Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
BrakLoginu

Wybory prezydenckie 2020. Na kogo oddasz swój głos?

Na kogo zagłosujesz w wyborach prezydenckich 2020?  

8 użytkowników zagłosowało

Ankieta jest zamknięta na nowe głosy
  1. 1. Kto według Ciebie zasługuje na prezydenturę?

    • ROBERT BIEDROŃ
      1
    • KRZYSZTOF BOSAK
      2
    • ANDRZEJ DUDA
      0
    • SZYMON HOŁOWNIA
      1
    • MAREK JAKUBIAK
      0
    • WŁADYSŁAW KOSINIAK-KAMYSZ
      1
    • MIROSŁAW PIOTROWSKI
      0
    • PAWEŁ TANAJNO
      0
    • RAFAŁ TRZASKOWSKI
      1
    • WALDEMAR WITKOWSKI
      1
    • STANISŁAW ŻÓŁTEK
      1


Polecane posty

Jacenty

Wszyscy mający wzrost ponad 1,68 i nie mający kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Tako rzeczka Brahmaputra
17 godzin temu, Maybe napisał:

Rozumiem powagę sytuacji bo może dojść do dyktatury jednak żyjemy już zbyt długo w demokracji żeby dać się stłamsić - mam taką nadzieję. 

A co do reszty - co takie było przed 2015 rokiem a nie ma teraz?  Był ten sam syf. Biedni emeryci, grzebiący w śmietnikach, kobiety bez alimentów, skandaliczne zasiłki dla osób zajmujących się osobami chorymi w rodzinie, ludzie umierający na raka, bo leki nie refundują, żałosny poziom usług zdrowotnych, przyzwolenie na faszyzm na ulicach, głaskanie po pleckach Koscioła, brak przyzwolenia na związki jednopłciowe, religia w szkołach i krzyże na ścianach w miejscach publicznych, duszenie małej przedsiębiorczości... 

Dlatego myślę że nie ma co się podniecać. Mnie zawsze okradali tak samo, jedni i drudzy i nigdy na nic się nie łapałam. 

Ja tej nadziei nie mam.  Zbyt wielu ludzi jest zafascynowanych tą władzą i spokojnie zaakceptują dyktaturę, bo partii udało się zagospodarować tzw. "wartości chrześcijańskie" (nie mylić z praktykowaniem nauk z Ewangelii). Osiągnęli to, co mieli dawni królowie - są niejako pomazańcami bożymi.
A co było przed 2015 a teraz nie ma? Trybunał Konstytucyjny, SN i brak miłości do władzy, co znaczy że afery mogą skutkować utratą poparcia dla rządu. Teraz afery nie robią wrażenia (na nikim, nawet na opozycji... jest raczej przekonanie, że nic ich nie ruszy)
?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
37 minut temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Ja tej nadziei nie mam.  Zbyt wielu ludzi jest zafascynowanych tą władzą i spokojnie zaakceptują dyktaturę, bo partii udało się zagospodarować tzw. "wartości chrześcijańskie" (nie mylić z praktykowaniem nauk z Ewangelii). Osiągnęli to, co mieli dawni królowie - są niejako pomazańcami bożymi.
A co było przed 2015 a teraz nie ma? Trybunał Konstytucyjny, SN i brak miłości do władzy, co znaczy że afery mogą skutkować utratą poparcia dla rządu. Teraz afery nie robią wrażenia (na nikim, nawet na opozycji... jest raczej przekonanie, że nic ich nie ruszy)
?

Myślę że zasiłki kiedyś się skończą i pójdą po rozum do głowy. 

Za PO też była miłość do władzy właśnie świadczy o tym to, że nikt nie wymagał reform Służby Zdrowia, a jedynie podwyżek, reformy szkolnictwa gdzie też nie było edukacji seksualnej, a podział na gimnazja przyniósł więcej strat niż zysków a jedynie podwyżek, że na marsze faszystów dawano ciche przyzwolenie, na pobicia w Białymstoku obcokrajowców również. Na poprzedniej wladzy też jakoś nikt nie wymogl zgody na związki partnerskie, ani zdjęcia krzyży z miejsc publicznych, istniało przyzwolenie na panoszenie się kościoła i pedofilię w nim. To wszystko wynikało z miłości do wladzy i naiwności, zachwycanie się ich gladkimi przemowami. 10 lat i bez zmian. Teraz nie ma szans na zmiany i dopiero ludzie się obudzili że ich chcą hmm. Wygrałby Trzaskowski zmian nadal by nie było, bo to typ karierowicza. Rzuciłby coś na ochłap i tyle, a tłum by klaskał. 

Faktem jest że może nie zagrażałaby nam dyktatura. PiS naruszając sądy i tym samym konstytucję do tego zmierza. Powiem więcej - będziemy państwem wyznaniowym i to ujmie w konstytucji, bo w rzeczywistości już jesteśmy. Bowiem jedynie wartości katolickie są w naszym kraju ważne. 

Ciebie boli naruszenie Konstytucji i sądów bo masz świadomość czym to grozi i to się dokonuje na naszych oczach. Jednak większość Polaków tego nie rozumie że jest to niebezpieczne dla demokracji, bo póki co ich to bezpośrednio nie dotyczy. 

Zadalam to pytanie, żeby uzmysłowić ludziom, nie tylko wyznawcom PiSu, że to co mamy, mamy na własne życzenie, mamy to, na co sobie zasłuzylismy przez własną głupotę budowaną przez lata. Bo dopiero za PiSu obudziliśmy się, że chcemy związków partnerskich, ograniczenia działalności organizacji faszyzujących, ograniczenia roli kościoła i lepszej edukacji. Może trochę za późno. A wolność mamy od 89 roku, czyli prawie 30 lat o to nie walczyliśmy, a jeśli to podejmowaliśmy jakieś kroki, to z miernym skutkiem. I uważaliśmy siebie za Europejczyków, a mentalnie zostaliśmy w Rosji niestety. 

Ech szkoda gadać. Czasem nie chce mi się myśleć gdzie ja żyję, wśród jakich ludzi. Smutne to. Po prostu smutne. Mam rozdarte serce. Poważnie. 

 

 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Za PO też była miłość do władzy  (...)

Ech szkoda gadać. Czasem nie chce mi się myśleć gdzie ja żyję, wśród jakich ludzi. Smutne to. Po prostu smutne. Mam rozdarte serce. Poważnie. 

 

 

 

Ja to widzę raczej tak, że za PO było uśpienie. Tamta władza nas uśpiła i zwyczajnie przymykaliśmy oko na sytuacje, w których należałoby reagować, ale przymykaliśmy oko nie z miłości. Można było żyć w przekonaniu, że nic groźnego się nie dzieje ze strony władzy. Wtedy nie było czegoś takiego jak obecne "Jarosław Polskę zbaw", nie było żadnego lepiszcza pozytywnego, sklejającego z władzą, odpowiednika pisowskiej "religii smoleńskiej". Owszem, była niechęć do PiS i jakieś takie leniwe zadowolenie, że jest ktoś, kto powstrzymał tę partię. W dodatku Kościół nie hołubił władzy, chociaż chętnie korzystał, na ile mógł, z wpływów, a jeśli Kościół nie pogłaskał władzy to i władza nie miała takiego autorytetu. No ale to tak mówię na podstawie własnych odczuć. Po prostu nie znałem i nie znam fanatyków kochających PO czy wcześniej SLD (ja też popieram lewicę, chyba podobnie do Ciebie, o ile to nie był tylko żart z określeniem "lewaczka, feministka", ale bez miłości).
Końcowe słowa Twojego posta to jest też coś, co i ja czuję. Mam tak samo. Mam rozdarte serce.
I mam coś do zrobienia w związku z tym.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
2 godziny temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Ja tej nadziei nie mam.  Zbyt wielu ludzi jest zafascynowanych tą władzą i spokojnie zaakceptują dyktaturę, bo partii udało się zagospodarować tzw. "wartości chrześcijańskie" (nie mylić z praktykowaniem nauk z Ewangelii). Osiągnęli to, co mieli dawni królowie - są niejako pomazańcami bożymi.
A co było przed 2015 a teraz nie ma? Trybunał Konstytucyjny, SN i brak miłości do władzy, co znaczy że afery mogą skutkować utratą poparcia dla rządu. Teraz afery nie robią wrażenia (na nikim, nawet na opozycji... jest raczej przekonanie, że nic ich nie ruszy)
?

