Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Minnie

Zdrowie, wymagania a granice goscinnosci

Polecane posty

Minnie

Tak na kanwie poprzedniego watku - czy sa granice kiedy i w jakim przypadku stawiamy wyrazna granice jak daleko idziemy na reke gosciowi i jego prosbom/potrzebom/wymaganiom?
Na przyklad, w moim mniemaniu co innego jest oczekiwac od gospodarza wyrzucenia zwierzat z domu ktore, jak inny uzytkownik to trafnie i ladnie okreslil, sa na prawach domownikow oraz ponadto, bardzo czesto nieprzyzwyczajone do izolacji w np garazu wiec moga to zle zniesc (rozchorowac sie a nawet umrzec).
Ale juz od strony kuchni sprawa ma sie, imo, zupelnie inaczej bo tu mozna pozwolic sobie na calkowita swobode w dzialaniu jesli tylko zostanie sie poinformowanym o restrykcjach zywnosciowych. Tak samo dosc latwo wyniesc wszelkie kwitnace kwiaty na czas wizyty - ja mam i uczulenie na niektore mocno pachnace, i dostaje od nich migreny wiec gdy przychodze, prosze o zabranie ich do innego pokoju, co zwykle zostaje uczynione bez najmniejszego problemu bo i chwilowe przestawienie kwiatom nie szkodzi, i znalezc na nie miejsce jest latwo. zreszta zwykle w mieszkaniu to jeden wazon, gora dwa.Ale akurat zwierzaki domowe - zywe, czujace istoty - to juz dla mnie inna historia, gdzie nie mozna za wiele od gospodarzy wymagac.
Czy spotkaliscie sie z jeszcze innymi przypadkami kiedy goscie wymagali, w waszej opinii, za wiele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe

Moi goście są normalni i przychodząc do mojego domu muszą się dostosować do warunków w nim panujących, a ja staram się żeby dobrze się w nim czuli. Jednak nie pozwolę w domu palić, bo sama robię to na zewnątrz, nie pozwolę drżeć ryja po 22 bo szanuję moich sąsiadów, nie pozwolę na łażenie po całym domu, chyba że to przyjaciele, nie pozwolę na siedzenie do rana, gdy jestem naprawdę zmęczona. Pozwolę natomiast wejść w butach,  chyba że ktoś przyjdzie w obłoconych, usunę nawet kota z pokoju, gdzie biesiadujemy jeśli ktoś jest uczulony na sierść, lub psa gdy ktoś ma traumę po pogryzieniu (w domu jest wiele pokoi gdzie kotu ani psu nie będzie działa się krzywda-np. sypialnia), zrobię mięso do jedzenia, choć sama nie jem mięsa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...