Skocz do zawartości


Janko Krynicki

Zapiski z podróży.

Polecane posty

Alma

Bardzo siem cieszem z Twoich śmiałych projektów, Janku Kurdybanku Krynicki i szczerze życzę spełnień na nowych ścieżkach literackich :)

 

Tak mi przyszło do łepetyny: a może czasem (z akcentem na czasem) byś w tej nostalgicznej nutce zaplótł kapinę, okruszynkę małą pogodnej refleksji? ;)

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Janko Krynicki
Godzinę temu, Alma napisał:

Bardzo siem cieszem z Twoich śmiałych projektów, Janku Kurdybanku Krynicki i szczerze życzę spełnień na nowych ścieżkach literackich :)

 

Tak mi przyszło do łepetyny: a może czasem (z akcentem na czasem) byś w tej nostalgicznej nutce zaplótł kapinę, okruszynkę małą pogodnej refleksji? ;)

Życie jest smutne, a radość, to nic innego jak krótkotrwała odmiana smutku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Życie jest takie, jakie jest :)

Ważne, by w nim uczestniczyć, udzielać siem, spełniać :)

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Nie wszystko co smutne jest faktycznie smutne. W smutku tez można dostrzec piękno i na pewno mądrość której uczy nas ten zwykły codzienny dzień. Moze warto poszukać w tym wszystkim jakiś radosnych albo chociaż uśmiechniętych akcentów. Budujące jest to że zmieniłeś nicka. Przeobraziłeś się z z jakiejś gruboskórnej gąsienicy w otwierającego właśnie wielobarwne choć zdecydowanie jeszcze zbyt ciemne skrzydła Motyla.

Pisz i nie patrz zbyt czarno

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janko Krynicki
14 minut temu, Dionizy napisał:

Nie wszystko co smutne jest faktycznie smutne. W smutku tez można dostrzec piękno i na pewno mądrość której uczy nas ten zwykły codzienny dzień. Moze warto poszukać w tym wszystkim jakiś radosnych albo chociaż uśmiechniętych akcentów. Budujące jest to że zmieniłeś nicka. Przeobraziłeś się z z jakiejś gruboskórnej gąsienicy w otwierającego właśnie wielobarwne choć zdecydowanie jeszcze zbyt ciemne skrzydła Motyla.

Pisz i nie patrz zbyt czarno

Dziękuję Dionizy za miłe słowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janko Krynicki

Stary dwór. Kobieta w popielatej sukni. Nocleg. Sen i wiersz. Park. Kaplica. Ave Maria Schuberta. Klątwa rodzinna. Zaskakujące zakończenie. **** To opowiadanie  (oraz trzy wcześniej napisane) pozbawione są naiwnej narracji a także  klimatu opery mydlanej. Myślę, że znalazłem dobry sposób na wieczorną nudę. Książka powstanie dlatego, że nie ograniczają mnie fundusze, i dlatego, że taką podjąłem decyzję. Nie jest ważne, czy ją ktoś kupi nawet w ilości jednego egzemplarza. O to nie dbam. Projekt okładki oraz zdjęcia będą dziełem mojej żony. Przepraszam że nudzę, ale podobno kilku z Was chciałoby ją przeczytać. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Nie nudzisz, Janko, i dobrze o tym wiesz :P śmy som ciekawi Twoich nowinek literackich.

Nie przypominam sobie ani jednego łopowiadanka z mydlaną klimą, natomiast pamiętam jedno ze sporą dozą sarkazmu, trochę zaczepne... raz wydałeś misiem ciut za ckliwy, really, jeden raz :)

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natasza
W dniu 15.10.2018 o 20:21, Janko Krynicki napisał:

Stary dwór. Kobieta w popielatej sukni. Nocleg. Sen i wiersz. Park. Kaplica. Ave Maria Schuberta. Klątwa rodzinna. Zaskakujące zakończenie. **** 

(...)

Nie jest ważne, czy ją ktoś kupi nawet w ilości jednego egzemplarza

Ja kupię :)

 

W dniu 15.10.2018 o 20:21, Janko Krynicki napisał:

 Nie jest ważne, czy ją ktoś kupi (...) O to nie dbam. 

no nie kokietuj, że nie dbasz o to jezyk_oko.gif

 

Opis własnych wrażeń do pewnego momentu pisze się do szuflady (jeśli się nie jest zawodowym "pismakiem").

Przychodzi jednak taki moment, iż ten impresjonizm chciałoby się z wielką nieśmiałością pokazać otoczeniu. Na początku bardzo bliskiemu, a gdy ci ze szczerym zachwytem dopingują dalej, dawaj następne to odwaga wzbiera by swoją pisaninę pokazać szerszemu gronu. 

Kwestia publikacji - co to ma być?:

1) dziennik day by day

2) quasi bedeker po zakątkach wrażeń

3) historia rodziny w oparciu o impresje

4) beletrystyka z pierwiastkiem tajemnicy rodzinnej 

 

3,4 - kupię na pewno ok.gif 

 

Czytając Twoje posty (jeszcze na Arenie) czułam klimat książki Hanny Kowalewskiej "Tego lata w Zawrociu". Cudny klimat, jedna z moich ulubionych książek (mająca kontynuacje), więc i ja dopinguję Cię do publikacji :) 

 

 

 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janko Krynicki

Za długo tutaj byłem. Żegnam kolegów i koleżanki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszołomiony
omam
3 minuty temu, Janko Krynicki napisał:

Za długo tutaj byłem. Żegnam kolegów i koleżanki. 

dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY
19 minut temu, Janko Krynicki napisał:

Za długo tutaj byłem. Żegnam kolegów i koleżanki. 

 

A cóż to się stało Janko, że taka nagła decyzja? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Janku Ryzykancie, dla Twojej wiadomości: Czekamy na Cię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...