Alma 350 Napisano 12 Października 2018 Bardzo siem cieszem z Twoich śmiałych projektów, Janku Kurdybanku Krynicki i szczerze życzę spełnień na nowych ścieżkach literackich :) Tak mi przyszło do łepetyny: a może czasem (z akcentem na czasem) byś w tej nostalgicznej nutce zaplótł kapinę, okruszynkę małą pogodnej refleksji? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janko Krynicki 93 Napisano 12 Października 2018 Godzinę temu, Alma napisał: Bardzo siem cieszem z Twoich śmiałych projektów, Janku Kurdybanku Krynicki i szczerze życzę spełnień na nowych ścieżkach literackich Tak mi przyszło do łepetyny: a może czasem (z akcentem na czasem) byś w tej nostalgicznej nutce zaplótł kapinę, okruszynkę małą pogodnej refleksji? Życie jest smutne, a radość, to nic innego jak krótkotrwała odmiana smutku. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alma 350 Napisano 12 Października 2018 Życie jest takie, jakie jest :) Ważne, by w nim uczestniczyć, udzielać siem, spełniać :) 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 13 Października 2018 Nie wszystko co smutne jest faktycznie smutne. W smutku tez można dostrzec piękno i na pewno mądrość której uczy nas ten zwykły codzienny dzień. Moze warto poszukać w tym wszystkim jakiś radosnych albo chociaż uśmiechniętych akcentów. Budujące jest to że zmieniłeś nicka. Przeobraziłeś się z z jakiejś gruboskórnej gąsienicy w otwierającego właśnie wielobarwne choć zdecydowanie jeszcze zbyt ciemne skrzydła Motyla. Pisz i nie patrz zbyt czarno 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janko Krynicki 93 Napisano 13 Października 2018 14 minut temu, Dionizy napisał: Nie wszystko co smutne jest faktycznie smutne. W smutku tez można dostrzec piękno i na pewno mądrość której uczy nas ten zwykły codzienny dzień. Moze warto poszukać w tym wszystkim jakiś radosnych albo chociaż uśmiechniętych akcentów. Budujące jest to że zmieniłeś nicka. Przeobraziłeś się z z jakiejś gruboskórnej gąsienicy w otwierającego właśnie wielobarwne choć zdecydowanie jeszcze zbyt ciemne skrzydła Motyla. Pisz i nie patrz zbyt czarno Dziękuję Dionizy za miłe słowa. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janko Krynicki 93 Napisano 15 Października 2018 Stary dwór. Kobieta w popielatej sukni. Nocleg. Sen i wiersz. Park. Kaplica. Ave Maria Schuberta. Klątwa rodzinna. Zaskakujące zakończenie. **** To opowiadanie (oraz trzy wcześniej napisane) pozbawione są naiwnej narracji a także klimatu opery mydlanej. Myślę, że znalazłem dobry sposób na wieczorną nudę. Książka powstanie dlatego, że nie ograniczają mnie fundusze, i dlatego, że taką podjąłem decyzję. Nie jest ważne, czy ją ktoś kupi nawet w ilości jednego egzemplarza. O to nie dbam. Projekt okładki oraz zdjęcia będą dziełem mojej żony. Przepraszam że nudzę, ale podobno kilku z Was chciałoby ją przeczytać. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alma 350 Napisano 15 Października 2018 Nie nudzisz, Janko, i dobrze o tym wiesz :P śmy som ciekawi Twoich nowinek literackich. Nie przypominam sobie ani jednego łopowiadanka z mydlaną klimą, natomiast pamiętam jedno ze sporą dozą sarkazmu, trochę zaczepne... raz wydałeś misiem ciut za ckliwy, really, jeden raz :) 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natasza 61 Napisano 16 Października 2018 W dniu 15.10.2018 o 20:21, Janko Krynicki napisał: Stary dwór. Kobieta w popielatej sukni. Nocleg. Sen i wiersz. Park. Kaplica. Ave Maria Schuberta. Klątwa rodzinna. Zaskakujące zakończenie. **** (...) Nie jest ważne, czy ją ktoś kupi nawet w ilości jednego egzemplarza Ja kupię W dniu 15.10.2018 o 20:21, Janko Krynicki napisał: Nie jest ważne, czy ją ktoś kupi (...) O to nie dbam. no nie kokietuj, że nie dbasz o to Opis własnych wrażeń do pewnego momentu pisze się do szuflady (jeśli się nie jest zawodowym "pismakiem"). Przychodzi jednak taki moment, iż ten impresjonizm chciałoby się z wielką nieśmiałością pokazać otoczeniu. Na początku bardzo bliskiemu, a gdy ci ze szczerym zachwytem dopingują dalej, dawaj następne to odwaga wzbiera by swoją pisaninę pokazać szerszemu gronu. Kwestia publikacji - co to ma być?: 1) dziennik day by day 2) quasi bedeker po zakątkach wrażeń 3) historia rodziny w oparciu o impresje 4) beletrystyka z pierwiastkiem tajemnicy rodzinnej 3,4 - kupię na pewno Czytając Twoje posty (jeszcze na Arenie) czułam klimat książki Hanny Kowalewskiej "Tego lata w Zawrociu". Cudny klimat, jedna z moich ulubionych książek (mająca kontynuacje), więc i ja dopinguję Cię do publikacji 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janko Krynicki 93 Napisano 18 Października 2018 Za długo tutaj byłem. Żegnam kolegów i koleżanki. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omam 370 Napisano 18 Października 2018 3 minuty temu, Janko Krynicki napisał: Za długo tutaj byłem. Żegnam kolegów i koleżanki. dlaczego? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MXY 681 Napisano 18 Października 2018 19 minut temu, Janko Krynicki napisał: Za długo tutaj byłem. Żegnam kolegów i koleżanki. A cóż to się stało Janko, że taka nagła decyzja? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alma 350 Napisano 20 Października 2018 Janku Ryzykancie, dla Twojej wiadomości: Czekamy na Cię :) Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach