Skocz do zawartości


Dionizy

zapytaj odpowiem szczerze

Polecane posty

Alma

Nie jeżdżę samochodem od wyprowadzki mężyka-wężyka, ale jeżdżę regularnie pekaesem pod Uć.

To jest taki czas na uporządkowanie myślaków, choć często poświęcam wówczas uwagę oddechowi, a wtedy myślaki puszczam sobie zupełnie wolno. Lubię te pół godzinki w pekaesie. Mój czas.?

Bywa, że wyszukuję myśl najwyższą 'jakościowo' i siem jej przypatrywam.

Potem mam pół godzinki energicznego marszu z niezłym obciążeniem - podobnie go wykorzystywam.

 

Boisz się biedy czy może temat w ogóle dla Cię nie istnieje?

A może oswoiłeś/łaś go już dawniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wesoły
BrakLoginu

Biedy jako takiej na szczęście nie miałem, ale bywało, że nie było nazbyt różowo i jakoś dałem sobie radę za każdym razem.

Czy marzyłaś/eś kiedyś, by zostać kierowcą rajdowym?

Edytowano przez BrakLoginu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
monalisa
1 godzinę temu, BrakLoginu napisał:

Biedy jako takiej na szczęście nie miałem, ale bywało, że nie było nazbyt różowo i jakoś dałem sobie radę za każdym razem.

Czy marzyłaś/eś kiedyś, by zostać kierowcą rajdowym?

Wiesz, wg mnie odpowiedź konkretna tu nie padła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 godzinę temu, monalisa napisał:

Wiesz, wg mnie odpowiedź konkretna tu nie padła ;)

A co, by mogło być konkretem według Ciebie? Zawsze możesz rozwinąć odpowiedź :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
monalisa
1 godzinę temu, BrakLoginu napisał:

A co, by mogło być konkretem według Ciebie? Zawsze możesz rozwinąć odpowiedź :D

Że tak albo nie. Albo jeszcze ze np zależy od sytuacji. Bo np mogło nie być ryżowo i było ok, ale geberalnie to się boisz.  No wiesz o co mi chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
5 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Czy marzyłaś/eś kiedyś, by zostać kierowcą rajdowym?

Nie. Nigdy mnie nie ciągnęło do samochodów. Lubię za to czasami odpalić wyścigi konsoli. To mnie kręci.

 

Olałeś/aś kiedyś kogoś, kto na Ciebie liczył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny

Prawdopodobnie tak. Choć etyka, profesjonalizm...jak zwał tak zwał, sprawił, że nie dowiedziałem się kogo . To jest chyba ten rodzaj sytuacji, kiedy lepiej nie wiedzieć.

 

Za kogo (rodzinę pomijam) skoczyłbyś w ogień i dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
monalisa

za przyjaciółki, bo one za mnie też by skoczyły. 

 

Zdarza Ci sie być przesadnie miłym da kogoś, kogo nie lubisz?

Edytowano przez monalisa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny

Tak. W pracy. Jak to się mówi, jest personel niższy i ten w lepszych butach, czyli poniekąd wyższy.

 

Dałabyś się zaprosić w ciemno na słuchanie muzyki któregoś wieczora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Taak ,dałabym..!

 

A gdybym był garbaty,po polu z garbem szalał to byś się wstrzymała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
23 godziny temu, Jacekz napisał:

A gdybym był garbaty,po polu z garbem szalał to byś się wstrzymała?

Chciałabym, chciała... :D 

 

Czy zostaliście kiedyś ukarani przez policję i za co? Nie mówię tutaj o mandatach za prowadzenie auta :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Niewiele, jakieś drobne.

 

Gdybyś mógł być przez chwilę władcą świata i wprowadzic jedno prawo które by potem obowiązywało, to co by to było? Czy jednak wolałabyś/łabyś nie mieć takiej możliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Ponoć jesteśmy (tak się mówi) krajem tolerancyjnym. Pytanie było o świat, ale ja bym to bardziej zakroił do naszego "podwórka". Przeraża mnie brak tolerancji w stosunku do chorych i homoseksualistów. Tak, to bym zdecydowanie zmienił.