Widzę to trochę inaczej. 

 

Rozmawiajmy poważnie, jaka władze ma prezydent? Przecież nawet jego veto jest tylko pozornym działaniem. Może opóźnić, ale w rezultacie TK i sejm podejmują ostateczne działania. I owszem, jeśli Kaczyński chciałby coś podpisać na już, to Trzaskowski wystawiając środkowy palec, zablokowałby to na powiedzmy kilka miesięcy. Z Grodzkim trochę zabawy by było i na koniec znów władza wraca do pisu. 

 

Ja myśle, ze ludzie nie są zafascynowani władza. Są przekupni. Dlaczego bon turystyczny miał być przed wyborami, a będzie po? Dziś słuchałam zaległego Podcastu Stankiewicza. PiS dzwoniło do niego i mówiła, ze Duda prowadzi 2 procentami. Tak w tajemnicy i bez świadków. Portki mieli pełne. Lekkie zachwianie i pule zgarnalby Trzaskowski. 

 

Problem polega na tym, ze prezydent tak naprawdę niewiele może. Dlatego obietnice Trzaskowskiego byłyby i tak bez pokrycia. Kto by je zrealizował? Rząd PiS? Co innego Duda, mający za sobą cały aparat państwowy. Inna sprawa, ze nie patrzymy perspektywicznie. Co nas obchodzi za 10- 15 lat, skoro emeryturę czy 500 plus otrzymuje teraz? 

 

I teraz zupełnie serio... może lepiej ze Duda wygrał, gdyby wygrał Trzaskowski, nie wiem, jakie guziki miał zamiar naciskać Kaczyński.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

Ja to widzę raczej tak, że za PO było uśpienie. Tamta władza nas uśpiła i zwyczajnie przymykaliśmy oko na sytuacje, w których należałoby reagować, ale przymykaliśmy oko nie z miłości. Można było żyć w przekonaniu, że nic groźnego się nie dzieje ze strony władzy. Wtedy nie było czegoś takiego jak obecne "Jarosław Polskę zbaw", nie było żadnego lepiszcza pozytywnego, sklejającego z władzą, odpowiednika pisowskiej "religii smoleńskiej". Owszem, była niechęć do PiS i jakieś takie leniwe zadowolenie, że jest ktoś, kto powstrzymał tę partię. W dodatku Kościół nie hołubił władzy, chociaż chętnie korzystał, na ile mógł, z wpływów, a jeśli Kościół nie pogłaskał władzy to i władza nie miała takiego autorytetu. No ale to tak mówię na podstawie własnych odczuć. Po prostu nie znałem i nie znam fanatyków kochających PO czy wcześniej SLD (ja też popieram lewicę, chyba podobnie do Ciebie, o ile to nie był tylko żart z określeniem "lewaczka, feministka", ale bez miłości).
Końcowe słowa Twojego posta to jest też coś, co i ja czuję. Mam tak samo. Mam rozdarte serce.
I mam coś do zrobienia w związku z tym.

