Skocz do zawartości


Dionizy

zapytaj odpowiem szczerze

Polecane posty



Wesoły
BrakLoginu

Zdecydowanie trampki, szpilki jakoś mi nie leżą (dosłownie i w przenośni) :D

Zbliżają się długie wieczory. Co wybierasz - dobra książka czy ciekawy film?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany

Właściwie jedno i drugie, ale- tej jesieni postanowiłam odświeżyć sobie serial "Przystanek Alaska".

Lubisz jesień? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

W restauracji, kawiarni zawsze, chyba że w karcie jest ujęte, że ceny zawierają napiwki, a gdy jest samoobsługa np. w pubie, czy małej kawiarnio-ciastkarni, to zależy czy pani/pan wzbudza moją sympatię i czy stoi na ladzie/kontuarze puszka....

 

Wolisz lody czy ciacho?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Biorę i wydaję na rozpustę (piwo i papierosy z przemytu).

 

Nagle dostajesz b.dużą ilość pieniędzy-na co wydasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Na podróże. Podzieliłabym się też z córkami, gdyby to było naprawd dużo.

 

Rozmowy od serca z przyjacielem/przyjaciółką prowadzisz w salonie, kuchni czy na balkonie/tarasie przy papierosku, gdy jest ciepło, a może na spacerze w parku lub lesie, albo w garażu? Jakie miejsce najbardziej nastraja cię do takich rozmów...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Przeważnie przez telefon, bo z racji kilometrów, które nas dzielą nie da się zbyt często widywać. Nie potrzebuję jakiegoś odpowiedniego klimatu do tego typu rozmów.

 

Jaką masz pasję lub hobby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness

Bywają momenty, że tak. 

 

Na co masz teraz apetyt? :D

Edytowano przez Mptiness

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Ludziom odważnym, np. podróżnikom, alpinistom, himalaistom, żeglarzom, polarnikiem, zazdroszczę im ich pasji, zaparcia, innego spojrzenia na życie...

 

Kiedy ostatni raz wzruszyłeś/aś się do łez? I z jakiego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falcon
Dnia 8.08.2018 o 10:16, la primavera napisał:

Jak marzyć to na całego, więc podróż marzeń z gatunku niemożliwych do zrealizowania to kosmos i mgławica NGC 6302.

 

Masz w sobie jakieś nieszkodliwe dziwactwo? Np. picie kawy tylko z konkretnego kubka, czytanie gazety zaczynając od ostatniej strony...

Inne galaktyki nie są dla nas przeznaczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kult
14 godzin temu, Maybe napisał:

Kiedy ostatni raz wzruszyłeś/aś się do łez? I z jakiego powodu...

Kilka dni temu. Na filmie.

Dlaczego zagłosowałeś, zagłosowałaś lub nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Zagłosowałem, bo chciałem spełnić swój obywatelski obowiązek.

 

Twoja ulubiona dyscyplina sportowa, której jesteś kibicem lub sam/a uprawiałeś/aś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 13.10.2019 o 10:05, falcon napisał:

Inne galaktyki nie są dla nas przeznaczone.

A Ty tak ze wszystkim jesteś na ,, nie"? Nie marzyć, nie śnić? Palcem po mapie nie podróżować, zakupów przez szybę nie robić? 

 

58 minut temu, BrakLoginu napisał:

 

 

Twoja ulubiona dyscyplina sportowa, której jesteś kibicem lub sam/a uprawiałeś/aś?

Sport oglądam, nie uprawiam. Boks, piłke, Kiedyś jeździłam na mecze. 

 

Jak się przedstawiasz?  Ledwo słyszalnie mamroczesz swoje imię i nazwisko czy donośnie i wyraźnie żeby nikt nie musiał prosić o powtórzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Normalnie się przedstawiam, bez okrzyków i bez mamrotania.

 

Przeciwieństwa się podobno przyciągają, ale czy na pewno na stałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny

W fizyce być może, między dwójką ludzi na o wiele krócej. Doktor Tomasz Rożek chętnie by odpowiedział na to pytanie w "pytaniach z kosmosu" ;)

Znajdujesz na półce sklepowej swój przysmak z dzieciństwa. Ile sztuk bierzesz do koszyka? (ja dziś wpakowałem 3 paki draży z klaunem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Tylko patrzę z nostalgią. No chyba że to ostatnia niedziela października i cukierki anyżowe na odpustowym  straganie przed moim kościołem. Wtedy najmniej  pięć torebek.