 

Idąc dalej tym tropem kolejne pytanie nasuwa mi się samo... jaki masz stosunek do homoseksualistów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Taki jak do wszystkich innych ludzi.

 

Jak by była możliwość podróży w czasie to do którego roku byś się chciał/a przenieść..i dlaczego akurat do tego..?

Edytowano przez Jacekz
TV & premier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawendowa

Barok... ot tak po prostu 

 

Jaki styl we wnętrzach preferujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Nie wiem czy można to nazwać preferowaniem ale dobrze się czuję w pomieszczeniach w takim starym zamożnym wiejskim stylu czyli solidne drewniane meble lekko rzeźbione w naturalnym kolorze Na sufitach powały kominek robione na szydełku dodatki itd. I coś bardzo ważnego to solidny centralnie ustawiony stół z wieloma krzesłami.

 

Przestrzegasz zasad Wielkiego Postu?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny

Prawdopodobnie nie.

 

Robisz złe rzeczy. Powiedzmy że masz wyrzuty sumienia. Jak sobie z nimi albo innymi konsekwencjami radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
monalisa

Jak mam wyrzuty sumienia, że np nakrzyczałam czy źle się zachowałam to najczęściej przepraszam. Dużo to daje. Przynosi ulgę. Szczególnie gdy to bliska osoba. Jak taka, której nie lubię to nie mam wyrzutów sumienia. 

 

Korzystasz/korzystałeś/aś z psychoterapii i jaki masz do tego stosunek? 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
endriu

Nigdy nie korzystałem, ale uważam za coś normalnego. Gdy bolą nas zęby, idziemy do dentysty, gdy mamy kłopoty z sercem, korzystamy z pomocy kardiologa. Są problemy, z którymi wielu ludzi nie jest w stanie samodzielnie sobie poradzić – to normalne i od tego są specjaliści.

 

Czytasz lub w przeszłości czytałaś/czytałeś komiksy? Jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Za dzieciaka, oj dawno dawno temu, to czytałem głównie "Kajko i Kokosz" i ich przygody :)
 

Jaka jest Twoja szczęśliwa liczba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
1 minutę temu, BrakLoginu napisał:

Moja też :D

 

