Skocz do zawartości


Janko Krynicki

Wasi przyjaciele.

Polecane posty

Janko Krynicki

Czy należycie do tych szczęśliwych ludzi, którzy mają prawdziwych przyjaciół? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Janko Krynicki
  Dnia 2.10.2018 o 17:55, Mru napisał:

Nie.

Do kur...y nędzy!  Znów komuś pożyczyłeś kasę?! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Ja akurat jestem tego typu szczęśliwcem, przyjaźnie sprawdzone w "boju". Nie ma ich dużo, ale są sprawdzone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lala z nieba
  Dnia 2.10.2018 o 17:37, Janko Bzykant napisał:

Czy należycie do tych szczęśliwych ludzi, którzy mają prawdziwych przyjaciół? 

 

Janku, zdefiniuj kim  jest prawdziwy przyjaciel.  ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janko Krynicki
  Dnia 3.10.2018 o 06:52, Lala z nieba napisał:

 

Janku, zdefiniuj kim  jest prawdziwy przyjaciel.  ?

To taki ktoś który się cieszy z Twojego szczęścia , i nie zapewnia Ciebie że jest  Twoim przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
  Dnia 3.10.2018 o 12:03, Janko Bzykant napisał:

To taki ktoś który się cieszy z Twojego szczęścia , i nie zapewnia Ciebie że jest  Twoim przyjacielem.

O, to chyba mam kogoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janko Krynicki
  Dnia 3.10.2018 o 11:49, Maryna napisał:

Witaj w klubie ?

...tych ,co to na wszystkich łypią podejrzliwym okiem.

  Dnia 3.10.2018 o 12:40, Janko Bzykant napisał:

...tych ,co to na wszystkich łypią podejrzliwym okiem.

smutasy

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz
  Dnia 3.10.2018 o 12:40, Janko Bzykant napisał:

..tych ,co to na wszystkich łypią podejrzliwym okiem.

Jestem pewny na więcej niż sto procent, że nie mam w koło siebie ani jednej życzliwej mi osoby, która pomogła by mi w biedzie, a nawet jak już, to z wielkim bólem dupy. Zwykle coś za coś. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janko Krynicki
  Dnia 3.10.2018 o 14:50, Mru napisał:

Jestem pewny na więcej niż sto procent, że nie mam w koło siebie ani jednej życzliwej mi osoby, która pomogła by mi w biedzie, a nawet jak już, to z wielkim bólem dupy. Zwykle coś za coś. 

 

Myślę Tomku że się mylisz. Często po przykrych doświadczeniach życiowych zamykamy się na wszystkich ludzi. Ci, którzy mogliby stać się Twoimi przyjaciółmi widząc Twoją nieufność i wycofanie nie mają odwagi aby do Ciebie się zbliżyć. Nie protestuj, bo to ja mam rację. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY

@Janko Bzykant w czasach młodzieńczych miałam oczywiście jakieś tam bliskie psiapsiółki, zarówno ze szkoły, jak i z sąsiedztwa, sporo nas łączyło, wiele fajnych chwil (ehh ta młodość! ?), ale potem wiadomo, życie, każda z nas poszła w swoją stronę i jakoś rzadko mamy ze sobą kontakt. 

Teraz mam oczywiście jakichś tam znajomych, głównie takich, których chłop mi do chałupy sprowadza, albo mamuśki ze szkoły, ale to już nie jest to samo, raczej są to bardzo płytkie relacje. Zresztą jak pamiętasz moje wpisy z tamtego forum, to wiesz, że ze mnie to raczej taki typ samotniczki i niezbyt jestem otwarta na świat ?, może nie wynika to z jakiejś podejrzliwości, ale bardziej z tego, że towarzystwo często mnie po prostu męczy, a już zwłaszcza jeśli nie nadaję z kimś na tych samych falach. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz
  Dnia 3.10.2018 o 15:43, Maryna napisał:

ze mnie to raczej taki typ samotniczki i niezbyt jestem otwarta na świat ?, może nie wynika to z jakiejś podejrzliwości, ale bardziej z tego, że towarzystwo często mnie po prostu męczy, a już zwłaszcza jeśli nie nadaję z kimś na tych samych falach. 