 

Gdybyś miał/a nosić jedną jedyną parę butów przez cały rok, to jakie byś wybrał/a (i dlaczego akurat martensy)?

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Gumofilce

 

Działa na Was pełnia księżyca,?np, że spać nie możecie, albo jacyś tacy niespokojni jesteście?

Czy nawet jej nie zauważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Raczej nie pamiętam bym wył do niego lub inne takie :) Normalnie śpię.

Jesteś zadowolona/y z wyników wyborów i dlaczego nie lub tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyganka

I tak i nie... Nie, dlatego że, nie popieram  wygranej partii, a tak, bo niech sobie spijają swoją śmietankę obietnic, nikt za nich tego nie będzie musiał robić...

Wczoraj aż odchorowałam te cholerne wybory...?

 

Czy lubisz być w centrum zainteresowania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      252 002
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      Owszem, ale zastanawiam się czemu ktoś skomplikował te punkty na takie rozwiązanie 15, 30, 45 a nie np 10 20 30?
    • KapitanJackSparrow
      Dobroczynne działanie forum , miejsce w którym mogą spotkać się ludzie i idee którzy realnie nigdy nie mieliby na to szansy.  Proszę i lewak nie będzie już taki straszny ☺️.    Tak nie czytałem wątku wlazłem po ostatnich postach 🫣 sorry jak namieszałem 
    • Antypatyk
      Kwesia wiary i bogów... bo zawsze było ich wielu. Kim był bóg? Istotą nadprzyrodzoną, która potrafiła robić rzeczy niewytłumaczalne (jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka) np. strzelić płomieniem z nieba i podpalić drzewo..., ale gdy zesłał urodzajny rok to należało mu dziękować bo bóg się będzie gniewał i ześle zło, takiego boga należało się bać. Czyż to nie znamienne, że bogowie przyszli z nieba? No może oprócz Buddy... Może faktycznie mieli bazę na Olimpie? Wszechświat widzialny ma ok 14mld lat, Ziemia ok.  4,65mld... co działo się przez te parę miliardów lat do powstania Ziemi? Wszystko czekało aż powstanie życie (inteligentne) na Ziemi? Wśród tylu miliardów galaktyk, bilionów słońc posiadających swoje układy planetarne jest niemożliwością żeby nie powstało gdzieś życie wcześniej niż na Ziemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć! Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień? Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki... Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie! Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem... Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem... To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂
    • Miły gość
      Ości - prawie są 😝🤣
    • Antypatyk
      Naprawdę chcecie dyskutować czym jest wszechświat i kto go stworzył? Tutaj nie ma tyle miejsca ani czasu by chociaż ogólnie opisać problem. Jedno jest pewne: wszechświat istniał zawsze, nikt go nie stworzył,  on po prostu był. Gdzie są jego granice? Nie ma... wszechświat jest nieskończony. Teraz jesteśmy w stanie poznawać i analizować to co jesteśmy w stanie zobaczyć czyli obszar o średnicy circa 14-16 miliardów lat świetlnych, nawet metodą soczewkowania możemy obserwować w różnych pasmach widzialnych i niewidzialnych galaktyki oddalone od Ziemi o tą odległość... co jest dalej? Tego (jeszcze) nie wiemy. Dlatego powinno się używać sformułowania "Wszechświat widzialny". Wiadomo, że mając na względzie rozwój ludzkości mamy jakąś wiedzę praktyczną i teoretyczną, ale wystarczyło wystrzelić trochę lepszy teleskop i kilka teorii trzeba będzie zweryfikować. Mały przykład: nie ma nic szybszego niż światło... bo je widzimy..., a co jeśli jest coś szybszego niż światło tylko my tego nie widzimy i nie mamy (jeszcze) urządzeń, które mogą to zobaczyć? Mając zderzacz hadronów możemy rozebrać cząsteczkę na czynniki pierwsze... czy to nas przybliży do rozwiązania zagadki wszechświata? Nie wiem... na pewno pozwoli poznać pewne aspekty działania, ale nie "stworzenia " bo wszechświat był zawsze. Ciekawą teorię postawił pewien japoński astronom, który twierdzi na podstawie "rozszerzalności wszechświata"(co też jest bzdurą, bo wszechświat nie rozszerza się tylko to co w nim jest szybuje oddalając się od teoretycznego centrum wielkiego wybuchu), że kiedy skończy się inercja i energia wszystko się zatrzyma i mocą grawitacji zacznie się znowu skupiać aż do przekroczenia masy krytycznej i do ponownego wielkiego wybuchu... tak było,  jest i będzie...