czarne koty też lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 868
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      No i nie mogę się doczekać aż se pójdziesz stąd namolna babo. Nigdy na forum nie okazałem tyle zniecierpliwienia co tobie hejterko. Niech cię pieklo pochłonie. Idę zablokować babę. 
    • KapitanJackSparrow
      Stąd te avki? 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Pieprzna Mocny jest ten cytat z kardynała Sarah.
    • Vitalinka
      ahahahahahah JA SIĘ URODZIŁAM ŻEBY ZA NIM LATAĆ! (właśnie mnie oświeciło).😆 edit: tak wiem, przesadziłam😉
    • Vitalinka
      Powstańcy mieli podobne zdanie. Tyle, że oni mówili, my nie walczyliśmy dla państwa bohaterstwa, ale dla nas, dla naszych rodzin. Ostatnio słuchałam właśnie kolejny wywiad. Zresztą ten temat jest mi bliski, więc wiem co piszę. Ty byś w takiej sytuacji nie walczył? O matkę, o siostrę, przyjaciela, brata?   Co do wojny zgadzam się. Takiej na froncie, ale co do obrony bliskich, rodzin, ziemi domów. Nie.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Trafiłem niedawno przypadkiem na wywiad z Polakiem, który wrócił z tej wojny na Ukrainie. Walczył w jednostce złożonej z cudzoziemców. To, co zapamiętałem, to jego słowa o tym, że nie ma różnicy między tzw. wojną obronną a zaczepną. W obu przypadkach to jest po prostu zło. Ludzie po obu stronach są tacy sami. Rzuceni do walki przez niezależne od siebie czynniki, nie mający ochoty na to, by walczyć, zabijać, ginąć. Bo ochotnicy, którzy poszli walczyć z pobudek patriotycznych zginęli jako pierwsi, wykazując się zapałem i ofiarnością. Paradoksem jest chyba to, że mówi się o walce o bezpieczeństwo swoich obywateli, gdy właśnie podjęcie walki oznacza ofiary. Łatwo porównać liczbę ofiar na Krymie, gdzie wpuszczono Rosjan bez walki, z liczbą ofiar w obecnej fazie wojny.  Dobrze to ujęłaś: "obrona jest czasem konieczna". Zdarzają się takie formy agresji, w której nie chodzi o podporządkowanie innego państwa i osiągnięcie celów politycznych ale wprost o wybicie jakiegoś narodu, plemienia. Nawet wtedy jest to coś w rodzaju "brudnej roboty" (nasuwa mi się skojarzenie z pracą "szambiarzy") a nie coś chwalebnego. Polityk stojący na czele swojego państwa ma naprawdę trudne zadanie, gdy musi zadecydować o reakcji na agresję. Czy lepiej poddać się i ochronić ludzi, czy robić łapanki mężczyzn zdolnych do walki i zmuszać ich do obrony ojczyzny. Nie miałby może takiego problemu, gdyby miał samych ochotników. Patriotów. A w historii mamy przykłady innej formy obrony. Nie wojna a obrona bierna. Tak, jak to zrobił Gandhi. Pamiętam słowa naszego prezydenta przy okazji obchodów rocznicy powstania. Stwierdził, że to są najpiękniejsze karty historii naszego narodu. Jeśli się w te słowa wsłuchać, to można wyczuć prawdziwą relację między państwem a obywatelem. Nie państwo dla obywatela ale obywatel dla państwa. To nie państwo ma ponosić ofiary dla dobra obywateli, to obywatele mają się poświęcać dla państwa.
    • Vitalinka
      Schowaj ten popcorn, bo Cię trzepne😁 Latam za Kapitanem, co więcej ja wchodzę na forum tylko dla niego! Latam tak samo jak wysyłam mu nagie zdjęcia😒 Jestem też tymi wszystkimi osobami, które za nim latały wcześniej ( biedne te osoby pewnie też o tym nie wiedziały) Natomiast ja już wiem wszystko. Tak będę przytakiwać jak osoba współuzależniona, w rodzinie gdzie jest agresor. Tak tak Kapitanie, tak, tak. 
    • Pieprzna
      Nie, nie mam Netflixa i nie planuję. Z elementami mitologii nordyckiej zetknęłam się jako nastolatka w gazecie poświęconej mandze i anime. https://images.app.goo.gl/17zzeknK2iyH1aAJ7  
    • Vitalinka