Też tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janko Krynicki

Mru, nawet Twój awatar ma ch..j..ą minę. Marynki też oczy w glebę wbite. Prawdę mówiąc też nie mam dużo przyjaciół, ale jeden to już coś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY
  Dnia 3.10.2018 o 15:57, Janko Bzykant napisał:

Marynki też oczy w glebę wbite.

Moje przysypiają, bo żem wiecznie niewyspana ?. Dla mnie to naprawdę Janko nie jest żaden problem, że nie mam psiapsiółek, z którymi spotykam się na ploteczki (i tak często jestem skazana na wizyty 60-70-letnich sąsiadek, które wbijają do mnie bez zapowiedzi ?), autsajderzy tak majo ?. Jeżeli by się trafiła taka osoba, z którą nadajemy na tych samych falach, to by była, a jeżeli nie ma, to na siłę też nie szukam, nie mam takiej potrzeby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elemoisa
  Dnia 2.10.2018 o 17:37, Janko Bzykant napisał:

Czy należycie do tych szczęśliwych ludzi, którzy mają prawdziwych przyjaciół? 

Niestety nie. Miałam kiedyś jedną przyjaciółkę taką z dzieciństwa, długo się przyjaźniłyśmy, choć czasem było ciężko. W pewnym momencie zaczęło się to wszystko psuć i tak oto kontakt z dnia na dzień po prostu się urwał jak i z mojej strony tak i jej. 
Według mnie ciężko jest w tych czasach o prawdziwą, szczerą i bezinteresowną przyjaźń bez licytacji. Póki co mam tylko znajomych i to też takich od strony chłopaka raczej. A ciężko jest się wbić w jakąś już zgraną grupę ludzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz

Nigdy nie miałem więc nie wiem jak to jest. Osobiście uważam, że na dłuższą metę nie ma co się przyzwyczajać do ludzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka
  Dnia 2.10.2018 o 17:37, Janko Bzykant napisał:

Czy należycie do tych szczęśliwych ludzi, którzy mają prawdziwych przyjaciół? 

Jest kilka osób, które określają mnie tym mianem jednak dla mnie nie każda z tych osób jest przyjacielem. Mam w swoim życiu dwie osoby, które mogłabym tak nazwać - wiem, że gdyby coś się działo to mogłabym na nie liczyć :) 

  Dnia 3.10.2018 o 12:03, Janko Bzykant napisał:

To taki ktoś który się cieszy z Twojego szczęścia , i nie zapewnia Ciebie że jest  Twoim przyjacielem.

Bardzo dobrze napisane.. Gdy osiąga się jakiś sukces czy to mniejszy czy większy - często z takich relacji wychodzi kto potrafi się cieszyć razem z nami a kto niestety zazdrości. Od dzieciństwa przyjaźniłam się z dziewczyną, która zawsze oczekiwała ode mnie pochwał i radości z jej sukcesów i zawsze tak się działo, jednak gdy w moim życiu działo się coś dobrego.. Widziałam jej niesmak i zazdrość ? 

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie ale poznaje się ich też wtedy gdy odnosimy sukcesy 

 

Czasem lepiej żyć z ludźmi w koleżeńskich relacjach - im mniej oczekujesz tym mniejszy zawód ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieperfekcyjna

Na szczęście mam takie osoby. Co prawda jest ich dosłownie kilka, ale wiem, że zawsze służą mi pomocą i rozmową.  Są blisko zawsze gdy mam jakiś problem, ale też kiedy przytrafi mi się coś dobrego to potrafią cieszyć się tym ze mną. Są jak rodzina... Wiem jak w dzisiejszych czasach trudno o szczerą relację i o takich ludzi, więc staram się dbać o tą wieź i ją pielęgnować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 520
    • Postów
      249 215
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Monika
      Cześć Prawdziwy Ty😊 Oczywiście, że nie odpowiadasz za wydumaną ( kocham to słowo, każdy inny napisałby "wymyśloną") wersję, ponieważ istnieje ona tylko w mojej głowie. Wprawdzie jest bazowana na Prawdziwym Tobie, więc mógłbyś ewentualnie rościć sobie prawa... No, ale jako, że wyraziłeś się jasno na piśmie, że nie odpowiadasz za wydumaną (❤️) wersję, należy ona tylko do mnie🙃 ...(i dobrze, hi,hi🤗). Mogę ją sobie sama dowolnie adaptować.😉   Co do mojego podziału prawdziwego Ciebie na wersje starszą i młodszą, to uważam, że powinieneś zrobić z nią rozdzielność nicku. Twoja starsza wersja dużo traci na tym co młodsza nawywija.😉 Jednak prawdziwy Ty, należysz wyłącznie do siebie ( ja nie mam tu żadnych praw), więc jest to tylko moja jedynie nic nie znacząca opinia.😊   Nie muszę chyba dodawać, że wszystkie moje wypowiedzi mają charakter humorystyczny i że... fantazja, jest od tego, by... ...zatracić się w niej na całego?😉              
    • Celestia
      W rzeczywistości utwór "Józek, nie daruję ci tej nocy" był protest songiem skierowanym przeciwko Wojciechowi Jaruzelskiemu. To właśnie generałowi artystka nie potrafiła darować nocy. Mowa tu oczywiście o wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. „Kiedy pisałam ten tekst, Polska była innym krajem. Tak naprawdę ten tytuł powinien brzmieć: >>Wojtek, nie daruję Ci tej nocy<<., ale w tamtych czasach nie wolno było pisać tego, co się chciało, tylko trzeba było przemycać pewne treści na niektórych koncertach publiczność podmieniała imię Józek, na Wojtek po koncercie w Warszawie dostaliśmy pismo, w którym przeczytaliśmy, że w Warszawie przez dwa lata nie możemy koncertować".
    • KapitanJackSparrow
      Ale Kaszeba to chyba najtrudniejsza gwara
    • Moniqaa
      W temacie... cytuję ciekawy fragment ze stronki:   https://haps.pl/Haps/7,167709,24954348,odgrzewany-makaron-jest-zdrowszy-i-mniej-tuczacy-od-swiezo-ugotowanego.html   "Zimny makaron zdrowszy od świeżego. A odgrzewany? Jednak jedzenie zimnego spaghetti nie brzmi zbyt zachęcająco. Z tego powodu dziennikarze BBC przy współpracy z naukowcami postanowili sprawdzić, co stanie się po ponownym odgrzaniu porcji makaronu. Czy zachowa właściwości ostudzonego dania, czy może powróci do tych pierwotnych? Przebadali 10 osób, które w ciągu trzech dni na pusty żołądek jadły identyczne porcje makaronu z sosem pomidorowym. Pierwszego dnia makaron był podany od razu po przygotowaniu, a więc ciepły, drugiego był ostudzony, zaś trzeciego podano go uczestnikom badania po uprzednim podgrzaniu. Badaczom sprawdzano poziom glukozy we krwi co 15 minut przez dwie godziny po posiłku. Jakie rezultaty przyniosło badanie? Postawiona hipoteza się potwierdziła, bowiem ostudzone jedzenie wywołało mniejszy skok glukozy niż to przygotowane na świeżo. Zaskoczeniem jednak była reakcja organizmu po zjedzeniu odgrzewanej porcji w porównaniu do tej zrobionej na świeżo i ostudzonej. Okazało się bowiem, że w tym przypadku poziom glukozy we krwi był aż o połowę mniejszy niż po zjedzeniu zimnego dania, a więc był też dużo niższy niż po jedzeniu wersji na świeżo. Oznacza to, że podgrzewanie makaronu (a prawdopodobnie także ziemniaków i innych produktów skrobiowych) po schłodzeniu go w lodówce czyni go o wiele zdrowszym. Chroni organizm przed ostrymi skokami poziomu glukozy we krwi i zapewnia wszystkie korzyści płynące z błonnika, bez konieczności zmiany tego, co jesz - podsumowali badacze. Co wy na to? Zastosujecie metodę na odgrzewanie jedzenia?"   i jeszcze... cytuję:   "ugotowanie i obniżenie temperatury makaronu sprawia, że zmniejsza się ilość wchłoniętych do organizmu niezdrowych węglowodanów, a zwiększa ilość dobrego błonnika."