    • Chi
      Spać, a kysz    
    • Chi
      Och, wiem, że nie mogę bez ciebie żyć ale świat nadal będzie się kręcił
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Szybki przegląd lodówki    
    • Chi
      Julka. Mam dreszcze    
    • Chi
      Gdzie jest lato ? Widział ktoś czerwcowe wieczory pod niezachmurzonym niebem ?    
    • Chi
      Hej   Góry nie chcą ze mnie wyjść, więc łażę i łażę zamiast grać. Sorki    
    • Chi
      Wiadomo
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Tego nie wiemy, czy jest stworzeniem. To kwestia wiary. Zresztą nauka to też kwestia wiary i też zdarza się, że naukowcy zmieniają wcześniejsze twierdzenia, chociaż wcześniej coś wydawało się udowodnione lub właściwie uzasadnione. Człowiek jednak nauczył się posługiwać narzędziami i to, co dzisiaj dla nas jest w miarę zrozumiałe i akceptowalne jako naukowe twierdzenia, sto lat temu czy dwieście byłoby uznane za magię albo szaleństwo. Naukowcy mają dzisiaj do dyspozycji komputery, ogromne moce przeliczeniowe. Kto wie, czym będą dysponować za jakiś czas, (może to będzie narzędzie wyprodukowane przez sztuczną inteligencję). W każdym razie ja dzisiaj nie jestem pewien, czy śmierć pozostanie jedynym pewnikiem w życiu człowieka. Bo może uda się naukowcom znaleźć sposób na nieśmiertelność. Są już chyba tacy, którzy do tego dążą.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ja też jestem już dzisiaj zmęczony. Życzę Ci, żeby było dobrze. :-)
    • Vitalinka
      dziękuję że się tym podzieliłeś, to ważne, by pisać. Odpiszę Ci, Tylko nie dziś już, ok? Trzymaj się ciepło i spokojnej nocy.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A Ty nie czułabyś się dziwnie, gdyby ktoś chciał narzucić prawo boże ale innej religii niż Twoja, w przypadku gdy sam ustawodawca nie wierzyłby w źródło tego prawa? Na przykład gdyby większość ludzi przeszła ostatecznie na islam, częściowo z powodów politycznych, częściowo ze strachu, ale powołując się na rzekomą naturalną kontynuację boskiego dzieła zbawienia po tym, jak nie sprawdziło się chrześcijaństwo? (a tak twierdzą muzułmanie, uznający przecież Jezusa za jednego z proroków). Nie wiem, jak to napisać, żeby nie wyszło prowokująco, ale wydaje mi się, że jeśli chyba wszyscy zgadzamy się, że w państwie powinna być zagwarantowana wolność wyznania i wolność od przymusu wyznawania, to nie jest dobrym rozwiązaniem wkładanie do prawa świeckiego prawa jednej z religii. Tu oczywiście nasuwa się w pierwszej kolejności temat aborcji, ale nie tylko. Myślę, że o wiele lepiej jest, gdy prawo odnoszące się do boskiego autorytetu, ogranicza się do sumienia.  
    • Vitalinka
      A ja chciałam być i delikatnie otrzeć ten deszcz z Twojej twarzy i powoli i jeszcze delikatniej pocałować Cię w usta, żebyś się nie martwił, chciałam, dobranoc.
    • Vitalinka
      Pisałam do nich nie do Ciebie, Ciebie ...zresztą nieważne...
    • Vitalinka
      To mnie urzekło. Szczerość.
    • Pieprzna
      Człowiek nie może mieć boskiej świadomości skoro jest tylko stworzeniem. Ma zbyt ograniczony umysł swoimi zmysłami i byciem w czasie od narodzin do śmierci by pojąć istotę bez początku i końca. To tak jakby termometrowi od temperatury kazać zmierzyć ciśnienie. My jako ludzie możemy badać świat fizyczny (i duchowy w pewien sposób też), ale jesteśmy urządzeniami o określonych parametrach i skali. Poza te ustawienia nie wyjdziemy. Ciekawe gdzie leży kres skali ludzkości w pojmowaniu praw natury i jej budowy. Kiedyś przyjdzie taki moment, że naukowcy zderzą się ze ścianą.
    • Vitalinka
      Tak porozmawiamy, tylko nie dziś, bo jakoś mi źle... Możesz pisać na priv, fajnie piszesz, nie uciekasz od odpowiedzi, wszystko wyjaśniasz ładnie.  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...