Skocz do zawartości


Dionizy

zapytaj odpowiem szczerze

Polecane posty

Zuzia

Od rana kawę, po południu herbatę

 

Gdzie pracujesz?

10 minut temu, Frau napisał:

Zdecydowanie kawę.

 

Grasz w szachy?

Gram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dionizy

Mam jeden zawód wyuczony w którym pracowałem niecały rok. Potem zdobyłem drugi zawód na pieć lat a potem pracowałem tylko u siebie i czasem się zawodziłem.

 

Lubisz ubierać się na kolorowo?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
7 minut temu, Zuzia napisał:

Lubię

 

Rozmawiasz  z roślinami?

rozmawiam z roślinami

 

masz fajne sny czy koszmary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Zazwyczaj fajne, ale mam jeden dyżurny niefajny ciągle taki sam - na szczęście rzadko

 

Masz psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
5 godzin temu, Arkina napisał:

Mam

 

Czy czujesz się szczesliwa/y? 

Odkąd zobaczyłem Twoją muszlę jestem happy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Odkąd zobaczyłem Twoją muszlę jestem happy ?

Kurcze, nie ty jeden ??‍♀️

 

Co potrafi poprawić ci humor? 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
7 minut temu, Arkina napisał:

Kurcze, nie ty jeden ??‍♀️

 

Co potrafi poprawić ci humor? 

 

 

Muszelka bez muszli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
16 godzin temu, Arkina napisał:

Kurcze, nie ty jeden ??‍♀️

 

Co potrafi poprawić ci humor? 

 

 

Dobra muzyka, wciągająca książka, godzina samotności, zmęczenie fizyczne, tiramisu.

 

Babskie zakupy to dla Ciebie przyjemność, czy obowiązek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Przyjemność bo jestem zniewieściały. Lubię kolorowe ciuchy i błyskotki. Zachwyca mnie wygląd nowych firan czy ciekawe nowe buty. Chodzę też w sukienkowatych tunikach ale raczej tylko po mieszkaniu i mam kilkanaście torebek. Takze wypad na zakupy to super sprawa.

 

Jak myślisz. Czy po drugiej stronie jest jeszcze coś? Czy śmierć jest kresem wszystkiego?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 godzinę temu, Frau napisał:

Dobra muzyka, wciągająca książka, godzina samotności, zmęczenie fizyczne, tiramisu.

 

Babskie zakupy to dla Ciebie przyjemność, czy obowiązek?

Typowo baskie typu, ciuchy, torebki, buty i inne to czuję się jakbym wychodziła na polowanie ? Nie robię tego często i gdy zbiera się we mnie taka potrzeba wtedy wychodzę na sklepy. Robię to rzadko ale gdy wyjdę, ilość wydanej kasy nie ma znaczenia tzn wiem ile mogę sobie pozwolic ?

 

Czekasz na wiosnę? 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
2 godziny temu, Dionizy napisał:

Jak myślisz. Czy po drugiej stronie jest jeszcze coś? Czy śmierć jest kresem wszystkiego?

Jest kresem wszystkiego fizycznego.

Mam nadzieję że będąc po drugiej stronie będę miała podgląd na to co tutaj.

 

2 godziny temu, Arkina napisał:

Czekasz na wiosnę? 

Tak.

Wczoraj posadziłam bratki.

Mój pies zjadł wszystkie żółte.

 

Bardzo dotyka cię to że od jutra znowu nowe obostrzenia?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
5 minut temu, Zuzia napisał:

 

Bardzo dotyka cię to że od jutra znowu nowe obostrzenia?

 

Mam nowe obowiązki w pracy i jutro miałam iść na żywioł a tu suprise cześć działalności mam zamknęli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
2 minuty temu, Arkina napisał:

Mam nowe obowiązki w pracy i jutro miałam iść na żywioł a tu suprise cześć działalności mam zamknęli ?

To taki bonusik, malutki plusik w oceanie minusów

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Retoryczne. ;]

 

Uważasz, że masz podejście do małych dzieci (niekoniecznie swoich)? Umiesz się z nimi dogadać, zająć się, pobawić?

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, aliada napisał:

Retoryczne. ;]

 

Uważasz, że masz podejście do małych dzieci (nie swoich)? Umiesz się z nimi dogadać, zająć się, pobawić?

Ale trafiłam na pytanie ?

