Skocz do zawartości


Arkina

Znęcanie się nad zwierzętami.

Polecane posty

Arkina

Czasem patrzę na różne zdjęcia zwierząt porzuconych albo odbieranych właścicielom... 

Obserwuję jakieś tam strony zajmujące się ochrona zwierząt i nie wierzę do czego zdolni są ludzie. Doprowadzają swoich małych przyjaciół do tragicznego stanu. Poprzez zaniedbania bywa, że trzeba je uśpić zwyczajnie bo zbyt dużo bólu doświadczają. Wiele z nich udaje się uratować i miło patrzeć jak z zabiedzonego i smutnego zwierzaka staja się znów energiczni, wesoło machają ogonem i wyglądają zdrowo. 

Nic mnie bardziej nie wkurza jak głodzenie zwierząt. Już nie chce mówić o prawidłowym odżywianiu bo to inna bajka. Zastanawia mnie jakim trzeba być człowiekiem aby samemu zasiadać do stołu a mieć na własnym podwórku tak zagłodzone zwierzę. Nie rozumiem i nie pojmuje jak taki właściciel przełyka jedzenie? 

 

96d47c59ba7e.jpg

 

  • Przykro mi 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zadowolony
Miejscowy

No niestety ludzie, którzy krzywdzą zwierzęta są bez uczuć i bez jakiejś empatii. 

W Polsce są nadal za łagodne kary dla takich ludzi. 

A i w niektórych przypadkach, a nawet często w ogóle tacy ludzie nie są karani za zło jakiego się dopuszczają na zwierzętach. 

Bo trzeba to najpierw udowodnić, że ktoś się znęcał nad zwierzętami, nad psami i kotami. 

Jak ludzie porzucają najczęściej psy ( bo ludzie najczęściej źle traktują psy, a rzadziej mniejsze zwierzęta ), to gdzie szukać potem właścicieli takich psów? 

Są ludzie, którzy najpierw biorą psy do domu, a potem się znudzą, są już niepotrzebne, a potem gdzieś porzucają, czy wyrzucają, np. wywożą do lasu, na pole i tam zostawiają. 

Takie psy się błąkają po wioskach, po polach i nie mają domu. 

 

Zwierzę, jakiekolwiek to jest odpowiedzialność, tak jak dziecko, bo to żywa istota, która czuje. 

Zanim ktoś się zdecyduję na jakieś zwierzę, niech się zastanowi, czy da radę się dobrze zajmować i żywić? 

Ja np. w dzieciństwie miałem chomika i myszy. To te najmniejsze zwierzęta domowe, które trzyma się w klatkach. Ale i takie zwierzęta wymagają dbania o nie, żywienia i trzymania w dobrych warunkach. 

Nie miałem nigdy żadnego psa, ani kota, bo to już większa odpowiedzialność. 

Nie wiem czy dałbym radę się zajmować psem lub kotem. Dlatego się nie decyduję na trzymanie takich zwierząt. 

Ale trzeba najpierw pomyśleć, a potem robić, działać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
000

Jak ktos się znęca nad zwierzętami, to normalnie poupierd... ręce, nogi i patrzeć w oczy jak wyje z bólu i się wykrwawia powoli. Zero litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Zdecydowanie w Polsce powinny być wyższe kary za znęcanie się nad zwierzętami. 

A już szczególnie za zabijanie psów, kotów. Ogólnie powinno to dotyczyć wszystkich zwierząt, bez wyjątku. 

Bo każde zwierzę tak samo czuje i jest żywą istotą. 

Tylko jest to tak w Polsce i pewnie też w innych krajach pojmowane, że: małe i inne zwierzęta są mniej ważne od psów i kotów. 

A wcale tak nie jest. 

Bo np. są też zwierzęta gospodarskie, które żyją na wsi i to też są żywe zwierzęta, które czują. I tak oczywiście ich los jest przesądzony, bo trafiają na ubój, na mięso, na żywność i po to są hodowane. 

Ale jak się hoduje już takie zwierzęta, to należy się szacunek i dobre traktowanie i dla takich zwierząt. 

I za każde takie "znęcanie się" nad i takimi zwierzętami, powinny być kary więzienia, np. pół roku, rok czasu. 

A za zabicie, czy to psa, czy krowy, świni w okrutny sposób, to nawet i cztery lata więzienia. A nawet i pięć lat. 

Oczywiście po udowodnieniu tego na sprawcach. 