      Pięknie, Biorąc pod uwagę, że wszystko to to tylko odpowiedzi na Twoje zaczepki i to takie na co setną Twoją to sobie przelicz, kto za kim gania. Natomiast Ty...brak słów. Tylko to Ci zostało, rozumiem. Ale z racji na dalsze obelgi nie mogę tu zostać, bo to nie jest mój świat.
    • Nafto Chłopiec
      🍿🍿🍿
    • KapitanJackSparrow
      14 ostatnich wpisów dotyczy mojej osoby z czego 12 na moim autorskim temacie. Ganiasz za mną jak suka w rui 🤣
    • Vitalinka
      jesteś chory. Chory na mnie!   Pisałam z gościa pod TUTAJ JEDNYM NICKIEM I TERAZ MAM JEDNO KONTO!   NA <reklama>I NIE MAM I NIE MIAŁAM NIGDY KONTA (co też mi zarzucałeś) PISAŁAM TO STO RAZY, ale nie dziwię się, że nałogowy kłamca posądza innych o kłamanie - norma. Przecież nie tak dawno w moim temacie byłam według Ciebie koliberkiem i Julką? nie chce mi się sprawdzać i kimś jeszcze, a Margarytką. polecam odwyk od forum. Nie nadążam, bo doszły jeszcze Kaludia i  Ewa! hahahah!  Nawet nie wiem kto to? I nie skacz już jak ta ryba wyciągnieta z wody, Zamilknij i przejdźmy do miłego pisania, bo blokowanie nic nie da, widzę Cię wszędzie i w stopce i CIĄGLE NA MOIM PROFILU!!! SIO!
    • KapitanJackSparrow
      Żebym ja wiedział że jesteś TĄ Moniką to bym się dawno temu ugryzł w język ale ty wolałaś się sklonować na forum. Poza tym miałaś mnie zablokować i nie odzywać do mnie. To wreszcie to zrób i nie zawracaj mi gitary. Bo wyglądasz na taką co ci zależy by zawracać. Ty jesteś pewnie tą Klaudią z którą kiedyś Ewa miała kłopot Klaudią od Widmoka. To by miało sens. Bo odkąd tu się pojawiłaś coś było nie halo z tobą. A potem szukanie pretekstów i gdzie ? Tam gdzie ludzie żartują sobie. A idź pan w pis tfu.
    • Vitalinka
      ps: MUSZĘ (bo się uduszę) wstawić w klamerkę mą fakt, że zostałam zmuszona zmienić reakcje (które z założenia każdy może dawać jakie czuje) bo obleśny kapitan zrobił mi aferę, że je dostał na LAJKI - wtedy się uspokoił i twierdził jak to on ma w zwyczaju, że wcale mu nie zależało😁 Reszta bez komentarza. Czasem czuję się jak Helena do której przywalił się Bohun (przepraszam Aleksander Domagarow) hmmm to przynajmniej jedna miła rzecz z tego wynikająca (choć nie z tego faktu, ale z tego że mogę poczuć się Heleną) i tu dam duże oczko  by Ci co nie mają poczucia humoru wiedzieli, że ŻARTUJĘ. Piosenka dla Skrzetuskiego ( ) ofkorst:      
    • Vitalinka
      działaj, działaj!
    • Vitalinka
      oby, oby (if u know what i mean😉🤫)😄
    • Vitalinka
      nigdy nie jest ZBYT poważne jak mówimy tekstach: "ameby", "zaorać kogoś", "osoba niezrównoważona" itd. oraz żartach z gwałtów (!) itp., może Twoje z różnych przyczyn jest zbyt zachowawcze wobec chamstwa, prymitywizmu i prostactwa?
    • Vitalinka
      Uhm... dziś farbuje włosy. Na czarno🙂🙃
    • Vitalinka
      Nowy dzień, nowe radości. Szybciutko dodam więc małą klamerkę do powyższego. Taki nawias. Początek nawiasu to WILKOŁAK (tak) więc temat wilkołaka rozpoczął się w temacie Dyzia, z którego to szybko uciekłam i byłam nim molestowana jeszcze długo pomimo moich wyraźnych sprzeciwów we wszystkich tematach, w których pisałam (na inne tematy) przez obleśnego Kapitana. Miało być krótko, więc przejdę do zamknięcia mojego nawiasu czyli tego co wydarzyło się dzień temu, gdy w temacie kliki rozmawiałam z Nafto (moim siostrzeńcem😉) o teatrze, gdzie JAK ZWYKLE łażący za mną obleśny Kapitan wtrącił się ze słowami, że dziewczyna Nafto wytarga mnie za kudły. To co to przepraszam ma być? Takie komentarze kogoś kto nawet nie uczestniczy w rozmowie. Po raz tysięczny, a nawet milionowy piszę, że ja sobie tego nie życzę! I zamykam nawiasik. W środku gdzieś umieszczę komentarze obleśnego Kapitana nawet do zmiany mojego awatara, na Stitcha, gdzie jak stwierdził, że jak chcę poderwać tu faceta to nie powinnam wstawiać takiego. Prześladowanie to mało powiedziane. Tu się nie da