Skocz do zawartości


Dionizy

zapytaj odpowiem szczerze

Polecane posty

Frau
2 minuty temu, Dana napisał:

Z Francji pamiętam  ich śniadania, za każdym razem bagietka z dżemem i oczywiście kawa. A obiad zawsze rozpoczynał się od przystawką (miałam już dosyć ich sałat) przez 11 dni

A. To nie, nasze śniadania, to ser, wędlina, dżem, pieczywo i ekspress z kawa, mlekiem i herbatą. Sałaty uwielbiam, ich mięso to koszmar. Oczywiście zaznaczam, że z ich słynnych krów, steków nam nie podano ? 

Nie byłam też w pięknym i malowniczym rejonie Francji. Zaliczyłam tylko tydzień w Paryżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dana

Ja zwiedziłam Dunkierkę i północną część Francji. Sery to ich słabość a szczególnie te które długo leżakują i wydzielaja specyficzny zapach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
42 minuty temu, Dana napisał:

Ja zwiedziłam Dunkierkę i północną część Francji. Sery to ich słabość a szczególnie te które długo leżakują i wydzielaja specyficzny zapach

Wiem. W autokarze waliło jak cholera. 

33 minuty temu, Maybe napisał:

A co dobrego spotkało was we Francji i co podziwiacie?

Szczerze? Tylko rejs wieczorny po Sekwanie. A zwiedziłam bardzo dużo atrakcji paryskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dana

Dla mnie osobiście dużym zaskoczeniem było to, że żyją bez pośpiechu na wszystko mają czas a ich celabrowanie podczas obiadu to w Polsce skończyłoby się kolacją 

Niestety nie zwiedzilam Paryża, ale może kiedyś przy pomyślnych wiatrach tam zawitam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Dana napisał:

Dla mnie osobiście dużym zaskoczeniem było to, że żyją bez pośpiechu na wszystko mają czas a ich celabrowanie podczas obiadu to w Polsce skończyłoby się kolacją 

Ha ha. Ja wręcz odwrotnie. Wszyscy w pędzie, zabiegni. Wszechobecny luz, brud i wielonarodowość. 

Bardzo fajne kafejki w wąskich alejkach. Super klimat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dana

Szczególnie te nad morzem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Dana napisał:

Dla mnie osobiście dużym zaskoczeniem było to, że żyją bez pośpiechu na wszystko mają czas a ich celabrowanie podczas obiadu to w Polsce skończyłoby się kolacją 

Niestety nie zwiedzilam Paryża, ale może kiedyś przy pomyślnych wiatrach tam zawitam. 

To fakt w wielu krajach, szczególnie tych południowych (we Francji akurat nigdy nie byłam), ludzie są mniej zabiegani niż Polacy, mają więcej luzu, a czasem nawet wywalone na wszystko. Co przekłada się później na wiek życia.

 Co prawda Anglia to bardziej ponure miejsce ale ludzie też wolniej do wszystkiego pochodzą np. pani kasjerka między jednym a drugim klientem potrafi sobie usta malować ? i nikt się nie złości, z uśmiechem do siebie podchodzą, nie warczą. Faktem jest, że w takim markecie działają prawie wszystkie kasy, a nie jedna albo dwie...........i żyją do setki i nie są to pojedyncze przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
7 godzin temu, Frau napisał:

Byłam tam tylko tydzień. A ta kawa do śniadania... Koszmar. 3 dnia oderwalismy się od grupy na cały dzień. Wtedy dopiero odżyłam, kiedy w kawiarniach normalnej się napiłam.

Ale Francuzki okej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
23 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Ale Francuzki okej ?

Nie zauważyłam. Tak mi faceci widok zasłaniali ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
12 minut temu, Frau napisał:

Nie zauważyłam. Tak mi faceci widok zasłaniali ?

Ślimaki próbowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Ślimaki próbowała?

Nie. Zabraliśmy dużo kasy ze sobą, nie musieliśmy bidować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
Przed chwilą, Frau napisał:

Nie. Zabraliśmy dużo kasy ze sobą, nie musieliśmy bidować ?

Taaa z tego co pamiętam w knajpie tanie nie były. Frau przyznaj się że zajadałaś się tyrolską konserwą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Taaa z tego co pamiętam w knajpie tanie nie były. Frau przyznaj się że zajadałaś się tyrolską konserwą?