 

Ale to moje zdanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 400
    • Postów
      241 343
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      724
    • Najwięcej dostępnych
      3 042

    Reneemam
    Najnowszy użytkownik
    Reneemam
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Monika
      I jeszcze pytanie, czy chowamy dzieci stawiając na zrozumienie: "nie krzywdź, bo to boli kogoś tak jakby bolało ciebie" czy na cwaniactwo "nie krzywdź, bo cię zamkną, bo skażą na śmierć". W tej drugiej opcji jak tylko nie będzie bata nad głową (kamer, świadków bądź nie daj Boże braku przedstawicieli prawa, jak to ma miejsce podczas wojny) człowiek tak wychowany będzie krzywdził czując się bezkarny. Bo po prostu może, nie jak w pierwszym przypadku, rozumie i nie chce.   "Nie chce kopać kogoś po głowie, wole mu podać rękę" vs "nie kopne go, bo ktoś zobaczy i mnie zamkną i zabiją".   Tym samym mamy tyle jeżdżących pod wpływem, bo "a nuż mnie nie złapią", a nie "nie wsiądę, bo mogę kogoś zabić". Nadużywających kompetencji, bo "nie wpadnę", a nie że nie mogę, nie chcę.   Tyle, że jak pisałam prawidłowa moralność to w dzisiejszym świecie głupota i naiwność.   -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------   "Sebastian M., który odpowiada za śmierć trzyosobowej rodziny na A1 w Sierosławiu (woj. łódzkie). Małżeństwo z 5-letnim synem zginęło w płomieniach. Tymczasem sprawca ukrywa się w Dubaju i okazuje się, że może nigdy nie odpowiedzieć za tragedię, którą spowodował" To jest prawdziwy problem : wysokofunkcjonująca (materialnie) patologia. Przed takim nawet kara śmierci nie uchroni (bo rodzice opłacą wyjazd jak zabije),a zabić może Cię jak wracasz z dziećmi z festynu/ kina/ urlopu. Bo nie ma nad nim bata, bo rodzice pomogą, a w więzieniu będzie i tak zawsze ten zaniedbany chłopak z rozbitej rodziny... I taki człowiek po zabójstwie nie wyśle głupiego smsa do kolegi, który go pogrąży, bo jest doskonale wyedukowany jak lawirować wokół prawa. Nauczony bowiem, że można robić źle, byle robić to w białych rękawiczkach.    Miało być o emigrantach... nie było...ale przynajmniej było cokolwiek    
    • Monika
      Większość polskich wykonawców to śpiewa chyba po znajomości i z protekcji, ale Matylda Damięcka 😍 ...dlaczego akurat ona rysuje, zamiast śpiewać jak najwięcej    
    • Monika
    • Monika
      Myślę,, że prawo jest po to by tworzyć lepsze życie "normalnym", a nie karać "nienormalnych". Nie dla każdego śmierć jest najwyższą karą. Bronić nikt Ci nie zabrania ( masz obronę własną ), ale jak chcesz wydłubać oko komuś, kto wydłubał oko innemu - to dla mnie jesteś taki sam jak ten pierwszy. Choć rozumiem, że chcieć wydłubać oko to co innego niż móc.   Tez mam czasem ochotę udusić kogoś kto krzywdzi słabszych, ale na chęci się kończy i wcale nie ze strachu przed konsekwencjami prawnymi (bo to by oznaczało, że jestem psychopatką), ale dlatego, że uważam to za moralnie złe. Kara śmierci będzie niczym innym jak Twoim "móc" (którego nie możesz - jako dobry człowiek, tyle że w białych rękawiczkach). Chcesz być bezpieczny: pomyśl o młodzieży i dzieciach. Tak jak z chorobą : lepiej zapobiegać niż leczyć prawda?  Mało ludzi widzi jednak ciągi przyczynowo skutkowe (ci z lekkim ograniczeniem umysłowym  nie mają zdolności widzieć ich wcale, a takich jest w społeczeństwie bardzo wielu, bo lekkie ograniczenie pozwala "normalnie" funkcjonować w społeczeństwie. a nawet w związku z ww cecha to ułatwia), Natomiast Ci co te związki widza to nie chcą sobie nimi zaprzątać głowy... z wygody - a tymi długofalowymi na, których nie skorzystają oni tylko ich dzieci to już wcale. W Polsce mamy najwyższy odsetek amputacji stopy cukrzycowej, nie dlatego że mamy więcej chorych, ale dlatego że prowadzenie odpowiedniego leczenia cukrzycy, jej profilaktyka wymaga więcej zachodu niż amputacja nogi. Tak widzę też podejście do rozwiązania problemu przemocy poprzez kare śmierci. Mniej zachodu - najpierw zapuieprzyć i potem amputować. Więcej pracy - przeciwdziałać, uświadamiać, nie dopuszczać do eskalacji.    
