobietą? ?

Of course ? ale znam życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Lili ♡ napisał:

A ja się z każdego takiego pajaca śmieje, i nie chcąc się rozpisywać. Życzę takim "mężczyznom" by zostali impotentami. Tylko tyle ? Nowa zabaweczka kopnie w dupe szybciej niż wzięła nie swoje. 

Tam zaraz wzięła, może dał się wziąć, a co to facet nie ma własnego rozumu, to jakieś ciele? No może niektórzy.....?

 

Nie ma co oceniać, na przestrzeni lat się zmieniamy i czasem sie okazuje, że nie jest juz nam po drodze, bo kierunki nam się rozjechały. Smutne to, ale prawdziwe. I nikt nie ma w tym winy. Zatem czasem lepiej zmienić partnera, niż się męczyć. 

Co innego gdy niszczy się związek dla głupiego kaprysu, z nudy, czy dla fanaberii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
11 minut temu, Maybe napisał:

Tam zaraz wzięła, może dał się wziąć, a co to facet nie ma własnego rozumu, to jakieś ciele? No może niektórzy.....?

 

Nie ma co oceniać, na przestrzeni lat się zmieniamy i czasem sie okazuje, że nie jest juz nam po drodze, bo kierunki nam się rozjechały. Smutne to, ale prawdziwe. I nikt nie ma w tym winy. Zatem czasem lepiej zmienić partnera, niż się męczyć. 

Co innego gdy niszczy się związek dla głupiego kaprysu, z nudy, czy dla fanaberii.

Tak napisałam, ale zgadzam się że facet nie jest jakąś bezrozumną osobą która jest poszkodowana bo ktoś ją uwiódł. 

 

Za to nigdy w życiu się nie zgodzę z tym że życie bywa przewrotne i to normalne że znajduje się szczęście w ramionach kogoś innego. Jak coś jest nie tak to się żegnamy i robimy co chcemy. Nigdy tego nie zrozumiem i nie będę pochwalać a osoby takie wkładam do jednego wora. Nie ważne że komuś się nie układa i przez to idzie po pocieszenie do innej / innego, dla mnie to jest brak honoru i zwykłe skur.wienie się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
5 minut temu, Lili ♡ napisał:

Tak napisałam, ale zgadzam się że facet nie jest jakąś bezrozumną osobą która jest poszkodowana bo ktoś ją uwiódł. 

 

Za to nigdy w życiu się nie zgodzę z tym że życie bywa przewrotne i to normalne że znajduje się szczęście w ramionach kogoś innego. Jak coś jest nie tak to się żegnamy i robimy co chcemy. Nigdy tego nie zrozumiem i nie będę pochwalać a osoby takie wkładam do jednego wora. Nie ważne że komuś się nie układa i przez to idzie po pocieszenie do innej / innego, dla mnie to jest brak honoru i zwykłe skur.wienie się. 

No to jest na zasadzie....nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe. Niestety jest mnóstwo facetów, że szukają sobie tylko odskoczni. A później z podkulonym ogonkiem wracają do żony. A te żony nie lepsze, traktują ich jak takie bezrozumne cielaki i winią za wszystko tylko kochankę. Zastanawia mnie zawsze tylko, po co takiej żonie walczącej o takiego zdradzacza, taki cielak bez rozumu w domu, toć to kula u nogi. ?‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
17 minut temu, Lili ♡ napisał:

Tak napisałam, ale zgadzam się że facet nie jest jakąś bezrozumną osobą która jest poszkodowana bo ktoś ją uwiódł. 

 

Za to nigdy w życiu się nie zgodzę z tym że życie bywa przewrotne i to normalne że znajduje się szczęście w ramionach kogoś innego. Jak coś jest nie tak to się żegnamy i robimy co chcemy. Nigdy tego nie zrozumiem i nie będę pochwalać a osoby takie wkładam do jednego wora. Nie ważne że komuś się nie układa i przez to idzie po pocieszenie do innej / innego, dla mnie to jest brak honoru i zwykłe skur.wienie się. 

Kumpel w robocie się chwalił że dwa tygodnie temu pojechali na kawalerski, każdy żonaty albo zaręczony i co? Każdy się zabawiał z jakąś panienką i obsrani żeby się panny nie dowiedziały. Dobrze że wczoraj nie pojechałem z nimi na kolejny. Ludzie są jednak prymitywni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
Napisano (edytowany)

Nie zgadzam się!!! Tak dla zasady się nie zgadzam!!! Poza tym piszecie prawdę. ?

 

Ale pogadajmy.

Czym jest zdrada? To sam akt jakiego się dopuścił "ktoś"? A może zdrada nastąpiła wcześniej a to tylko następstwo? Być może to nawet zdrada popełniona przez osobę która nie dopuściła się kontaktu fizycznego a uczynił to  partner/ patnerka okrzyknięty zdrajcą.

Dziwne, nie? 

Załóżmy że seks to kanapka a sypialnia to kuchnia. Kucharka z kucharzem robią sobie kanapki. Kucharz jest uczulony na ser a kucharka na papryczki. Kucharka robi zakupy w tym tygodniu i kupuje sam ser. Kucharz upomina ja i prosi o inne składniki ale nic się nie zmienia.Nastepny dzień to samo i kolejny. Razem przygotowują kanapki ale je tylko ona. Po 4dniach kucharz kupuje sobie hamburgera na stacji... 

...zdrajca 

 

 

Edytowano przez Bledny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...