Mieliśmy wszystko opłacone w Polsce. Kasy wzięliśmy tyle, że przywiezliśmy jeszcze, A jeden dzień zrezygnowaliśmy z opłaconych atrakcji, i stołowalismy się za swoje. Kupiłam tam sobie ciuchy, buty i kilka flaszek perfum. Poza tym pełno gadżetów dla rodziny. 

Wszystkie Made in China ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Nie byłam we Francji :)

 

W jakim jeszcze europejskim kraju chciałbyś/chciałabyś być, by trochę pozwiedzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Nie mam takiego miejsca, bo wszędzie jest fajnie, gdzie nas nie ma ? 

 

Wpadłaś/eś w świątecznej gorączki szał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
12 godzin temu, Zuzia napisał:

 

W jakim jeszcze europejskim kraju chciałbyś/chciałabyś być, by trochę pozwiedzać?

Właśnie we Francji (nigdy nie byłam), w Portugalii (byłam ale tylko w Porto)....

11 minut temu, Frau napisał:

 

 

Wpadłaś/eś w świątecznej gorączki szał ?

Nie, po pierwsze nie przeżywam tych ani żadnych religijnych świat duchowo i traktuję jako tradycję i możliwość wspólnej biesiady, po drugie jestem daleko od rodziny, więc co tam, zrobię sałatkę, ugotuje jajka, wymyślę pyszny obiad, kupię ciasta, pójdę na spacer nad morze i tyle.

 

Umiesz piec ciasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Tak. Ale dawno tego nie robiłam. Idę do cukierni, kupuje małe kostki ciast, różnego rodzaju. 

 

A Ty, lubisz stanie przy garach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Lubię gotować, sama wymyślam przepisy lub je modyfikuję, ale nie umiem i nie lubię piec ciast.

 

Lubisz/lubiłaś/eś prace w ogródku?

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Kiedyś tak bo mam miejsce aby go uprawiać. Jako początkująca siałam marchwie, fasolki szparagowe, ogórki, sałatę, cukinie a raz nawet kalafiory i mnóstwo zieleniny bo uwielbiam do wszystkiego. Z moich ambicji już została tylko zielenina i ogórki bo reszta raz wyrosła a raz nie a trzeba plewić, podlewać i ogólnie doglądać. Nakład pracy często nie odzwierciedlał zbiorów więc odpuściłam.

Ogórki mnie nie zawiodły więc słoiki z kiszonymi i korniszami zawsze mam własnej uprawy :D

 

Czego najbardziej nie lubisz robić, jaka czynność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Są dni, że nie lubię robić nic.

I takie, kiedy samą szafę przestawiam.

 

Lubisz lany poniedziałek? Robisz psikusy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Zależy. Jak mam się w co przebrać to tak . Mój tato pryskał nas perfumami w ten dzień- nie zawsze mi pasował zapach :D

 

Lubisz żurek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

A jakże, żur to podstawa :D

Sama nawet potrafie zrobić żur do zupy.

 

Na czym ci w życiu najbardziej zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Zdarzyło się...

 