Nie wiem czy mam podejście, ale sama będąc dzieckiem, zaglądałam do każdego wózka z niemowlakiem.

Mam do nich dużo cierpliwości, potrafię się zainteresować ich "światem". Dzieci i psy, to moje największe słabości. Często się zastanawiam, jaką będę kiedyś babcią.

 

Trudno być rodzicem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Nie, bo to najbardziej naturalna rzecz pod słońcem.  Znacznie trudniej jest nie być rodzicem. Szczególnie, jeśli para się kocha i dzieci są chciane. Poza tym z każdym kolejnym dzieckiem jest łatwiej. ;]

 

Mimo wszystko zapytam: co jest najtrudniejsze w byciu rodzicem? 

 

 

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Hmmm miałem 2 autorytety i każdy coś mi dobrego przekazał. Babcia i ojciec.

Otrzymujesz władzę w Polsce, ale możesz zmienić tylko jedną rzecz i co to by było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
5 minut temu, Frau napisał:

 

 

Najpiękniejsza aktorka ?

Ferdek z kiepskich 

 

 

Czy będziesz miała avek z aniołkiem w samej bieliźnie??

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, Bledny napisał:

Ferdek z kiepskich 

 

 

Czy będziesz miała avek z aniołkiem w samej bieliźnie??

 

 

Mam tylko bez bielizny.

 

