Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
kozik

Zakochałem się

Polecane posty

kozik

Witam. Mam 16 lat. Na facebooku poznałem pewną dziewczynę, jest ode mnie rok młodsza. Na początku pisało nam się bardzo miło, okazało się, że mamy podobne zainteresowania i poglądy na świat. Dowiedziałem się, że chodzi do tej samej szkoły co ja (wcześniej jakoś nie skojarzyłem, moja szkoła jest dosyć duża), co bardzo mnie ucieszyło, bo pomyślałem, że byśmy się mogli częściej widywać. Po kilku dniach spotkaliśmy się w rzeczywistości. Spotkanie było krótkie i spontaniczne, nikt z nas go wcześniej nie planował, umówiliśmy się 15 min wcześniej, bo akurat miała wolne półgodzinki i była w mojej okolicy.

Spotkanie przebiegło bardzo miło, krótki spacer po mieście, fajnie nam się rozmawiało. Pomyślałem nawet, że mogłoby z tego być coś więcej. W szkole tak naprawdę nie zwracaliśmy na siebie uwagi (a przynajmniej ona na mnie). Zacząłem się nawet zastanawiać czy to nie jest moja wina, bo pierwszy dzień po spotkaniu jak się mijaliśmy na korytarzu powiedziała mi "Hej", ja niestety byłem zajęty rozmową z kumplem i nie usłyszałem. Później w szkole się do mnie nie odzywała, ale nie wyglądała na obrażoną. Ja też bałem się odezwać, bo ona zawsze chodziła ze swoimi przyjaciółkami. Na facebooku cały czas regularnie ze sobą pisaliśmy, zauważyłem nawet, że zaczyna się do mnie coraz bardziej zbliżać.

Zaczęła mi ufać, mówiła sporo rzeczy w zaufaniu, pisała coraz bardziej czułe słówka. Raz spytała nawet "Zależy ci, żebym cię lubiła?". Teraz wiem, że bardzo zjebałem, ale wtedy nie wiedząc co odpowiedzieć, odpowiedziałem żartobliwym pytaniem "Czy to jest jedno z tych kobiecych pytań, na które nie ważne co odpowiesz i tak będzie źle?" I na tym się skończyło. Innym razem napisała tak z dupy, bez żadnego nawiązania do tematu "To nie ma sensu, widzę, że nic z tego nie będzie".

Pytałem się jej kilka razy, o co jej konkretnie chodziło, ale za każdym razem odpowiadała "Domyśl się" albo "Może w przyszłości ci powiem". Ale dalej nie wyglądała na obrażoną, bardzo chętnie ze mną pisała, ale zauważyłem, że chciała oziębić trochę naszą relację. Po jakimś czasie zaczęła mi pisać wiadomości w stylu "Rude włosy są najpiękniejsze na świecie i chciałabym, żeby mój chłopak był rudy" (ja jestem brunetem), albo sama mi napisała, że według niej jestem po prostu brzydki. Ale skoro według niej jestem brzydki, to po co były te gierki na początku? Coś mi tutaj nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


abracham

swiat jest   ciezki to jeszcze sobie sami utrudniacie 

ona chyba nie wie   nic o facetach  jedynie tylko jezus wszystko wiem   a  facet ma słuchać a nie myslec

a pozatym to tylko jak juz zauroczenie   a nie miłosc  miłosc moze pojawic po 3 lub 4 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...