    • Pieprzna
      Bo to trzeba od dziecka się otrzaskać z tą mową. Babka wysłała kuzynkę do sklepu po pyry no więc poszła i kupiła. A sklep to była piwnica 😄 i bejmy niepotrzebnie wydane 😄
    • KapitanJackSparrow
      Miałem trochę do czynienia po rodzinie z takimi waszymi, ale mu się zmarło, ni uja nie rozumiałem co mówił,  jak mówił gadki 😁
    • Nomada
      Widzę za dużo. Remedium na to co Cię dotyka znajdziesz w sobie, uciekając w izolację i samotność można sobie tylko zaszkodzić.
    • Nomada
      Sprawiedliwość nie jest ślepa, ale jest niewolnikiem własnych aktów prawnych. 
    • Pieprzna
      Pewnie tak. Trochę słówek się zna, ale godać po naszymu to potrafią tylko bardzo starzy ludzie albo hobbyści występujący na scenach dożynek i festiwali folklorystycznych 🙂
    • Astafakasta
    • KapitanJackSparrow
      Chyba  gada po poznański lepiej niż ty 😁
    • Dana
      Kineskop 
    • Pieprzna
      I co on na to? Łobeznany buł?
    • KapitanJackSparrow
      Tyle wyczekane 😅 że już zapytałem się chat bot AI😁
    • Pieprzna
      Aaach, to jest z klasyka gwarowego. W antrejce na ryczce stoją pyry w tytce, potem to co ty piszesz. Chodzi o to, że w przedpokoju na stołeczku stoją ziemniaki w papierowej torbie. Przyszła świnia, zjadła ziemniaki a w wiadrze myła nogi 😄
    • KapitanJackSparrow
      Yyy @Pieprzna natrafiłem na takie cuś , przetłumaczyła byś ? Ciekawe czy to coś brzydkiego 😁 chyba że to nie waszo gadka😁  
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Celestia
      Piosenka opowiada o spotkaniu autora z osobą w hospicjum.    The Antlers - Kettering   nie uratowałam Cię…   The Antlers - Parentheses
    • Celestia
      Słowa  piosenki  to treść listu adresowanego do  niejakiej Justyny,obiektu westchnień autora.Strojnowski nigdy nie odważył się wysłać listu, za to  go wyśpiewał . Wybranka Jego serca wyjechała na stałe do Belgii, po latach próbował odnaleźć Ją na fb ale bez powodzenia. Daab - Ogrodu serce   Piotr Strojnowski dzień przed swą śmiercią dowiedział się, że ma raka płuc. Fajnie byłoby wierzyć że udał się do ogrodu i spotka w nim kiedyś Justynę ,miłość z nieśmiałych młodzieńczych lat .
    • Celestia
      A to ciekawostka, nie miałam o tym pojęcia, oglądałam Narodziny gwiazdy ale nie pamiętam, żeby tam to było wyjaśnione. Fantastycznie zagrała w Joker, Folie à deux
    • Celestia
      Zauważyłam 😉 nie zapytałeś nawet, gdzie spędziłam urlop. I bardzo dobrze, Twoja nienachalność jest korzystna dla tego muzycznego tematu 👍     „Pojawiłeś się znikąd. Opanowując moje serce i umysł, Przenikając mnie na wskroś, Sprawiasz że czuję się sobą. Oh oh oh oh oh ohohoh... Czy zostaniesz tutaj na zawsze? Po drugiej stronie czasu i przestrzeni, W nigdy niekończącym się tańcu?     M83 - Reunion   Nie znalazłam żadnej historii ale piosenka pochodzi z serialu 13 powodów więc może zainspirować do obejrzenia filmu. Serial skierowany jest  głównie do młodych odbiorców, bohaterami są licealiści. [Narratorka filmu Hannah popełnia samobójstwo, a jej znajomy dostaje trzynaście nagrań magnetofonowych, na których dziewczyna nagrała powody odebrania sobie życia]
    • Nomada
      Nie pamiętam ale uważam że to nieistotne.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem po co pytam, ale kiedy po raz pierwszy w życiu zauważyłaś lustro? 
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...