Wstawić? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      252 006
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nafto Chłopiec
      Nie ma to jak świeżo po oddaniu krwi wyprowadzać z tramwaju nieprzytomną osobę...
    • Antypatyk
    • Wikusia
    • Wikusia
      Jest tuż, tuż 🙂 Cudownego dnia 🙂
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      Owszem, ale zastanawiam się czemu ktoś skomplikował te punkty na takie rozwiązanie 15, 30, 45 a nie np 10 20 30?
    • KapitanJackSparrow
      Dobroczynne działanie forum , miejsce w którym mogą spotkać się ludzie i idee którzy realnie nigdy nie mieliby na to szansy.  Proszę i lewak nie będzie już taki straszny ☺️.    Tak nie czytałem wątku wlazłem po ostatnich postach 🫣 sorry jak namieszałem 
    • Antypatyk
      Kwesia wiary i bogów... bo zawsze było ich wielu. Kim był bóg? Istotą nadprzyrodzoną, która potrafiła robić rzeczy niewytłumaczalne (jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka) np. strzelić płomieniem z nieba i podpalić drzewo..., ale gdy zesłał urodzajny rok to należało mu dziękować bo bóg się będzie gniewał i ześle zło, takiego boga należało się bać. Czyż to nie znamienne, że bogowie przyszli z nieba? No może oprócz Buddy... Może faktycznie mieli bazę na Olimpie? Wszechświat widzialny ma ok 14mld lat, Ziemia ok.  4,65mld... co działo się przez te parę miliardów lat do powstania Ziemi? Wszystko czekało aż powstanie życie (inteligentne) na Ziemi? Wśród tylu miliardów galaktyk, bilionów słońc posiadających swoje układy planetarne jest niemożliwością żeby nie powstało gdzieś życie wcześniej niż na Ziemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć! Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień? Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki... Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie! Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem... Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem... To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂
    • Miły gość
      Ości - prawie są 😝🤣
    • Antypatyk
      Naprawdę chcecie dyskutować czym jest wszechświat i kto go stworzył? Tutaj nie ma tyle miejsca ani czasu by chociaż ogólnie opisać problem. Jedno jest pewne: wszechświat istniał zawsze, nikt go nie stworzył,  on po prostu był. Gdzie są jego granice? Nie ma... wszechświat jest nieskończony. Teraz jesteśmy w stanie poznawać i analizować to co jesteśmy w stanie zobaczyć czyli obszar o średnicy circa 14-16 miliardów lat świetlnych, nawet metodą soczewkowania możemy obserwować w różnych pasmach widzialnych i niewidzialnych galaktyki oddalone od Ziemi o tą odległość... co jest dalej? Tego (jeszcze) nie wiemy. Dlatego powinno się używać sformułowania "Wszechświat widzialny". Wiadomo, że mając na względzie rozwój ludzkości mamy jakąś wiedzę praktyczną i teoretyczną, ale wystarczyło wystrzelić trochę lepszy teleskop i kilka teorii trzeba będzie zweryfikować. Mały przykład: nie ma nic szybszego niż światło... bo je widzimy..., a co jeśli jest coś szybszego niż światło tylko my tego nie widzimy i nie mamy (jeszcze) urządzeń, które mogą to zobaczyć? Mając zderzacz hadronów możemy rozebrać cząsteczkę na czynniki pierwsze... czy to nas przybliży do rozwiązania zagadki wszechświata? Nie wiem... na pewno pozwoli poznać pewne aspekty działania, ale nie "stworzenia " bo wszechświat był zawsze. Ciekawą teorię postawił pewien japoński astronom, który twierdzi na podstawie "rozszerzalności wszechświata"(co też jest bzdurą, bo wszechświat nie rozszerza się tylko to co w nim jest szybuje oddalając się od teoretycznego centrum wielkiego wybuchu), że kiedy skończy się inercja i energia wszystko się zatrzyma i mocą grawitacji zacznie się znowu skupiać aż do przekroczenia masy krytycznej i do ponownego wielkiego wybuchu... tak było,  jest i będzie...
    • Chi
      Spać, a kysz    
    • Chi
      Och, wiem, że nie mogę bez ciebie żyć ale świat nadal będzie się kręcił
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Szybki przegląd lodówki    
    • Chi
      Julka. Mam dreszcze    
    • Chi
      Gdzie jest lato ? Widział ktoś czerwcowe wieczory pod niezachmurzonym niebem ?    
    • Chi
      Hej   Góry nie chcą ze mnie wyjść, więc łażę i łażę zamiast grać. Sorki    
    • Chi
      Wiadomo
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Tego nie wiemy, czy jest stworzeniem. To kwestia wiary. Zresztą nauka to też kwestia wiary i też zdarza się, że naukowcy zmieniają wcześniejsze twierdzenia, chociaż wcześniej coś wydawało się udowodnione lub właściwie uzasadnione. Człowiek jednak nauczył się posługiwać narzędziami i to, co dzisiaj dla nas jest w miarę zrozumiałe i akceptowalne jako naukowe twierdzenia, sto lat temu czy dwieście byłoby uznane za magię albo szaleństwo. Naukowcy mają dzisiaj do dyspozycji komputery, ogromne moce przeliczeniowe. Kto wie, czym będą dysponować za jakiś czas, (może to będzie narzędzie wyprodukowane przez sztuczną inteligencję). W każdym razie ja dzisiaj nie jestem pewien, czy śmierć pozostanie jedynym pewnikiem w życiu człowieka. Bo może uda się naukowcom znaleźć sposób na nieśmiertelność. Są już chyba tacy, którzy do tego dążą.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ja też jestem już dzisiaj zmęczony. Życzę Ci, żeby było dobrze. :-)
    • Vitalinka
      dziękuję że się tym podzieliłeś, to ważne, by pisać. Odpiszę Ci, Tylko nie dziś już, ok? Trzymaj się ciepło i spokojnej nocy.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A Ty nie czułabyś się dziwnie, gdyby ktoś chciał narzucić prawo boże ale innej religii niż Twoja, w przypadku gdy sam ustawodawca nie wierzyłby w źródło tego prawa? Na przykład gdyby większość ludzi przeszła ostatecznie na islam, częściowo z powodów politycznych, częściowo ze strachu, ale powołując się na rzekomą naturalną kontynuację boskiego dzieła zbawienia po tym, jak nie sprawdziło się chrześcijaństwo? (a tak twierdzą muzułmanie, uznający przecież Jezusa za jednego z proroków). Nie wiem, jak to napisać, żeby nie wyszło prowokująco, ale wydaje mi się, że jeśli chyba wszyscy zgadzamy się, że w państwie powinna być zagwarantowana wolność wyznania i wolność od przymusu wyznawania, to nie jest dobrym rozwiązaniem wkładanie do prawa świeckiego prawa jednej z religii. Tu oczywiście nasuwa się w pierwszej kolejności temat aborcji, ale nie tylko. Myślę, że o wiele lepiej jest, gdy prawo odnoszące się do boskiego autorytetu, ogranicza się do sumienia.  
    • Vitalinka
      A ja chciałam być i delikatnie otrzeć ten deszcz z Twojej twarzy i powoli i jeszcze delikatniej pocałować Cię w usta, żebyś się nie martwił, chciałam, dobranoc.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...