przez tego obleśnego dziadygę pisać. Obleśne ataki nasilały się gdy tylko pisałam z jakimkolwiek mężczyzną, o czymkolwiek... No może oprócz Kościa - jego Kapitan się zawsze bał😊 Jestem osobą, która lubi pisać, piszę praktycznie z każdym i cenie sobie tutejsze, może nie przyjaźnie, bo to za duże słowo, ale...relacje, bardzo miłe. Staram się każdemu powiedzieć miłe słowo, nie słodzić (no może prócz Kościa), ale takie słowo wsparcia gdy trzeba, potrafię stanąć w obronie kogoś kto moim zdaniem ma rację. Piszę dużo i mam nadzieję, że ciekawie. Co do Dyzia...no właśnie, jego też tu już nie ma, a był osobą o stokroć przydatniejszą na forum niż ja. Być może też usłyszał, że jest zaburzony czy jakiekolwiek komentarze, na które miejsca tu być nie powinno. Patrzyłam ostatnio po tematach i widziałam, że tak wspaniałych jak on osób było tu więcej... Lecz żeby nie przedłużać - jest jedna prosta recepta. Każdy człowiek ma swoją wrażliwość i jeżeli sobie czegoś nie życzy powinniśmy to szanować, Pamiętam jak Pieprz poprosiła mnie, by nie pisać do niej Pieprzowa (haha) czy jakoś tak, ale zwyczajnie i nieodmiennie Pieprz...i od tej pory nigdy inaczej do niej się nie zwróciłam, choć mnie wydawało się, że takie odmiany są śmieszne. Ale być może sukcesem do relacji międzyludzkich (na które w życiu prawdziwym tez nigdy nie narzekałam) jest właśnie wrażliwość na drugiego człowieka i szacunek, nawet na te rzeczy, które nam wydają się głupie. Nigdy nie wiemy z czym mierzy się nasz rozmówca w życiu prywatnym i nie nam oceniać jego domniemane zaburzenia, urazy, czułe punkty tylko dlatego że NAM wydaje się, że jest inaczej. Szacunek to klucz do tego byśmy wzajemnie tworzyli fajną społeczność nawet w internecie. A to, że ktoś jest chamem, prymitywem i prostakiem niestety jest widoczne na kartach netu doskonale i te rzeczy akurat myślę, że możemy a nawet powinniśmy nazywać po imieniu...inaczej kolejne, fajne, wartościowe osoby po prostu...ustąpią. Bo ileż można toczyć niechciane wojenki z kimś komu sprawia to przyjemność, a nie ma odwagi toczyć ich z równymi sobie. Ileż razy można próbować po prostu normalnie rozmawiać. Pięknej i wspaniałej niedzieli życzę wszystkim wspaniałym osobom tutaj na forum🤗 Nafcikowi, Primaverce, Pieprz, Kościowi, Aco, Panu z Żuczkiem, Chi, Motającemu, Patykowi i tym fajnym, których tu już nie ma, a może czytają....wracajcie...w kupie siła!
    • KapitanJackSparrow
      Ogladałaś pewnie Wikingowie na Netflix..no bo skąd u ciebie zainteresowania mitologią nordycką?
    • Astafakasta
      Odkąd zaczęło cokolwiek wychodzić to trudno jest zrezygnować, bo to moja jedyna alternatywa na rzeczywistość.
    • Pieprzna
    • Pieprzna
      Jesion ma swoje ważne miejsce w mitologii nordyckiej - Yggdrasil łączący światy.
    • Pieprzna
      Jeśli twierdzisz, że tak jest, to radzę ci wyjść z bańki silnych razem i nie gadać głupot. Sam Trzaskowski uspokaja nastroje, bo wie dobrze, że jeśli naprawdę zacznie się drążenie na poważnie, to wyjdą wszystkie przekręty jego sztabu.
    • Monika
      A co powiesz za łażącym za Tobą starym grzybem, który wpiernicza się (Wpiernicza haha) w każdą Twoją wypowiedz (niepytany) dajmy na to przykład z przed wczoraj, kiedy pisałam z Nafto o teatrze w temacie kliki, przylazł jak zwykle kapitan i nie pytany, nie uczestniczący w rozmowie choć się do mnie ponoć nie odzywa komentuje- ZE JEGO DZIEWCZYNA WYTARGA MNIE ZA WLOSY- wciąż komentarze, które przybierają charakter gróźb? To chory człowiek. Mam zdrowe podejście NOMADO brzmi ono : mądrzejszy ustąpi- bez GABY czymkolwiek to jest. Chciałam tylko wytłumaczyć dlaczego.   Co do Ciebie rozumiem, że chcesz wyjść na osobę zdystansowaną, ale... tu skończę, Z szacunku.  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...