    • Chi
    • Chi
      Koziołek zawsze 😀
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      💓    
    • Aco
      Naszym nadrzędnym prawem jest obrona życia, własnego ,cudzego, swoich bliskich i żadna wiara tego nie zmieni. Tu nie chodzi o pozbawianie życia kogokolwiek. Tu chodzi o normalne relacje międzyludzkie, które powinny obowiązywać w każdym normalnym społeczeństwie. Jesteś mordercą to bądź pewien konsekwencji, nawet tych skrajnych.
    • Chi
    • Chi
    • Aco
    • Chi
    • Monika
      Nie  sądzę, że im się upiecze natomiast prawdą jest, że to tylko dzieci i że na pewno pochodzą z patologicznych rodzin nawet jeśli pozornie wysokofunkcjonujących (na poziomie finansowym).     Ludzie w takich sytuacjach reagują odruchowo, a nie kalkulują czy im się to opłaca czy nie.    To straszne, ale tak.
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Monika
      Jako osoba wierząca nie popieram kary śmierci, a zemsta stawia w moich oczach ofiarę na tym samym poziomie co sprawce (no chyba, że chodzi o ratowanie życia w sytuacji jego bezpośredniego zagrożenia to wtedy tak, tzw. samoobrona). Zlikwidowanie takiej "chorej jednostki" nie zmieni sytuacji skoro chowamy kolejne dzieci bez szacunku do drugiego człowieka, w pogardzie do drugiego człowieka i w poprzestawianych priorytetach (pieniądze ponad życie, zdrowi ludzkie ) oraz braku wiary ( propagującej prawidłową moralność). W mojej opinii jedyne co mogłoby pomóc to powstrzymanie demoralizacji dzieci i młodzieży przez komercyjne stacje telewizyjne, nauka prawidłowych wartości i prawidłowej moralności i zmiana prawa (kopniecie w głowę to usiłowanie zabójstwa i nie ma dwóch zdań kropka koniec tematu). Etyka zawodu prawniczego również pozostawia wiele do życzenia tu się zgodzę, tam się liczą tylko znajomości pieniądze i wygrane sprawy (nieważne jakim kosztem) chociaż są prawnicy i lekarze postępujący etycznie - i to są zazwyczaj osoby wierzące w Boga. Ci co wierzą w mamonę dawno już moralnie odjechali i co więcej uważają tych pierwszych za naiwnych i głupich. No, ale tym przejmuje się ktoś kto ma kompleksy. Poczucie wartości też bowiem wynosimy z domu. Bardzo wiele uczymy się od rodziców przez obserwacje ich wartości i postępowania, a przede wszystkim tego jak traktować drugiego człowieka. Największym problemem związanym z likwidacją hejtu w szkołach/przedszkolach są zawsze hejtujący w domu rodzice. I nie wierze w teksty "nie tak go/ją wychowałam" dziecko bije - znaczy, że jest bite, dziecko poniża znaczy, że jest poniżane, dziecko wyśmiewa znaczy, że samo tego doświadczyło. Może i nie od rodziny, ale od rówieśników, jednak wychowujemy dzieci jak są małe, a nie gdy są już nastolatkami (bo to już nie czas na wychowanie a jedynie na resocjalizacje- jak wychowanie zostało zaniedbane i to  tez rodzice widzący taki problem  powinni zadbać, uderzyć się w pierś i przeciwdziałać dalszej demoralizacji zamiast umywać rączki i zrzucać winę na grupę rówieśniczą. Tyle, że jak rodzic jest narcystyczny to nie dotrze do niego nic. taki rodzic zawsze czuje się niewinny. Także tylko zaostrzenie prawa, by naprawić błędy chorych od środka rodzin i odizolować chore jednostki (chore -tzn. stwarzające zagrożenie dla reszty). Mścić się natomiast nie trzeba ,bo każda krzywda wraca do sprawcy. Jestem tego baaardzo pewna.     
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...