O tak zapewne uśpieni bo napakowani frazesami i obietnicami, bo głupi naród łatwo zbajerować. Wtedy się czuliśmy tacy światowi tyle że słoma w butach wciąż tkwiła ?To nie tylko są nierozgarnięci ci, którzy na PiS głosują. Niestety nie tylko oni. Gdy obcokrajowcy podnosili larum, że są bici to wsparcia spokecznego nie mieli, gdy geje mówili, że są dyskryminowani to wsparcia też nie dostali, gdy emeryci płakali że nie mają na leki, wsparcia też nie mieli, tak samo ludzie opiekujący się niepełnosprawnymi, przedsiębiorcy, gdy plakali, że koszty utrzymania pracownika są zbyt wysokie, pluli na nich określając krwiopijcami. Wtedy każdy miał w dupie, że jakiejś grupie czegoś brakuje. Bo taka nasza narodowa uroda. Dajemy się łatwo przekupić i zapchac sobie buzie. Dlatego nie dzielę ludzi na tych co za PiSem i tych którzy przeciw, bo obie strony mają za uszami i mądrością nie grzeszą.

Gdyby wtedy politycy zaspokoiliby potrzeby choćby części z tych grup, a społeczenstwo upomniałoby się o to co im się należy z podatków, to PiSowi byłoby trudno to odebrać. Tak naprawdę PiS nic nie odebrał. A że nie dał możliwości zmian, no cóż...tak bywa. To jak frankowicze płakali że kurs się zmienił, tak jakby to było odkrycie Ameryki, że kurs może się zmienić, szczególnie gdy kredyt jest brany na 30 lat. Niesamowite odkrycie. Czasem nie mogę wyjść z podziwu jak słucham takich rzeczy. Może przydałoby się nam mniej religii w szkołach a więcej ekonomii i logiki. 

Ja nie wiem kim jestem politycznie, serio, mogę być i centrumem, ale mądrym centrumem, na pewno do konserwatystów mi daleko i kompletnie mi nie po drodze. 

I nie jest też tak, że tych wad nie widzę też w sobie. Tyle że mi już wiele rzeczy się nie podobało jeszcze przed PiSem, już wtedy widziałam, że nasza mentalność jest wioseczkowa, niestety. 

 

Ps. Chcesz zobaczyć fanatyków PO wejdź na forum interii :D

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
Dnia 12.07.2020 o 21:50, Tomasz napisał:

Nie ważne kto głosuje, tylko kto liczy głosy

Cytujesz Stalina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

Na jedno dobrze sie stalo ze Duda wygral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SteelRat
Cytat

Na jedno dobrze sie stalo ze Duda wygral

To się okaże. Na razie zaraz po wygranej już chcą ludziom zabrać ich własność (media). Ciekawe co będzie dalej. Konfiskaty bez powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SteelRat

A jakby tego było mało - kradzież z kont bankowych też już podpisana (100 mld dodruku, 1/3 budżetu państwa - o tyle zmaleją nasze oszczędności realne). Oczywiście tych co złotówki trzymają, ja już przestaję. Za przykładem naszych włodarzy, którzy wszystko co prywatne pozamieniali na euro (wg. oświadczeń majątkowych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

To prawda, że pieniądze z kont znikają.

Moi znajomi z Wrocławia stracili po kilkaset tys. Nawet nie mają się gdzie odwołać, bo najpierw bank poinformował o zamrożeniu kwot, kiedy adwokat zajął się sprawą okazało się, że żadnego postępowania nie było i nie ma się jak odwołać.

 

A teraz sprzedaż akcji Lotosa i już wiadomo skąd rząd na obiecanki finansowe. 

 

Ja nie rozpatruję działania partii z której pochodził kandydat na prezydenta, a to co ma do powiedzenia i co chce zmienić jako przyszły prezydent.

W podsumowaniu; uważam, że w II turze ewidentnie wybory były nieuczciwe i nierówne, a to wbrew demokracji za jaką rządzący nasze państwo uważają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozor!

Wszystko pozory. I tak robią , co chcą. Możecie sobie głosować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...