Do czego masz słabość?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      252 011
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Zgadza się dawno nie oglądałem tenisa ...
    • Gość w kość
      podobno poszło o jakieś nagie fotki...
    • Pieprzna
      Kto mi opowie aferę z Lewandowskim i Probierzem?
    • Gość w kość
      ... żeby było śmieszniej to gemowe punkty to 15, 30 i... 40🤷‍♂️
    • albatros
      Nie bardzo interesuje mnie jednowymiarowa nieskończoność liczb wymiernych. To tylko liczby. Lepiej poznawać nieskończoności przestrzeni kosmosu. Pierwsza właściwość przestrzeni kwantowej jest taka : czym większa energia (masa) cząstki tym ma mniejsze rozmiary. Jest to całkiem odwrotnie niż w ziemskiej przyrodzie. Fizycy np. sfotografowali wzbudzony atom wodoru w otoczeniu atomów helu. Okazało się, że  wewnątrz atomu wodoru (gdy jego elektron był na 60 tej orbicie) swobodnie mieściło się 30 atomów helu a jak wiemy hel ma 4 razy większą masę od wodoru. Druga właściwość kosmosu to obiekty będące w kosmosie są obiektami - fraktalami . Geometria fraktali   jest bardzo specyficzna i najwięcej występuje w przyrodzie. Geometria ta wyklucza sztuczne pochodzenie . Trzecia właściwość kosmosu to najnowsze odkrycie : pusta przestrzeń ma masę i energię. Jest przezroczysta i nie blokuje materii.    
    • Nafto Chłopiec
      Nie ma to jak świeżo po oddaniu krwi wyprowadzać z tramwaju nieprzytomną osobę...
    • Antypatyk
    • Wikusia
    • Wikusia
      Jest tuż, tuż 🙂 Cudownego dnia 🙂
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      Owszem, ale zastanawiam się czemu ktoś skomplikował te punkty na takie rozwiązanie 15, 30, 45 a nie np 10 20 30?
    • KapitanJackSparrow
      Dobroczynne działanie forum , miejsce w którym mogą spotkać się ludzie i idee którzy realnie nigdy nie mieliby na to szansy.  Proszę i lewak nie będzie już taki straszny ☺️.    Tak nie czytałem wątku wlazłem po ostatnich postach 🫣 sorry jak namieszałem 
    • Antypatyk
      Kwesia wiary i bogów... bo zawsze było ich wielu. Kim był bóg? Istotą nadprzyrodzoną, która potrafiła robić rzeczy niewytłumaczalne (jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka) np. strzelić płomieniem z nieba i podpalić drzewo..., ale gdy zesłał urodzajny rok to należało mu dziękować bo bóg się będzie gniewał i ześle zło, takiego boga należało się bać. Czyż to nie znamienne, że bogowie przyszli z nieba? No może oprócz Buddy... Może faktycznie mieli bazę na Olimpie? Wszechświat widzialny ma ok 14mld lat, Ziemia ok.  4,65mld... co działo się przez te parę miliardów lat do powstania Ziemi? Wszystko czekało aż powstanie życie (inteligentne) na Ziemi? Wśród tylu miliardów galaktyk, bilionów słońc posiadających swoje układy planetarne jest niemożliwością żeby nie powstało gdzieś życie wcześniej niż na Ziemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć! Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień? Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki... Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie! Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem... Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem... To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂
    • Miły gość
      Ości - prawie są 😝🤣
    • Antypatyk
      Naprawdę chcecie dyskutować czym jest wszechświat i kto go stworzył? Tutaj nie ma tyle miejsca ani czasu by chociaż ogólnie opisać problem. Jedno jest pewne: wszechświat istniał zawsze, nikt go nie stworzył,  on po prostu był. Gdzie są jego granice? Nie ma... wszechświat jest nieskończony. Teraz jesteśmy w stanie poznawać i analizować to co jesteśmy w stanie zobaczyć czyli obszar o średnicy circa 14-16 miliardów lat świetlnych, nawet metodą soczewkowania możemy obserwować w różnych pasmach widzialnych i niewidzialnych galaktyki oddalone od Ziemi o tą odległość... co jest dalej? Tego (jeszcze) nie wiemy. Dlatego powinno się używać sformułowania "Wszechświat widzialny". Wiadomo, że mając na względzie rozwój ludzkości mamy jakąś wiedzę praktyczną i teoretyczną, ale wystarczyło wystrzelić trochę lepszy teleskop i kilka teorii trzeba będzie zweryfikować. Mały przykład: nie ma nic szybszego niż światło... bo je widzimy..., a co jeśli jest coś szybszego niż światło tylko my tego nie widzimy i nie mamy (jeszcze) urządzeń, które mogą to zobaczyć? Mając zderzacz hadronów możemy rozebrać cząsteczkę na czynniki pierwsze... czy to nas przybliży do rozwiązania zagadki wszechświata? Nie wiem... na pewno pozwoli poznać pewne aspekty działania, ale nie "stworzenia " bo wszechświat był zawsze. Ciekawą teorię postawił pewien japoński astronom, który twierdzi na podstawie "rozszerzalności wszechświata"(co też jest bzdurą, bo wszechświat nie rozszerza się tylko to co w nim jest szybuje oddalając się od teoretycznego centrum wielkiego wybuchu), że kiedy skończy się inercja i energia wszystko się zatrzyma i mocą grawitacji zacznie się znowu skupiać aż do przekroczenia masy krytycznej i do ponownego wielkiego wybuchu... tak było,  jest i będzie...
    • Chi
      Spać, a kysz    
    • Chi
      Och, wiem, że nie mogę bez ciebie żyć ale świat nadal będzie się kręcił
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Szybki przegląd lodówki    
    • Chi
      Julka. Mam dreszcze    
    • Chi
      Gdzie jest lato ? Widział ktoś czerwcowe wieczory pod niezachmurzonym niebem ?    
    • Chi
      Hej   Góry nie chcą ze mnie wyjść, więc łażę i łażę zamiast grać. Sorki    
    • Chi
      Wiadomo
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...