Skocz do zawartości


Dionizy

zapytaj odpowiem szczerze

Polecane posty

Głodny

Nie. Choć to podobno nie ich wina, że mają zawsze bardziej pod górkę ?

 

Lubisz chodzić bez celu, dla własnej przyjemności i czasem potrzeby sam po lasach i borach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Alma

Nio, teraz jestem.

Do gejów raczej nikagda nic nie miałam, ale przez parę latek reagowałam średnio na lesbijki, bo mnię natarczywie jedna taka  chciała kiedyś tam całować, wlana była jakniewiemco...a moja psiapsióła w akademiku musiała pomykać przed notorycznymi zalotami inszej...

 

Uprzedziłeś mnię, Głodny.?

Oki, lubiem bez celu dryfować po mieście, czasem dopadają mnię takie ciągutki.

Na łonie natury wolę znać teren.

 

Lubisz swój głos? Nie biega mi o śpiew, tylko o codzienne brzmienie.

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny

Lubię :) Mam niską tonację po jednym, dwóch papierosach. I tyle do szczęścia wystarczy. Czasem przez nos podobno mówię i wtedy trzeba go rozkichać. Nos. I głos. W głos !

 

Kupiłbyś sobie patelnię z blachy pancernej?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

Tak.

Co byś wolał i dlaczego? Zostać nieszczęśliwym księdzem czy być do końca życia w nieszczęśliwym małżeństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Na księdza sie nie nadaję bo ni umiem oszukiwać a z tym małżeństwem ja wiem? Masz jakieś propozycje? ??

 

Czy jeśli czujesz że kogoś uraziłeś słowami to starasz się szybko to wyprostować?

 

6 godzin temu, Głodny napisał:

Czasem przez nos podobno mówię i wtedy trzeba go rozkichać. Nos. I głos. W głos

Świetne to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Pewnie, że trza sprostować, by ktosik nie pozostawał w mylnym błędzie.

Jest taka fajna technika terapeutyczna (znam ich sporrro): mów szybko całą prawdę. Wiem, że brzmi ryzykownie i początkowo wiąże się z ...hmm, niezgrabnościami, niemniej procentuje jedwabiście. ?

 

Lubisz wieczorną zadumkę czy poranne skupienie ku życiowym wyzwaniom dzionka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Vertlain

W zasadzie nie wiem czy lubię... zadumka u mnie poranna i wieczorna aż nadto często, ale do niczego dobrego zwykle nie prowadzi. A od rozmyślań nad wyzwaniami czuję że dostaję dodatkowo wrzodów na żołądku.

 

Czy (w twoim własnym postrzeganiu) przyczyniłeś/aś się do śmierci kogoś z własnej rodziny, kogoś bardzo bliskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Nie wiem.Ale czasem mam pewne wyrzuty że nie zrobiłem wszystkiego by zapobiec nieszczęściu....To trudny temat

 

Czy myślisz czasem o tym że trzeba będzie odejść?

Co myślisz o tych co sami decydują sie na odejście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Vertlain

Myślę, ostatnio częściej. Tych co się sami decydują szanuję, chociaż w chwilach bardzo czarnego poczucia humoru mam ochotę śmiać się z nastolatków targających się na życie, kiedy życie się im dopiero zaczyna... no ale nie poradzi się nic na subiektywne postrzeganie świata i nastolatkowych problemów.

 

Duszona młoda kapustka z młodą marchewką i koperkiem czy świeże truskawki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Ja o śmierci myślę jako o czymś przyjaznym, może nie jakoś bardzo przeze mnie wyczekiwanym, ale przynoszącym rozwiązanie problemów i ulgę. Jednak powinna przyjść  sama. Nie odważyłabym się jej pomagać, a samobójcom współczuję rozpaczy i samotności, która ich do tego popchnęła.

 

Nie lubię gotowanej kapusty, chyba że kiszoną. Więc truskawki.

 

Czy śpiewałaś/łeś kiedyś przed szerszą publicznością?

 

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Nio, w podstawówce w chórze byłam i w filharmonii uckiej mielimśmy występ. Poważna sprawa. ?

 

Lubisz jeść?

Jesz by żyć, czy żyjesz, by jeść?

Wbrew pozorom, nie tylko do Vercika pytanko? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
2 minuty temu, Alma napisał:

Nio, w podstawówce w chórze byłam i w filharmonii uckiej mielimśmy występ. Poważna sprawa. ?

No to pięknie. A solo zdarzyło się, że tak jeszcze dopytam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Broń bosze, Aliadko, niski alt mam na stanie. ?

Prowadził nasz chór taki ambitny człek i targał nasz na różne konkursy. I piłował niesamowicie czyste brzmienie, gamy, takie tam...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Tak. I to chętniej z wysoko niż z nisko lecącego. ;) Po odpowiednim przeszkoleniu rzecz jasna albo z kimś kto to potrafi.

 

Byłeś/łaś kiedyś w poważnym dołku finansowym? Takim, że na jedzenie nie starczało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
5 minut temu, aliada napisał:

I to chętniej z wysoko niż z nisko lecącego.

Ale się czepiłaś ;) Wolałem doprecyzować, żeby nie było cfaniakowania, heh. 

6 minut temu, aliada napisał:

Byłeś/łaś kiedyś w poważnym dołku finansowym? Takim, że na jedzenie nie starczało?

Raczej nie. Jedzenie zawsze było, nawet jak kasy brakowało. 

 

Lubisz siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny

Czas na super ogólne pytania, na które się nie da odpowiedzieć tak łatwo? :)

Nie, nie lubię siebie.  Krytycyzm lekko podwyższony, nastrój zmienny. Ale jako że życie trza łyżkami jeść a nie chochlą, to i  podobnie  robię.  Czasem lubię siebie za to.

 

Grasz na fortepianie?

 

 

Edytowano przez Głodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Jestem za. Można po cichu na strychu, albo w szpitalu jak kto woli.

1 godzinę temu, Głodny napisał:

Czas na super ogólne pytania, na które się nie da odpowiedzieć tak łatwo? 

 

1 godzinę temu, Głodny napisał:

Grasz na fortepianie?

To już dwa pytania ;)

 

Jakiego jedzenia nie włożysz absolutnie do ust?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

W sumie to każda pora roku jest piękna, ale z racji, że kocham słońce i opalanie się to -lato:)

 

Byłeś świadkiem jakiegoś dziwnego zdarzenia na weselu bądź wielkiej imprezie rodzinnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Sam byłem tym zdarzeniem. Nachlałem się i wzywałem belzebuba na ślubie bardzo religijnej pary. Ale wyszedłem na zewnątrz...żeby nie było.

 

Chodzisz do kościoła?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Czasem, borem, lasem...zależy do jakiego kościółka, ile w nim luda...

Kiedyś w niegdysiu odległym leżałam nawet krzyżem na betonie...w ramach wyzerowania licznika po konszachtach z jednym takim wyznawcą lucifera (nie mylić z szatanistom popularnym).

Przy okazjum: odradzam ratownictwo takich człowieków, bo się można samemu zabłąkać.

 

Masz dziś miłe myślaki na stanie??

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny

Chciałbym, ale niet. Mimo że dziś w bliskiej już perspektywie lp3 i siłowanie się, to jakoś brakuje. Człowieka mi brakuje. Jutro przy blaszce nad szarlottą też będę tylko z muzyką.

 

Co czujesz?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...